|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214i 97r] Zablokowana stacyjka
jacoz - Wto Lip 31, 2007 23:48 Temat postu: [R214i 97r] Zablokowana stacyjka Witam,
Od jakiegos czasu mialem problemy z przekreceniem kluczyka, kilka razy w tygodniu (auto zapalam conajmniej 4-10 razy dziennie), blokada kierownicy nie byla "wlaczona", po kilku minutach kombinowania i obracania kluczyka w koncu auto dalo sie zapalic.
Dzis jednak sie nie udalo... ani kluczykiem oryginalnym, ani zapasowym. Nie mam pojecia co zrobic w tej sytuacji, czy jest jakas "awaryjna" mozliwosc uruchomienia samochodu chocby na dojazd do serwisu? Samochod stoi 30km od domu na podziemnym parkingu zaparkowany przodem do sciany - nawet z laweta bez "persfazji" sie nie uda...
sTERYD - Wto Lip 31, 2007 23:56
a może to kwestia ruszenia kierownicą
jeśli blokada zaskoczy, i kierownica jest dociśnięta do rygla to nie przekręcisz kluczyka choćby niewiem co....
jacoz - Wto Lip 31, 2007 23:59
Chyba nie sadzisz, ze fatygowalem znajomego na 30km wycieczke w jedna strone nie probojac? Zreszta poczatkowo kieorwnica nie byla zablokowana - zablokowalem ja sam po 20 min prob... potem probowalem dalej, delikatnie mowiac sie zirytowalem i uzylem przemocy ale rover okazal sie mocniejszy...
sTERYD - Sro Sie 01, 2007 00:10
jacoz napisał/a: | Chyba nie sadzisz, ze fatygowalem znajomego na 30km wycieczke w jedna strone nie probojac? |
wiesz warto się upewnić;) często najmniejsze drobnostki sprawiają największe problemy.
Jeśli chodzi o stacyjkę, to myślę, że problem jest usytuowany w mechanizmie bębenka, i każdy spec od zamków samochodowych sobie z tym poradzi.
Niestety (a raczej stety) uruchamiania awaryjnego bez stacyjki nie ma, to trochę przeczy logice stosowania kluczyka nie uważasz
jacoz - Sro Sie 01, 2007 00:13
Cytat: | Niestety (a raczej stety) uruchamiania awaryjnego bez stacyjki nie ma, to trochę przeczy logice stosowania kluczyka nie uważasz |
Uwazam, dlatego zapytalem o sposob "awaryjny" - moze precyzyjniej wlamanie do wlansego samochodu?
sTERYD - Sro Sie 01, 2007 00:23
jacoz napisał/a: | moze precyzyjniej wlamanie do wlansego samochodu? |
w tej kwestii niestety nie pomogę
Mogę Ci tylko powiedzieć że to nie takie hop siup jak na amerykańskich filmach
Można by spróbować łamaka w stacyjkę, ale tam jest trochę solidniejszy mechanizm niż w zamkach...
Może poszarp się z tym kluczykiem aż odpalisz i wtedy prosto do speca od zamków...
jacoz - Sro Sie 01, 2007 00:31
Ilez mozna sie szarpac, bola mnie rece Nerwy mi puscily - bola mnie nogi... A on nic. Bede musial tego speca sprowadzic na parking.
Kozik - Sro Sie 01, 2007 07:04
Spróbuj psiknąć do stacyjki WD40. Ja w poprzednim samochodzie tak zrobiłem i działało idealnie.
KRYS - Sro Sie 01, 2007 07:24
Kozik napisał/a: | Spróbuj psiknąć do stacyjki WD40. Ja w poprzednim samochodzie tak zrobiłem i działało idealnie |
Tak jak kolega pisze. tylko solidnie z penetratorem , ruszaj kieratem i kluczykiem aż puści.
Popsikaj też kluczyk wkładaj go i wyciągaj ze stacyjki ruszając na wszystkie strony.
Taki sam problem miałem w poprzednim aucie - po prostu zapiekło się w środku a WD-40 wypłukał syf (aż kapało z zamka błoto) i nasmarował. Więcej problemów nie było.
Jeżeli nie pomoże to w każdym mieści jest spec który to zrobi Jak nie mozesz takiego znaleźć podejdź na policję oni współpracują z takimi fachowcami (jak na amerykańskich filmach - sam widziałem). Odpuść sobie lawety itp
jacoz - Sro Sie 01, 2007 11:45
Niestety wypsikalem pol butelki duzego WD40 i nic... Zadzwonilem po znachora (numer dostalem w serwisie dorabiania kluczy), facet przyjechal z malutka walizeczka, po 10 min juz jechalem za nim na jego warsztat.
Ma zrobic remont benbenka czy cus takiego Koszt uslugi 60-80zl.
Btw. podobno najczesciej robi to w mercedesach
--Edit
Wlasnie odebralem samochod. Koszt uslugi wyniosl 100zl.
Dziekuje wszystkim za pomocne rady.
|
|