Zobacz temat - [R416] Problem z akumulatorkiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Problem z akumulatorkiem

Richi71 - Pon Cze 04, 2007 07:56
Temat postu: [R416] Problem z akumulatorkiem
Witam,

mam pewnien kłopot z moim roverkiem 416 si 96 rok. mianowicie co 1,5 miesiaca pada mi akumulator. Pomiar pradu ładowania wskazuje ze jest wszystko oki, elektryk twierdzi ze zadnych zwarć nie ma( mówi ze sprawdzal) wymienione szczotki plus mala regeneracja alternatora. nowka akumulator...a jednak, no nie jest tak jak byc powinno:( nie wiem za bardzo gdzie szukać pomocy, czy ktos moze zna dobrego elektryka w krakowie który nie potraktuje auta po łebkach? nie ukrywam ze auto jest mi potrzebne i troche duzo nim krece no i musi byc supersprawne i nie mam czasu na ciagle zostawianie go na troche w roznych servisach. niestety Pan Miodowicz elektryka sie nie bawi.

AndrewS: poprawilem temat watku, stosuj sie do zasad panujacych na forum

AndrewS - Pon Cze 04, 2007 08:22

zapytaj elektryka jaka jest wartosc pradu z aku przy zalaczonym alarmie i zamknietym samochodzie, a moze czasami zapominasz lampki zgasic w srodku :mrgreen:
Richi71 - Pon Cze 04, 2007 09:54

AndrewS napisał/a:
zapytaj elektryka jaka jest wartosc pradu z aku przy zalaczonym alarmie i zamknietym samochodzie, a moze czasami zapominasz lampki zgasic w srodku :mrgreen:


nie ma zapalonych lampek...ale doceniam poczucie humoru ;) ładowanie powyzej 14 a przy zamknietym samochodzie ponoc wszystko oki. nie wiem co to za czary ze sie rozladowuje. kable wysokiego napiecia moga byc za to odpowiedzialne ze w czasie pracy cos wiecej przez nie ucieka?

AndrewS - Pon Cze 04, 2007 10:08

Richi71 napisał/a:
kable wysokiego napiecia moga byc za to odpowiedzialne ze w czasie pracy cos wiecej przez nie ucieka?


nie, bo wtedy pracuje alternator
w takim razie przydalo by sie monitorowanie napiecia aku podczas jazdy, moze ladowanie z czasem po nagrzaniu itp. ginie, albo alternator sie nie wzbudza odrazu, lampka ladowania swieci po przekreceniu zaplonu ??

Brt - Pon Cze 04, 2007 10:42

A czy aku umiera tak nagle, czy po dłuzszym postoju (noc)?? Czy jak naładujesz aku to znowu masz na 1,5 miesiaca spokkój, czy aku jest trup i musisz kupować nowy??
Ogólnie dziwna sytuacja :|

Richi71 - Pon Cze 04, 2007 13:35

dziwna to malopowiedziane. umiera czasami od razu. pali rano, jade do pracy..wychodze po 9 h i dupa..zdechniety. lampka kontrolki wszystko oki. nie wiem co sie dzieje. po robocie z uszczelka glowicy same cyrki z tym sa.
akumulator potem musze ładowac i znowu jest spokoj na jakis czas.

damian_kaminski - Pon Cze 04, 2007 14:09

Jesli chodzi o dobrego elektryka w krk to polecam zaklad na ul. Paproci! Jest opisany na stronie roverki, sam tam bylem tez w zwiazku z aku i zrobili:) a tak na marginesie, aku rozladowuje Ci sie po deszczu? jesli tak to ja mialem zatkane odplywy i zalewlo mi elektryke i sie rozladowywal:/ ale znalezli to i oczyscili :)
Paul - Pon Cze 04, 2007 14:20

Hola, hola :D A pewne jest, że to aku? A jak się światła wtedy zachowują?
Jeżeli tylko rozrusznik nie kręci, to może to tylko jest automat sztachnięty i nie zawsze łapie, jak się należy?

Richi71 - Pon Cze 04, 2007 14:26

wszystko przygasniete, jak przy rozladowanym aku. centralny ledwie dzwiga blokady. totalnie martwa bateryjka zipnie raz..a potem juz przeskakuje takie tarkotanie jak nie moze obrocic.
mam nowke centre future z wziernikiem naladowania. przez kilka dni zielone swiatelko a potem czarne az do jego rozladowanej smierci.
cos mi zzera prad i niekoniecznie po deszczu.
prad ladowania jak pisalem wczesniej jest oki. na poelnym obciazeniu swiatel klima went radio itp...wszystko oki, powinien ladowac i miernik pokazuje ze niby laduje. uzbrojony alarm nie pobiera wiele, tez nie powinien tego tak"rozwalic"
bedzie z tym chyba bardzo ciezko dojsc co i jak. czy cos mam przetarte i czasami mi styka i robi zwarcie czy jak.
serio zachodze w glowe co to ma byc, bo czasami to taka ruletka...odpali czy nie. a autko to jest za ladne na takie watpliwosci:)

Paul - Pon Cze 04, 2007 15:02

Heh, no to obstawiam aku - nowy, niekoniecznie znaczy sprawny :(
Podjedź do jakiegoś szpeca, niech Ci go pomierzy na obciążeniu.

AndrewS - Pon Cze 04, 2007 16:45

piter34 mial taki problem ze komp po wylaczeniu zaplonu nie odlaczal przekaznika glownego
a ja mialem taki przypadek ze zrobilo sie zwarcie w alternatorze i on rozladowywal aku
moze sprobuj na noc wyciagac wtyczke od alternatora, potem moze bezpieczniki od kolejnych obwodow
a najlepiej to sprawdzic jaki prad plynie po wylaczeniu zaplonu i zamknieciu samochodu, usterka jest upierdliwa, bo nie zawsze sie ujawnia, moze trzeba poprostu czesto sprawdzac wartosc pradu na postoju za ktoryms razem trafisz

piter34 - Wto Cze 05, 2007 11:51

Richi71 napisał/a:
Pan Miodowicz

"Midowicz"

Co do reszty:
Należy sprawdzić prąd rozładowania akumulatora na postoju. Odłączyć akumulator, wpiąć miernik szeregowo między ujemną klemę i elektrodę akumulatora, odczytać wskazanie, PRZEKRĘCIĆ KLUCZYK W STACYJCE DO POZYCJI ZAPŁON, WYJĄĆ KLUCZYK, odczytać po chwili i po minucie.