|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Land Rover (Freelander, Range Rover itp.) - [freelander] Terkotanie z przodu
krokodylek - Pią Gru 08, 2017 01:14 Temat postu: [freelander] Terkotanie z przodu Ponieważ chcę w zimę ponaprawiać trochę mój samochód, mam następną usterkę do rozwikłania:
Podczas jazdy gdy jest mu ciężko (np podczas przyspieszania pod górkę) z przodu samochodu słychać głośne TRRRRRRRRR. To samo podczas dużej prędkości kiedy puszczę gaz i zaczyna hamować silnikiem.
Żeby było ciekawiej to terkotanie powstaje też (lub jeżeli już terkocze to nasila się) natychmiast po wjechaniu w większą kałużę.
Terkotanie jest niezależne od tego czy jadę z założonym czy ze zdjętym wałem i mam wrażenie że ta usterka postępuje tzn terkocze coraz głośniej i częściej - już nie tylko gdy ma ciężko.
Myślałem że to przegub zewnętrzny bo spadła mu opaska z gumy i syf się dostał, ale przegub wymieniłem i dalej terkocze, poza tym ten dźwięk jest przy jeździe na wprost a nie przy ostrych skrętach
Poszarpałem ręką za półosie i ani drgną (może nie mam siły ). Ostatnio wiozłem pasażera i mówił że to dochodzi raczej z prawej strony przodu. Ja mam wrażenie że ze środka Jakieś pomysły?
Markzo - Pią Gru 08, 2017 05:47
Walniety abs i terkocze pompa od niego?
krokodylek - Pią Gru 08, 2017 08:53
Nie mam ABS-u
sknerko - Pią Gru 08, 2017 11:16
nie ma freeladerów bez abs, zawsze był i jedynie może nie działać.
krokodylek - Pią Gru 08, 2017 22:47
Hmm może jestem właścicielem jakiejś limitowanej wersji kolekcjonerskiej bez ABS która jest teraz warta miliony
Dzisiaj się przejechałem do Grudziądza (około 50km w jedną stronę) i przy 80km/h i więcej ten terkot może wystraszyć, normalnie jak by się zaraz miało coś rozlecieć.
Przy prędkości 70km/h i poniżej - cisza.
Markzo - Sob Gru 09, 2017 10:58
Raczej po prostu masz coś popsute najlepiej nagraj ten dźwięk
krokodylek - Pon Gru 11, 2017 10:14
Problem rozwiązany
Znalazłem na YT ten film i to było to.
U mnie też był pęknięty wspornik rury wydechowej tylko ten bliżej silnika; (tego w krztałcie litery V nie ma u mnie wcale jest tylko ślad po nim na rurze).
Zespawałem go dając wzmocnienie z płaskownika i nastała błoga cisza Jak pęknie teraz, to będę musiał zdjąć rurę i zrobić wspornik z prawdziwego zdarzenia.
Załączam zdjęcie winowajcy, może komuś w przyszłości pomoże.
|
|