Zobacz temat - [R416] Z jaką prędkością najekonomiczniej???
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Z jaką prędkością najekonomiczniej???

pass80 - Wto Wrz 25, 2007 18:06
Temat postu: [R416] Z jaką prędkością najekonomiczniej???
witam! zastanawiam się przy jakiej jeździe mój roverek będzie spalał najmniej:) może wiecie jakie są najlepsze obroty silnika, prędkość aby eksploatacja była najbardziej ekonomiczna! Pozdrawiam!!! :wink:
ADAM1 - Wto Wrz 25, 2007 19:15

Jazdza ekonomiczna polega przedewszystkim na spokojnym rozpedzaniu, czyli nie wciskaj nigdy gazu do podlogi i rozpedzaj samochod nie przekraczajac okolo 3 tys. obr. Wazne tez jest , bys nie jezdzil na zbyt niskich obrotach, lepiej zredukowac, niz mulic silnik

Jesli chodzi ci konkretnie o predkosc, to najekonomiczniej na V biegu byloby jezdzic 100 - 120 km/h(nieekonomicznie, jak cie zlapie policja :mrgreen: )

piter34 - Wto Paź 02, 2007 13:37

ADAM1 napisał/a:
Jazdza ekonomiczna polega przedewszystkim na spokojnym rozpedzaniu, czyli nie wciskaj nigdy gazu do podlogi i rozpedzaj samochod nie przekraczajac okolo 3 tys. obr.

Nie zgodzę się. Mniej paliwa spalimy rozpędzając się dynamicznie np. do 70kmh i wrzucając piątkę, niż rozpędzając się stoooopnioooowooooo i delikaaaatnieeeeee do tych 70kmh. ;-)

ADAM1 napisał/a:
Jesli chodzi ci konkretnie o predkosc, to najekonomiczniej na V biegu byloby jezdzic 100 - 120 km/h(nieekonomicznie, jak cie zlapie policja :mrgreen: )

Moim zdaniem bardziej ekonomicznie będzie na najwyższym biegu w okolicach 2-3krpm. Pamiętajmy, że im większa prędkość, tym większe opory powietrza do pokonania. ;-)

srbenda - Wto Paź 02, 2007 14:41

Największy stopień wykorzystania paliwa uzyskasz jadąc na najwyższym biegu na obrotach max momentu obrotowego. Spalanie nie będzie najniższe ale jest najbardziej ekonomiczne (relacja koszt-efekt)
piter34 - Wto Paź 02, 2007 14:55

srbenda napisał/a:
Spalanie nie będzie najniższe ale jest najbardziej ekonomiczne

Trochę nie rozumiem :roll:
Spalanie nie będzie najniższe, ale będzie najbardziej ekonomicznie? Coś mi tu nie gra.
Moim zdaniem właśnie spalanie litry/100km będzie bardzo małe.

mpg - Wto Paź 02, 2007 15:32

Najtaniej będzie ruszać z każdego skrzyżowania kręcąc minimum na 5 tys., rozpędzając się do min. 130 km/h, i hamując z piskiem opon przed kolejnym skrzyżowaniem.
W relacji "cena / jakość doznań" wychodzi najtaniej. :razz: :wink:

Tempest - Wto Paź 02, 2007 15:45

no cóż, z doświadczenia wiem, że jak jechałem pożyczonym od brata Vitkiem 2,2 diesel 60km/h na VI biegu to spalanie spadło mi nawet do 7l/100km gdzie przy normalnej jeździe spala ok.10-12l :mrgreen:
srbenda - Wto Paź 02, 2007 17:23

piter34 napisał/a:
srbenda napisał/a:
Spalanie nie będzie najniższe ale jest najbardziej ekonomiczne

Trochę nie rozumiem :roll:


Trochę zamieszałem, przepraszam :oops:
Chodzi mi o to że przy np. 90km/h na V spalanie będzie niższe ale największe wykorzystanie paliwa będzie na obrotach max momentu (bodajże około 140-150km/h). Na wyższych prędkościach spalanie mocno wzrośnie. Teraz lepiej? :mrgreen:

piter34 - Wto Paź 02, 2007 17:29

srbenda napisał/a:
największe wykorzystanie paliwa będzie na obrotach max momentu

OK, chyba rozumiem i się zgadzam. ;-)

Pyzdra - Wto Paź 02, 2007 17:30

Przy spokojnej jeżdzie ok 120 km/h na V biegu i obrotach ok 2800 / 2.0 diesel pali najbardziej ekonomicznie . Ale jak to wytłumaczyć Policji?
ADAM1 - Wto Paź 02, 2007 18:23

piter34 napisał/a:
ADAM1 napisał/a:
Jazdza ekonomiczna polega przedewszystkim na spokojnym rozpedzaniu, czyli nie wciskaj nigdy gazu do podlogi i rozpedzaj samochod nie przekraczajac okolo 3 tys. obr.

Nie zgodzę się. Mniej paliwa spalimy rozpędzając się dynamicznie np. do 70kmh i wrzucając piątkę, niż rozpędzając się stoooopnioooowooooo i delikaaaatnieeeeee do tych 70kmh.


A od kiedy to dynamiczna jazda jest ekonomiczna?
Dla mnie rozpedzac sie spokojnie, nie oznacza mulenia silnika.
70 km/h i piaty bieg? To niejest zdrowo dla silnika i napewno nieekonomicznie(mowa o R600).
Sprawdzalem kiedys spalanie chwilowe w omedze i np. przy 120 km/h spalal mi wiecej niz przy 140 km/h i to byla granica. Powyzej 140 km/h cyfry na wyswietlaczu wygladaly tragicznie :sad:

piter34 napisał/a:
Moim zdaniem bardziej ekonomicznie będzie na najwyższym biegu w okolicach 2-3krpm. Pamiętajmy, że im większa prędkość, tym większe opory powietrza do pokonania.


Opory , oporami, ale wezmy pod uwage moment obrotowy silnika wolnossacego z przedzialu 2-3krpm..........

mpg - Wto Paź 02, 2007 19:44

To w końcu jak?
W którym przypadku silnik 1.6 będzie spalał mniej (przy obu prędkość to ok. 90km/h):
jazda na IV przy obrotach ~3000
jazda na V przy obrotach ~2500
?

mt - Sro Paź 03, 2007 14:04

mpg napisał/a:
To w końcu jak?
W którym przypadku silnik 1.6 będzie spalał mniej (przy obu prędkość to ok. 90km/h):
jazda na IV przy obrotach ~3000
jazda na V przy obrotach ~2500
?


Witam,

Ktos wyzej napisal o momencie obrotowym.
Zgadzam sie z tym w stu procentach.
Generalnie zasada brzmi: Im mniejsze otwarcie przepustnicy tym mniesze spalanie.
Do tego przy obrotach momentu obrotowego silnik ma "najwiecej sily" - dlatego jadac okolo 3000 rpmpowiedzmy na 3 biegu lekko odpuszczamy gaz by jechac stala predkoscia. Ta sama predkosc na powiedzmy 5 biegu wymaga wiekszej "sily" zeby pokonywac opory (opor toczenia, powietrze i cala reszta) bo silnik nie jest na "gorce wykresu" stad pedal gazu jest wcisniety troche mocniej.

Latwo zaobserwowac to jadac rowerem np. gorskim (takim z pedalami :)) na ostatnich biegach (z tylu mala zebatka, z przodu najwieksza) bardzo ciezko jechac powoli, ciezko tez sie rozpedzac, za to mozna znalezc ustawienie przerzutki kiedy jedzie sie lekko i przyjemnie przy tej samej predkosci (wlasnie wtedy zasuwasz mniej wiecej w okolicach momentu obrotowego) - zuzywasz mniej energii(tak jak paliwa w silniku).

Takie mam wynurzenie... ;]


Pzdr,

piter34 - Sro Paź 03, 2007 14:31

mt napisał/a:
Takie mam wynurzenie... ;]

Nie uwzględniłeś w nim tego, że im niższy bieg, tym wyższe obroty i większą liczbę razy na minutę trzeba podać paliwo (bo wtrysk mamy przed każdym cyklem ssania).

mpg napisał/a:
To w końcu jak?
W którym przypadku silnik 1.6 będzie spalał mniej (przy obu prędkość to ok. 90km/h):
jazda na IV przy obrotach ~3000
jazda na V przy obrotach ~2500
?

Wg mnie na V biegu przy niższych obrotach.

ADAM1 napisał/a:
A od kiedy to dynamiczna jazda jest ekonomiczna?

Ja nie każę nikomu jeździć cały czas dynamicznie.
Twierdzę jedynie, że w opisanym przeze mnie przypadku (rozpędzanie się do pewnej, ustalonej prędkości "turystycznej") mniej paliwa spalimy jeżeli rozpędzanie będzie dynamiczne, a nie stopniowe.

ADAM1 napisał/a:
Dla mnie rozpedzac sie spokojnie, nie oznacza mulenia silnika.

Nigdy tego nie pisałem. Też tak nie uważam.

ADAM1 napisał/a:
70 km/h i piaty bieg? To niejest zdrowo dla silnika i napewno nieekonomicznie(mowa o R600).

Dlaczego niezdrowo i nieekonomicznie?
Ja tak często jeżdżę (tzn. stała prędkość 70kmh, nie pod górkę, V bieg) i nie ma żadnych oznak cierpienia ze strony silnika.

ADAM1 napisał/a:
Sprawdzalem kiedys spalanie chwilowe w omedze i np. przy 120 km/h spalal mi wiecej niz przy 140 km/h i to byla granica

Jeździłem swego czasu dosyć dużo Focusem 1.6 z komputerkiem i tam było dobrze widoczne, że im wyższy bieg (przy małym stopniu otwarcia przepustnicy), tym niższe spalanie.

ADAM1 - Sro Paź 03, 2007 20:10

piter34 napisał/a:
ADAM1 napisał/a:
70 km/h i piaty bieg? To niejest zdrowo dla silnika i napewno nieekonomicznie(mowa o R600).

Dlaczego niezdrowo i nieekonomicznie?
Ja tak często jeżdżę (tzn. stała prędkość 70kmh, nie pod górkę, V bieg) i nie ma żadnych oznak cierpienia ze strony silnika.


Niezdrowo, bo ponizej 2 tys. obr. , przy lekkim dodaniu gazu czuc cierpienie silnika :wink: - objawia sie to lekkim buczeniem. Nie wiem jakie odcinki pokonujesz przy tej predkosci na V biegu, ale ................ okay...... duzo mozna pisac na ten temat, ale to tylko teoria, kazdy inaczej jezdzi, osobiscie nigdy nie patrzalem na obrotomierz podczas rozpedzania, ani tez na predkosciomierz, zawsze kierowalem sie wyczuciem :wink: , predkosciomierz potrzebny mi tylko do tego , by nie placic za mandaty :mrgreen: .
Dodam tylko ze nigdy R nie jezdzilem ponizej 80km/h na V biegu, bo mi go bylo szkoda, a pomimo to spalanie w miescie wychodzilo 10,5 do 12 l na 100km, w trasie z wlaczona klima 8,1l na 100km

piter34 napisał/a:
Jeździłem swego czasu dosyć dużo Focusem 1.6


Pamietam :mrgreen: ................ akcje z Loganem tez :mrgreen:

piter34 napisał/a:
z komputerkiem i tam było dobrze widoczne, że im wyższy bieg (przy małym stopniu otwarcia przepustnicy), tym niższe spalanie.


Tak, to sie zgadza i nawet jest logiczne, ale......... ale zeby otwarcie przepustnicy bylo male, to wpierw samochod trzeba rozpedzic, a szybciej rozpedza sie na nizszym biegu, przy czym silnik jest mniej obciazony, a co za tym idzie - pobiera mniej paliwa(przepustnica jest krucej wychylona).
Jezeli masz mozliwosc, to przejedz sie jeszcze raz Focusem, z tym, ze przy 60km/h na IV i V biegu , z predkoscia jednostajna - conajmniej 500m i napisz jakie spalanie chwilowe bylo pokazane. Czemu 60km/h ? - bo Focus jest lzejszy i ma inne przelozenie

Pozdrawiam

AndrewS - Sro Paź 03, 2007 22:49

ja mam u siebie wakuometr

rozpatrujemy podane wyzej dane
i sprawa wyglada tak

jadac na 5 biegu silnik ma mniejsze obroty ale przepustnica jest bardziej otwarta
jadac na 4 biegu silnik ma wyzsze obroty ale przepustnica jest bardziej przymknieta
widac to na moim wakuometrze
sadze ze w takim wypadku spalanie bedzie bardzo zblizone do siebie
szkoda ze nie dziala mi czujnik drogi wtedy dane bylby jeszcze z mojego komputera pokladowego

piter34 - Pią Paź 05, 2007 09:12

ADAM1 napisał/a:
Tak, to sie zgadza i nawet jest logiczne, ale......... ale zeby otwarcie przepustnicy bylo male, to wpierw samochod trzeba rozpedzic, a szybciej rozpedza sie na nizszym biegu, przy czym silnik jest mniej obciazony, a co za tym idzie - pobiera mniej paliwa(przepustnica jest krucej wychylona).

Dlatego też ja ciągle piszę o sytuacji, gdy jedziemy ze stałą prędkością i nie musimy przyspieszać, otwierać bardziej przepustnicy w celu np. pokonania rzeźby terenu. ;-)
Przyspieszanie to inna sprawa. Nie przyspieszam gwałtownie na V-ce i przy 70kmh (w ogóle nigdy na V nie przyspieszam gwałtownie).

ADAM1 napisał/a:
Niezdrowo, bo ponizej 2 tys. obr. , przy lekkim dodaniu gazu czuc cierpienie silnika :wink: - objawia sie to lekkim buczeniem.

"Lekkim" to pojęcie względne. Jak napisałem wyżej nie chodzi mi o przyspieszanie, tylko o utrzymywanie stałej prędkości jazdy (i na pewno nie pod górkę).

[ Dodano: Pią Paź 05, 2007 10:14 ]
AndrewS napisał/a:
jadac na 5 biegu silnik ma mniejsze obroty ale przepustnica jest bardziej otwarta
jadac na 4 biegu silnik ma wyzsze obroty ale przepustnica jest bardziej przymknieta
widac to na moim wakuometrze

Odnoszę wrażenie, że to można ekstrapolować również na 3 i 2 bieg...
Czy na 2 biegu będzie oszczędniej? (czysto teoretycznie) ;-)

AndrewS - Pią Paź 05, 2007 13:00

piter34 napisał/a:
Czy na 2 biegu będzie oszczędniej? (czysto teoretycznie)


no pewnie nie, bo gdzies ta granica zostanie przekroczona, oczywiscie wydłuży sie znaczaco czas podróży :-)

Chali - Sob Paź 06, 2007 11:04

Czytam to i czytam i zastanawiam sie nad jednym. Czemu ktos kupuje 1.6 a potem kombinuje jezdzac 70km/h czy nie krecac silnika wyzej niz 3tys obr zeby zaoszczedzic 0,5l. Ja podchodze do tego w ten sposob: kupujac 1.6 liczylem sie z tym ze spalanie w okolicach 10l to standard i wiedzialem ze podolam temu. Jezeli ktos oczekuje od auta 1.6 i ponad 110 KM spalania 6 czy 7l i jezdzi na "emeryta" to proponowal bym zmiane na np seicento 900ccm to auto wiecej jak 6l nie pali. Dla mnie to tak samo jak by ktos kupil sobie "amerykanca" V8 5.0 wiedzac ze taki silnik pali jak smok a potem pytal jak jezdzic zeby auto palilo 12l
ADAM1 - Sob Paź 06, 2007 12:50

W zupelnosci cie popieram :wink: :mrgreen:
piter34 - Sob Paź 06, 2007 13:49

Cytat:
Czytam to i czytam i zastanawiam sie nad jednym. Czemu ktos kupuje 1.6 a potem kombinuje jezdzac 70km/h czy nie krecac silnika wyzej niz 3tys obr zeby zaoszczedzic 0,5l. Ja podchodze do tego w ten sposob: kupujac 1.6 liczylem sie z tym ze spalanie w okolicach 10l to standard i wiedzialem ze podolam temu. Jezeli ktos oczekuje od auta 1.6 i ponad 110 KM spalania 6 czy 7l i jezdzi na "emeryta" to proponowal bym zmiane na np seicento 900ccm to auto wiecej jak 6l nie pali. Dla mnie to tak samo jak by ktos kupil sobie "amerykanca" V8 5.0 wiedzac ze taki silnik pali jak smok a potem pytal jak jezdzic zeby auto palilo 12l

Moim zdaniem nie o to chodzi w tej dyskusji.
Ja to widzę raczej tak, ze ktoś kupił sobie 1.6, nie zna sie za bardzo na technice oszczędnej jazdy i pyta jak jeździć oszczędnie. 1.6 może spalić powiedzmy od 6l w górę, zależnie od warunków drogowych i techniki jazdy. O tę technikę jazdy tutaj chodzi.
Nikt przecież chyba nie lamentuje, że auta pali za dużo w stosunku do oczekiwać. ;-)

maciej - Nie Paź 07, 2007 18:20

A ja nie. :)
Od 5 lat kupuje auta nie mniej niż 2l pojemności, wiem ile palą, ale ten nadmiar mocy nie jest mi potrzebny na codzień, tylko podczas wyprzedzania, a poza takimi sytuacjami, a zwłaszcza pomieście jeżdżę nie przekraczając 3000 obr, a zwykle zmieniając biegi przy 2500 obr.

Robertus74 - Wto Wrz 01, 2009 11:25

Trafiłem na ten ciekawy temat i niniejszym go odświeżam.
-------------------------------------------------------------------

U mnie max moment obrotowy jest bodajże przy 3000RPM (R214 Si, 103KM, 16V, benzyna).
Zastanawiam się jaką prędkość osiągacie, jadąc na najwyższym biegu na obrotach o max momencie. U mnie jest to chyba ok. 100 km/h. Czy u was z tym silnikiem jest podobnie?
A jak to jest w przypadku Roverków z pojemniejszymi silnikami?

sobrus - Wto Wrz 01, 2009 12:20

Zastanawiam się czy nasze roverki faktycznie mają maksymalny moment obrotowy już przy 3000 obrotach na minute. Inne źródła podają aż 4500 i to by sie bardziej zgadzało.
To przecież 16V! Jak na 16V byłoby to niesamowicie nisko.

Seat Toledo I ze starym silnikiem 1.8 8V 90KM ma maks moment przy 2800 (to bardzo nisko nawet jak na 8V, niżej to chyba dieslem...) i ma zdecydowanie większą siłę na niskich obrotach niż mój 416Si, jazda nim poniżej 2k rpm to norma, 3k to tylko przy przyspieszaniu.
Rover poniżej 1,5k rpm nie istnieje.
Oczywiście po wkręceniu Rover zostawia Seata w tyle, ale trudno mi więc uwierzyć że silnik K 1.6 ma maks moment przy 3000, a tym bardziej K 1.4.

Mazda 323f z silnikiem 1.8 16V i mocą porównywalną do K 1.6 ma bodajże moment @4300. Skąd więc byłby w wysokoobrotowym silniku K tak nisko położyony moment obrotowy? Ja bym sie bardzo cieszył gdyby tak było, bo jak sie nie ścigam to nie lubie wysokich obrotów, ale podejrzewam że K to większa wiertarka od tej Mazdy. Większość silników 16V ma coś koło tego.

Dodajmy do tego wyczytane tu na forum opinie, że były przypadki że przejście z jazdy emeryckiej na dynamiczną powodowało czasem spadek zużycia paliwa.

Zbyt krótko mam Roverka aby sie wypowiedzieć na 100%, poza tym w moim aucie padł całkowicie alternator i wyniki mogą być kiepskie (pomijając kosmiczne napięcie 11-12V to poszły łożyska i pewnie nieco muliły silnik).
Ale jak wróci z naprawy to będę dalej badać :) . Ostatnio (choć tego nie lubie, bo przyzwyczajony jestem do pracy silnika Toledo) staram sie nigdy nie schodzić poniżej 2krpm na biegu wyższym niż 2, chyba że mam z górki.

kasjopea - Wto Wrz 01, 2009 12:30

Tutaj macie artykuł z wizyty na hamowni z wykresami, warto sobie prześledzić :wink: http://www.roverki.pl/article.php?sid=284
sobrus - Wto Wrz 01, 2009 12:42

Właśnie tego szukałem w tej chwili, opowieści o roverkach hondziarzu i alfiarzu :D
Dziękuje :D
btw. właśnie przyjechał mój alternator! jutro roverek bedzie zrobiony :D
poprawka roverek bedzie dzisiaj :D :D :D

No właśnie - wygląda na to że 1.6 ma @4500rpm, co nie zmienia faktu że już od 2000 moment jest na szczęście przyzwoity :) Albo coś źle interpretuje :D
Nie wydaje mi sie zeby kręcenie silnika wyżej dla tych ~15nm dawało olbrzymie oszczędności na paliwie, natomiast fajnie to tłumaczy nagły przyrost mocy powyżej 3500rpm.

A 1.4 8V - ma @4000... a nie 2500 jak podaje producent.

Poniżej 2000 moment leci na łeb, więc mój wniosek - roverkiem należy jeździć tak aby obroty nie spadły poniżek 2k (pomijając jazde z górki oczywiscie). Na piątym biegu nie jeździć poniżej 70-80km/h chyba ze mamy z górki.
Ostatecznie te silniki mają ponad 100 koni i przy 2000obr już ponad 100nm, więc nie trzeba ich tak wkręcać jak cinquecento czy yarisa. Przy delikatnym operowaniu gazem panewki powinny przeżyć (uwaga jestem informatykiem nie mechanikiem i chciałbym poznać ich opinie :P :P :P )

Co do Rover vs Seat , to Seat osiąga (fabrycznie) 145nm@2800 co by tłumaczyło jego zrywność w niskim zakresie. Nawet poniżej 1500 coś tam jest.

magisterek - Sob Wrz 05, 2009 15:30

Widzę, że każdy ma inną taktykę i strategię. Ja osobiście nie zwracam większej uwagi na spalanie (byleby się mieścił w pewnych granicach). Na codzień jestem kierowcą 40T ciężarówki, najważniejsza dla mnie jest praca silnika : nie za mulasto, nie za dynamicznie. Taką samą strategię używam w moim roverze 400 z silnikiem 1.4 16V + LPG z 1999 roku.

1. Odpalam auto, około 3min pracuje na wolnych obrotach aż się przełączy na gaz
2. Odczekuje 2 min w celu rozgrzania się oleju i płynu chłodzączego
3. Jazda : w miare dynamiczne przyśpieszanie do 3.500 rpm
4. Jazda : nie mniej niż 2500 rpm - wtedy redukcja
5: Jazda : w trasie nie więcej niż 3000rpm

REZULTAT:

trasa: 100km/h, włączona klima, LPG 7litrów
trasa: 120km/h, włączona klima, LPG 8litrów
miasto: właczona klima, LPG 10litrów
miasto: wyłączona klima, LPG 9litrów

faecd - Sob Wrz 05, 2009 16:02

magisterek, świetne wyniki

Co do jazdy eko to generalnie im wyzszy bieg tym mniejsze obroty tym ekonomiczniej. No sila rzeczy mniej paliwa trzeba dostarczyc by byly mniejsze obroty. Jednak gdy silnik sie muli, podczas przyspieszania obciazamy skrzynie biegow

Ja generalnie staram sie nie przekraczac 3 tys obrotow. jak mam ich wiecej wiem, ze chwilowe spalanie jest wieksze:P ponizej 2,5 tys obrotow auto jest mulastw wiec tak tez nie jezdze!

Co wiecej powiem, ze na pewno ekonomiczniej jest w przedziale 2-3 krpm nizeli 3-4 krpm!
sobrus napisał/a:
azda 323f z silnikiem 1.8 16V i mocą porównywalną do K 1.6 ma bodajże moment @4300. Skąd więc byłby w wysokoobrotowym silniku K tak nisko położyony moment obrotowy? Ja bym sie bardzo cieszył gdyby tak było, bo jak sie nie ścigam to nie lubie wysokich obrotów, ale podejrzewam że K to większa wiertarka od tej Mazdy. Większość silników 16V ma coś koło tego.
mysle, ze to zasluga dwoch walkow chociaz moge sie mylic!
Robertus74 - Sob Wrz 05, 2009 16:30

Ja zwykle jeżdżę między 2000 a 3000 obrotów.
Chyba że jadę ponad 100 km/h , to wtedy (tak jak zauważyłem wyżej), obroty muszą przekroczyć 3000.

des - Sob Wrz 05, 2009 18:34

Myślę, że najekonomiczniej będzie jechać z prędkością 90-100km/h. Ostatnio z taka prędkością pokonałem 480km na 36l LPG z 3 osobami na pokładzie i załadowanym bagażnikiem.
magisterek - Sob Wrz 05, 2009 21:26

Niezły wynik.
Tego lata jechałem do ŁEBY na wakacje: JA + ŻONA + CÓRKA (5lat 35kg) + PIES (Labrador 40kg) + BAGAŻE

Włączona KLIMA
LUBIN - GŁOGÓW - LESZNO - POZNAŃ - PIŁA - SŁUPSK - ZARNOWSKA (3km od ŁEBY)

spalił 34 litry na dystansie 499km z włączoną klimą (półowa trasy od ok.godz 8:00), prędkość 90 km/h w porywach do 110 w zależności od warunków, podróż zaczęłem od godziny 4:00 rano, później coraz wolniej na wzmożony ruch.

INSTALACJA BRC z modułem sterującym BRC i na gazie ze stacji PETROCHEMIA

Wiem z doświadczenia, że to nie istalacja jest najważniejsza, a moduł sterujący nią, mam oryginalny sterownik BRC a nie SIGMA, róznica 2-3litry/100km.


Moja bryka :)

ROVER 400, motor 1.4 16V przebieg 110tkm
świece zapłonowe: polskie ISKRY LPG (wymieniam co 20tkm) koszt 38zł
filtry do LPG: kupuje w sklepie z częściami do POLDKA, wymieniam co 20tkm sam :) koszt 20zł

LU - Nie Wrz 06, 2009 07:49

aiwer napisał/a:
Myślę, że najekonomiczniej będzie jechać z prędkością 90-100km/h. Ostatnio z taka prędkością pokonałem 480km na 36l LPG z 3 osobami na pokładzie i załadowanym bagażnikiem.


480km na 36l lpg? sorki, ale jak dla mnie nierealne.
ja na 36l lpg ekonomicznej jazdy w trasie zrobię ok. 310-312km.

des - Nie Wrz 06, 2009 20:52

LU napisał/a:
480km na 36l lpg? sorki, ale jak dla mnie nierealne.
ja na 36l lpg ekonomicznej jazdy w trasie zrobię ok. 310-312km.
A widzisz, nie tylko ja osiągam takie wyniki.
Kolega magisterek, piszę, że spalił mu 34 litry na dystansie 499km i jak dla mnie to też jest do osiągnięcia jak się troszkę bardziej postaram :wink:

hiubi - Nie Wrz 06, 2009 21:25
Temat postu: ekonomia
z mojej strony mogę dodać że jak bym nie jeździł czy dynamicznie czy spokojnie to i tak moja 600 nie spaliła więcej niż 6,6 litra w cyklu mieszanym więc myślę że jest to niezły wynik
pozdrawiam hubert :ok:

shaolinek - Wto Gru 14, 2010 23:05

srbenda napisał/a:
piter34 napisał/a:
srbenda napisał/a:
Spalanie nie będzie najniższe ale jest najbardziej ekonomiczne

Trochę nie rozumiem :roll:


Trochę zamieszałem, przepraszam :oops:
Chodzi mi o to że przy np. 90km/h na V spalanie będzie niższe ale największe wykorzystanie paliwa będzie na obrotach max momentu (bodajże około 140-150km/h). Na wyższych prędkościach spalanie mocno wzrośnie. Teraz lepiej? :mrgreen:


Roverek 416si ma max moment obrotowy przy 3000 obrotów na minutę na piątym biegu odpowiada to ok 110km/h wg licznika a wg GPS-a jest to 105km (opony 185/60r15)... i wtedy spalanie jest najbardziej efektywne...

kruszan - Wto Gru 14, 2010 23:15
Temat postu: Re: ekonomia
hiubi napisał/a:
z mojej strony mogę dodać że jak bym nie jeździł czy dynamicznie czy spokojnie to i tak moja 600 nie spaliła więcej niż 6,6 litra w cyklu mieszanym więc myślę że jest to niezły wynik
pozdrawiam hubert :ok:


no to kolego masz nieźle ekonomiczny ten mieszany cykl :)

szymon1805 - Wto Gru 21, 2010 23:16

Rzeczywiście, ekonomicznie jak na miedzany cykl w 600. Mam roverka 400, 1.6. Z reguły trzymam się zasad:
-zmiana biegu na wyższy przy około 3000-3500 obr/min (no chyba, że sytuacja wymaga więcej...)
-nie duszę silnika na obrotach niższych niż 2000
Naprawdę staram się korzystać z obrotomierza-może nie zawsze dosłownie, ale z czasem to przechodzi "na ucho".
Efekt? Spalanie w cyklu mieszanym (a dokładniej codziennie Jawor-Legnica 12 km+ jakieś 14 po Legnicy i z powrotem) wynosi w okolicach 7.5-8.5 litra, w zależności od pory roku i stopnia pobudzenia kierowcy. W trasie z Legnicy do Władysławowa i powrotnej po obliczeniu spalania sam się zdziwiłem (liczyłem, że na paliwo wydam ze stówkę więcej)- niecałe 6 litrów na 100. Jechałem w miarę przepisowo, ale zawalidrogą też nie byłem.