Zobacz temat - [Freelander 2.0 td] - wycie z przodu przy około 50km/h
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [Freelander 2.0 td] - wycie z przodu przy około 50km/h

Lukasz126 - Pią Paź 09, 2015 22:25
Temat postu: [Freelander 2.0 td] - wycie z przodu przy około 50km/h
Cześć!
Przeszukałem to forum (i nie tylko) i choć gdzieś znalazłem podobny temat to niestety nie było konkretnej odpowiedzi..
Dziś kupiłem Freelandera w dizlu z manualna skrzynią. Napęd na 4 łapy działa.
Podczas jazdy coś wyje. Dokładniej wygląda to tak:
Podczas ruszania jest cisza do prędkości około 35-40km/h powyżej 35km/h zaczyna wyć i wyje coraz głośniej do prędkości około 50-55km/h a potem przyspieszając dalej wycie cichnie. Jadąc 80-90km/h jest prawie nie słyszalne. podobna sytuacja ma miejsce kiedy auto zwalnia.
Nie istotne czy hamowane silnikiem czy też "na luzie". kiedy prędkość schodzi do 50-55km to jet stopniowo coraz głośniej i potem cichnie od około 50km/h kiedy auto dalej zwalnia.
Dźwięk dobiega z przodu. Wykluczam raczej most czy wiskozę. Zrobiłem nim niecałe 100km więc jeszcze za bardzo go nie ogarniam.
Auto ma dość mocno wytarte przednie opony (być może to ich wina), podczas jazdy po równym bardzo delikatnie ciągnie go w prawo.

Będę wdzięczny za ewentualną pomoc.

Pozdrawiam

SyntaX - Sob Paź 10, 2015 07:15

Podpory na wale kolego :)
Wa do zdjęcia podpory i krzyżaki do wymiany raz ew. przedni przegub na wale.
Wczoraj akurat miałem dokładnie takiego samego pacjenta ;)

Lukasz126 - Sob Paź 10, 2015 07:41

Nooo i to jest odpowiedź konkret! dzięki!
Ok szukam gratów i na tygodniu postaram się ogarnąć.

sknerko - Sob Paź 10, 2015 10:10

A ja bym nie był taki pewny na te podpory :)
Napisz przy jakich obrotach bo często (wprawdzie w benzynie) przy pewnych obrotach występuje to z powodu niedokręconej łapy IRD tej nad prawą półosią, wystarczy dokręcić i lata pięknie. Niestety czasem ta łapa pęknie i trzeba wymienić, jest trochę drożej ale też nie ma tragedii

win32 - Sob Paź 10, 2015 10:27

Łapa nie wyje :razz:

Biorąc pod uwagę że to L-ka , to pewnie łozyska na wałku wejściowym skrzyni ew, flansza IRD.

Podpory dobrze sprawdzić - wszak to najtańsza opcja. - niemniej patrząc na lokalizację dźwięku (przód) raczej to nie to.
Podpory słychać bardziej centralnie - przyłóż sobie rękę do ręcznego i sprawdź czy czujesz wibracje zgodną z efektem dźwiękowym.

SyntaX - Sob Paź 10, 2015 11:51

Ja podchodzę do tego tak.
Auto ma swoje lata.
Należy moim zdaniem zdjąć wał i dokonać jego inspekcji.
Następnie sprawdzić luzy na flanszach IRD oraz tylnego dyferencjału.
Potem unieść przód auta i osłuchać IRD stetoskopem podczas pracy.

Lukasz126 - Sob Paź 10, 2015 15:59

sknerko napisał/a:
Napisz przy jakich obrotach bo często


W każdym zakresie. czy jade na biegu czy na luzie to wyje z taką samą częstotliwością.niezależnie czy 2200rpm czy 900rpm. Wycie pojawia się tylko w pewnym zakresie prędkości.

Na początku obstawiałem ukł. hamulcowy bo klocki są już dość wyciochane a tarcze wcale nie lepsze. Myślałem też że któreś łożysko w kole może wyć. wprawdzie powyżej i poniżej 50km/h wycie słabnie.
Trzecią możliwość której nie wykluczam to liche opony. Slicki to nie są ale wymienić je już trzeba.

win32 napisał/a:
czy czujesz wibracje zgodną z efektem dźwiękowym


Nie czuję. tak sie składa że podczas jazdy często kładę prawą rękę na dźwigni od ręcznego (przyzwyczajenie z Civica). Żadnych drgań nie wyczułem.

tak to brzmi mniej więcej:
https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

najlepiej słychać od 0:35s.

[ Dodano: Sob Paź 10, 2015 16:59 ]
przypadkowo znalazłem na forum golfa taki wątek:

http://forum.vwgolf.pl/vi...9e02a6acb87524c

wątek znalazłem przypadkiem ale w wątku jest filmik:

https://www.youtube.com/watch?v=S-co-iSNBDs

Jest to identyczne wycie jak u mnie
Z tego co napisali tam koledzy to wina skrzyni.. kur..a.

SyntaX - Sob Paź 10, 2015 16:40

Przyprowadź tak jak rozmawialiśmy to zobaczę ale nie brzmi to ciekawie.
sknerko - Sob Paź 10, 2015 19:32

Tak u mnie huczało jak miałem podpore pizgniętą tą z przodu a drugim razem krzyżak ale wtedy jeszcze wibrował delikatnie. Jeżeli to skrzynia lub nie daj bóg IRD to zaczął bym od zmiany olejów i do skrzyni koniecznie MTF94 taki: http://sklep.texpert.pl/t...1,p5085,pl.html a do IRD dokładnie taki jak zaleca producent i może okazać sie ze jest cicho. Moja skrzynia wprawdzie nie huczała jakoś strasznie ale lekko zgrzytała przy zmianie biegu MTF ją uciszył skutecznie i jeżdżę już na nim ponad 100kkm oczywiście zmieniałem go po drodze
SyntaX - Sob Paź 10, 2015 19:37

Biorę auto od wtorku do soboty pod swoją opiekę i się zobaczy ;)
sknerko - Sob Paź 10, 2015 19:45

SyntaX napisał/a:
Biorę auto od wtorku do soboty pod swoją opiekę i się zobaczy
No ja myślę :twisted:

[ Dodano: Sob Paź 10, 2015 20:45 ]
SyntaX czarny się dziś sprzedał haha.

SyntaX - Czw Paź 15, 2015 19:57

:| No i wszystko jasne
- Podpory stan agonalny
- Nieoryginalne szpilki na wale
- IRD do remontu
:|

https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be




sknerko - Pią Paź 16, 2015 07:48

SyntaX dobrze widzę luz na IRD w okolicach 1cm? tak? O ile pamiętam to jest dopuszczalny. Mój miał ok 6-7mm luzu tak że wałem mogłem ruszyć promieniowo lewo-prawo i też stresa załapałem ale jeździł tak ponad 50kkm i żyje nadal, stukało też ale ciszej. Ja bym to IRD zostawił w spokoju jak nie wyje i nie strzela a olej nie jest z opiłkami albo srebrzysty. Podpora ta zardzewiała jest na bank z Forda Transita miałem taką i wbrew wszystkiemu 35kkm dała radę, ta niestety jest zamordowana. Visko koniecznie zdiagnozuj bo jak mi tak podpory rozwalało to miało się ku końcowi a było to ponad 80kkm temu. Mój Freel dostał w palnik w terenie od nowego właściciela i egzamin zdał śpiewająco na tym IRD o którym pisałem wczesniej i Visko regenerowanym plus podpory polskie wzmacniane.
SyntaX - Pią Paź 16, 2015 08:12

Podsumuję to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=qy03EDdDsBw

Dlaczego z uporem maniaka propagujecie patenty/
Ile można już mi ręce opadają
OBI - Wszystko dla domu i ...Twojego Land Rovera

win32 - Pią Paź 16, 2015 08:17

W sumie to nie wiem czy należy się roześmiać czy ubolewać :D

Wszystko jest dopuszczalne, wszystko jest świetnie :mrgreen: . Lać olej i jeździć... eśś...

sknerko - Pią Paź 16, 2015 08:19

SyntaX napisał/a:
Dlaczego z uporem maniaka propagujecie patenty/
Ile można już mi ręce opadają
Ale gdzie ci zaproponowałem patent? :-| Jak chodzi o IRD to moje miało luz promieniowy i delikatnie stukało (ciszej jak to) ale nie wyło i co 15kkm wylewałem z niego czysty olej, zero opiłków czy pyłu i wytrzymało u mnie 120kkm plus 30kkm u poprzednika, a Visko zregeneruje albo wymieni wybór należy do niego ja regenerowałem nawet sprawdziłem na maszynie i wiem że było OK ale to jego auto i jego portfel.
win32 - Pią Paź 16, 2015 08:22

Chyba chodziło Syntaxowi o stwierdzenie że IRD z luzem 1 cm jest dopuszczalne , a fakt jest taki że to złom - co nie dziwi w wypadku konstrukcji z 98 roku.
Jak nie wyje - bo to był podstawowy problem, to można je zajeździć - ale hgw kiedy walnie. Jak wyje - kontener ze złomem.

sknerko - Pią Paź 16, 2015 08:26

win32 napisał/a:
Jak nie wyje - bo to był podstawowy problem, to można je zajeździć - ale hgw kiedy walnie. Jak wyje - kontener ze złomem.
Tak bym zrobił
prebenny - Pią Paź 16, 2015 08:27

SyntaX, win32 Wasze dyskusje 'z uporem maniaka' zaczynają się robić nudne.

Nie każdy chce pracować cały miesiąc na samochód po to żeby wkładać części zleżałe na półkach w ASO i zrozumcie to. Wierze sknerkowi, że po regeneracji sprawdził wszystko i wszystko było OK. Czemu producent nie przewiduje regeneracji? Bo każda nowa część i jej wymiana to dla nich kasa. Ot tyle. Jak producent na czymś przewiduje luz do 1 cm a jest luz 0.6 czy 0.7 to ja nie widzę w tym patentu czy druciarstwa. Luz jest w normie i można bezpiecznie dalej samochód użytkować. Tak samo z dupy była Wasza dyskusja o opuszczaniu tylnej szyby. Z tego co zrozumiałem po odłączeniu aku się opuszcza i w tym momencie często siada mechanizm. Jak wyjmiesz bezpiecznik to szyba nie opadnie i tyle. Gdzie tu jest druciarstwo? W tym żeby nie wymieniać (jeszcze) sprawnego mechanizmu czy żeby uniknąć jego awarii? No proszę Was... Teraz wyobraźcie sobie sytuację, że ktoś idzie za Waszymi radami, bo ma w wuj niepotrzebnej kasy i ma wszystko gdzieś. W niedzielę sobie przy piwku rozbiera samochód - szyba spadła i mechanizm się rozleciał. Gdzie w niedzielę mając miliardy na koncie kupisz mechanizm? NIGDZIE. A otwartego samochodu nie zostawisz - i co zrobisz? - druciarski patent.

sknerko - Pią Paź 16, 2015 08:34

Czy chcenie mi wmówić ze na IRD nigdy nie powinno być/nie ma luzu? zwłaszcza w starych rewizjach. Nawet nówka ma luz bo inaczej to się rozwali to jest przekładnia zębata bez przesady.

[ Dodano: Pią Paź 16, 2015 09:34 ]
prebenny niektórzy takich rzeczy nie potrafią przyjąć do wiadomości. O luzie na IRD słyszałem od mechanika który robi 4x4 do topienia ich w błocie po szyby, wymieniał mi uszcelniacz na dyfrze i zdejmując wał zestresował mnie jak poruszał flanszą jak SyntaX ale na pytanie ile mam do wywalenia na naprawę, wspomniał o luzie i poskładał do kupy.

win32 - Pią Paź 16, 2015 08:52

Ale dlaczego mamy to rozumieć ? Nie widzę powodu.
Obaj wyznajemy podobną formę naprawy aut - zajeżdżone -> śmietnik - jeżeli komuś to nie leży, porad słuchać nie musi, a i zakład może zmienić na najbliższego "cytryna & gumiaka" gdzie gwarancja jest do bramy.

Wot koniec tematu - nikt nie zmusza. :mrgreen:

Cytat:
Czy chcenie mi wmówić ze na IRD nigdy nie powinno być/nie ma luzu?

Nowe ma 0,2-0,3 mm i sztywną flanszę która nie chodzi na boki.

SyntaX - Pią Paź 16, 2015 09:07

Coś mnie zaraz trafi.
Jeżeli kupujesz auto bądź co bądź klasy premium to dlaczego chcesz je serwisować na patentach :sad: :-|
To że teraz można je kupić za ułamek ceny nie znaczy, że należy je naprawiać na druty i opaski. To się zemści w najmniej oczekiwanym momencie
Wielokrotnie w swojej pracy miałem tego dowody.
Ile takich aut przerobiliście bo ja ponad 200.
Byłeś u mnie widziałeś ile mam takich naprawianych domowymi metodami na placu.
Ile razy można powtarzać że patenty po prostu się nie opłacają i należy robić raz a porządnie.

- Szyba tylnej klapy - Jak walnie zdejmujesz boczek podpierasz szybę jeżeli akurat nie możesz dostać mechanizmu i kupujesz nowy przy najbliższej okazji - Proste i oczywiste w cywilizowanych krajach.

- IRD luz 1cm to już złom i jest to wartość graniczna która oznacza że w każdej chwili mechanizm może się rozlecieć.
Widziałem już dziurę w podłodze którą zrobił wyrwany wał.

- Przekładka na Oplu - Tak będzie działać Znam jednego takiego co przekładał na Oplu sobie też przełożył a teraz muszą Jemu przekładać pieluchy i zmieniać cewnik bo pękła listwa maglownicy. Komornik zlicytował Jego dom bo poszkodowani założyli sprawę cywilną.
Koleś tylko dlatego nie jest w więzieniu że wylądował na wózku.

- Podpora z Transita - Szkoda że nie od kowala może by dłużej pochodziła

Proszę Was, a potem się dziwicie że nikt nie chce kupić tych aut a mechanicy boją się je serwisować.

- Śruby na wale z OBI opaski druty wkręty jakoś to będzie chodzić jakoś będzie się trzymało jakoś przejdzie przegląd - Jakoś.

Właśnie to "jakoś" było powodem likwidacji forum Landhelp.pl a teraz płacz i co chwila telefony "ejjj czemu nie ma forum tam było tyle informacji".
No właśnie temu że i tak jeden z drugim zrobił by na patencie.

Mam skończone 3 kierunki studiów a siedzę w kanale w smarach i nie po to zmieniłem zawód i zdecydowałem się zostać mechanikiem by godzić się na robienie na patencie.
Nie narzekam na brak klientów - Przyjedź zobacz jeden z drugim stoją auta na rejestracjach z całej Polski i nie tylko Polski bo o mechaniku SyntaXie mówią już na Ukrainie, Słowacji, a nawet mam stałego klienta który z Niemiec co 3 miesiące jedzie do mnie i zostawia auto na 3 tyg.
I to jest ta różnica miedzy świadomym użytkownikiem a Wami.
Może kiedyś to zrozumiecie oby nie w tragicznych okolicznościach.

Mój dobry przyjaciel zginął przez patent mechanika i nie pozwolę sobie na coś takiego w swojej pracy. Świadomy mechanik to człowiek który bierze odpowiedzialność za czyjeś bezpieczeństwo komfort czasem nawet życie. Są pewne granice których po prostu się nie przekracza.

longer86 - Pią Paź 16, 2015 09:59

czytam z zaciekawieniem, wiesz co SyntaX, nie popadnij w samouwielbienie.

Niech nawet z Syrii Ci auta zostawiają, po to jest forum żeby rozmawiać szukać sposobów. Mam swój przykład że mechanik nie zawsze ma rację co prawda z innej dziedziny, ale chciał skasować 500 i wymienic całośc a wystarczyło zrobić zwarcie i wykasować pamięć. tak zwarcie drutem to nie profesjonalna naprawa ale działa

sknerko - Pią Paź 16, 2015 10:12

win32 napisał/a:
Nowe ma 0,2-0,3 mm i sztywną flanszę która nie chodzi na boki.
Taaaa do przejechania pierwszego tysiąca potem luz jest większy, dużo większy, sam tego nie miałem okazji widzieć wiem tylko z opowiadań.
SyntaX napisał/a:
- Szyba tylnej klapy - Jak walnie zdejmujesz boczek podpierasz szybę jeżeli akurat nie możesz dostać mechanizmu i kupujesz nowy przy najbliższej okazji - Proste i oczywiste w cywilizowanych krajach.
Jasne i tak zrobiłem, ale po co jak można się zabezpieczyć zrobić po ludzku i nie odmrozić sobie rąk grzebiąc przy aucie bo ci akumulator padł. Nie każdy ma szansę naładować aku zimą w aucie, większość musi zabrać do domu i jak ci strzeli szyba bo chcąc jechać do pracy przyniosłeś i podłączyłeś aku do auta to raczej nie zrobisz na szybko podpórki tylko spóźnisz się do roboty ale komu ja to mówię ludziom co maja własna firmę albo do pracy jeżdżą golfem a Freel stoi na wystawie. Wyjmujesz bezpiecznik wkładasz spowrotem i jedziesz dalej a naprawiasz jak masz czas i możliwość proste i nie jest to żaden patent. Takie rzeczy wiedzą ci którzy muszą mieć auto zawsze sprawne bo kilka osób nim jedzie zarobić na życie i naprawę tego auta.
SyntaX napisał/a:
Jeżeli kupujesz auto bądź co bądź klasy premium to dlaczego chcesz je serwisować na patentach
To że teraz można je kupić za ułamek ceny nie znaczy, że należy je naprawiać na druty i opaski. To się zemści w najmniej oczekiwanym momencie
Nigdzie nie napisałem że należy je tak naprawiać ale to nie jest auto premium i nigdy nie było, ludzie je kupują bo mieszkają w miejscach gdzie FWD się poddaje i tyle, i stać ich na freela bo inne są za drogie a psuja się podobnie i są podobnie naprawiane na druty bo części za drogie. Wiem bo szukałem czegoś innego teraz a niestety pozostałem przy LR bo tani jest w naprawie. Niestety ale LR nastrzelał bubli w tym aucie na potęgę (które już kolega tam kiedyś wyliczył) i potem poprawiał to akcjami serwisowymi albo nie.
SyntaX napisał/a:
Ile razy można powtarzać że patenty po prostu się nie opłacają i należy robić raz a porządnie.
Przypomnij mi SyntaX jak długo ci do głowy wbijałem ze masz opony do dupy zanim je wymieniłeś? też były "druciane" :P I czy przypadkiem na nich auto do rowu położyłeś?
SyntaX napisał/a:
- IRD luz 1cm to już złom i jest to wartość graniczna która oznacza że w każdej chwili mechanizm może się rozlecieć.
Widziałem już dziurę w podłodze którą zrobił wyrwany wał.
Bez przesady, jak ci IRD rozwali to albo stracisz napęd z tyłu albo cały albo jakimś cudem tylko tył będzie ciągnął i żadnej podłogi ci nie wyrwie, a jak zblokuje cały na sztywno to sprzęgło się podda i dyfer szybciej niż wał.
Prędzej ci podłogę zniszczy jak tanie podpory rozwali. Jeżeli jest jakaś wartośc graniczna to przy tej wartości sie zastanawiasz co robić a nie wywalasz do kubła. Tarcze hamulcowe maja też graniczne grubości i co kontrolujesz je co chwila czy aby nie są za cienkie? czy czekasz aż klocki zajedziesz i zmieniasz komplet bo jest poza granicą bezpieczeństwa? A to bardziej jest niebezpieczne niż jakieś tam IRD.
SyntaX napisał/a:
- Przekładka na Oplu - Tak będzie działać Znam jednego takiego co przekładał na Oplu sobie też przełożył a teraz muszą Jemu przekładać pieluchy i zmieniać cewnik bo pękła listwa maglownicy. Komornik zlicytował Jego dom bo poszkodowani założyli sprawę cywilną.
Koleś tylko dlatego nie jest w więzieniu że wylądował na wózku.
- Podpora z Transita - Szkoda że nie od kowala może by dłużej pochodziła
Nie wyplenisz tego bo kiedyś ktoś zrobił i teraz wszyscy handlarze to robią, ludzie nie wiedzą i kupują bo mało kto studiuje net czy książki pojazdu zanim go kupi jak powyżsi adwersarze. Zapytam ile wiedzieliście obaj o Freelu w momencie zakupu? ja przeczytałem instrukcję obsługi i trochę na forach więc wiedziałem to i owo i jak mi w sobotę 2 dni po zakupie trzasły podpory to żeby mieć czym jechać do roboty w poniedziałek założyłem z Transita i wyśmialiście mnie wtedy na czym świat stoi a wytrzymały dłużej niż u paru kolegów z LH oryginały GEN. Dla waszej informacji podpory transita są o tych samych numerach co LR i robi je ta sama firma, ale co ja tam wiem.
SyntaX napisał/a:
Proszę Was, a potem się dziwicie że nikt nie chce kupić tych aut a mechanicy boją się je serwisować.

- Śruby na wale z OBI opaski druty wkręty jakoś to będzie chodzić jakoś będzie się trzymało jakoś przejdzie przegląd - Jakoś.

Właśnie to "jakoś" było powodem likwidacji forum Landhelp.pl a teraz płacz i co chwila telefony "ejjj czemu nie ma forum tam było tyle informacji".
No właśnie temu że i tak jeden z drugim zrobił by na patencie.
Bo to nie sa mechanicy tylko wymieniacze. Powiedz mi jaki tam te śruby z OBI moment przenoszą? bo na moje trzymają osłonę i blaszki w kupie i tyle, więc co za różnica? Powodem likwidacji LH nie było to co piszesz tylko brak chęci ciągnięcia pomysłu dalej i pewnie finansowania go. Fora są po to żebyś nie musiał za każdym razem zostawiać w serwisie półrocznego zarobku. I nie pitol mi tu że to nie dzięki forom wiesz jak naprawiać freela nie koniecznie przy pomocy części LR.
SyntaX napisał/a:
Mam skończone 3 kierunki studiów a siedzę w kanale w smarach i nie po to zmieniłem zawód i zdecydowałem się zostać mechanikiem by godzić się na robienie na patencie.
Nie narzekam na brak klientów
He he :hahaha: zmieniłeś zawód bo stąd są pieniądze i nie opowiadaj mi tu o misjach charytatywnych naprawy Freela. Klientów masz bo jesteś solidny i tyle, nikogo nie interesuje czy to patent czy nie, ma działać i być tanio i to tyle.
SyntaX napisał/a:
I to jest ta różnica miedzy świadomym użytkownikiem a Wami.
Ja jestem świadomym użytkownikiem ale nie ładuję w auto kasy tylko dlatego że producent dał dupy. W R75 też założyłem pompę sprzęgła w zamienniku bo jest lepsza a nie jak wg. waszej filozofii oryginalny bubel za 3 razy tyle hajsu. Widać mamy dwa różne pojęcia świadomego usera.
SyntaX napisał/a:
Mój dobry przyjaciel zginął przez patent mechanika i nie pozwolę sobie na coś takiego w swojej pracy. Świadomy mechanik to człowiek który bierze odpowiedzialność za czyjeś bezpieczeństwo komfort czasem nawet życie. Są pewne granice których po prostu się nie przekracza.
Co nie oznacza że trzeba zawsze wszystko wkładać oryginalne i nie zabezpieczać się przed uszkodzeniem bo producent wymyślił sobie jak nam portfel przetrzepać. Masz zrobić dobrze a czym i w jaki sposób mało kogo obchodzi. Ja robię kompy, życie od nich nie zależy ale wiem jak chce klient i nie wydaje mi się by klient z Freelem był inny jak z kompem.
win32 - Pią Paź 16, 2015 10:13

Tylko że problem polega na tym szukaniu sposobów. Szuka się nie od tej strony...
Większość szuka aby było tanio, a trzeba szukać tak aby było dobrze.

Dobrze i tanio z samego założenia się neguje...
Nikt też nie twierdzi że drogo = dobrze, ale niektóre podzespoły swoje kosztują.

Cytat:
Taaaa do przejechania pierwszego tysiąca potem luz jest większy, dużo większy, sam tego nie miałem okazji widzieć wiem tylko z opowiadań


Ja z opowiadań też dużo wiem, a z faktów tyle ze po 20 tyś km jakoś się nie zwiększył.(przy oleju zmienianym co 10K + olej na dotarcie po 2,5K)

Reszty "negocjacji rzeczywistości" i innych półprawd nie chce mi sie komentować :mrgreen:

sknerko - Pią Paź 16, 2015 10:20

win32 napisał/a:
Dobrze i tanio z samego założenia się neguje...
Bzdura, wierutna bzdura, patrz układ wysprzęglania w R75, ale co ja tam wiem. To tylko jeden malutki przykładzik z naszego podwórka ile jest takich jak spojrzysz dalej bez ciemnych okularów?
prebenny - Pią Paź 16, 2015 10:23

win32 ale sam chyba nie zaprzeczysz, że dobra regeneracja elementu (o ile da się to dobrze zrobić) jest lepsza niż tani chiński zamiennik.

Nikt z nas nie mówi żeby walić po kosztach jak najtaniej. Staramy się znaleźć rozwiązanie żeby po pierwsze było dobrze a po drugie tanio (innymi słowy ma być dobrze w sensownej cenie).

[ Dodano: Pią Paź 16, 2015 11:23 ]
Co do tematu pompki sprzęgła w 75. Przerabiałem w zeszłym roku. W październiku padła mi pompka i wymieniłem na oryginał LUKa. Wytrzymał równe 2 miesiące i 1000 km. W grudniu sam wymieniałem na pompkę TAZU (3x tańsza od ori LUK) i jeździ do teraz.

win32 - Pią Paź 16, 2015 10:24

Nie znam się na R75 więc ciężko mi się odnieść.

Natomiast z zarządzania i planowania produkcji jestem w stanie wyciągnąć podstawowy wniosek - jeśli coś jest zbyt tanie, to na czymś musiano zaoszczędzić - na materiale, na jakości wykonania ect. Nikt za darmo niczego nie rozdaje...

Więc skoro przycięto np, na jakości materiału - to siłą rzeczy jest gorszy. Weź sobie chociażby do ręki zamiennikową łapę wysprzęglika od Pg1 z 1.8 czy L i porównaj z Gen. Gdzie jest spaw wzmacniający i jaka jest grubość materiału. A to tylko kawał blachy.

Cytat:
win32 ale sam chyba nie zaprzeczysz, że dobra regeneracja elementu (o ile da się to dobrze zrobić) jest lepsza niż tani chiński zamiennik.

Jak najbardziej - podpisuje się obydwoma łapkami. Ale tak jak powiedziałeś - musi dać się ją dobrze zrobić.
Pompy bosha dobrze zrobisz- bo są ludzie i części, turbosprężarki dobrze zrobisz - bo są ludzie i części (nawet tuningowe , całkiem fajne) przekładnie kierowniczą też zrobisz, dyfer zrobisz...
Ale IRD nie zrobisz, VC też nie powinieneś - to już kombinacje.

prebenny - Pią Paź 16, 2015 10:31

win32 jasne, że jak kupisz chiński badziew to będzie jak mówisz ale znowu wracamy do punktu, że nam nie chodzi o wkładanie najtańszego badziewia jakie jest.

Kolejny przykład z 75. Dokładałem u siebie lusterko fotochrom. Kupiłem za 50 zł (ceny na allegro koło 50-70). Równie dobrze mogłem kupić od E46, które na allegro są za 20 zł. Druciarstwo? Nie, bo do 75 i E46 leciało identyczne lusterko (numery są te same - ba! na lusterku od 75 jest nawet logo BMW).

Są rzeczy od innych samochodów, które pasują wymiennie między sobą a ze względu na 'przeznaczenie'/markę samochodu różnią się ceną. Skoro wał od transita jest identyczny z tym od FLa to znowu - gdzie tu druciarstwo. Do tego cały czas dążę, że czasami zrobić to samo można taniej. Jak mi się jakiś plastik trzymający wąż/przewody ułamie (no ma prawo - wiek, przegrzanie itd itp) to nie lecę kupować takiego plastiku tylko biorę trytkę, mocuje w tym samym miejscu. Druciarstwo? Może trochę - ale na pewno nie działa gorzej jak ten zwykły kawałek plastiku (ot taki głupi przykład).

sknerko - Pią Paź 16, 2015 11:33

win32 napisał/a:
Natomiast z zarządzania i planowania produkcji jestem w stanie wyciągnąć podstawowy wniosek - jeśli coś jest zbyt tanie, to na czymś musiano zaoszczędzić - na materiale, na jakości wykonania ect. Nikt za darmo niczego nie rozdaje...
A może źle założyłeś i np. zmieniono ilość ludzi przy produkcji? albo przeniesiono w tańsze miejsce? Pracuję na produkcji i przy pomocy jednego przyrządu Home Made udało się skrócić czas produkcji i zaoszczędzić i co spadła jakość? Niestety nie a jest taniej.
win32 napisał/a:
Więc skoro przycięto np, na jakości materiału - to siłą rzeczy jest gorszy.
Skąd wiesz że na materiale pojechali? nie wiesz a gadasz głupoty. Kupiłem akurat w sierpniu wszystko do sprzęgła i łapa którą zdjąłem z auta była dziadowska do bólu a była fabryczna wstawiłem Allmakes4x4 który był z grubszej blachy i miał wzmocnienia żeby nie był wiotki tam gdzie ma być sztywny, oryginał nie miał.
win32 napisał/a:
Ale IRD nie zrobisz, VC też nie powinieneś - to już kombinacje.

Skąd ty to wiesz? to są cały czas twoje założenia i opinie, nie pracowałeś przy produkcji i projektowaniu i jednego i drugiego a gadasz jak byś co najmniej wynalazł ten patent. Skoro sprzedaje się bebechy do IRD to znaczy że idzie je naprawić, Jeżeli już nie produkują tego modelu to oczywistym jest że ciężko znaleźć wszystko co potrzebne ale to nie znaczy że to jest niemożliwe i że ludzie nie zrobili zamienników lepszych które skutecznie uzdrowią podzespół. To że Ty nie znalazłeś info co jest w Visko to nie znaczy że ktoś inny nie wie tego a w związku z tym potrafi naprawić. Nigdy nie zakładam że się nie da kupić dobrego zamiennika lub zregenerować czegoś dobrze iszukam opinii lub sam sprawdzam jakość jak mogę. Sprawdziłem zamienniki łączników stabilizatora i oryginały LR są dużo gorsze od polskich i już byś to nazwał drutowaniem bo brak im zielonego jajca.

win32 - Pią Paź 16, 2015 12:14

Cytat:
Skąd wiesz że na materiale pojechali? nie wiesz a gadasz głupoty

Bo miałem na stole 3 czy 4 łapy i dało się je porównać :roll:

Sknerko, nie chce mi się chyba odpierać twoich dziwacznych argumentów, rozmowa z tobą przypomina przekomarzanie się z pięciolatkiem...

Bądź sobie fanem bylejakości i regenerowanego wszystkiego. Nikt nie broni.

Więc pozwole sobie dać spokój.

sknerko - Pią Paź 16, 2015 13:05

win32 napisał/a:
Bądź sobie fanem bylejakości i regenerowanego wszystkiego. Nikt nie broni.

Z tobą się gada jak z dzieckiem w piaskownicy "ja wiem najlepiej" i foch "biorę zabawki idę do domu, bo się nie znacie" a jak masz inne zdanie to jesteś fanem bylejakości i regeneracji.
Wg ciebie wszystko nie oryginalne jest byle jakie? to czemu zakładałeś podnoszące zawieszenie dystanse dorabiane przez kogoś? przecież producent nie wypuścił takich, ale tuning to nie druciarstwo, szczególnie na częściach których nikt nie atestował.
Nie masz pojęcia o tym na czym oszczędzają producenci i jak zostały zaprojektowane części ale i tak wiesz lepiej. a mnie próbujesz ośmieszać nazywając pięciolatkiem.

PS.
win32 napisał/a:
Bo miałem na stole 3 czy 4 łapy i dało się je porównać
Tak i zapewne sprawdziłeś jakość i wytrzymałość tej blachy. Ja miałem 2 gdzie zamiennik był lepszy od oryginału bo oryginał się giął a zamiennik nie i czego to dowodzi? że kupiłeś 3-4 gówniane łapy i twierdzisz że nikt poza LR nie umie zrobić kawałka blachy.

[ Dodano: Pią Paź 16, 2015 14:05 ]
win32 napisał/a:
nie chce mi się chyba odpierać twoich dziwacznych argumentów
Co jest dziwacznego w moich argumentach? dla mnie dziwacznym jest upieranie się że jest tylko jedna jedyna słuszna droga i Ty akurat jako jedyny ją znasz i ją wybrałeś.
longer86 - Pią Paź 16, 2015 13:13

Win, gadasz tak jakby wszystko co jest obrandowane oryginalnym logo bylo najlepsze, nawet gdyby tańszy zamiennik byl z tej samej fabryki z tych samych materiałów, ma być logo i juz. Weź pod uwagę choćby termostat z frelka td4. Kupisz oryginal za 300 czy zamiennik za 100? Który działa identycznie i spełnia swoja funkcje
win32 - Pią Paź 16, 2015 14:21

Cytat:
to czemu zakładałeś podnoszące zawieszenie dystanse dorabiane przez kogoś?

Żadne z moich aut nigdy nie miało dystansów - mylisz postaci z resztą nie pierwszy raz.

Cytat:
a mnie próbujesz ośmieszać nazywając pięciolatkiem.

Ośmieszać cię nie muszę, sam to świetnie robisz, burząc się za każdym razem gdy ktoś próbuje wspomnieć o rozwiązaniu fabrycznym.

Cytat:
czego to dowodzi? że kupiłeś 3-4 gówniane łapy

Nie, dowodzi to tego że te 3-4 łapy leżały w obok siebie i gołym okiem było widać różnice gdzie przycięto na grubości blachy.

Cytat:
nawt gdyby tańszy zamiennik byl z tej samej fabryki z tych samych materiałów, ma być logo i juz


Nie, tu nie chodzi o logo. Prześledź drogę części grupy jako przykład VAG - i nie imaginacje jak to zaraz sknerko pewnie podważy tylko faktyczną, poznaną z pierwszej ręki .
Przytaczając : dana fabryka produkuje jakąś część - wspólną dla wielu marek np 1.9 tdi.
Toto ląduje w Audi, VW, Seacie i skodzie. Jaka jest droga części Audi->VW-Seat->Skoda-OEM albo kosz. Jeśli coś nie spełnia standardu jednej marki, idzie do następnej - aż na sam koniec łańcuszka.

Tu jest tak samo, tylko marka inna. A wiele części wspólnych z innymi.

I tylko o tym mowa. Dlatego wolę raz kupić termostat za trzy stówy i o nim zapomnieć. Niż wracać do tematu kupując te po stówce.

Nikogo nie zmuszam, takie mam poglądy na naprawę aut i takie rekomenduje - natomiast święte oburzenie kolegów powyżej powoduje zbaczanie dyskusji na kiepski tor...

Ja nie przekonam was, wy mnie i tyle.

sknerko - Pią Paź 16, 2015 14:44

win32 napisał/a:
I tylko o tym mowa. Dlatego wolę raz kupić termostat za trzy stówy i o nim zapomnieć. Niż wracać do tematu kupując te po stówce.
Kupiłem oryginał (nie termostat) i przypomniał sie wcześniej jak byś przypuszczał, polski zamiennik żyje już 3 razy dłużej

[ Dodano: Pią Paź 16, 2015 15:42 ]
win32 napisał/a:
Nie, dowodzi to tego że te 3-4 łapy leżały w obok siebie i gołym okiem było widać różnice gdzie przycięto na grubości blachy.
znaczy 3-4 gówniane, kupiłem zamiennik grubszy od oryginału i też leżał obok i gołym okiem było widać ze jest lepszy.

[ Dodano: Pią Paź 16, 2015 15:44 ]
win32 napisał/a:
Nikogo nie zmuszam, takie mam poglądy na naprawę aut i takie rekomenduje - natomiast święte oburzenie kolegów powyżej powoduje zbaczanie dyskusji na kiepski tor...
To nie wyśmiewaj jak próbujemy podpowiedzieć jak coś zrobić i drugiego nie zepsuć.
longer86 - Pią Paź 16, 2015 14:53

Eee Win i lecisz krzyczysz w sklepie ze chcesz cześć do audi i wierzysz ze w serwisie dadzą Ci faktycznie super jakość audi i będzie hulać wieki. A tu lipa bo dostaniesz cześć ze skody przepakowana w inny worek, bo jak się zepsuje znów wrócisz. Preb podał Ci przykład z lusterkiem choćby na rynku wtórnym żyją ludzie którzy chcą zedrzeć jak najwięcej bo niby egzotyczna marka. A części identyczne. Amory tylne do e46 są tańsze niz do 75 a są identyczne. Nadal uważasz ze jest jak w vag ze dzielą na jakość?
SyntaX - Pią Paź 16, 2015 15:39

Kod:
Tylko że problem polega na tym szukaniu sposobów. Szuka się nie od tej strony...
 Większość szuka aby było tanio, a trzeba szukać tak aby było dobrze.

 Dobrze i tanio z samego założenia się neguje...
 Nikt też nie twierdzi że drogo = dobrze, ale niektóre podzespoły swoje kosztują.


I to jest właśnie sedno
To że coś wygląda tak samo nie znaczy że działa tak samo.
Sknerko próbujesz mnie łapać za słowa nie jestem fanatykiem pudelek z logiem Land Rovera ale wyznaję zasadę - Jeżeli coś wymieniasz naprawiasz zrób to na najlepszej części na jaką Ciebie stać przynajmniej zbliżonej jakością do oryginału.
Miałem okazję na życzenie klienta wkładać różne zamienniki i z reguły nie oferowały one takiej jakości i solidności co oryginał dlatego gdy rozmawiam z klientem na temat części schemat jest ten sam:
- Oryginał
- OEM
- Najlepszy możliwy zamiennik
- To co chce klient ale z gwarancją do bramy

sknerko - Pią Paź 16, 2015 17:34

SyntaX napisał/a:
Miałem okazję na życzenie klienta wkładać różne zamienniki i z reguły nie oferowały one takiej jakości i solidności co oryginał dlatego gdy rozmawiam z klientem na temat części schemat jest ten sam:
- Oryginał
- OEM
- Najlepszy możliwy zamiennik
- To co chce klient ale z gwarancją do bramy

Czyli SyntaX z przykrością muszę stwierdzić że stałeś się wymieniaczem.
SyntaX napisał/a:
Sknerko próbujesz mnie łapać za słowa nie jestem fanatykiem pudelek z logiem Land Rovera ale wyznaję zasadę - Jeżeli coś wymieniasz naprawiasz zrób to na najlepszej części na jaką Ciebie stać przynajmniej zbliżonej jakością do oryginału.

Łapię za słówka bo mnie też łapiecie, twoja zasada wcale nie wyklucza naprawiania niektórych części. Sam kiedyś pisałeś że miałeś dostęp do podkładek sferycznych do dyfra czy IRD o jakości lepszej jak oryginał bo czemu miały by nie być tak samo dobre. Po co nam fora, internety jak jedziesz do mechanika a on do starego auta za 6tys proponuje IRD za 5700 bo ma logo z jajcem a na stronach internetowych kupisz bebechy za 1/4 ceny i tylko mechanikowi sie musi chcieć naprawić a nie wymienić na nowe, skasować i następny do golenia. Przez takich wymieniaczy miałem problem silnika w freelu i na klimę wydałem 3tys zamiast tysiąc bo po co dowiedzieć się jak zamontować sprężarkę prawidłowo albo wymienić uszczelki i hydraulikę w głowicy jak można założyć tak jak zdjęli z auta i wstawić całe podzespoły bez wymiany olejów czy gumek. Jak jade do mechanika to sam kupuję części bo nie mam ochoty płacić za oryginały kiepskiej jakości do których i tak jeszcze sobie marże doliczają albo biorą kasę za sprowadzenie.

Lukasz126 - Pią Paź 16, 2015 18:49

Panowie dajcie pokój.
Auto będzie robione porządnie, a nie na żadnych patentach. Tylko nie wszystko na raz bo sie posram z kosztami.
Kupiłem tanio, bo dałem zań 8500pln. Żadna tajemnica. Teraz trzeba włożyć tyle aby wyrównać cenę rynkową tego modelu.
Ale zrobiłem to świadomie bo kupując 15-18 letnią terenówkę za 15-20k nikt mi nie zagwarantuje że będzie w zajebistym stanie. Może sie okazać ze bedzie taki sam pierdolnik z napędami.
Nie jestem człowiekiem majętnym ale wolę zapłacić za NOWE części i jeździć nim długo niż zapłacić dużo na dzień dobry i mieć niespodziankę w postaci tego samego co pokazał na zdjęciach SyntaX, (a uwierzcie mi ze to dopiero początek zabawy ;) ) i wtedy mieć dylemat czy robić na trytytki i taśmę czy pakować kolejne tysiące, czy puścić do nowego klienta.
Wizualnie auto jest "lalka", motor gra ładnie i pali od strzała, skrzynia też zmienia dobrze, sprzęgło tak samo, zawias cichutki więc reszta do przełknięcia.

Mam na karku 32 lata i kilkanaście aut już objeździłem. To był zakup świadomy (o tyle że znałem mniej więcej koszty ewentualnych remontów). Jakbym chciał mieć tanio to bym sobie mojego Civica dopicował za połowę tego co dałem za Landa. Ale nie chcę. Po tym co mi SyntaX pokazał i powiedział o tym konkretnym aucie wiem, że nie będą to wtopione pieniądze.

Także nie kłóćcie się bo to nie ma sensu. Osobiście jestem zwolennikiem gratów ori. Ale niestety jak już wspomniałem - do bogatych nie należę. Zobaczymy jak będzie.

win32 - Pią Paź 16, 2015 19:51

Już go lubię :D :D . Podejście wyjściowe ma właściwe, jeszcze pytanie czy wytrwa :wink:
sknerko - Pią Paź 16, 2015 21:03

Lukasz126 napisał/a:
Wizualnie auto jest "lalka", motor gra ładnie i pali od strzała, skrzynia też zmienia dobrze, sprzęgło tak samo, zawias cichutki więc reszta do przełknięcia.
Lukasz126 napisał/a:
Ale niestety jak już wspomniałem - do bogatych nie należę. Zobaczymy jak będzie.
Kupiłem tak samo i testując miedzy innymi rozwiazania win32 SyntaXa i paru innych plus "madrości" mechaników tylko w pierwszym roku położyłem 26000 w auto które nabyłem za 12600 plus paliwo i gadżety z cyklu CBradio itp. i to wcale nie był koniec wydatków po drugim roku przestałem liczyć pierdoły i notowałem tylko grubsze rzeczy ale już było ok.
W napędach tylko dyfer wymieniłem cały bo zdechł całkiem a reszta to podpory, krzyżaki, osłony, smary i oleje.
Zawias w ciągu 120kkm robiłem 3-4 razy i dopiero PU założone po półtora roku jeżdżenia dało radę tak jak polskie podpory łączniki i jeszcze parę zamienników przepraszam "drutów". Dziś dostałem MMS od nowego właściciela jak to ubłocił auto na nowych oponach w terenie bo postanowił sprawdzić jak sie sprawują napędy i zawias po 286000kkm od wyjazdu z fabryki. Zrobisz jak uważasz jednak będę ostrzegał co można zepsuć naprawiając inne.
Mam teraz drugiego Freela i powiedziałem sobie że będzie robiony zdrowym rozsądkiem a nie na hura jak to SyntaX ma w zwyczaju bo to tylko generuje zbędne koszty.
Nie założę na pewno podpór GEN, krzyżaków, łączników stabilizatora i niektórych poduszek silnika, jak i tulei w zawieszeniu. Na pewno założę (jak sie wysra) centralną podporę dyfra GEN, układ chłodzenia już mam poprawiony przez LR więc termostat zostanie jak jest. Resztę sie zobaczy PU już wjeżdżają na stabilizator. śmiem twierdzić że mało kto tyle Km łoji Freelem co ja i raczej dobrze wiem jak unikać kosztów bo mam dwa swoje auta Rovera i wszystkie moje dzieciaki pokupiły sobie Rovery więc raczej świadomie używam tej marki wbrew temu co tu o mnie niektórzy wypisują.

zdzichu - Pią Paź 16, 2015 22:24

Bardzo mnie ciekawi jakim cudem luz na flanszy może mieć 0,2-0,3mm, w 3-stopniowej przekładni gdzie luz międzyzębny MUSI mieć 0,6-08mm. Do tego dochodzą jeszcze luzy skrzyni biegów,bo mechanizm różnicowy nie ma blokady.
sknerko - Pią Paź 16, 2015 22:37

zdzichu nie żebym się wymądrzał ale oni takie legendy często wypisują.
zdzichu - Pią Paź 16, 2015 23:20

No tak, ale wystarczy znać budowę i zasadę działania żeby tego nie powtarzać.