Zobacz temat - [R200 1.4Si 96r] kilka usterek
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4Si 96r] kilka usterek

mathart - Pon Sie 20, 2007 12:42
Temat postu: [R200 1.4Si 96r] kilka usterek
Witam.
3 miesiące temu zostałem szczęśliwym posiadaczem srebrnej 214 Si z przebiegiem 160 tys, z czego ostatnie 40 zrobione na gazie. Przegląd u mechanika w dniu zakupu zaowocował jedynie stwierdzeniem, iż tylne amortyzatory lekko się pocą, pęknięta obudowa od filtra powietrza... poza tym cud miód palce lizać... serwis ASO w Warszazwie dodam. Drugiego dnia pękła rurka od chłodnicy, płyn wyciekł a silnik radośnie buchnął dymem. Wskaźnik temperatury powietrza dzielnie trzymał poziomą wartość. Ten sam mechanik nie stwierdził żadnych poważnych usterek, rurkę naprawiłem sam - a auto nadal cud miód... po zrobieniu 200 km jazda na gazie przestała mieć jakikolwiek sens. Na wolnych obrotach silnik się dławił i padał, a spalanie wyszło na poziomie 14 l gazu/100. Mechanik stwierdził iż to wina obudowy filtra powietrza. Wymieniłem wraz z filtrem... dla mechanika cud miód .. ja niestety już na benzynie steresuje się stojąc w korku. Udałem się do innego warszawskiego aso... objawy opisałem następująco.
- silnik pracuje nieregularnie
- traci moc
- dławi się
- płyn chłodnicowy uzupełniam co 300 km
- charczy przy odpalaniu

Jego wnioski
- do wymiany uszczelka głowicy
- świece oraz przewody
- "bendix"
cena: 1500 zł

I tu oto pytanie: co mogę zrobić sam, co i gdzie taniej i czy to naprawdę tak dużo kosztuje.
To mój pierwszy samochód - także jestem zielony.
Pozdrawiam

piter34 - Pon Sie 20, 2007 13:05

mathart, gdzie ubywa ten płyn chłodniczy? Skąd się leje?
sTERYD - Pon Sie 20, 2007 15:08

bendix to sprzęgiełko rozrusznika, więc podpada tylko jeśli masz kłopoty z kręceniem, a dokładniej jeśli rozrusznik kręci, a silnik nie.
Świece i przewody to niedrogi interes i bez problemu wymienisz sam :) do kompletu jeszcze dorzuciłbym kopułkę i palec rozdzielacza.
Jeśli chodzi o uszczelkę pod głowicą, to się najpierw przyznaj, czy nie masz jakichś innych objawów poza uciekającym płynem, bo to już spory wydatek, a może się okazać, że niepotrzebny :???:

piter34 - Pon Sie 20, 2007 16:26

sTERYD napisał/a:
bendix to sprzęgiełko rozrusznika, więc podpada tylko jeśli masz kłopoty z kręceniem, a dokładniej jeśli rozrusznik kręci, a silnik nie.

mathart, wspominał o jakimś harczeniu w momencie odpalania. Myślę, że dlatego mechanik zwrócił uwagę na bendix.

mathart - Pon Sie 20, 2007 18:06

piter34 napisał/a:
mathart, gdzie ubywa ten płyn chłodniczy? Skąd się leje?


Jeśli to możliwe to wydostaje się on przez wydech... :/


sTERYD -> tylko aby wymienić samemu świece potrzebowałbym klucza do świec, prawda ? gdzie i za ile taki dostane? i gdzie najlepiej kupić samemu te części ?


Przy odpalaniu często nic nie kręci, słychać tylko "metaliczno-charczący" dźwięk.


dzięki za odpowiedzi
pozdrawiam

sTERYD - Pon Sie 20, 2007 19:49

mathart napisał/a:
tylko aby wymienić samemu świece potrzebowałbym klucza do świec, prawda ? gdzie i za ile taki dostane? i gdzie najlepiej kupić samemu te części ?

to klicz 16 najlepiej się sprawdza rurowy (nasadowy dwustronny) kupisz nawet w hipermarkecie, a napewno w castoramie czy innym takim:), lub jakiś inny długi nasadowy klucz :cool:
Cytat:
Przy odpalaniu często nic nie kręci, słychać tylko "metaliczno-charczący" dźwięk.

stawiam na to co u mnie, czyli zjeżdżony wieniec na kole zamachowym w jednym- paru miejscach, (u mnie na szczęście jeszcze rzadko się trafia :))

[ Dodano: Pon Sie 20, 2007 7:50 pm ]
Cytat:
Jeśli to możliwe to wydostaje się on przez wydech... :/

oczywiście że możliwe, ale nie koniecznie musi to oznaczać uszczelkę pod głowicą, równie dobrze winna może być uszczelka pod kolektorem dolotowym (warto sprawdzić :))

mathart - Wto Sie 21, 2007 17:18

Dzięki za odp.

Mam jeszcze kilka pytań - czy i jak sam mogę stwierdzić która z uszczelek jest uszkodzona ?

Zabieram się za kupowanie części - jeśli coś Waszym zdaniem jest nieodpowiednie lub znacie coś lepszego w podobnej cenie - czekam na rady.

- świece zapłonowe - BKR6E - komplet - 36 zł
- przewody RVS7- (www.janmor.pl) - 87 zł
- kopułka aparatu zapłonowego - 29 zł
- klucz do wymiany świec :) - 28 zł

razem - ok 180 zł - brzmi lepiej niż 1500 zł, ale wciąż bez wymiany uszczelki.
Pracuje długo, także nie mam szans jeździć po sklepach - wszystkie części wyszukałem w necie - głównie allegro - znalazłem też uszczelkę pod głowice za 80 zł...

Pozdrawiam [/quote]

sTERYD - Wto Sie 21, 2007 18:14

Cytat:
Mam jeszcze kilka pytań - czy i jak sam mogę stwierdzić która z uszczelek jest uszkodzona ?

to nie jest takie proste :( , jeśli by to była uszczelka pod głowicą to pewnie byś miał jeszcze inne objawy, oprócz znikającego płynu, majonez w zbiorniczku, lub pod korkiem wlewu oleju, powiększający się stan oleju, i jeszcze pewnie kilka możliwości :(
Jeśli chodzi o uszczelkę kolektora, to można ja zmienić na próbę, bo nie wyniesie to zbyt drogo, tylko jeszcze warto przy tym sprawdzić płaskość kolektora :)
Cytat:
- świece zapłonowe - BKR6E - komplet - 36 zł
- przewody RVS7- (www.janmor.pl) - 87 zł
- kopułka aparatu zapłonowego - 29 zł
- klucz do wymiany świec :smile: - 28 zł

wszystko pięknie, tylko brakuje Ci palca rozdzielacza, i ten klucz jakiś chyba ze złota ;)

piter34 - Sro Sie 22, 2007 10:30

mathart napisał/a:
znalazłem też uszczelkę pod głowice za 80 zł...

Ja bym nie ryzykował, tylko zakupił oryginał w www.tomateam.pl

mathart - Pią Sie 24, 2007 11:23

No i niestety - stało się... wczoraj w warszawskim korku przerwania w pracy silnika osiągały już poziom praca/przerwa/praca/przerwa... temperatura silnika gwałtownie skoczyła i spod maski zaczęła wydostawać się para... pękła kolejna rurka - załączam zdjęcie. Po odczekaniu dłuższej chwili dotarłem do jakiegoś mechanika... jego wnioski...
- sparciałe rurki... wymienić.
- świece i przewody obowiązkowo.. palec aparatu też.
- płyn chłodnicowy wydostaje się przez wydech oraz trafia też do ... miski olejowej... wymienić pilnie uszczelke pod glowicą

I niby wszystko jasne... ale warszawskie ceny mnie dobijają... za to wszystko zawołał 1500 zł... za wymiane samej uszczelki 1100 zł. Całe silniki na allegro są już za 1500 zl... :/

Szwagier mieszkający w Toruniu ma zaprzyjaźniony dobry zakład mechaniczny ... obiecali się zająć autkiem za prawie darmo... wymiana uszczelki - 200 zł. I teraz mam dylemat, bo według tutejszych dwóch mechaników szanse na dojechanie do Torunia są równe 0... radzą ewentualne holowanie lub naprawę u nich...

Jakby tego było mało... musiałem dojechać dziś do pracy... silnik przerywał z częstotliwością bicia serca chomika... przełączyłem na gaz i nastąpily dwa wybuchy...
skutek widoczny - obudowa filtra powietrza... zdjecie 2

Co radzicie... naprawić w Warszawie, jeśli tak to gdzie najlepiej ? , czy laweta do Torunia ?

Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam

sTERYD - Pią Sie 24, 2007 11:41

za wymianę uszczelki pod głowicą 1100 złych to nie jest taka straszna cena (z częściami oczywiście). do Torunia możesz dojechać jak wymienisz części zapłonu, o których wspomniałeś (swoją drogą to chyba powinieneś już dawno zrobić jak masz gaz :???: ) no i jeszcze jak będziesz baaaardzo uważał :( , ale 200 złych to ja przypuszczam, że Cię za samą robotę skasują, dolicz jeszcze części ;)
a silnik z allegro wiesz różnie bywa, możesz za miesiąc mieć ten sam problem :(
obudowa filtra... no cóż, ciekawe jak sie ma kolektor :(
a jeśli chodzi o warsztaty w warszawie to koledzy napewno doradzą gdzie dobrze i niedrogo :D

DeeBo - Pią Sie 24, 2007 11:50

Gaz w roverze ? ? ?? ? ?? ? w moim przekonaniu NIGDY !! ! ten samochód niewiele pali , wiec ja np gazu nigdy nie założe i może wydawac sie dziwne ,ale śmiać chce mi się z tych którzy go mają zamiar założyć do silników 1,4 i.. . . szkoda silnika moim zdaniem do małych pojemnosci ... rozumiem bestia to i gaz poratuje ... ale do tych maluchów ... no ja nie uważam..
piter34 - Pią Sie 24, 2007 12:30

DeeBo napisał/a:
Gaz w roverze ? ? ?? ? ?? ? w moim przekonaniu NIGDY !! ! ten samochód niewiele pali , wiec ja np gazu nigdy nie założe i może wydawac sie dziwne ,ale śmiać chce mi się z tych którzy go mają zamiar założyć do silników 1,4 i.

Ty się śmiej, a oni płacą kilkanaście PLN mniej za każde przejechane 100km :lol:

DeeBo - Pią Sie 24, 2007 12:34

Niech płacą mniej ja bede jeździł dłużej i sie smiał z tych , którzy stają na poboczu z czestymi usterkami dotyczącymi posiadanie gazuw samochodzi no tak czy nie ? ;)))) )
piter34 - Pią Sie 24, 2007 12:43

DeeBo napisał/a:
Niech płacą mniej ja bede jeździł dłużej i sie smiał z tych , którzy stają na poboczu z czestymi usterkami dotyczącymi posiadanie gazuw samochodzi no tak czy nie ? ;) ))))

Przy dobrze zamontowanym i wyregulowanym gazie nikt nie będzie stawał na poboczu. ;-)
Jeżeli ktoś oszczędzał na jakości/typie instalacji i wybrał zakład, w którym pracuje kowal, a nie monter LPG, no to już jest inna sprawa...

DeeBo - Pią Sie 24, 2007 12:55

Ja mam jeszcze na tyle dobrze ,że nie myśle o gazie ponieważ problemu z benzyną nie mam ;)))) mieszkam blisko granicy rosyjskiej :)))
piter34 - Pią Sie 24, 2007 13:59

DeeBo napisał/a:
Ja mam jeszcze na tyle dobrze ,że nie myśle o gazie ponieważ problemu z benzyną nie mam ;) ))) mieszkam blisko granicy rosyjskiej :) ))

Po ile tam Pb95?

DeeBo - Pią Sie 24, 2007 14:08

No ja generalnie juz po polskiej stronie mam Pb dobrej benzynki po 3 zł
eszet - Pią Sie 24, 2007 15:43

DeeBo napisał/a:
No ja generalnie juz po polskiej stronie mam Pb dobrej benzynki po 3 zł

To trzeba było od tego zacząć posta,a nie gadać,że nie chcesz silnikowi krzywdy gazem robić :wink: .

mathart - Pią Sie 24, 2007 15:52

sTERYD napisał/a:
swoją drogą to chyba powinieneś już dawno zrobić jak masz gaz


Masz racje... jednak uwierzyłem na słowo poprzedniemu właścicielowi, który twierdził, że zrobił to dwa miesiące wcześniej.

sTERYD napisał/a:
no cóż, ciekawe jak sie ma kolektor


Czy mogę sam zanalizować awaryjność kolektora ?
Jakie mogą być inne objawy jego usterki ?

DeeBo napisał/a:
Gaz w roverze ? ? ?? ? ?? ? w moim przekonaniu NIGDY !! !

Widzisz DeeBo - nie każdy ma tak dobrze jak Ty (3zł/l)... ja robie dziennie prawie 100 km, więc nie było innej opcji. Fakt faktem pięknie było tylko w planach bo od początku autko jadło mi prawie 12l/gazu ale etap dopieszczania, naprawiania po poprzednim właścicielu nadal trwa.

Mam jeszcze naiwne pytanie :oops: na zdjeciu1 umieściłem dzisiejszą awarię - pękniętą rurkę... do czego ona doprowadza płyn ? jak się nazywa ta część ?

Swoją drogą przynajmniej dzięki mojemu roverkowi naucze się trochę :>

piter34 - Pią Sie 24, 2007 16:01

mathart napisał/a:
Mam jeszcze naiwne pytanie :oops: na zdjeciu1 umieściłem dzisiejszą awarię - pękniętą rurkę... do czego ona doprowadza płyn ? jak się nazywa ta część ?

Ano właśnie. Ja tam żadnej rurki nie widziałem.

mathart - Pią Sie 24, 2007 16:33

To przybliżę trochę ;)
piter34 - Pią Sie 24, 2007 16:41

To jest przewód chłodniczy przy reduktorze od gazu. Lepiej to uszczelnij.
benio_bicos - Pią Sie 24, 2007 16:56

Witaj mathart!
Zadzwoń lub podjedz i zapytaj o koszt naprawy,powinno być sporo taniej.
Lech Auto Diesel serwis
Adres: Łukiska 6, 04-123 Warszawa
Telefon, faks: 022 610 7956, 605 044 022

DeeBo - Pią Sie 24, 2007 16:58

Panowie widze że wy to byście nawet do 700 CC zamontowali gaz . to że ja akurat mam dojscie tańszej benzyny to nie znaczy ,że zawsze ona jest dostepna a po 2 polską benzynkę się tez tankuje i z tym nie ma problemu ... tylko dlatego ,że mój naprawde niewiele pali na 100 6,5 ? i pisze to całkiem serio ... Miałem juz wczesniej dwa auta na gazie ale to były wieksze silniki co niezmienia faktu ,iż w każdym z poprzednim samochodzie miałem przynajmniej jedna usterkę dotyczacą gazu (montowane przez fachowców) i dlatego nie jestem za gazem przy małych silnikach .. które mało palą
piter34 - Pią Sie 24, 2007 17:18

Cytat:
dlatego nie jestem za gazem przy małych silnikach .. które mało palą

Co z tego, że mało palą, skoro ktoś może nimi robić bardzo duże dystanse i spalać duże ilości paliwa?
Jazda na LPG zawsze będzie tańsza niż na benzynie...
Im więcej rocznie/miesięcznie spalasz paliwa, tym większe oszczędności.

mathart - Pią Sie 24, 2007 17:55

DeeBo - ciesze się bardzo, że masz taki luksus nieliczenia pieniędzy... jednak nie dla każdego zaoszczędzenie kilku złotych jest obojętne. Nie rozumiem tylko po co to piszesz - chcesz mnie do czegoś przekonać?
Czysta matematyka: 24 dni x 100 km + 2 wyjazdy po 1000 km w miesiącu = 4400 km/ miesiąc. Cena gazu średnio - 2zł. Spalanie 10. Wychodzi 880 zł na gaz.
Na paliwo wydałbym: cena paliwa 4,3 zł. Spalanie 7. Razem 1325 zł
Miesięcznie oszczędzam więc ok 500 zł.. mało ?
Wybrałem taki silnik bo po 1 jest mocny, po 2 oszczędny. Teraz chodzi mi tylko o to aby doprowadzić go do stanu poprawnego.
Pozdrawiam

sTERYD - Pią Sie 24, 2007 20:04

mathart napisał/a:
Czy mogę sam zanalizować awaryjność kolektora ?
Jakie mogą być inne objawy jego usterki ?

musisz go dokładnie obejrzeć z każdej strony, czy aby nie jest pęknięty,
przy wymianie uszczelki będzie to łatwo zrobić, bo będzie osobno ;)

Tomi - Pią Sie 24, 2007 22:45

piter34 napisał/a:
DeeBo napisał/a:
Niech płacą mniej ja bede jeździł dłużej i sie smiał z tych , którzy stają na poboczu z czestymi usterkami dotyczącymi posiadanie gazuw samochodzi no tak czy nie ? ;) ))))

Przy dobrze zamontowanym i wyregulowanym gazie nikt nie będzie stawał na poboczu. ;-)
Jeżeli ktoś oszczędzał na jakości/typie instalacji i wybrał zakład, w którym pracuje kowal, a nie monter LPG, no to już jest inna sprawa...

A ja nie jestem pewien, czy wyciek płynu nie był spowodowany nieszczelnościami z instalacji LPG. Uszczelka pod głowicą może być jedynie skutkiem przegrzania motoru. Osobiście trzymam się od LPG jak najdalej.
Argument: "Dobrze zamontowana instalacja" do mnie nie przemawia... szczególnie w sytuacji gdy jest to Twój pierwszy samochód.

[ Dodano: Pią Sie 24, 2007 10:48 pm ]
mathart napisał/a:
przewody RVS7- (www.janmor.pl) - 87 zł

Gaz ma to do siebie, że elementach odpowiadających za zapłon nie można oszczędzać. Ja bym pomyślał o czymś lepszym niż Janmor czy Sentech.

[ Dodano: Pią Sie 24, 2007 10:50 pm ]
mathart napisał/a:
Widzisz DeeBo - nie każdy ma tak dobrze jak Ty (3zł/l)... ja robie dziennie prawie 100 km, więc nie było innej opcji

Trzeba było kupić diesela...

Brt - Pią Sie 24, 2007 22:50

DeeBo napisał/a:
Panowie widze że wy to byście nawet do 700 CC zamontowali gaz

Heh. Wdziałem takiego CC 700 z gazem i ta osoba bardzo sobie chwali to auto, a że pracuje jako listonosz i ma spory teren do objeżdżania, to i zyski na tym ma spore (ryczałt za km do zużytego paliwa). Moim zdanie m nie ma co generalizować ze małe silniki nie nadają się do gazu. Trzeba brać pod uwagę więcej aspektów niż tylko wielkosć silnika ;)

Tomi - Pią Sie 24, 2007 22:52

piter34 napisał/a:
To jest przewód chłodniczy przy reduktorze od gazu. Lepiej to uszczelnij

Więcej przewodów, połączeń, wtyczek... to się musi "zesrać" (mowa o LPG) :)

[ Dodano: Pią Sie 24, 2007 10:54 pm ]
Brt napisał/a:
Heh. Wdziałem takiego CC 700 z gazem i ta osoba bardzo sobie chwali to auto, a że pracuje jako listonosz i ma spory teren do objeżdżania, to i zyski na tym ma spore (ryczałt za km do zużytego paliwa). Moim zdanie m nie ma co generalizować ze małe silniki nie nadają się do gazu. Trzeba brać pod uwagę więcej aspektów niż tylko wielkosć silnika

Faktycznie, po roku jazdy CC700 za zaoszczędzone pieniądze kupuje się następne CC700 :)

Brt - Pią Sie 24, 2007 23:05

ZTCP to jeździ duużo dłużej niż pół roku ;)
Paul - Pią Sie 24, 2007 23:07

Brt napisał/a:
ZTCP to jeździ duużo dłużej niż pół roku

No doooobra. No to następne CC, ale 900 :P

DeeBo - Sob Sie 25, 2007 09:40

Popieram Tomi !!

Mathart -- to ciskaj na gazie (wysuszonym jak pieprz co napewno chwaaaali sobie twoje auto jak na nim śmigasz) jak sie tak trzymasz za portfel to da sie juz zauważyc jak podchodzisz do swojego auta w twoim przypadku traktujesz go jak czarnego murzyna robola a nie jako swoją laleczkę i eksponat na długie lata.. nie przywiązujesz uwagi specjalnie na czym smigasz i rób przeliczników co do oszczedności bo dobrze wiesz i ty i ja i każdy inny kto tutaj siedzi na czym tak naprawde chciałbyś jeździć ... na bęzynie Tak czy nie ??

sTERYD - Sob Sie 25, 2007 09:53

ej no nie przesadzajcie, skończyć mi tu z kalumniami ale już :!: :razz:
Jak gość chce jeździć na gazie to niech jeździ, jego wybór, tak samo jak wszyscy inni mają prawo tego nie robić, nie jest to zdecydowanie powód żeby zaraz rzucać błotem.
A to że jeździ na gazie żeby zaoszczędzić to nie znaczy że zaraz nie dba o samochód.
Jeśli uważasz inaczej, to powiedz to w oczy piterowi34 :P
Basta :cool:

eszet - Sob Sie 25, 2007 12:03

Kolego DeeBoo,czy Ty czasem czytasz swoje wypowiedzi :???:
Poza tym zastanów się troszkę,czy Ty kupiłeś auto,czy auto Ciebie?Przeciętny człowiek ma ich co najmniej kilka w całym życiu.Dla jednego to jest zabawka,innemu służy jako narzędzie pracy,a jeszcze innemu jako przedłużenie,hmmm,no wiesz co. A eksponaty,to sobie możesz oglądać w muzeum.
I nie sądz nikogo po tym,na jakim paliwie jeżdzi,bo to naprawdę nie fair.

Pozdrawiam.[/b]

piter34 - Pon Sie 27, 2007 13:12

Tomi napisał/a:
A ja nie jestem pewien, czy wyciek płynu nie był spowodowany nieszczelnościami z instalacji LPG. Uszczelka pod głowicą może być jedynie skutkiem przegrzania motoru.

Oczywiście możliwe jest, że wyciek był na wężach idących do reduktora (jest przecież wpięty w układ chłodzenia). Są tak takie same opaski jak w innych miejscach układu.

Tomi napisał/a:
Argument: "Dobrze zamontowana instalacja" do mnie nie przemawia... szczególnie w sytuacji gdy jest to Twój pierwszy samochód.

A tutaj to nie bardzo rozumiem o co Tobie chodzi z tym "pierwszym samochodem". :roll:

Tomi napisał/a:
Gaz ma to do siebie, że elementach odpowiadających za zapłon nie można oszczędzać. Ja bym pomyślał o czymś lepszym niż Janmor czy Sentech.

W moim R200+LPG jeździłem na Janmorach. Było wszystko w porządku.

[ Dodano: Pon Sie 27, 2007 1:15 pm ]
Tomi napisał/a:
Więcej przewodów, połączeń, wtyczek... to się musi "zesrać" (mowa o LPG) :)

Kiedyś się pewnie "zesra", ale raczej nie szybciej niż te przewody i połączenia, które w aucie siedzą "n" lat.

[ Dodano: Pon Sie 27, 2007 1:17 pm ]
DeeBo napisał/a:
nie przywiązujesz uwagi specjalnie na czym smigasz i rób przeliczników co do oszczedności bo dobrze wiesz i ty i ja i każdy inny kto tutaj siedzi na czym tak naprawde chciałbyś jeździć ... na bęzynie Tak czy nie ??

Ja bym chciał jeździć na benzynie za 2.xx PLN.

DeeBo napisał/a:
Mathart -- to ciskaj na gazie (wysuszonym jak pieprz co napewno chwaaaali sobie twoje auto jak na nim śmigasz) jak sie tak trzymasz za portfel to da sie juz zauważyc jak podchodzisz do swojego auta w twoim przypadku traktujesz go jak czarnego murzyna robola a nie jako swoją laleczkę i eksponat na długie lata..

Wyhamuj trochę, odpocznij od komputera i forum, bo widzę, że za bardzo u Ciebie adrenalina rośnie... :roll:

Ekstrapolując Twoje wywody na moją osobę (mam LPG) mam rozumieć, że ja też "podchodzę do swojego auta i traktuję go jak czarnego murzyna robola a nie jako swoją laleczkę i eksponat na długie lata"?

sTERYD - Pon Sie 27, 2007 13:45

a nie mowiłem :P
mathart - Pon Sie 27, 2007 14:27

Dzięki za wszystkie rady. Dziś wymieniłem świece, przewody, kopułkę aparatu zapłonowego, palec rozdzielacza i kilka rurek, które wymiany już czekały kilka ładnych lat... swoją drogą, czy to normalne, aby nagle wszystkie naraz uległy chorobie czasu ? W sobotę samochód na lawecie jedzie do mechanika w Toruniu... dziwne ale bardziej się to opłaca niż naprawa w Warszawie ;) "pod nóż" pójdą uszczelka pod głowicą i uszczelka kolektora... mam jeszcze pytanie - co powinienem jeszcze sprawdzić biorąc pod uwagę fakt, że poprzedni właściciel samochodu kompletnie nie szanował i to, że mechanik naprawi to po kosztach części. Czy wymiana dzisiejszych części jest wszystkim, co powinno się wymieniać co jakiś okres mając lpg ? I co jaki okres należy je wymieniać ?
Jeszcze raz dzięki za rady
Pozdrawiam
DeeBo - Ciebie też ;)

piter34 - Pon Sie 27, 2007 14:28

mathart napisał/a:
Czy wymiana dzisiejszych części jest wszystkim, co powinno się wymieniać co jakiś okres mając lpg ? I co jaki okres należy je wymieniać ?

Myślę, że to jest "wszystko" jeśli chodzi o LPG.

A co do innych części, to zaniedbaniu poprzedniego właściciela mogły ulec wszystkie elementy eksploatacyjne (tarcze, klocki, paski, filtry, elementy rozrządu, itp.)

sad200 - Nie Wrz 02, 2007 13:10
Temat postu: wymiana łożysk w przednich kołach
[Rover200 1,4 si 98]gdzie mogę kupić łożyska do przednich kół i czy da się wymienić samemu
wsl - Nie Wrz 02, 2007 13:22

Nie powinieneś mieć problemu z zakupem łożyska. W czasie krótkich poszukiwań dla Ciebie przykładowe oferty znalazłem TU

Pozdrawiam

sad200 - Nie Wrz 02, 2007 13:31

Dzięki kolego.
giewu - Nie Wrz 02, 2007 13:37
Temat postu: Re: wymiana łożysk w przednich kołach
sad200 napisał/a:
[Rover200 1,4 si 98]gdzie mogę kupić łożyska do przednich kół ...
możesz je kupić np. w InterCars wybierając po kolei ROVER -> 200 (RF) -> 214 Si -> Zestaw łożyska koła -> Piasta koła lub w TomaTeam :mrgreen:
wsl napisał/a:
Nie powinieneś mieć problemu z zakupem łożyska. W czasie krótkich poszukiwań dla Ciebie przykładowe oferty znalazłem TU
...
sad200 pytał o łożyska kół przednich :twisted:
mathart - Wto Wrz 04, 2007 17:22

No i nadejszla wielkopomna chwila - moje ukochane autko przeżywa drugą młodość - z lekkością mini morisona i mocą hamera zapoznało mnie nareszcie z prawdziwymi walorami jazdy bezusterkowym roverem ;)

Diagnoza dwóch warszawskich ASO wygłoszona na podstawie wycieku płynu chłodniczego przez wydech oraz "szarpiących" niskich obrotów opiewała o wymianę uszczelki pod głowicą. W rzeczywistości nie działała regulacja obrotów wiatraka chłodnicy przez co silnik się grzał, woda się zagotowywała... a płyn uciekający przez wydech to ponoć normalna przypadłość samochodów z LPG, nie wiedziałem.
Wymieniłem też świece, przewody, palec, kopułkę i chodzi jak szwajcarski zegarek.

Jedno tylko mnie martwi. Zamykając maskę mechanik powiedział:
- wszystko już jest tak jak powinno być, ale to rover... radzę sprzedać i zapomnieć o jego istnieniu :/ podał kilka argumentów typu - osie, półosie ble ble bla - ja wiem swoje... mechanicznie jest już igła - czas na poprawę wizerunku.

Oto pytania z tym związane:
- czy istnieje coś takiego jak odnowa lakieru. Autko ma pełno małych oraz średnich rysek po kamykach itd. Najchętniej oddałbym go do całościowego malowania - ale jak istnieje jakiś preparat ładnie maskujący/wypełniający uszkodzenia byłbym wdzięczny o podanie jego nazwy. Jaki jest koszt całkowitego malowania?
- mam niewielkie wgniecenie na lewym przednim elemencie. Koszt "wyklepania" w Warszawie 300 zł - koszt zakupu nowej części - mniejszy - co radzicie ?

Tymczasem to tyle.
Dzięki za odpowiedzi
Pozdrawiam

AndrewS - Wto Wrz 04, 2007 23:03

mathart napisał/a:
a płyn uciekający przez wydech to ponoć normalna przypadłość samochodów z LPG, nie wiedziałem.


a mozesz to jakos rozwinac ?? , którędy i jakim cudem on sie dostaje do wydechu ??

piter34 - Sro Wrz 05, 2007 13:15

mathart napisał/a:
a płyn uciekający przez wydech to ponoć normalna przypadłość samochodów z LPG, nie wiedziałem.

Płyn chłodniczy uciekający przez wydech to na pewno nie jest normalna przypadłość w żadnym samochodzie...
Temu mechanikowi pewnie chodziło o więcej wody, która jest obecna w spalinach z LPG.

mathart napisał/a:
Jedno tylko mnie martwi. Zamykając maskę mechanik powiedział:
- wszystko już jest tak jak powinno być, ale to rover... radzę sprzedać i zapomnieć o jego istnieniu

Martwi Cie to? Mnie by raczej ta niewiedza mechanika rozbawiła. :lol:

mathart napisał/a:
czy istnieje coś takiego jak odnowa lakieru.

Istnieje i polega na spolerowaniu wierzchniej warstwy lakieru, wywoskowaniu, nabłyszczeniu, itp. W każdej myjni ręcznej powinni oferować taką usługę.

mathart napisał/a:
mam niewielkie wgniecenie na lewym przednim elemencie. Koszt "wyklepania" w Warszawie 300 zł - koszt zakupu nowej części - mniejszy - co radzicie ?

300PLN za klepanie, czy za klepanie i malowanie?
Podejrzewam, że za 300PLN kupisz ten element używany z innego ROVERka w tym samym kolorze (ale odcień elementu może być delikatnie inny).

mathart - Wto Paź 02, 2007 14:42

Po kilku wizytach w zakładach mechanicznych mój Roverek został odmłodzony o kilka lat. Jednak każdy z silnikowych znawców zalecał mi sprzedaż auta: jedni argumentowali to dokładnie tymi mitami, którch nieprawdziwość jest udowodniona w jednym z odnośników na stronie głównej. Inni natomiast postawili tezę, jako by instalacja gazowa zainstalowana w moim aucie uniemożliwiała jego normalne funkcjonowanie. Silnik 16v i normalna instalacja gazowa. No i chyba mają racje. Dziś po raz trzeci w drobny pył rozleciała się obudowa filtra powietrza... tym razem zarówno dół jak i góra obudowy. Wszystko było wymienione, świece, przewody, kopułka, palec itd. Mechanicy rozkładają ręce a ja już tracę nadzieje. Jazda na benzynie kompletnie mi się nie kalkuluje bo robię kilka tysięcy kilometrów miesięcznie. Co mogę zrobić? Co według Was jest korzystne, niekorzystne, mądre, czy nie mądre:
- Sprzedaż auta jako niesprawne ? - auto zakupiłem za kwotę 8300 zł - wpakowałem w nie już do tej pory ponad 3000 zł. Nie wiem nawet jak opisać usterki - mam powiedzieć potenjonalnemu kupcowi, że wszystko działa, ale czasami wywala jakąś część ?
Na jaką kwotę według Was powinienem wycenić autko ?
214 Si + Lpg 1996r, przebieg 172000 km. Klimatyzacja, air bag kierowcy, wspomaganie...
małe optarcie na przednim błotniku.
- Zamiana na diesla ? Chodzi mi o dieslowy odpowiednik Roverka 200.
- Wymiana instalacji gazowej na odpowiedniejszą ?
- Naprawy w nieskończoność ?
- Kupno nowego silnika ?

Niedługo na świat przyjdzie mój synek, nie mogę ryzykować tego, że auto nawali mi w drodze.

piter34 - Wto Paź 02, 2007 14:51

mathart napisał/a:
Inni natomiast postawili tezę, jako by instalacja gazowa zainstalowana w moim aucie uniemożliwiała jego normalne funkcjonowanie. Silnik 16v i normalna instalacja gazowa. No i chyba mają racje.

Liczba zaworów w żaden sposób nie determinuje jaki typ instalacji LPG powinien być zamontowany.

mathart napisał/a:
Dziś po raz trzeci w drobny pył rozleciała się obudowa filtra powietrza... tym razem zarówno dół jak i góra obudowy. Wszystko było wymienione, świece, przewody, kopułka, palec itd.

Masz zabezpieczenia na obudowie filtra powietrza i na kolektorze? (tzw. grzybki/klapki)
Wybuchy powrotne gazu najczęściej są związane z nieprawidłową regulacją LPG. ja bym raczej sprawdził, czy z instalacją jest wszystko w porządku.

mathart napisał/a:
Na jaką kwotę według Was powinienem wycenić autko ?
214 Si + Lpg 1996r, przebieg 172000 km. Klimatyzacja, air bag kierowcy, wspomaganie...

Tak sobie myślę, że realnie to jakieś 9000 PLN (na podstawie tylko takich info jakie podałeś).

Zigg - Czw Lis 22, 2007 20:45

IMO, skoro robisz tyle km w miesiącu i chciałbyś zostać przy tym Roverku - załóż LPG sekwencję jak Bozia przykazała. Nic Ci nie wybuchnie, nie rozwali się, a sama instalacja zwróci za niecałe pól roku !
Przez zalozeniem gazu odwiedzilem kilku niezależnych gazowników i każdy - czy to partacz czy fachowiec - odradzał instalację II generacji.
;)