Zobacz temat - [R45] Korek w baku+problem z dławieniem silnika
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Korek w baku+problem z dławieniem silnika

eszet - Pon Wrz 10, 2007 18:44
Temat postu: [R45] Korek w baku+problem z dławieniem silnika
Szukałem,ale nie mogę znależć.Krótkie pytanie:czy jest takowy,jeśli tak to gdzie usytuowany?
Ewentualnie sposób na w miarę sprawne spuszczenie paliwa z pełnego zbiornika.

Dzięki za podpowiedzi :wink:

Paul - Pon Wrz 10, 2007 18:59

Popraw temat :(

ZTCW to raczej takiego korka nie znajdziesz :(
pozostaje poczekać, aż wyjeździsz paliwo, albo spróbuj wetknąć jakiś wężyk we wlew i wyciągnąć paliwo.
Ew. podłączyć pompę paliwa 'na krótko', odłączyć przewód przed wtryskami i czekać, aż będzie pusto.
Ten ostatni sposób może być ryzykowny (pompa, pożar :( ), więc nie radzę :( .

eszet - Pon Wrz 10, 2007 19:24

Paul napisał/a:
pozostaje poczekać, aż wyjeździsz paliwo,

Boję się,że nie zdążę.Pompa mi już chyba klęka.Od pewnego czasu piszczy podczas załączonego silnika.Poza tym zaczęła wydawać dziwne dżwięki (aż jęczy :grin: ) kiedy włączę zapłon.

A teraz jeszcze doszło coś takiego,że za każdym razem, jak postoi z godzinkę,to po zapaleniu musi pochodzić chwilę na biegu jałowym,bo nie ruszę.Tak jakby nie dostawała paliwa.Potem już bez problemu - kręci nawet do 6000.
Filtr nowy- wymieniłem dzisiaj.
Nowa pompka już do mnie jedzie,ale boję się wyjeżdżać z domu.

uhu - Pon Wrz 10, 2007 19:51

To zostaje Ci tak jak Paul napisał wetknąć wężyk do wlewu paliwa i je tak wyciągnąć...

Robiłem tak w starej Corsie, weżyk do wlewu i pijemy :D a raczej zaciągamy... Udało mi się tak spuścić jakieś 15 litrów i dalej już nie chciało iść, ale to pewnie wina ukształtowania baku czy może czegoś innego ... Spróbuj ;)

eszet - Sro Wrz 19, 2007 19:52

Pompka została dziś wymieniona,a problem pozostał......Mechanik sugeruje,że być może czujnik temperatury.
Pogrzebałem trochę w archiwum i.....
Rzeczywiście,mogłoby to wskazywać na niego,bo kiedy silnik jest mocno ciepły,to może postać dość długo i nic sie nie dzieje po zapaleniu,a jak jest zimny to po każdym wył. i odpaleniu - to samo.
Nie daje mi to spokoju.Idę sprawdzić styki,może tam gdzieś nie łączy....

[ Dodano: Pią Wrz 28, 2007 16:29 ]
Odgrzebię temat,bo nie mogę dojść przyczyny tej usterki.
Więc wymieniłem:filtr paliwa,pompkę paliwa,czujnik temperatury,płyn chłodzący(przy okazji) i .......nic.Zatem problem zasilania paliwem raczej bym wykluczył.Spróbuję jeszcze wlać środek do czyszczenia wtryskiwaczy.
Przy wymianie płynu,a raczej po wymianie,kiedy rozgrzewałem silnik,zauważyłem,że po zapaleniu,jak zaczyna go dławić,to słychać dość wyrażne bzyczenie jakby w kolektorze,w okolicy ZP. To trwa ok 15-30 sek,potem wszystko wraca do normy.
Póżniej silnik cykał wręcz idealnie do samego włączenia dmuchawy.
Podczas jazdy jest to samo.Kręci nawet do siedmiu tysięcy,żadnego falowania,zawieszania,itp.
Aha,spalanie też mam "w normie" żadnej rewelacji,ale też bez sensacji-ok 7-8l
Konia z rzędem temu,kto wpadnie na pomysł,co to może jeszcze być.

[ Dodano: Sob Wrz 29, 2007 10:44 ]
Nikt nie pomoże? :cry: