Zobacz temat - [R45] Nie dochodzi prąd do rozrusznika - Nie odpala
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Nie dochodzi prąd do rozrusznika - Nie odpala

Excalibue - Wto Lut 23, 2016 18:02
Temat postu: [R45] Nie dochodzi prąd do rozrusznika - Nie odpala
Witam.
Problemów ciąg dalszy tym razem z odpalaniem.
Czasami miałem problem z odpaleniem jednak po godzinie dwóch a nie raz od razu dawał się odpalić.
Teraz niestety zastał się na amen.
Objawia się to tak :
Po przekręceniu stacyjki zero reakcji ze strony rozrusznika, gdy przekręcam na pozycję III kontrolki na desce święcą jak powinny święcić na pozycji II, nie przygasają, przygasa tylko zegarek, radio i popielniczka oraz ( nie wiem czy ma to coś wspólnego ) zaświeca mi się kontrolka ręcznego i dopóki nie cofnę kluczyka z pozycji odapalnia ( III ) na włączony zapłon (II) nie zgaśnie.
-
Immo się normalnie rozbraja, centralny działa.

-Przy próbie odpalania słychać jedynie przekaźnik znajdujący się w skrzynce bezpieczników pod maską ( taki zółty kwadratowy ).

- Odpala bez problemu na hol czy też podłączając rozrusznik na krótko.

- Cienkim kablem dochodzącym do rozrusznika nie dochodzi prąd, gubi się gdzieś pomiędzy grodzią, niestety nie mogę znaleźć lokalizacji usterki.

Proszę o pomoc bo jestem w tej chwili bezradny, nie wiem gdzie dalej szukać rozwiązania problemu.
W 400-setkach są jakieś przekaźniki rozrusznika w czarnej skrzyneczce za komputerem, u mnie nic takiego nie ma. Może w 45 te przekaźniki są gdzieś indziej ?
Może z immo jest coś nie tak ?
Sam już nie wiem.
Pozdrawiam.

[ Dodano: Wto Lut 23, 2016 18:02 ]
Problem został zażegnany.
Winowajcą okazał się zółty przekaźnik o symbolu YWB 10027 umiejscowiony głęboko za wajhą otwierania maski - Mimo, że cykał nie załączał rozrusznika, dopiero po rozebraniu i ponownym złożeniu jest ok i odpala.
Co ciekawe na próbę, po przełożeniu przekaźnika z diesla rozrusznik nie kręci, natomiast gdy włożylem przekaźnik z benz do diesla ładnie kręci.

Przy okazji napraw, włożyłem buzzer do tej czerwonej skrzyniki za bezpiecznikami ( MFU ) bo był wycięty i okazało się, że immobiliser nie do końca działa.
Po przekręceniu kluczyka w pozycję drugą często zapiszczy trzy razy i przestanie, niekiedy piszczy ciągle jakby nie było pilota przy kluczyku, mimo to mogę odpalić samochód bez rozbrajania ( zapale go a immo dalej piszczy, dopóki nie nacisnę przycisku w pilocie ).
Wygląda na to jakby ktoś wyciął immo ale niezbyt umiejętnie.. Mam racje ?
Centralny działa ok, alarm również się włącza ( choć bez wycia klaksonu ).