|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Dezynfekcja układu nawiewu
ADAM1 - Nie Maj 06, 2007 23:17 Temat postu: [R600] Dezynfekcja układu nawiewu Witam
Ostatnio doskwieral mi nieprzyjemny zapach z ukladu nawiwu. Podejzenie padlo na zagrzybialy parownik i kanaly wentylacyjne.
W dziale [Pliki] odnalazlem opis oczyszczania klimatyzacji i montarzu filtra przeciwpylkowego do mojego modelu pod nazwa "Dezynfekcja parownika R600". Tylko, ze w/g tego opisu nalezy wymontowac calkowicie obudowe parownika, a wiaze sie z tym duzo pracy/cennego czasu. Wiec po krutkich przemysleniach postanowilem ta operacje ulatwic.
Do dezynfekcji w moim wykonaniu uzylem : wkretarki, wiertla o srednicy 8mm, kawalek weza ogrodniczego, pistolet do zgrzewania plastyku na goraco, korek od starego napoju w kartoniku, pilnik, przetwornica pradu z 12V na 220V, urzadzenie wieloczynnosciowe, srobokret krzyzak i oczywiscie srodek do dezynfekcji.
http://www.fotosik.pl/pok...08bab33b9b.html
Z kartonika po soku nalezy oderwac korek z nakretka
http://www.fotosik.pl/pok...974a97b5d4.html
i nastepnie oczyscic go z pozostalosci papieru i kleju pilnikiem
http://www.fotosik.pl/pok...448485f5ff.html
Do wkretarki(najlepiej akumulatorowej) montujemy wiertlo, nakladamy na nie kawalek weza ogrodniczego, docietego na ruwni z koncem/czubkiem wiertla
http://www.fotosik.pl/pok...4c63d0a906.html
po to by miec pelna kontrole podczas wiercenia i nie uszkodzic parownika.
Nastepnie demontujemy schowek od strony pasazera przy pomocy wkretaka krzyzakowego(dwie srobki od dolu) i ukazuje nam sie parownik wraz z dmuchawa
http://www.fotosik.pl/pok...204d6ceb04.html
Nastepnie nawiercamy bardzo delikatnie obudowe parownika, przy niskich obrotach wkretarki, tak, by w koncowej fazie wiercenia, nie wciagnelo nam wiertla. Oczywiscie waz ogrodniczy w pewnym stopniu ta operacje ubezpiecza
http://www.fotosik.pl/pok...ba0ffd8ddf.html
Osobiscie nawiercilem obudowe w jej gornej czesci do momentu przejscia tylko czubka wiertla, a reszte plastiku usunelem delikatnie cienkim srobokretem do pomiaru napiecia. Odleglosc parownika od obudowy to pare milimetrow i trzeba uwazac by go nie uszkodzic.
Nastepna czynnoscia bylo zmatowanie plasiku obudowy przy pomocy urzadzenia wielofunkcyjnego
http://www.fotosik.pl/pok...635b099384.html
w celu lepszego klejenia. Do wykonania tej czynnosci mozna takze uzyc papieru sciernego.
Nastepnie na oczyszczona powierzchnie korka od soku nakladamy rozgrzany plastik "pistoletem"
http://www.fotosik.pl/pok...9b5914a726.html
i przykladamy korek w miejsce zmatowanej powierzchni obudowy parownika
http://www.fotosik.pl/pok...48f397e6a7.html
przyciskajac go z odpowiednia sila i przytrzymojac go przez pare sek.
Do tak przygotowanego otworu w obudowie parownika wkladamy przewod od srodka do dezynsekcji i wstrzykujemy czesc zawartosci puszki do srodka. Nastepnie zamykamy otwor przy pomocy nakretki
http://www.fotosik.pl/pok...9e3db472f6.html
(w ten sposob mamy staly dostep do parownika)
Nastepnie wstrzykujemy zawartosc srodka do dezynfekcji, do wszystkich kanalow wentylacyjnych. Nalezy odczekac 5-6 nim. a nastepnie uruchomic dmuchawe przy otwartych oknach
Uwaga: jezeli ktos nie obslugiwal wkretarki, lub nigdy nie mial stycznosci z wierceniem, to czynnosc nawiercania obudowy parownika niech zleci osobie fachowej. Niefachowe posluzenie sie wkretarka moze doprowadzic do uszkodzenia parownika!!! W miejsce weza ogrodniczego najlepiej jest uzyc rurki stalowej, lub aluminiowej, poniewarz nie sa elastyczne
Ps.
Sorki za orty
Pozdrawiam
Doleslaw - Pon Maj 07, 2007 07:57
ADAM1 napisał/a: | wkladamy przewod od srodka do dezynsekcji i wstrzykujemy czesc zawartosci puszki do srodka |
No to i robali nie będzie, a co z deratyzacją? A tak poważnie, to jestem pod wrażeniem. Szkoda że nie dałeś fotek jako załączników, po jakim czasie znikają z www.fotosik?
maciej - Pon Maj 07, 2007 08:51
W artykuł i na stronę razem ze zdjęciami!
piter34 - Pon Maj 07, 2007 14:13
maciej napisał/a: | W artykuł i na stronę razem ze zdjęciami! |
No właśnie...
ADAM1. Skleć z tego artykuł. Fotki wyślij luzem do mnie, a miejsca wstawienia fotek zaznacz w artykule.
ADAM1 - Pon Maj 07, 2007 19:43
Doleslaw napisał/a: | Szkoda że nie dałeś fotek jako załączników |
Jakos mi to nie wychodzilo, fotki ladowaly pod delimetrem
...az ich sam nie usune
piter34 napisał/a: | Skleć z tego artykuł. Fotki wyślij luzem do mnie, a miejsca wstawienia fotek zaznacz w artykule. |
Sprubuje cos z tego zrobic
Pozdrawiam
|
|