Zobacz temat - [R75 ALL] jakie bezpieczne mamy samochody
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [R75 ALL] jakie bezpieczne mamy samochody

PHJOWI - Czw Maj 24, 2007 09:19
Temat postu: [R75 ALL] jakie bezpieczne mamy samochody
tak sobie szperałem net i znalazłem interesujące treści na temat rover , zachęcam do kupna :

http://www.euroncap.com/t...75_2001/91.aspx

UncleAllEvil - Czw Maj 24, 2007 10:05

Tesety NCAP jakoś do mnie nie przemawiają. Co to za test co uwzględnia zderzenie czołowe przy prędkości 64km/h? Ktoś tak wjeżdża do garażu? Na normalnej drodze przy zderzeniu 2 aut mamy sumę prędkości 2-3x przewyższającą te 64km/h.
piter34 - Czw Maj 24, 2007 10:17

PHJOWI napisał/a:
tak sobie szperałem net i znalazłem interesujące treści na temat rover , zachęcam do kupna :

Wynik R600 możemy skwitować milczeniem...

Doleslaw - Czw Maj 24, 2007 10:26

UncleAllEvil napisał/a:
Na normalnej drodze przy zderzeniu 2 aut mamy sumę prędkości 2-3x przewyższającą te 64km/h.

To mit. Czołowe zderzenia bez hamowania zdarzają się bardzo rzadko. Ogromna większość wypadków następuje po panicznym hamowaniu obydwu samochodów lub przy minimalnej prędkości jednego z nich. Myślę, że około 90% samochodów powypadkowych ma uszkodzenia nie większe niż te z testów NCAP. Poza tym, po zderzeniu z prędkością 2-3 razy większą wyniki prawie wszystkich modeli nie różniłyby się niczym od siebie, ot po prostu masakra... :???:

Brt - Czw Maj 24, 2007 21:47

Hmmm R25 też małociekawie wygląda, choć dostało 3 gwiazdki ;)
Piotrass - Czw Maj 24, 2007 23:09

Zawsze myslałem, że duże i masywne auta typu jeep są bardzo bezpieczne - miło jednak dowiedzieć się, że nieźle w takich sytuacjach radzi sobie R75.
Bardzo źle natopmiast wyglądaja testy R100 :(

UncleAllEvil - Czw Maj 24, 2007 23:48

Doleslaw napisał/a:
UncleAllEvil napisał/a:
Na normalnej drodze przy zderzeniu 2 aut mamy sumę prędkości 2-3x przewyższającą te 64km/h.

To mit. Czołowe zderzenia bez hamowania zdarzają się bardzo rzadko. Ogromna większość wypadków następuje po panicznym hamowaniu obydwu samochodów lub przy minimalnej prędkości jednego z nich. Myślę, że około 90% samochodów powypadkowych ma uszkodzenia nie większe niż te z testów NCAP. Poza tym, po zderzeniu z prędkością 2-3 razy większą wyniki prawie wszystkich modeli nie różniłyby się niczym od siebie, ot po prostu masakra... :???:

Mit? Nie to prosta matematyka, o czym niżej. Ludzi ratuje to, że czołowe zderzenia zdarzają się generalnie żadko, większość to zderzenia pod kątem, którymś z rogów auta w wyniku których auta odbijają się pod kątem od siebie zamiast zgniatać totalnie swoje przody.
Wracając jednak do typowego zderzenia czołowego jak w testach NCAP.
Prosty przykład:
Załóżmy, że masz 2 auta jadące z prędkością 100km/h po zwykłej drodze. Jeden zaczyna wymijać jadące przed nim auto i zjeżdża na drugi pas. Załóżmy, że nie zauważył auta jadącego po przeciwnym pasie w odległości ~100m. Przy prędkości 100km/h taki dystans auto przeleci w 3,6s (chyba dobrze policzyłem).
Jaki masz czas na reakcję? Praktycznie żaden bo sprawa z góry przegrana no ale bądźmy optymistami ;)
Dobry kierowca po zauważeniu niebezpieczeństwa w drugiej sekundzie zacznie hamować.
Założmy nasz wyprzedzający nie może wrócić na prawy pas i że w drugiej sekundzie kierowcy obu aut wciśnęli hamulec. Ups... wychodzi, że nie zdążą zachamować!
Baa, nawet nie zdążą wcisnąć hamulca!
No tak, 2+2 = 4s, a 2 auta gnające 100km/h przejadą 100m w ciągu 1,8s...
No dobra, weźmy 200m. Coś to zmieni? Nadal nic :(
300m, o już lepiej, nasi kierowcy zdążą wcisnąć pedał hamulca.
400m? Zdecydowanie lepiej, odejmując czas reakcji mamy całe 3,2s chamowania. Do jakiej prędkości zejdzie auto w ciągu 3s? 60km/h? 50? Wynikowa nadal jest za wysoka.
500m daje już realną szansę, że "będzie dobrze", zakładając rzecz jasna, że mamy 2 sprawne auta z dobrymi hamulcami, suchą nawierzchnię i dwóch niezłych kierowców.

Patrząc na te odległości i czasy to strach się bać ;)
A teraz coś z życia wzięte.
Znajomy kierowca ciężarówki miał zderzenie czołowe z audi quattro. On 100km/h na budziku, audi ponad 140 (tak niby stwierdziła ekspertyza po wypadku), suma przy zderzeniu: ~250km/h. Hamowania nie było, audi wyskoczyło za innego auta prosto na TIRa. W efekcie zderzenia odbiło się jak ping pong od masywnego TIRa, przeleciało rów i rąbnęło bokiem w drzewo prawie łamiąc się w pół. 4 osoby (wszyscy pijani) zginęły. W TIRze poszła belka zderzaka i pękła chłodnica...

A teraz nieco z kronik policyjnych na poprawienie humorów, też czołowe zderzenie:
http://www.wielkopolska.policja.gov.pl/?a=1627

sliwka - Pią Maj 25, 2007 08:42

Nie wiem na ile euro NCAP jest miarodajne... jakoś dziwnym trafem najlepsze wyniki osiągają zazwyczaj samochody Renault a czy Renault czasami nie sponsoruje troche NCAP?
Samochody są teraz konstruowane żeby dostać max gwiazdek a nie konicznie zapewnic najlepszą ochronę. Jakieś dodawanie brzęczyków od pasów i skok o gwiazdke to też bzdura MZ. SAAB 900 93-97r. dostał tyle gwiazdek co Seicento a przez kilka lat był najbezpieczniejszym samochodem w Szwecji i USA wg statystyk z prawdziwych wypadków drogowych prowadzonych przez firmy ubezpieczeniowe.

UncleAllEvil - Pią Maj 25, 2007 09:33

Tak, zgadza się, PSA od jakiegoś czasu sponsoruje NCAP. Oczywiście, to "nie ma wpływu" na wyniki testów ;)
NCAP to bzdura, wystarczy popatrzeć na wyniki testów Renault Megane i Merca klasy E. Merc ma 4 gwiazdki a Megane 5. Wolałbym sie jednak rozbić mercem a nie megane.

xavier - Pią Maj 25, 2007 10:14

dziwna sprawa z tym NCAP..volvo zawsze mi sie kojarz z bezpicznym wozem..a tu w ich testach na szarym koncu :mrgreen:
Kozik - Pią Maj 25, 2007 10:28

Takie rozważania jak UncleAllEvil, przeprowadził dają bardzo dużo do myślenia. I warto je przedstawić mało rozsądnym kierowcom. :roll:
Tomi - Pią Maj 25, 2007 11:15

Z tego co mi wiadomo, na wynik testu NCAP, składa się bardzo wiele czynników (n.p. im bardziej upierdliwy sygnał o niezapiętych pasach, tym więcej punktów). Ponadto ilość gwiazdek nie odzwieciedla prawdziwych wyniów, a jedynie w poszczególnych klasach (R600 może być bezpieczniejszy niż Clio - pomimo ilości gwiazdek). Ponadto warto mieć świadomość, że niektóre samochody kupowane są w salonie, a niektóre (głównie francuskie) dostarczane są przez producenta... Niektóre nawet specjalnie przygotowane i zmodyfikowane do testów lub nawet w trakcie...
UncleAllEvil - Sob Maj 26, 2007 12:27

Ale w reklamach francuzi świecą gwiazdkami na lewo i prawo i tylko o to im chodzi ;)
Golab33 - Nie Maj 27, 2007 22:11

Oglądałem ostatnio Top Gear gdzie Hammond próbował takie wozy jak renault toyota i te malutkie wozidełka wyszłe lepiej przy takim zderzeniu niz np Land Rover freelander wiec chyba te testy jakos pomagają aby producenci dążyli to jak najbardziej nowych technologii w dziedzinie bezpieczenstwa :wink: