Zobacz temat - [MG ZR] Mróz a przepływomierz
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [MG ZR] Mróz a przepływomierz

bielu00 - Sob Sty 07, 2017 17:48
Temat postu: [MG ZR] Mróz a przepływomierz
Cześć, czy jest możliwe aby w wyniku dużego mrozu (-21C) uszkodził się przepływomierz, lub nieprawidłowo pracował? Po dzisiejszym cyrku z odpalaniem (chyba wytrąciła się parafina w paliwie), samochód jakoś dziwnie się przydławia, oraz nie wkręca się powyżej 4k Rpm. Podobne objawy miałem w R25 jak był wpięty zepsuty przepływomierz.

Pozdrawiam :)

addb1 - Pon Sty 09, 2017 17:31

Jaki silnik bo nie wiemy? :)
bociannielot - Pon Sty 09, 2017 17:39

przepływomierz od samego mrozu Ci się nie uszkodzi :-) nie wkręcać powyżej 4k obr to może od masy na wtryskach przerwanej np albo od kijowej jakości ropy która zapycha filtr paliwa, także to nie takie proste bo nie jeden zmieniał przepływkę a dalej było jak wcześniej.
bielu00 - Pon Sty 09, 2017 19:17

Silnik iDt oczywiście. Generalnie to wyglądało tak, że w czwartek wszystko działało jak trzeba, bez najmniejszego problemu. W piątek po uruchomieniu samochodu po tych mrozach, dziwnie chodził, słabo się wkręcał od 2 tysięcy obrotów w górę, coś jakoś dziwnie przerywał, rozkręcał się maksymalnie do 3,8k obrotów, pod górę coś go dławiło.

Odpiąłem przepływkę i jak ręką odjął. Żadnego jakiegoś słabnięcia pod górę, przydławiania itp, tylko wiadomo wkręca się do 3,8k obrotów i oczywiście nie czuć tego doładowania przy tych 2k Rpm. Dziwna sprawa generalnie. Na razie jeżdżę z odpiętą przepłwyką, zrobi się trochę cieplej to podepnę znowu i zobaczę, ewentualnie w sobotę sprawdzę co tam w środku słychać.

gralu - Sob Sty 28, 2017 14:04

bielu00 napisał/a:
Silnik iDt oczywiście. Generalnie to wyglądało tak, że w czwartek wszystko działało jak trzeba, bez najmniejszego problemu. W piątek po uruchomieniu samochodu po tych mrozach, dziwnie chodził, słabo się wkręcał od 2 tysięcy obrotów w górę, coś jakoś dziwnie przerywał, rozkręcał się maksymalnie do 3,8k obrotów, pod górę coś go dławiło.

Odpiąłem przepływkę i jak ręką odjął. Żadnego jakiegoś słabnięcia pod górę, przydławiania itp, tylko wiadomo wkręca się do 3,8k obrotów i oczywiście nie czuć tego doładowania przy tych 2k Rpm. Dziwna sprawa generalnie. Na razie jeżdżę z odpiętą przepłwyką, zrobi się trochę cieplej to podepnę znowu i zobaczę, ewentualnie w sobotę sprawdzę co tam w środku słychać.


Sam sobie odpowiedziałeś.... uszkodzony przepływomierz na to wygląda (jakbyś odpiął i nadal by było tak samo szukaj innej przyczyny filtr paliwa itp.) A tak na marginesie widziałem różnych człeków co właśnie w taki mróz jak słabo kręci lub blokuje to napieprzają łomem w rozrusznik obijając właśnie przepływomierz lub psiukają (plakiem, perfumami, starterem itp.) przed przepływomierzem nie omijając go tak właśnie go niszczą.... Oczywiście nie mówię że ty tak robiłeś :lol: