Zobacz temat - [R75] Potrzebna jazda testowa
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Potrzebna jazda testowa

Jari - Pon Maj 21, 2007 10:39
Temat postu: [R75] Potrzebna jazda testowa
Czy ktoś z szanownych klubowiczy posiadaczy R75 2.0 CDT mógłby umówić się ze mną na jazdy testowe moim R75?
Mój wydaje sie mułowaty i chce skonfrontować to z innym egzemplarzem.
Grupa twierdzi ze te auta tak mają...a ja nie wierzę i chce sprawdzić.
Mieszkam pod Warszawą w okolicy Piaseczna.
Pozdrawiam
Jari

piter34 - Pon Maj 21, 2007 11:05

Mułowaty to pojęcie względne...
Nie możesz po prostu zmierzyć czasu 0-100kmh (choćby stoperem w komórce) i porównać z danymi fabrycznymi?

Jari - Pon Maj 21, 2007 11:23

Już to proponowałeś.......
Nie chodzi o przyśpieszenie do 100
Jest dziura w gazie przy ruszaniu.
Wciskasz pedał do końca a auto stoi w miejscu przez 2-3 sekundy bez reakcji.
Masz tak w swoim?
Ja w zadnym aucie ktorym jezdziłęm wczesniej nie zaobserwowałem takiego zjawiska i wydaje mi sie ze rover tez tak ne powinien miec...

piter34 - Pon Maj 21, 2007 11:25

Jari napisał/a:
Ja w zadnym aucie ktorym jezdziłęm wczesniej nie zaobserwowałem takiego zjawiska i wydaje mi sie ze rover tez tak ne powinien miec...

Wciskasz gaz i totalnie nic się nie dzieje? Obroty nie rosną?
Przy jakich obr/min takie zjawisko występuje?

Jari - Pon Maj 21, 2007 13:02

No właśnie nie rosną!!!
Od 500-1500 Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....
Potem ciągnie normalnie

piter34 - Pon Maj 21, 2007 13:11

Jari napisał/a:
Od 500-1500 Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....

No to ewidentnie jest coś źle...

Najlepiej na kompa podjechać, a wcześniej może odpiąć przepływomierz i sprawdzić, czy jest zmiana.

Jari - Pon Maj 21, 2007 13:57

Komp nic nie wykazuje!
Przepływomierz jest nowy

PHJOWI - Pon Maj 21, 2007 16:55

proszę sprawdzić szczelność weży od interculera , oraz sprawdz czy nie masz odymionego tylnego zderzaka od spodu przy rurze
riki - Pon Maj 21, 2007 20:25

PHJOWI napisał/a:
sprawdz czy nie masz odymionego tylnego zderzaka od spodu przy rurze


i co w związku z tym?

PHJOWI - Pon Maj 21, 2007 21:11

wtedy wiadomo że ma gdzieś dodatkowe powietrze na rurze od intercolera
tomke - Pon Maj 21, 2007 22:40

Jari napisał/a:
No właśnie nie rosną!!!
Od 500-1500 Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....
Potem ciągnie normalnie


A słyszałeś o czymś takim jak "turbo dziura" ??
Myślę że jak na taką krowę jaką jest R75, to przy 116km to co mówisz to jest jak najbardziej prawidłowe. A jak kolega che mieć "power" od zera to należało kupić V6, a nie 100konnego diesla. Mogę się założyć że kolega nawet po ciężkiej jeździe nie odczeka minuty na schłodzenie turbosprężarki.
Dieslem trzeba lubić i umieć jeździć. Jeździ się na "momencie" i wtedy i jest przyspieszenie i frajda z jazdy. :smile:

P.S. Dlatego chciałbym diesla, ale z fabryki. :sad: Żal mi tych aut. :sad:

Aha. Przecież to kombi. Nic tylko współczuje..... Roverkowi

Doleslaw - Pon Maj 21, 2007 22:50

Jari napisał/a:
Nie chodzi o przyśpieszenie do 100

Chyba jednak chodzi... Zmierz czas do setki, jak będzie podobny do katalogowego, to znaczy że to jest po prostu ten moment, zanim nie zadziała turbo.
tomke napisał/a:
jak kolega che mieć "power" od zera to należało kupić V6, a nie 100konnego diesla

Świete słowa, R75 Tourer jest trochę cięższy od Golfa, a silnik to też nie jest w nim za bardzo wyrywny... :smile:

Rick - Wto Maj 22, 2007 10:50

tomke napisał/a:
ieslem trzeba lubić i umieć jeździć. Jeździ się na "momencie" i wtedy i jest przyspieszenie i frajda z jazdy. :smile:


jeżeli jeździłeś do tej pory benzyniakami to musisz się przestawić, diesel to zupełnie inna szkoła jazdy, może i moc niewielka, ale za to moment duży, ale trzeba poprostu umieć z niego korzystać jak pisze tomke........

Ja poprzednio jezdziłęm 4 lata 163 konnym Probe V6 i nie narzekam, CDT nie zbiera sie jak poprzednik, ale wcale od niego tego nie wymagam. Za to jak juz się rozbuja to ciągle jestem pod wrażeniem, ze diesel a jednak moze :) .

UncleAllEvil - Wto Maj 22, 2007 11:18

Jari napisał/a:
No właśnie nie rosną!!!
Od 500-1500 Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....
Potem ciągnie normalnie

Po pierwsze, nie wiem jak możesz ruszać na 500 obr przy dieslu, to jest raczej niewykonalne.
Po drugie, tak jak koledzy już pisali, dieslem jeździ się na momencie obrotowym a ten jest zazwyczaj maksymalny w okolicach 2500-3500obr/min co oznacza, że najbardziej użyteczny zakres obrotów w tym aucie masz od 2000 obr wzywż i tak też musisz nauczyć się zmieniać biegi. W dieslach biegi trzeba zmieniać bardzo często, praktycznie jak ci obroty schodzą poniżej 2000 to zrzucaj bieg na niższy bo męczysz silnik!
Jeżdżąc na bardzo niskich obrotach zarżniesz silnik.

piter34 - Wto Maj 22, 2007 11:54

tomke napisał/a:
A słyszałeś o czymś takim jak "turbo dziura" ??

Jari pisał, że obroty nie rosną, a to juz nie jest normalne, bo powinny rosnąć. Wolno, ale jednak.
Pytałem o obroty, aby wykluczyć właśnie turbodziurę. ;-)

Brt - Wto Maj 22, 2007 12:29

UncleAllEvil napisał/a:
praktycznie jak ci obroty schodzą poniżej 2000 to zrzucaj bieg na niższy bo męczysz silnik!
Jeżdżąc na bardzo niskich obrotach zarżniesz silnik

Można dolna granicę obnnizyć do 1500obr. Ale nie wolno na wyzszych biegach (4 i 5) przyspieszać gwałtownie od takich obrotów. Ale do normalnej jazdy po mieście to spokojnie można używac obrotów poniżej 2000.

sliwka - Wto Maj 22, 2007 13:55

UncleAllEvil napisał/a:
W dieslach biegi trzeba zmieniać bardzo często,

a ja zawsze myslalem ze diesle sa elastyczne...

piter34 - Wto Maj 22, 2007 14:13

sliwka napisał/a:
UncleAllEvil napisał/a:
W dieslach biegi trzeba zmieniać bardzo często,

a ja zawsze myslalem ze diesle sa elastyczne...

Tak, są elastyczne, ale często zakres prędkości na biegach jest mniejszy niż w benzyniakach (niweluje się to poprzez stosowanie dłuższych przełożeń skrzyni biegów w dieslach)
Stąd do zdanie o częstej zmianie biegów.

Marian_K - Wto Maj 22, 2007 15:53

Jari napisał/a:
Czy ktoś z szanownych klubowiczy posiadaczy R75 2.0 CDT mógłby umówić się ze mną na jazdy testowe moim R75?
Będę w Warszawie autem, ale dopiero ok. połowy czerwca - jak do tej pory nie uda Ci sie rozwiązać problemu - to zrobimy testy porównawcze.

Pozdrawiam!

sliwka - Wto Maj 22, 2007 20:24

piter34 napisał/a:
sliwka napisał/a:
UncleAllEvil napisał/a:
W dieslach biegi trzeba zmieniać bardzo często,

a ja zawsze myslalem ze diesle sa elastyczne...

Tak, są elastyczne, ale często zakres prędkości na biegach jest mniejszy niż w benzyniakach (niweluje się to poprzez stosowanie dłuższych przełożeń skrzyni biegów w dieslach)
Stąd do zdanie o częstej zmianie biegów.

no tak co nie zmienia że to zdanie jest niefortunnie sformułowane :razz: bo brzmi jak by w dieslach trza było częściej redukować... a wątpie czy przy normalnej jeździe ktoś wykorzystuje pełen zakres obrotów benzyniaka :wink:
ale może ja sie czepiam :roll:

UncleAllEvil - Wto Maj 22, 2007 23:20

Nie pisałem w tym zdaniu o redukcji, pisałem ogólnie o częstej zmianie biegów, która jest konieczna ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów, taki urok diesli. Hondą Civic Vtec na 3 biegu pojedziesz prawie 160km/h, w moim R420 silnik przy tej prędkości na 3 biegu wyskoczyłby przez maskę!

[ Dodano: Wto Maj 22, 2007 11:25 pm ]
Brt napisał/a:
UncleAllEvil napisał/a:
praktycznie jak ci obroty schodzą poniżej 2000 to zrzucaj bieg na niższy bo męczysz silnik!
Jeżdżąc na bardzo niskich obrotach zarżniesz silnik

Można dolna granicę obnnizyć do 1500obr. Ale nie wolno na wyzszych biegach (4 i 5) przyspieszać gwałtownie od takich obrotów. Ale do normalnej jazdy po mieście to spokojnie można używac obrotów poniżej 2000.

Nie wyobrażam sobie dusić auta na 4 czy 5 biegu przy 1500 obr, przecież to słychać że silnik się wręcz dławi. Dla mnie 4,5 bieg jak obroty schodzą do 1900 to zrzucam bieg, na 3 auto jeszcze jako tako jedzie przy obrotach 1600-2000obr no a 1 i 2 to wiadomo, trochę inna parafia ;)

Kamiluk - Sro Maj 23, 2007 00:50

Ja mam 420 sldi turbo i nawet on przy starcie ma tak Wiec czego chciec od 75 :) Ktora jest troszke ciezsza I jest dokladnie jak napisal kolega 2000 do 3500 idzie jak strzala :)Pozdro Wiec uznaj to za normalnosc
piter34 - Sro Maj 23, 2007 12:00

Kamiluk napisał/a:
Ja mam 420 sldi turbo i nawet on przy starcie ma tak Wiec czego chciec od 75

Tzn. obroty Ci nie rosną, czy rosną powoli?

[ Dodano: Sro Maj 23, 2007 12:03 pm ]
Cytat:
Nie pisałem w tym zdaniu o redukcji, pisałem ogólnie o częstej zmianie biegów, która jest konieczna ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów, taki urok diesli.

Pisałem wyżej, ale powtórzę. Ze względu na mniejszy użyteczny zakres obrotów w dieslach stosuje się skrzynie biegów z dłuższymi przełożeniami. Dzięki temu w dieslach biegi zmienia sie "prawie" normalnie.

UncleAllEvil napisał/a:
Hondą Civic Vtec na 3 biegu pojedziesz prawie 160km/h, w moim R420 silnik przy tej prędkości na 3 biegu wyskoczyłby przez maskę!

No tak. Pamiętajmy jednak, że Vmax na danym biegu nie jest wyznacznikiem możliwości silnika, czy dynamiki samochodu. ;-)

UncleAllEvil - Sro Maj 23, 2007 13:02

Poniekąd Vmax na biegu jest wyznacznikiem dla wielu i nie chodzi tu o teorie (której 99% kierowców nie rozumie i wcale nie chce rozumieć) tylko subiektywne odczucia z jazdy. Nie przeciągniesz diesla na biegach tak jak benzyne i to jest ogólnie odbierane jako "mało dynamiczne" (po raz kolejny zaznaczam, nie chodzi o trzymanie się nazw czy terminów tylko jak zdecydowana większość kierowców rozumuje). Rzeczywistość jest taka, że nikogo nie obchodzi jak są rozwiązane przełożenia. Ważne jest jak się jedzie.
jarema - Sro Maj 23, 2007 13:14

mój roverek też ma taką dziurę i twierdzę że jest to jak najbardziej normalne. jak nie ma odpowiednich obrotów to nie idzie i koniec. niejednokrotnie miałem takie sytuacje jak przesiadłem się z benzyny na diesla że przy obrotach rzędu 1000-1500 jest on mułowaty jak osioł ale gdy tylko turbina zacznie działać to mało kto podskoczy. powiem tak że benzyna podobała mi się bo z pod świateł czy też przyśpieszenie do setki miała zabójcze a tu jest odwrotnie. na starcie z benzyniakiem przegrywam ale podczas jazdy z prędkością 120-140km/h próba wyprzedzania wygląda zaje.... to auto wtedy jedzie tak jak należy i czas potrzebny na wykonanie manewru zmniejsza się nieporównywalnie. musiałem się przeprogramować ze zmienianiem biegów, trzeba było się nauczyć przy jakich obrotach najlepiej zmieniać biegi, ale teraz jest ok. nie mam nic do tego silnika, ciekawi mnie tylko czy jest zauważalna różnica co do motoru ze 130kM. z chęcią bym się przejechał tym mocniejszym. zawsze to coś.
piter34 - Sro Maj 23, 2007 13:15

UncleAllEvil napisał/a:
Poniekąd Vmax na biegu jest wyznacznikiem dla wielu i nie chodzi tu o teorie

Tylko o praktykę?
W praktyce auto o krótszych przełożeniach przyspiesza lepiej niż auto o dłuższych przełożeniach. Ma mniejszy Vmax globalny oczywiście.

UncleAllEvil napisał/a:
Nie przeciągniesz diesla na biegach tak jak benzyne i to jest ogólnie odbierane jako "mało dynamiczne"

Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.
Ja z kolei spotykam się ze stwierdzeniami, że turbodiesle są bardziej dynamiczne (odczucia z jazdy, duży moment obrotowy) i nie pomagają tłumaczenia, że np. 1.4 103KM serii K objedzie 2.0 86KM serii L (przy wykorzystaniu maksymalnych możliwości), bo się kręci efektywnie do 7000rpm...

Cytat:
Ważne jest jak się jedzie.

...a w turbodieslach mamy większe przyspieszenia chwilowe. ;-)

UncleAllEvil - Sro Maj 23, 2007 23:28

piter34 napisał/a:

W praktyce auto o krótszych przełożeniach przyspiesza lepiej niż auto o dłuższych przełożeniach. Ma mniejszy Vmax globalny oczywiście.

Ehh... jasne, przy tej samej mocy i tym samym rodzaju silnika, w każdej innej konfiguracji już tak nie jest.

Cytat:
Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.

Jakieś skrajne przypadki wybierasz.

Cytat:
Ja z kolei spotykam się ze stwierdzeniami, że turbodiesle są bardziej dynamiczne (odczucia z jazdy, duży moment obrotowy) i nie pomagają tłumaczenia, że np. 1.4 103KM serii K objedzie 2.0 86KM serii L (przy wykorzystaniu maksymalnych możliwości), bo się kręci efektywnie do 7000rpm...

A ten 1.4 jest jeszcze pewnie w sporo lżejszym R200? Co to za porównanie jest?
Co do wrażeń... każde normalne auto się jakoś zbiera tylko trzeba wiedzieć przy jakich obrotach mu wcisnąć żeby szedł, a są ludzie co nie potrafią jeździć ani beną ani dieslem. Inna sprawa to porównywanie konkretnego TD do wolnossącej beny 1,2L w aucie wielkości skody fabia. W większości przypadków diesel ma 2x wyższy moment i nic dziwnego, że lepiej się zbiera.
Mam akurat klekota 2.0 86KM i ojciec swoją Megane 1,4 16V objedzie mnie bez problemu. Moc podobna, autko trochę lżejsze i do tego mniej wrażliwe na temp. powietrza (niestety, w klekocie bez IC to się bardzo odczuwa) i koniec.

WojtekN - Sro Maj 23, 2007 23:47

UncleAllEvil napisał/a:

Ehh... jasne, przy tej samej mocy i tym samym rodzaju silnika, w każdej innej konfiguracji już tak nie jest.

Generalizujesz, jest naprawdę wiele parametrów które na to wpływają, choćby tak przyziemne jak przełożenia, moment obrotowy (i jego rozkład), masa pojazdu.

UncleAllEvil napisał/a:
Cytat:
Są diesle, w których przykładowo na 2 biegu pojedziesz szybciej niż w niejednej benzynie. Wszystko jest kwestią przełożeń.

Jakieś skrajne przypadki wybierasz.
No nie wiem. Wsiądź dla przykładu do Mondeo 2.0 TDCI (136 KM) i o prawie 100 kg lżejszego Focusa II z 1.6 benz VCT (115 KM zmienne fazy)
Na jedynce Mondek wymięka, fakt, ale od dwójki może pokazać Focusowi środkowy palec.

I nie jest również prawdą, że turboklekocie trzeba machać wajchą zmiany biegów częsciej. Jest dokładnie odwrotnie, to w tej benzynie się namachasz w klekotem jedziesz bez tego bezsensownego zajęcia.

Wojtek

UncleAllEvil - Czw Maj 24, 2007 01:14

To porównanie jest nadal nie fair, to mondeo nie dość, że ma więcej mocy to na pewno też dużo wyższy moment obrotowy. Jakbyś wziął dla porównania Rovera 400 2.0 SDI (parametry znacznie bliżej tego focusa) i 2 zdolnych kierowców to nie zakładałbym się kto zwycięży.

OK. Pass. Ta dyskusja do niczego nie prowdadzi, każdy ma swoje racje. Ja mam swój punkt widzenia i swoje doświadczenia, wy swoje i niech tak zostanie.
Osobiście uważam, że jeśli poszaleć to nie ma jak dobra japońska "szlifierka" i żaden diesel tego zdania nie zmieni. Jak mnie będzie kiedyś stać to kupie sobie wankla (choćby najsłabszą RX8 192KM) i wtedy życzę powodzenia wszystkim dieslomaniakom :)
Lubię turboklekoty ale to nie to co jazda taką maszyną :P

piter34 - Czw Maj 24, 2007 15:19

UncleAllEvil napisał/a:
piter34 napisał/a:

W praktyce auto o krótszych przełożeniach przyspiesza lepiej niż auto o dłuższych przełożeniach. Ma mniejszy Vmax globalny oczywiście.

Ehh... jasne, przy tej samej mocy i tym samym rodzaju silnika, w każdej innej konfiguracji już tak nie jest.

Odnosiłem się do:
UncleAllEvil napisał/a:
Poniekąd Vmax na biegu jest wyznacznikiem dla wielu i nie chodzi tu o teorie


UncleAllEvil napisał/a:
W większości przypadków diesel ma 2x wyższy moment i nic dziwnego, że lepiej się zbiera.

Jak to się ma do Twojego stwierdzenia, że ludzie odbierają turbodiesla jako mało dynamicznego?

UncleAllEvil napisał/a:
Mam akurat klekota 2.0 86KM i ojciec swoją Megane 1,4 16V objedzie mnie bez problemu.

Ale przyspieszenia chwilowe masz wyższe w dieslu i mnie o to cały czas chodzi.

UncleAllEvil - Pią Maj 25, 2007 01:43

piter, szatkujesz moje wypowiedzi wedle własnego uznania i próbujesz mnie chwytać za słowa, to jest nieeleganckie.
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"? Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla, nie ktoś kto jeździł np. 130-150 konną benzyną tylko ktoś kto męczył się w 55KM władowanych do za dużego auta. Takie są moje doświadczenia wśród moich znajomych. Ojciec miał kiedyś Lancie ze 150KM i miało to kopyto niesamowite. Mało kto się zastanawia, że w cenie mocnego TDI w dobrym aucie klasy średniej może mieć lepszego potworka w benzynie!
Dla mnie powód do zakupu diesla jest jeden i to oczywisty: koszty paliwa. Gdybym miał kupić nowe auto tej klasy co mój Rover i koszt paliwa niemiałby żadnego znaczenia to brałbym jak najmocniejszą benzyne (najlepiej z turbo) a nie TD.
To trochę tak jak z MG ZS TD 115KM. Ktoś może (nie bez racji) powiedzieć "co to za MG w dieslu i do tego ledwo 115KM na takie wielkie pudło". Jak ktoś dużo jeździ i chce fajne auto to super sprawa ale dla fana MG i mocy to raczej porażka, ten weźmie bene V6 180KM i będzie wniebowzięty. Dźwięk pracy V6 już wystarcza :)

piter34 - Pią Maj 25, 2007 13:30

UncleAllEvil napisał/a:
piter, szatkujesz moje wypowiedzi

Tak się łatwiej cytuje i odnosi do konkretnych fragmentów wypowiedzi.

UncleAllEvil napisał/a:
próbujesz mnie chwytać za słowa, to jest nieeleganckie.

No cóż. Zatkało mnie. Rzadko kiedy ktoś mówi, że zachowuje się nieelegancko.
Jeżeli tak odebrałeś moje zachowanie, to przepraszam. Nie chcę, aby ktoś mnie odbierał jako osobę "nieelegancką".

UncleAllEvil napisał/a:
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"?

Wybacz. Gubię się. Co pisałeś w odniesieniu do słabych benzyn?

UncleAllEvil napisał/a:
Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla

Tak, są. Zgadzam się.
Jednak na początku pisałeś, że ludzie z powodu braku możliwości przeciągania turbodiesla na biegach uważają, że są one mało dynamiczne.

Dobrze, że w końcu się zgadzamy.

UncleAllEvil napisał/a:
Dla mnie powód do zakupu diesla jest jeden i to oczywisty: koszty paliwa. Gdybym miał kupić nowe auto tej klasy co mój Rover i koszt paliwa niemiałby żadnego znaczenia to brałbym jak najmocniejszą benzyne (najlepiej z turbo) a nie TD.
To trochę tak jak z MG ZS TD 115KM. Ktoś może (nie bez racji) powiedzieć "co to za MG w dieslu i do tego ledwo 115KM na takie wielkie pudło". Jak ktoś dużo jeździ i chce fajne auto to super sprawa ale dla fana MG i mocy to raczej porażka, ten weźmie bene V6 180KM i będzie wniebowzięty. Dźwięk pracy V6 już wystarcza

I ja się pod tym podpisuję. Amen.

UncleAllEvil - Sob Maj 26, 2007 13:47

Tak pisałem, że brak możliwości przeciągania na biegach daje takie wrażenie. Nie jest to tylko moja opinia ale też wielu moich kolegów. Nie każdemu to potrzebne do szczęścia i nie każdy na to zwróci uwagę. Zdaje się, że najlepiej będzie to pozostawić w kwestii własnych preferencji.

Btw. chodziło mi o to zdanie:
Cytat:
Inna sprawa to porównywanie konkretnego TD do wolnossącej beny 1,2L w aucie wielkości skody fabia. W większości przypadków diesel ma 2x wyższy moment i nic dziwnego, że lepiej się zbiera.

powininem był jeszcze dodać "najsłabszy turbo diesel" dla lepszej jasności co miałem na myśli.
Stąd później ta wypowiedź:
Cytat:
Nie zauważyłeś, że pisałem to w odniesieniu do słabych benzynowych silników (zdanie wcześniej) montowanych w większości niedrogich aut "rodzinnych"? Takie osoby są najczęściej zachwycone dynamiką turbodiesla, nie ktoś kto jeździł np. 130-150 konną benzyną tylko ktoś kto męczył się w 55KM władowanych do za dużego auta.

Z czym się zresztą oboje zgadzamy. To chyba tyle odnośnie wyjaśnień.

Marian_K - Pon Maj 28, 2007 11:31

Jari napisał/a:
Przy ruszaniu - auto 2-3 sekundy zastanawia się czy ma jechać....
U mnie tak się stało ostatnio - po tym jak brat zatankował mi jakieś "byle jakie" paliwo. Auto zupełnie straciło energię i reaguje na gaz z opóźnieniem. Mam nadzieję, że jak wrócę do Shell'a to wszystko wróci do normy...
PHJOWI - Pon Maj 28, 2007 12:07

proponuje jechać na kompa i zrobić test porównawczy wtryskiwaczy paliwa.
UncleAllEvil - Pon Maj 28, 2007 12:33

Mi auto muliło jak tankowałem na Shellu w Lesznie, od tamtej pory jedynie Orlen lub BP.
Zrubo - Nie Paź 21, 2007 15:09

Ja miałem tez taki problem, zatankowałem paliwo na stacji gdzie zawsze tankowałem benzyne i mój dieselek pa paru kilometrach stracil moc, zaczeły sie prblemy z odpalaniem rano ( musiałem troche przytrzymać rozrusznik). W koncu zaswieciła sie rezerwa przejechałem na niej około 40 km nagle samochód nie mógł przekroczyć 80 km/h az w koncu zgasł w trakcie jazdy (!) wyłączyłem zapłon zredukowałem do 2 i odpaliłem go z tzw popychu ruszył, ale szedł zstranie mułowato w drodze do domu jakies 20 km zgasł mi trzy razy.
Za kazdym razem gdy znowu go odpalałem powoli łapał i gasł do momentu az wchodził na obroty,w koncu zgasł na dobre (na szczesie 20 m od domu ) wskazni paliwa wskazywał polowe rezerwy (nawet ciutke lepiej) wsiadłem w drugi samochód pojechałem do shella po Vpowera wlałem odpalił ,ale tjw rozpedzał sie do 80 km/h po przejechaniu prawie 15 km (!)dopiero wróciła moc, ale nie jest to jeszcze to JEST SŁABSZY (moze mi sie wydaje :roll: )chociaz powoli wraca do normy (drugi dzień jazdy)

Ja wywnioskowałem trzy możliwosci takiego zachowania

1. Albo oszukuje mnie wskanik paliwa (chociarz jakby brakłoi to by brakło a ja przejechałem 20km )
2. Albo ktoś kiedys wlal jakies g..no i odzieliło sie od roby teraz pływa po wierzchu
3. Albo ropa którą wlałem jest do niczego (chociarz dolałem ją w momencie zapalenia sie rezerwy, wlałem za 50 zł)

Co o tym myslicie CDT jest taki wybredny ?

PHJOWI - Nie Paź 21, 2007 16:21

Cdt jest bardzo wybredny na jakość, chociaż nie odchodzi od normy innych marek z systemem comon rail , poprostu budowa wtryskiwacza sprawia że jakość Paliwa jest bardzo bażna, drugą sprawą jest też jakość filtra paliwa, w tym modelu musi wyłapać brud i mikro kamyszki, lepiej dopłacić i stosować jakieś renomowane produkty, ja ostatnio testowałem polskie produkty i stwierdziłem że najlepsze filtry robi sędziszów, a filtron .....
zawsze są z nim jakieś problemy, chociaż do serii 200 benzyna udało im się zrobić jeden z lepszych produktów,stosuje wyroby boscha dość sa tanie i solidne nie ma problemów z gumkami.

[ Dodano: Nie Paź 21, 2007 16:25 ]
a i dodam co do jakości paliw u mnie na orlenie chłopaki mi mówią kiedy jest dostawa paliwa ponieważ po dostawie cały syf na dnie zbiornika się unosi to potem są jaja z paliwem. Ja wogóle proponuje wydzielić miejsce na podejrzane stacje gdzie mają syf , zawsze lepiej wiedzieć gdzie zatankować w innym rejonie kraju.

przemo285 - Nie Paź 21, 2007 19:13

Na szczęście są już dobrzy fachowcy którzy regenerują takie wtryskiwacze a tak na marginesie to na testerze tak na 100% nie da się ich zdiagnozować dopiero test na przelewach/nadmiarach może nam pokazać które są do wymiany :wink:
Kiniulek - Pon Wrz 20, 2010 16:12

z waszej dyskusji wynika, ze automatyczna skrzynia biegów zupełnie nie pasuje do silnika CDTi.
mój R75 przy delikatnym naciskaniu gazu zmienia biegi pomiędzy 1 500 a 2 200 obrotów
ale jak mu wdepnę do połowy to już przy 3 500 a jak na maxa pedał w podłogę kręci do 4 300 na każdym biegu ale wtedy pali jak smok
a przy delikatnej jeździe (1500 - 2200 obrotów ) zamyka się w 7,3 litra w mieście (nie mówię o staniu w długich korkach - powiedzmy miasto w sobotę :cool: )