|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Problem z rozrusznikiem lub stacyjką
Skiba - Pią Sie 31, 2007 23:24 Temat postu: [R600] Problem z rozrusznikiem lub stacyjką Witam,
Dzisiaj wieczorkiem próbowałem odpalić autko, przekręciłem kluczyk, świece się nagrzały, chcę odpalić a tu nic .. nawet cyknięcia nie było .. Dopiero przy 4 próbie zapalił. Czy jest jakiś sposób aby sprawdzić czy to rozrusznik czy stacyjka ? Czy może jak już nie słychać nawet cyknięcia rozrusznika to na bank stacyjka ?
pozdrawiam Damian
Paul - Pią Sie 31, 2007 23:32
Skiba napisał/a: | Czy może jak już nie słychać nawet cyknięcia rozrusznika to na bank stacyjka ? |
Wcale nie na bank
Musisz sprawdzić (np. żarówką) czy do automatu rozrusznika dochodzi prąd przy przekręceniu stacyjki. Jak nie, to sprawdź bezpieczniki, potem stacyjkę.
Jak dochodzi a cykania nie ma, to automat poszedł w p.......erony
Skiba - Pią Sie 31, 2007 23:51
Paul napisał/a: | Musisz sprawdzić (np. żarówką) czy do automatu rozrusznika dochodzi prąd przy przekręceniu stacyjki. Jak dochodzi a cykania nie ma, to automat poszedł w p.......erony |
hehe, tylko że teraz pali jak nowy .. muszę poczekać, aż znów nie będzie chciał zapalić ...
PS A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ?
Paul - Sob Wrz 01, 2007 00:35
Skiba napisał/a: | A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ? |
Pojęcia nie mam (na szczęście )
Zależy co jest do zrobienia, jakie części i jaki mechanes
sTERYD - Sob Wrz 01, 2007 10:29
Skiba napisał/a: | hehe, tylko że teraz pali jak nowy .. muszę poczekać, aż znów nie będzie chciał zapalić ... |
to pewnie masz to samo co w serri K, czyli problem ze szczotkami, jak następnym razem nie będzie chciał odpalić to puknij czymś w rozrusznik (ale z chlebkiem
jak pomoże to to
Skiba napisał/a: | PS A wiesz może ile biorą za naprawę rozrusznika ? |
jak to szczotki to pewnie w okolicach 50 plnów (oczywiście jeśli elektryk będzie na tyle życzliwy, że nie będzie robił problemu z dorobieniem szczotek, ale to chyba nie problem ,jak automat to nikt Ci nic nie zrobi tylko wymiana ok 100
jak coś jeszcze inkszego to różnie....
Skiba - Pon Wrz 03, 2007 09:41
Tak więc .. hehe .. cyknięcia nie słyszałem, bo miałem zamknięte drzwi od auta .. wystarczyło je uchylić i już usłyszałem głośne piękne cyknięcie z rozrusznika .. Tak więc teraz stawiam na szczotki .. dzwoniłem do serwisu za same szczotki chcą ok 300 zł Podzwoniłem też po kilku elektromechanikach i ceny za regenerację rozrusznika kształtowały się w granicach 100 zł + części. Czy są ogólnie kłopoty z częściami do tych rozruszników, czy jest kłopot z dorobieniem szczotek ? Czy dobry mechanik poradzi sobie z tym w kilka godzin ?
thef - Pon Wrz 03, 2007 09:49
Skiba napisał/a: | za same szczotki chcą ok 300 zł |
Jeżeli są złote lub platynowe, to ja bym brał
Paul - Pon Wrz 03, 2007 10:16
Skiba napisał/a: | usłyszałem głośne piękne cyknięcie z rozrusznika |
Wcale niekoniecznie muszą być szczotki - mogą być jeszcze styki automatu podpalone.
Z dorobieniem szczotek żaden kumaty elektryk nie będzie miał problemu (żeby tylko mu się chciało )
sTERYD - Pon Wrz 03, 2007 10:23
thef napisał/a: | Jeżeli są złote lub platynowe, to ja bym brał |
zmartwię Cię ... nie działałyby
Paul napisał/a: | Z dorobieniem szczotek żaden kumaty elektryk nie będzie miał problemu (żeby tylko mu się chciało ) |
niekumaty pewnie też, tylko żeby mu się chciało
ale jak masz 2 godzinki czasu to sam możesz się pobawić
Pawel_W - Pon Wrz 03, 2007 10:34
Miałem podobną sytuacje u siebie jakiś czas temu, też myslalem że szczotki lub rozrusznik, u mnie pomoglo podładowanie akumulatora, od tamtego czasu minęlo juz ponad pół roku i pali za pierwszym razem, stawiam na jakis czujnik napiecia akumulatora, gdy jest za niskie nie rusza rozrusznika.
Skiba - Wto Wrz 04, 2007 20:12
Pawel_W napisał/a: | Miałem podobną sytuacje u siebie jakiś czas temu, też myslalem że szczotki lub rozrusznik, u mnie pomoglo podładowanie akumulatora, od tamtego czasu minęlo juz ponad pół roku i pali za pierwszym razem, stawiam na jakis czujnik napiecia akumulatora, gdy jest za niskie nie rusza rozrusznika. |
Hmmm... troszkę dało mi do myślenia to co napisałeś, więc sprawdziłem akumulator i alternator. Wygląda na ok. Ładowanie 14,3-14,4 V.
Ale prawdę mówiąc po 1h podróży palił z kopyta, dopiero po nocy znów cyk,cyk i nic. Za 5 strzałem dopiero.
Więc teraz czas wyjąć rozrusznik i tam pogrzebać
pozdro
Damian
Pawel_W - Wto Wrz 04, 2007 20:30
Skiba napisał/a: | Wygląda na ok. Ładowanie 14,3-14,4 V.
Ale prawdę mówiąc po 1h podróży palił z kopyta, dopiero po nocy znów cyk,cyk i nic. Za 5 strzałem dopiero.
|
To że na ładowaniu ma 14.3-14.4 to znaczy tyle że regulator napięcia jest w pożądku. Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.
pozdro
Pawel
Skiba - Sro Wrz 05, 2007 11:00
Pawel_W napisał/a: |
Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.
|
Rano napięcie na aku było 12,6 V
pozdrawiam
Damian
piter34 - Sro Wrz 05, 2007 12:56
Skiba napisał/a: | Rano napięcie na aku było 12,6 V |
Czyli w normie...
Brt - Sro Wrz 05, 2007 16:02
Wyjmij ten rozrusznik, pogrzeb (w nim a nie go i będzie palił od strzała
Skiba - Sro Wrz 05, 2007 16:09
Brt napisał/a: | Wyjmij ten rozrusznik, pogrzeb (w nim a nie go i będzie palił od strzała |
hehehe dobra dobra, zrobi się
ADAM1 - Sro Wrz 05, 2007 22:54
Skiba napisał/a: | Pawel_W napisał/a:
Trzeba było rano zmierzyć napięcie akumulatora przed uruchomieniem silnika.
Rano napięcie na aku było 12,6 V |
Na twoim miejscu zamienilbym sie z kims na akumulator i prubowal odpalic na zimno.
W/g twojego opisu mozna wnioskowac pad akku(...nie tak do konca....). Napiecie moze byc dobre, ale praca pod obciazeniem to co innego. Wystarczy lekko uszkodzona jedna cela i po "ptokach"
Powodzenia
Brt - Sro Wrz 05, 2007 23:05
Stawiam na rozrusznik
|
|