|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Pimpuś odszedł
walkie - Nie Lip 08, 2007 11:55 Temat postu: Pimpuś odszedł Zawiadamiamy, że czerwony bosssski pimpuś będzie teraz krążył ulicami Poznania. Trafił jednak do sympatyka Klubu, więc zostaje w "rodzinie".
Pogrążeni w żali
Walkie i Orson
emes - Nie Lip 08, 2007 12:50
Moim zdaniem, jakby nie było pimpuś to kawałek Roverkowej historii, szczególnie we Wrocławiu, ale najważniejsze jest to, że zostaje w rodzinie Prawdopodobnie będę w Poznaniu w sierpniu, więc chętnie odwiedzę nowego właściciela pimusia jak i samego pimpusia
Brt - Nie Lip 08, 2007 13:51
Dobrze, że poszedł w dobre rece, bo na to zasługiwał Czekamy na wieści o Pimpusiu od nowego właściciela
llygas - Nie Lip 08, 2007 14:30
Hej,
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
PS.
Drogi kupujący jeśli dotrwałeś do końca tekstu to gratuluje żelaznych nerwów. Ciekaw jestem twojej miny.
Oczywiście to wszystko to żart. Pimpus to fajne autko i napewno bedziesz zadowolony.
Sorrki za nazwanie Cię "jeleniem". Pozdrawiam i życzę bezproblemowej eksploatacji.
PS2
Wszystkich dotkniętych moim tekstem (głupimi żartami) serdecznie przepraszam.
Wielkie przeprosiny dla pogrążonych w żalu Walkie i Orsona
emes - Nie Lip 08, 2007 15:10
Ale Ci się na żarty zebrało, llygas
walkie - Nie Lip 08, 2007 16:38
ahahahahaha, Ilygas, jestes boski
llygas - Nie Lip 08, 2007 16:51
Cytat: | ahahahahaha, Ilygas, jestes boski |
bosssski to był Pimpus, mnie się tylko żarty trzymają.
walkie - Nie Lip 08, 2007 16:53
fakt, co racja to racja. prznajmniej racjonalnie myslisz
7Tomi - Nie Lip 08, 2007 18:00
llygas napisał/a: | Hej,
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
|
Zapomniałeś dodać o tych dwóch ryskach na dachu co pociąg po nim przejechał
Pogrążonych w żalu pozdRawiam a pimpusiowi życze długiego i bezawarynejgo zycia (pomijając te ryski oczywiście )
ADAM1 - Nie Lip 08, 2007 20:48
Tomi_114 napisał/a: | llygas napisał/a:
Hej,
Nie ma co się martwić że sprzedany. Trzeba się cieszyć.
Czy kupujący zorientował się że to auto po dachowaniu?
Trzeba przyznać że ładnie go wam naprawili. Tak ładnie go zespawali z dwóch aut że prawie nie ma śladu.
Tylko ta geometria już została spieprzona. W końcu świadczy o tym że zostawiał 3 ślady za sobą.
Pimpuś był fajny do tego pierwszego wypadku z TIRem, nawet po naprawie też był fajny ale to ostatnie dachowanie go wykończyło.
hmm.. trzeba się cieszyć ze po taaaaaakkkkkkim wypadku udało się go jakoś poskładać i sprzedać.
A co z silnikiem? Coś z nim robiliście? On nadawał sie do kapitalnego remontu.
Zresztą 350 tyś na takie autko to dość dużo. Do ilu cofneliście licznik?
No i 1 litr oleju na 1000 km to już sugeruje że silnik długo nie pociągnie. i jeszcze ta skrzynia do wymiany...
Dobrze że znalazł sie jeleń i go kupił.
Ciekawe czy dojechał do Poznania...
Zapomniałeś dodać o tych dwóch ryskach na dachu co pociąg po nim przejechał
Pogrążonych w żalu pozdRawiam a pimpusiowi życze długiego i bezawarynejgo zycia (pomijając te ryski oczywiście )
_________________ |
Dobre dopiero sie podnioslem
A tak BTW, to pokazalabys walkie jakies zdjecia nowego nabytku
Ps
Gratulacje objecia nowej funkcji
Brt - Nie Lip 08, 2007 20:58
Cytat: | A tak BTW, to pokazalabys walkie jakies zdjecia nowego nabytku |
Jest widoczny na fotkach ze spotów i zlotów
7Tomi - Nie Lip 08, 2007 21:04
Brt napisał/a: | Cytat: | A tak BTW, to pokazalabys walkie jakies zdjecia nowego nabytku |
Jest widoczny na fotkach ze spotów i zlotów |
Czołg .. taki zielony
Paul - Nie Lip 08, 2007 21:16
Tomi_114 napisał/a: | Czołg .. taki zielony |
Ale bez lufy, bo Walkie (na szczęście chyba ) nie ma pozwolenia na broń
walkie - Pon Lip 09, 2007 07:21
Czołg jest tutaj
http://foto.blurp.org/roverkowo/45/
)))))))))))))))))
[ Dodano: Pon Lip 09, 2007 8:24 am ]
Adam, dziękuję Cmoki
ADAM1 - Pon Lip 09, 2007 21:33
Calkiem ladny ten czolg , czemu nie dasz go do galeri?
.....jak tam z parkowaniem, opanowane?
walkie - Pon Lip 09, 2007 21:35
Dam go, tylko teraz mam sesje i na nic czasu nie mam otrzasne sie za tydzien i bedzie wszystko
A parkuje sie tym lepiej niz Pimpkiem
ADAM1 - Pon Lip 09, 2007 21:39
walkie napisał/a: | A parkuje sie tym lepiej niz Pimpkiem |
.......lepiej , bo dluzszy....
tomq - Pon Lip 09, 2007 21:40 Temat postu: Re: Pimpuś odszedł
walkie napisał/a: | Zawiadamiamy, że czerwony bosssski pimpuś będzie teraz krążył ulicami Poznania. Trafił jednak do sympatyka Klubu, więc zostaje w "rodzinie". |
Po tytule sądziłem, że "coś go trafiło". A to tylko reinkarnacja
Pozdrawiam, tomq
walkie - Pon Lip 09, 2007 22:29
Nic go nie trafiło Cały dojechał do Poznania
bialy114 - Wto Lip 10, 2007 18:27
Walkie - nie martw się - weźmiemy pod opiekę "mniejszego brata".
Myślę, że moi bliźniacy (600-tki) są tego samego zdania.
Nowego właściciela zapraszamy na spoty lokalne.
Pozdrawiam - "starszy"brat" z Roverków
P.S.
Niech "Kajtek" się dobrze prowadzi
walkie - Wto Lip 10, 2007 18:40
bialy114, opiekuj się
czołg właśnie przestał się prowadzić, stoi w warsztacie ze skrzynią biegów w częściach.
|
|