Zobacz temat - Rover 75 Poznań
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Chcę kupić ROVERka - Rover 75 Poznań

Boha - Pon Gru 21, 2015 12:55
Temat postu: Rover 75 Poznań
Witam szanownych forumowiczów i zwracam się z prośbą o wypowiedź w kwestii ogłoszenia. Być może ktoś z was oglądał to auto i może podzielić się wrażeniami.




http://otomoto.pl/oferta/...html#acbab9518f

Pozdrawiam- Mikołaj

pelson91 - Pon Gru 21, 2015 13:26

wg mnie wygląda uczciwie. Ciekawe czy wszystko działa jak należy. Wyposażeniowo też jest całkiem całkiem. Szkoda, że nie ma halogenów, ale one nie są jakoś strasznie ważne ;) jak dla mnie - za 7 tysięcy całkiem interesujące auto
Dominoz - Pon Gru 21, 2015 13:54

Z tym spalaniem 5,5l to chyba trochę przesadził ;)
Szkoda, że nie automat.. Ale wygląda całkiem ładnie. No i cena raczej atrakcyjna.

longer86 - Pon Gru 21, 2015 14:13

Faktycznie wygląda interesująco, cena ciekawa, silnik niestety slaby, wyposażenie całkiem jak za te cenę, najważniejsze to uzyskać informacje czy bylo robione coś z układem wysprzeglania, osluchac zawieszenie, i czy nie ma problemów z zamkami ;)
prebenny - Pon Gru 21, 2015 14:21

Dominoz jak się postarasz to manualem zejdziesz poniżej 5.5 (acz jest to raczej dziadkowa jazda w trasie). Przy normalnej jeździe trzeba liczyć w trasie 6-6.5 litra.
Boha - Pon Gru 21, 2015 14:58

Nawet uwzględniając prace blacharsko lakiernicze? Czy orientujecie się jaki jest przybliżony koszt takich napraw?
Dominoz - Pon Gru 21, 2015 15:03

Boha napisał/a:
Nawet uwzględniając prace blacharsko lakiernicze? Czy orientujecie się jaki jest przybliżony koszt takich napraw?

Tu nie będzie jakiś wielkich kosztów.
Jeśli byś robił w Poznaniu, to polecam warsztat Majewscy w Szczepankowie.
Mi cały rozwalony próg+ prostowanie+malowanie zrobili za 700 zł. W tym przypadku podejrzewam, że zamknie się w 300-400 zł.

longer86 - Pon Gru 21, 2015 15:15

Jeśli uszkodzenia są tak jak widac na drzwiach przód + tył, to kupic i polować żeby kupic w kolorze, mogą być nawet gole i uzbroisz sam wykorzystując swoje zamki itd. Moim zdaniem nie warto tego prostowac, szpachlować i malować, jeśli Ci to nie będzie przeszkadzać, możesz jeździć aż trafisz swój kolor i to będzie najransza opcja, na koniec zrobisz polerkę jak większość na roverkach i lakier się zrówna ;)
sknerko - Pon Gru 21, 2015 15:16

po co ci blacharz jak możesz poszukać drzwi w kolorze i przełożyć w całości.
rafalmis1 - Pon Gru 21, 2015 16:38

Jak chwilę pojeździsz, a uszkodzenie nie jest do gołej blachy, to odpuścić sobie i nie będziesz robił, ja bym tak zrobił, bo trafić na gościa co zrobi dobrze, nie jest łatwo. Najgorzej aby kolor trafili
j0zek - Pon Gru 21, 2015 21:43

Odcień i tak będzie inny, trzeba by cieniować cały bok auta.
Dominoz - Pon Gru 21, 2015 21:51

Nie rozumiem co za problem oddać blacharzowi, żeby zrobił...
Majewscy mają mieszalnie lakierów- u mnie dobrali idealnie. Koszt będzie niewielki.

sknerko - Pon Gru 21, 2015 22:03

Dominoz napisał/a:
Nie rozumiem co za problem oddać blacharzowi, żeby zrobił...
bo żeby to naprawić to trzeba szpachli nakłaść i naruszyć powłoki co grozi pękaniem i rdzą za jakiś czas a wymiana drzwi na inne całe nie, jedynie ew. malowanie.
Jak myślisz czemu koleś sprzedaje auto?

longer86 - Pon Gru 21, 2015 22:12

Szpachla na krawędzi drzwi, wybornie trzaskaj drzwiami a będziesz mieć po czasie pajęczynkę jak spiderman.

j0zek, jest szansa ze po polerce akurat będzie odcień, drzwi tak nie płowieją jak poziome powierzchnie. A nawet jeśli coś będzie trzeba cieniować to zapłaci za samego lakiernika, a nie blacharzowi za prostowanie strucla i roboczogodziny za rzexbe w szpachli

j0zek - Pon Gru 21, 2015 22:12

Najlepiej znaleźć drzwi w tym samym odcieniu i później cieniować cały bok, jeśli nowe drzwi będą trochę odcieniem odbiegały.
sknerko - Pon Gru 21, 2015 22:16

w moi kupiłem zderzak w moim lakierze i nic nie trzeba było robić, w landku drzwi i błotnik przedni też były identyko choć 6 lat młodsze
j0zek - Pon Gru 21, 2015 22:35

Zderzaki są plastikowe i kolor na nich też inaczej wygląda w stosunku do karoserii i inaczej działa na niego czas.
Dominoz - Pon Gru 21, 2015 22:39

A propos jeszcze tego Rovera...Zdjęcia zrobione zostały na ul. Milczańskiej. Dokładnie tam, gdzie mam widok z balkonu ;)

Ciekawe, że nigdy nie widziałem tego samochodu w moich rejonach.

sknerko - Pon Gru 21, 2015 22:42

j0zek napisał/a:
Zderzaki są plastikowe i kolor na nich też inaczej wygląda w stosunku do karoserii i inaczej działa na niego czas.
Zdradź mi co to za nowa teoria? skoro lakier jest ten sam na całej powierzchni auta. Tak przy okazji błotniki w landkach są z tworzywa to wg. ciebie spłowieją inaczej jak reszta? w moim nie spłowiały inaczej i po 6 latach lakier był taki sam jak na 6 lat młodszych, jak i na reszcie auta.
j0zek - Pon Gru 21, 2015 22:52

teoria??? Przecież to powszechnie oczywiste, że delikatnie inny odcień ma ten sam kolor na różnych materiałach. Nie mówię o płowieniu tylko o odcieniu na aucie prosto z salonu.
sknerko - Pon Gru 21, 2015 23:00

Nie wiem kto ci takie bzdury sprzedał ale popatrz na auta wieloletnie nie dotknięte prze lakiernika, wtedy może wpadniesz na to, że jednak po to kładzie się podkład itp. żeby lakier miał jednakowy odcień wszędzie i nie zmieniał go w zależności od materiału na którym leży. odcień się zmienia zwykle na elementach z dobieranym lakierem lub na malowanych fabrycznym bo niestety ale żaden lakiernik nie dobiera podkładu do tego co było fabrycznie to tak tyle w temacie. Mam kumpla lakiernika z wykształcenia choć w zawodzie nie pracuje

[ Dodano: Pon Gru 21, 2015 22:59 ]
j0zek napisał/a:
Nie mówię o płowieniu tylko o odcieniu na aucie prosto z salonu.
chyba żarty sobie robisz powiedz kiedy ostatnio oglądałes nowe auto w salonie? ja w zeszłym tygodniu.

[ Dodano: Pon Gru 21, 2015 23:00 ]
aha i piszę to o autach a nie piździkach jak fiat panda

j0zek - Pon Gru 21, 2015 23:05

Cytat:
chyba żarty sobie robisz powiedz kiedy ostatnio oglądałes nowe auto w salonie? ja w zeszłym tygodniu.


Nigdy nie widziałem, bo nie wychodzę z domu.


To przypatrz się na auta w kolorze srebrnym i nie kłóć się, że zderzaki są idealnie takie same jak reszta karoserii.

sknerko - Pon Gru 21, 2015 23:19

Chłopie miałem w firmie dwie salonówki avensis w kolorze szampana, od niedawna mamy skodę superb, mieliśmy jeszcze jedną, teraz szef ma nówkę lexusa którego chyba jeszcze ani razu nie mył i lakier jest jednakowy na całym aucie w każdym z nich, wczoraj jechałem audi które to tez jest w jednym kolorze a to co widujesz wychodząc z domu w kolorach srebra to flotowce które najczęściej już w pierwszym tygodniu po wyjeździe z salonu są malowane po obtarciach. Miałem okazję odbierać nowe auto z salonu i tam między innymi podpisywałem że auto ma lakier jednolity i wolny od wad. Puknij się w głowę, jeżeli gdziekolwiek będzie się różnił odcień to na gwarancji muszą to zrobić. poszukaj w necie awantury z mercem glk gdzie facet w Poznaniu nie dość że domagał się napraw to jeszcze im antyreklame robił z powodu powłoki lakierniczej. Może kiedyś zobaczysz jak stoją nowe VW że maja białą folię na poziomych elementach jak myślisz czemu? podpowiem aby się nie brudziły i aby odcień lakieru był jednakowy na całym aucie a droższe marki jak porsche są całe oklejane białą folią widziałem na fotkach parkingu fabrycznego jak kumpel wrócił stamtąd z wycieczki.
j0zek - Pon Gru 21, 2015 23:22

To super, że tak robią :)

Grunt, że Rover 75 to segment E, na płycie podłogowej BMW E46.

sknerko - Pon Gru 21, 2015 23:25

j0zek napisał/a:
Grunt, że Rover 75 to segment E, na płycie podłogowej BMW E46.
A mozesz mi wyjaśnić co to zmienia? Land to jeszcze inny segment i co z tego? mam teraz landka z 2005r z plastikowymi błotnikami w jednym kolorze z resztą karoserii i lakier jest fabryczny na nim
j0zek - Pon Gru 21, 2015 23:26

A taka refleksja z historii.
Z kolorami i odcieniami nie ma nic wspólnego

rafalmis1 - Wto Gru 22, 2015 03:54

sknerko, j0zek, ma rację i ty tez. Moja teściowa miała do wymiany klapę, znalazłem niedaleko i to jeszcze w kolor, pojechałem i na pierwszy rzut oka miałem wrażenie że ojciec jest jaśniejszy, po założeniu okazało się że miałem race, ja widziałem różnice, inni nie. Dodatkowo należało wymienić zderzak i blacharz nie chciał malować tylko kupić w kolor ponieważ na wstępie powiedział, że plastiku w tym kolorze za chiny nie pomaluje, aby nie było widać (kolor 3 warstwowy), mimo to kupiłem zderzak i kazałem malować. Na dzień dzisiejszy naprawdę widać że zderzak malowany. Z czasem poznałem gościa, którego ojciec lepiej auta i tez powiedziałem, że zderzak nie jest łatwo pomalować, często inny odcień siada,
Druga sytuacja, jak malowałem swój, to inny lakiernik fajnie połączył błotnik że zderzakiem, ja do dziś nie widzę różnicy, ale już gdzie się schował z malowaniem jestem w stanie zobaczyć., co tobie gwarantuje, że być nie widział.
Kolejna sytuacja nasz Rover w kolorze "czarnego kruka" normalnie za dnia, pięknej pogody nie widząc nic, wszystko pięknie, ale już jak polerowałem i postawisz bardzo intensywne światło w takim miejscu gdzie oświetla zderzak i błotnik, to widać różnice, jest to naprawdę nie wielka, ale idzie ja zauważyć.
Kumpel np. mówi że Opel Insygnia ma słabo malowanie zderzaki, widać różnice. I oglądać kilka aukcji faktycznie szło na zderzakach widzieć inny odcień, ale nie wiem może oko aparatu czasem widzi więcej
Więc co marka to inna fabryka.
Do dnia dzisiejszego nie dowiedziałem się jak w fabryce malują tworzywo, aby równało się z blachą, i dlaczego lakierniczy mówią, że ten sam kolor inaczej im siada na tworzywach.
Samochody nowe mam w swoim otoczeniu, ale im się nie przyglądam więc może czegoś nie widzę.
Ogólnie teraz po kilku korektach lakieru czesto tak po prostu wpada mi w oko jakiś przejeźdżający samochód i widzę co miał lakierowane. Czasem aby zobaczyć malowany element trzeba się przyjrzeć jakie ziarno jest między jednym a drugim elementem, bo tak po prostu patrząc można nie dostrzec różnicy.
Jak będzie okazja posiedzieć przy jakieś nowej furze z maszyna polerska to przyjrzę się bliżej zderzaką. Ale ogólne masz race, jest niedopuszczalne, albo powinno, żeby w nowym aucie było widać gołym okiem różnice

sknerko - Wto Gru 22, 2015 08:42

rafalmis1 napisał/a:
Dodatkowo należało wymienić zderzak i blacharz nie chciał malować tylko kupić w kolor ponieważ na wstępie powiedział, że plastiku w tym kolorze za chiny nie pomaluje, aby nie było widać (kolor 3 warstwowy), mimo to kupiłem zderzak i kazałem malować. Na dzień dzisiejszy naprawdę widać że zderzak malowany. Z czasem poznałem gościa, którego ojciec lepiej auta i tez powiedziałem, że zderzak nie jest łatwo pomalować, często inny odcień siada,
sknerko napisał/a:
odcień się zmienia zwykle na elementach z dobieranym lakierem lub na malowanych fabrycznym bo niestety ale żaden lakiernik nie dobiera podkładu do tego co było fabrycznie
i to jest powód zmiany odcienia, jak dasz do serwisu na malowanie i położą podkład jak w fabryce to różnic nie ma. w ten sposób naprawiali Toyotę służbową i za chiny byś nie znalazł gdzie była malowana.
rafalmis1 napisał/a:
Do dnia dzisiejszego nie dowiedziałem się jak w fabryce malują tworzywo, aby równało się z blachą,
Podkład jest kładziony automatem na całą powierzchnie auta i jest jednorodny dlatego nie ma różnic na lakierze a czym więcej warstw lakieru (jak w nowych hondach 7) tym trudniej zauważyć różnicę.
rafalmis1 napisał/a:
i dlaczego lakierniczy mówią, że ten sam kolor inaczej im siada na tworzywach.
bo nigdy nie malują kilku surowych elementów, kumpel co mi to tłumaczył miał praktyki na lakierni fabrycznej.
rafalmis1 napisał/a:
Jak będzie okazja posiedzieć przy jakieś nowej furze z maszyna polerska to przyjrzę się bliżej zderzaką.
Każde dotknięcie lakieru na elementach polerką czy innym sprzętem naruszającym powlokę spowoduje zmiany w odcieniu, nawet myjnie automatyczne potrafią nabruździć bo nowe lakiery są bardzo miękkie i dlatego nie zaleca się myć nowych aut na automatach.
rafalmis1 napisał/a:
Ale ogólne masz race, jest niedopuszczalne, albo powinno, żeby w nowym aucie było widać gołym okiem różnice
Jak ktoś choć raz kupował/ odbierał nowe auto z porządnego salonu to podpisywał papier że lakier jest idealny i wręcz zmuszali go do obejrzenia całego auta pod tym kontem. Mnie zmusili w VW a kumpla w Toyocie (ja służbowy odbierałem 2-3 lata temu, kumpel prywatnego avensisa miesiąc temu)

[ Dodano: Wto Gru 22, 2015 08:42 ]
Jak by lakier na plastikach różnił się od reszty to nasze forumowe poszukiwania bubli na fotkach w aukcjach można by o kant dupy rozbić