Zobacz temat - Jaki aparat sobie kupić?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Jaki aparat sobie kupić?

Ant - Pon Cze 04, 2007 08:54
Temat postu: Jaki aparat sobie kupić?
Witam
mam mały dylemat w związku z kupnem cyfrówki
a jako że na forum jest kilku zapaleńców to może coś doradzą
sytuacja przedstawia się następująco:
teraz w domu mam lustrzankę EOS300 (analog)
mam też dostępny (mnij lub bardziej) służbowy SONY DSC-W5
zastanawiałem się nad kupnem cyfrowej lustrzanki ale... w tej chwili najbardziej to zależy mi na aparacie na wakacje który będzie mały i nic mu się nie stanie - więc zacząłem się przyglądać tzw. kostkom - bez wysuwanych obiektywów

sytuacja docelowa to taka że kiedyś i tak sobie kupię cyfrową lustrzankę - tylko czy teraz jest mi ona potrzebna do robienia zdjęć na wakacjach na morzem - chyba nie?
podoba mi się SONY T100 ale nie mogę znaleźć za wiele na jego temat
co radzicie kumy?

Piotrass - Pon Cze 04, 2007 09:18

Ze wszystkiech cyfrówek jakie obecnie oglądałem, najwyraźniejsze i najbardziej "żywe" fotki robi Panasonic Lumix DMC-TZ1. Mimo, że ma tylko 5MP fotki wychodzą o wiele łądniejsze niż z niektórych aparatów o wiele większej liczbie MP.
Nie widziałem fotek robionych SONY T100, natomiast widziałem fotki wykonane podobnym modelem sony (coś równie małego ale nie pamiętam nazwy) ale nie były one zbyt rewelacyjne.

maciej - Pon Cze 04, 2007 09:24

Ostatnio wybierałem aparat ciotce, tak jakbym sobie wybierał i stanęło na Canon'ie PowerShot A6xx lub A7xx - zależnie czy będzie chciała mieć większy zoom, czy obracany ekran podglądu (polecam).
Wybór wynika z:
a) przywiązania do marki - mam też EOS 300 i PS A80 i jestem bardzo zadowolony
b) doświadczeń z PS A80

A80 kupiłem w momencie, kiedy stwierdziłem, że koszty slajdów z EOS 300 mnie przerażają, a lustrzanki cyforowe są jeszcze za drogie - postanowiłem sobie kupić kompakta, ale z dobrymi parametrami, żeby oswoić się z "techniką cyfrową" i mieć pogląd kiedy już dojrzeję do lustrzanki cyfrowej.

A80 ma obiektyw wysuwany, ale dobrze się chowa, o ogniskowej równoważnej 35-110 dla "małego obrazka", więc zupełnie przyzwoicie.
Ale najważniejsze jest to, że ma zarówno wszystkie automatyczne (panoramki, portrety, zdjęcia nocne itp), jak i bardzo fajnie działąjące nastawy manualne.
Do tego jest baarrddzzoo wytrzymały - niejeden upadek, zrobione chyba z 50000 zdjęć i jedyna usterka to uszkodzony styk karty pamięci, no ale to uszkodzenie fizyczne z mojej winy. :)
Dodam, że aparat nie raz był ze mną na nartach jeżdżąc w wewnętrznej kieszeni kurtki bez pokrowca, był na rejsach morskich, mazurach i w górach na obozach wędrownych. :)

Aparacik działa tak fajnie, że ciągle odsuwam zakup lustrzanki i to nie ze względów finansowych, ale tylko dlatego, że kompletnie nie czuję potrzeby zakupu lustrzanki. :)

Zresztą taki sam aparat ma Tomi i chyba potwierdzi moje spostrzeżenia.

A PS A6xx i A7xx to następcy serii A8x. :)

Marian_K - Pon Cze 04, 2007 09:43

Wszystko zależy od Ciebie - czego oczekujesz od zdjęć. Jeśli chodzi o zdjęcia pamiątkowe z wakacji, robione w dzień, to każda "małpka" daje sobie jako-tako radę. jeśli chodzi o zdjęcia wieczorem lub w nocy - to każda "małpka" odpada z powodu chociażby słabej lampy błyskowej. Ja jestem czepliwy i w każdym aparacie znajdę coś, co mi "nie leży" :mrgreen:

Popatrz tutaj:
http://www.dpreview.com/reviews/
http://www.steves-digicam...re_reviews.html
http://www.dcresource.com/reviews/allreviews.php

Pozdrawiam!

Ant - Pon Cze 04, 2007 16:20

a co powiecie o Olympusach z serii MJU?
może któregoś ktoś zna?

Valander_wwa - Pon Cze 04, 2007 16:39

ja mogę polecić Pentaxa serii Optio S55 i wyżej. Zoom + kolory nie do pobicia.
Viniu - Pon Cze 04, 2007 19:37

No to, żeby Ci całkiem zamieszać w głowie, to ja polecę Ci fuji F20/30/31... to małe kompakciki, ale z spsujące się znakomicie. F20, to typowa małpka z programami tematycznymi i możliwością podstawowych ustawiweń (EV, WB, ISO) . F30 i 31 to kompakciki z trochę większymi możliwościami: oferują przynajmniej priorytet czasu i przesłony i tu już można się pobawić. Ale w czym przewyższają całą konkurencję?? W świetnej matrycy, dzięki której fotki przy ISO 800 są świetnej jakości (porównywalnej do ISO 200 u konkurencji), ostrości jak żyletka i wiernemu odwzorowaniu kolorów. Nie chciał bym negować propozycji konkurencyjnych form, ale np. jeśli chodzi o Panasonica, to ma świetne szkło, ale totalnie skopaną matrycę: szumiącą i taką "olejną" jak w obrazach mistrza Matejki. Canony serii A: już dużo lepiej, ale matryca szumi dużo bardziej i trochę przesładza kolory - wiem bo sam używam A510. Olympusy serii MJU: potrafią gubic ostrość w ciemniejszych warunkach, a kolorystyka leci rochę w kierunku niebieskiego odcienia... to takie moje subiektywne odczucie. O Pentaxsie niewiele wiem... nie bawiłem się nim. Co do Sony... swego czasu dość długo bawiłem się W-7, to poprzednik obecnej serii W. Całkiem przyzwoity kompakt, jednak czułością i czystością matrycy nie odbiega od Canona Serii A.
marthinez - Pon Cze 04, 2007 20:57

Ant napisał/a:
a co powiecie o Olympusach z serii MJU?

Ja posiadam Mju 740 i raczej odradzam. Zoom i ostrość jak najbardziej ok, ale nasycenie kolorów woła o pomste do nieba. :sad:

Adolf - Pon Cze 04, 2007 22:54

Viniu napisał/a:
ale np. jeśli chodzi o Panasonica, to ma świetne szkło, ale totalnie skopaną matrycę: szumiącą i taką "olejną" jak w obrazach mistrza Matejki.


rozumiem, że masz na myśli raczej wszystkie modele danej firmy?..

.. zastanawiam się na FZ8..

nie podobają mi się niestety aparaty typu F30.. :???:

UncleAllEvil - Pon Cze 04, 2007 23:09

Z kompaktów najlepsze foty robią generalnie Canony ale jeśli masz już EOSa 300 to najlepiej dokup sobie body 400D i załóż szkła ze starego EOSa, a jako pstrykadełko kup jakiegoś taniego Samsunga Digimax. Kupiłem taki rodzicom i to naprawdę dobre kompakty. Tanie, dobre i bardzo proste w obsłudze.
Sam mam też EOSa 300 analoga i planuje właśnie dokupić body 400D :)
Na pstrykadełka nie ma sensu wywalać kupę siana, bez odpowiedniej optyki nie zrobi się takich fotek jak z lustrzanki i ilość kasy wywalonej na kompakt nic tu nie da.

Viniu - Wto Cze 05, 2007 07:41

Adolf napisał/a:
rozumiem, że masz na myśli raczej wszystkie modele danej firmy?..

.. zastanawiam się na FZ8..
Tak... niestety wszystkie Panasoniki przy 100% cropie i ISO wyższym niż 100 podaje obraz mocno rozmyty i taki właśnie jakby malowany. Szkoda, bo gdyby nie ten feler, to byłyby jednymi z najlepszych aparatów. A jeśli chodzi o FZ8, to jeśli koniecznie Panasonic to już wolałbym FZ7 - Ta sama matryca i mniej pixeli = mniejsze szumy, a możliwości te same...
UncleAllEvil napisał/a:
dokup sobie body 400D
albo 350D - wychodzi ze sprzedaży i ceny osiąga bardzo atrakcyjne. Trzeba tylko się do niego przymierzyć, bo jest dość mały i nie każdemu pasuje to ręki... Chociaż grip poprawia sytuację.
sliwka - Wto Cze 05, 2007 10:01

Viniu napisał/a:
No to, żeby Ci całkiem zamieszać w głowie, to ja polecę Ci fuji F20/30/31...

Ja też polecam Fuji Viniu już ładnie wyjaśnił dlaczego :smile: . Jeśli mały kompakt to tylko Fuji z tej serii jak dla mnie :wink:

Ant - Wto Cze 05, 2007 13:17

sliwka napisał/a:
Viniu napisał/a:
No to, żeby Ci całkiem zamieszać w głowie, to ja polecę Ci fuji F20/30/31...

Ja też polecam Fuji Viniu już ładnie wyjaśnił dlaczego :smile: . Jeśli mały kompakt to tylko Fuji z tej serii jak dla mnie :wink:

dzięki!!!

Adolf - Wto Cze 05, 2007 13:29

panowie.. a S5700?

dodano pixeli na tej samej matrycy.. :roll:

Viniu - Wto Cze 05, 2007 14:12

Adolf napisał/a:
dodano pixeli na tej samej matrycy..
i okrojono z kilku możliwości. Np. max. czas ekspozycji zmniejszono z 15s. tylko do 4s. a minimalny wydłużono z 1/2000 do 1/1000s. nie wiedzieć dlaczego?? Chociaż jest kilka rzeczy "in +" elektroniczy wizjer ma w końcu przyzwoitą rozdzielczość 230tys. dzięki czemu można nawet pokusić się o manualne ostrzenie nie odrywając oka od korpusu, przeniesiono regulację ogniskowej z tylnej ściany do przodu.. pod palec wskazujący (nareszcie nie trzeba wkładac paluchów do oka ;) ) LCD ma przyzwoitą wielkość 2,5" ale przede wszystkim dorobiono gniazdo kart SD zamiast droższych xD. Tak więc coś za coś...
Adolf - Wto Cze 05, 2007 14:26

cholera.. no to jest kłopot..

Viniu skoro się na tym znasz to powiedz jeszcze coś o S3IS..
droższy.. ale może warto.. :roll:

Viniu - Wto Cze 05, 2007 14:51

Adolf napisał/a:
Viniu skoro się na tym znasz
Aaaa tam od razu znam... ;) Lubię się pobawić takimi zabawkami :) Ale dzięki za zaufanie.

Co do S3... Dzisiaj staje się bardziej przystępny, bo dość mocno tanieje... jednak myślę, że nie wnosi nic nowego w porównaniu do starszego S2. Nadal ta sama matryca 1/2,5" i aż 6mpx to nie wróży nic dobrego. Porównując fotki, obawy się potwierdzają... szumią, choć ich wielkość jest typowa dla tej klasy sprzętu (Sony H2, H5, Panas FZ-7, Olek Sp-500). To co może się podobać to dość jasne szkło f2,7 przy wide i f3,5 przy tele, to wartości przyzwoite. Myślę, że S3 może zadowolić fanów Canona z jego specyficznym "przesładzaniem" kolorów.

Osobiście w klasie ultrazoomów uważam za lidera Fuji S6500. I żeby nie było... nie jestem ślepym fanem Fuji (sam mam Canona :) ), ale obiektywnie, porównując możliwości w poszczególnych klasach, Fuji ze swoją matrycą bije obecną konkurencję o klasę, może nawet dwie. Dla przykładu fotki z S3, H2, FZ-7 czy Sp.-500(510) są porónywalne i jeśli szum pojawia się przy ISO 200, to w S6500 podobne zaszumienie spotkasz dopiero przy ISO800. Do tego dochodzi regulacja ogniskowej i manualnego fokusa w pierścieniu na obiektywie (jak w lustrzankach). Ma też swoje wady, jak kretyński system stabilizacji (co za idiota to wymyślił), słaba rozdzielczość wizjera, czy czasami za jasny obraz, ale to akurat można zneutralizować poprzez korektę ekspozycji o 2 działki.. zresztą bardzo wygodną w obsłudze...

To takie moje zdanie :)

Adolf - Wto Cze 05, 2007 15:14

Viniu napisał/a:
Osobiście w klasie ultrazoomów uważam za lidera Fuji S6500. Ma też swoje wady, jak kretyński system stabilizacji (co za idiota to wymyślił), słaba rozdzielczość wizjera, czy czasami za jasny obraz, ale to akurat można zneutralizować poprzez korektę ekspozycji o 2 działki.. zresztą bardzo wygodną w obsłudze...

To takie moje zdanie :)


jak bardzo i w jakich momentach przeszkadza "ichniejszy" system stabilizacji?

Brt - Wto Cze 05, 2007 16:44

Viniu napisał/a:
Ma też swoje wady, jak kretyński system stabilizacji (co za idiota to wymyślił),

Zgadzam się :| "Stabilizacja" polega na zwiększeniu ISO (wiadomo co się z tym wiąże) i max. skróceniu czasu migawki. Taką stabilizację to se samemu można ustawic robiąc fotki w manualu :| Pozatym aparat jest nowszą wersją S5600 z którego jestem zadowolony :D No ale nie o takich mowa w tym wątku ;)

Viniu - Sro Cze 06, 2007 07:42

Adolf napisał/a:
jak bardzo i w jakich momentach przeszkadza "ichniejszy" system stabilizacji?
Ichniejsza stabilizacja polega najczęściej na zapodaniu max. ISO 3200 co daje juz obraz nie do przyjęcia...
Adolf - Wto Cze 12, 2007 16:40

no i raz kozie śmierć.. zainwestowałem w S6500.. :wink:

jezuuu.. ile ja się muszę nauczyć żeby zrobić zdjęcie.. :shock: :wink:

Viniu - Sro Cze 13, 2007 07:31

Ja od wczoraj również przesiadłem się na S6500... :) Teraz to zabawa jest przednia... :mrgreen:
maciej - Sro Cze 13, 2007 09:02

Ja już się chyba zdecydowałem na lustrzankę.
Jeszcze tylko pytanie Canon 400D czy 30D...
Ale znając siebie, to odpowiedź na to pytanie zajmie mi rok, bo A80 ciągle działa dobrze i sprawia mi frajdę. ;D

Viniu - Sro Cze 13, 2007 10:50

maciej napisał/a:
Canon 400D czy 30D
Do amatorskich zastosować 400D w zupełności wystarczy, a za różnicę wolałbym dokupić jakąś ciekawą L-kę... i sprzęcik jak się patrzy :)
Ja swojego A510 miałem rok (właściwie mam nadal, ale już teraz odpoczywa)... i złego słowa na niego nie powiem. Seria "A" Canona to świetne kompakciki za małe pieniądze... a dzięki pełnemu manualowi nauczyłem się co z czym się je, co jak ustawić, żeby uzyskać odpowiedni efekt. Jednak ambicje zmuszają do podniesienia poprzeczki, a że na lustro raczej nie będę mógł sobie pozwolić nigdy, stąd padło na owego Fuji. I jest fajnie :mrgreen:

maciej - Sro Cze 13, 2007 11:04

No ja używałem lustra przez 18 lat - zacząłem robić zdjęcia Praktiką PLC2 mając 6, czy 7 lat, był też Zenit 12XP, Practica LLC i jeszcze jedna Practica, chyba MTL3, do tego obiektywy 28, 50, 135, 200 i telekonwerter (oczywiście wszystko ojca, ale miałem zawsze niegoraniczony dostęp), a potem Canon EOS 300 z obiektywem Tamron 28-200 no i czasem kompakt Olympusa, ale taki z wyższej półki.
A teraz od trzech lat jest A80 i dylemat nad wyborem lustrzanki cyfrowej. ;)
Zobaczymy...

[ Dodano: Sro 13 Cze, 07 12:11 ]
Viniu napisał/a:
Jednak ambicje zmuszają do podniesienia poprzeczki, a że na lustro raczej nie będę mógł sobie pozwolić nigdy, stąd padło na owego Fuji.

Bez takiego pesymizmu.
Przy odrobinie szczęścia można kupić używkę w bdb stanie za bardzo rozsądną cenę.
Te aparaty są trudno zniszczalne (piszę o Canonach i Nikonach, bo o lustrzankach innych marek nic nie wiem) i jeśli nie zostały zalane, albo uszkodzone mechanicznie robią 500 tys. zdjęć i więcej (mam kilku znajomych zawodowych fotografów, a cyfrówki prowokują do cykania "ile wlezie").
Myślę, że przy odrobinie szczęścia dwu-trzyletniego D350 w dobrym stanie mógłbyś kupić za cenę tego Fuji lub niewiele drożej, zwłaszcza, jeśli masz możliwość wyskoczyć za zachodnią granicę, a z Żagania to niedaleko...

Ant - Sro Cze 13, 2007 18:36

Adolf napisał/a:
no i raz kozie śmierć.. zainwestowałem w S6500.. :wink:

jezuuu.. ile ja się muszę nauczyć żeby zrobić zdjęcie.. :shock: :wink:

też się mocno zastanawiałem (w MM jest w dobrej cenie 1190) ale jest niewiele mniejsza od mojego EOS300 więc to nie to co chciałem więc dzisiaj zamówiłem F31+2 GB H + Futerał skóra
dzieki jeszcze raz za rady a forami sie pochwalę jak wrócę z wakacji