Zobacz temat - [R416] Szarpanie przy ruszaniu
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Szarpanie przy ruszaniu

krzysiek_416 - Pią Sie 24, 2007 11:47
Temat postu: [R416] Szarpanie przy ruszaniu
Witam Wszystkich!! Dawno tu nie byłem. Mam problem. Nierzadko ostatnio... mój rover :mad: lubi sobie szarpać przy ruszaniu. Wymienione świece, palec+kopułka, (przewody są.... nie wiem jakie). Strasznie to irytujące, a telepie autem jakby sprzęgło sie rozsypywało albo zawieszenie skrzyni i silnika. Miał ktoś coś podobnego kiedyś?? Ostatnio szarpanie było nie do zniesienia ale po wymianie świec znacznie sie polepszyło...... lecz nadal lubi mnie irytować........ :???:
Proszę o wskazówki i porady......
Pozdrawiam

Lechos - Pią Sie 24, 2007 11:56

i tak jest tez u mnie, dodatkowo szarpie przy powolnej jezdzie na 1,2,3. Wymienilem kopulke, palec, przewody (na starych po ciemku byla taka dyskoteka, ze juz bylem pewien ze to one sa winne za szarpanie---- guzik prawda, mimo ze iskra walila gdzie chciala to swieczki przepalaly idealnie) swiece i jak szarpalo tak szarpie.
krzysiek_416 - Pią Sie 24, 2007 12:03

Dodam że: praca silnika, poranne odpalanie i równa praca jest nienaganna. Pozatym nawet po rozgrzaniu lubi szarpać (troszkę mniej) ale lubi. Są chwile kiedy to zanika czemu jestem mmocno zdziwiony. Ale nieraz jest to mocno wk...... Zdaje sobie sprawę że dobrze by było wymienić poduszki zawieszenia......... przewody wys. napięcia......... ale silnik pracuje ok i podczas jazdy nie ma szarpań. Więc szkoda tak poprostu ładowac kase w coś co może sie nie sprawdzić.......
DeeBo - Pią Sie 24, 2007 12:55

mój kolega w 200 ma taki schemat : kiedy rusza (czesto przy obiążeniu lub pod lekką górkę ) na najniższych obrotach wolno puszczając sprzęgło .. . dzieje mu sie tak ze czasami samochód tj.zaczynał skakać -szarpać ?? nie wiem w każdym bądź razie mówił ze to kwestia opanowania sprzęgła... i dodawania gazu przy ruszaniu
piter34 - Pią Sie 24, 2007 13:05

DeeBo napisał/a:
dzieje mu sie tak ze czasami samochód tj.zaczynał skakać -szarpać ?? nie wiem w każdym bądź razie mówił ze to kwestia opanowania sprzęgła... i dodawania gazu przy ruszaniu

Może jemu i autorowi wątku się po prostu sprzęgło kończy i "bije"?

krzysiek_416 - Pią Sie 24, 2007 13:20

a więc.... sprzęgło ma 3 miesiące............. jest idealne. Ale masz racje, najgorzej jest przy obciążeniu (podjazd).
DeeBo - Pią Sie 24, 2007 13:22

No dokładnie może masz to samo co mój ziomek ......
giewu - Pią Sie 24, 2007 16:44

identyczną sytuację miałem w swoim poprzednim samochodzie (szarpało podczas ruszania i tylko umiejętne operowanie pedałem gazu pozwalało na jako taką jazdę) .... podejrzewałem sprzęgło, układ zapłonowy i wiele innych. Jak się w moim przypadku okazało docisk sprzęgła miał mikropęknięcie, które pod wpływem temperatury rozgrzewało się powodując owe szarpania. Dodam tylko, że sprzęgło przed tą usterką wymieniałem kilka miesięcy wstecz.
komarynka - Sob Sie 25, 2007 19:55

Miałem podobną sytuację.Zanim kupiłem roverka przez 10 lat jeżdziłem golfem GTD ,ale przyszedł czas na zmiany.Nowe autko to R400 benz.+LPG i na początku myślałem ,że to kwestia zmiany techniki jazdy.W momencie ruszania (nie zawsze)samochód wpadał w takie wibracje jakby zaraz miał mu wypaść silnik.Najgorszy był start spod świateł,na trasie zachowywał się jakby problemu nie było.Po paru miesiącach zacząłem myśleć,może to coś z gazem.Pojechałem do gazownika mówi wszystko ok.z instalacją,szukam dalej może wybite poduszki pod silnikiem,ale nie.Przyszedł czas ,nie wytrzymałem i pojechałem do machera,ten wsiadł zrobił rundę i mówi sprzegło.Zawierzyłem gościowi i zleciłem wymianę.Wymienił sprzęgło,tarczę,docisk,łożysko i auto jest nie do poznania.Nie ma problemu z ruszaniem,wibracjami itp.Jak zobaczyłem tarczę to okazało się,że nitów na tarczy prawie nie było i był to ostatni dzwonek.W momencie wymiany miałem przebieg ok.102 tyś.Usługa była kosztowna ,ale teraz komfortowo mogę jeżdźić i nie mam stresu jak ruszam ,że ktoś na mnie najedźie.
wuszumaster - Nie Wrz 02, 2007 13:00

a powiedz tylko "komarynka" jak brało sprzęgło? przy podłodze czy wysoko u góry??