Zobacz temat - A czy są tutaj również wędkarze?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - A czy są tutaj również wędkarze?

Dzenson - Czw Paź 25, 2007 15:16
Temat postu: A czy są tutaj również wędkarze?
Witam,

Czy są tutaj również i Ci co wędkują? A może są i tacy co nieco bardziej wyczynowo uprawiają to hobby?

No, chwalić się proszę. Chyba nie jestem osamotniony :cool:

Pozdrawiam.

portagen - Czw Paź 25, 2007 15:31

Ze spinningiem na szczupaka czasem lubie zapolować .. patrzenie na spławik mnie nudzi. No chyba, że wedkowałem u siebie na stawiku na karpie .. nice thing. :D
Adrian355 - Czw Paź 25, 2007 18:37

Wędkuje od 6 lat :mrgreen: Wszystkimi metodami :mrgreen: Ale najbardziej ubóstwiam grunt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
R-200 - Czw Paź 25, 2007 19:14

Najlepsze połowy na Bałtyku. Piękne dorsze i inne. Tam dopiero jest frajda i stale się coś dzieje. :lol: :lol: :lol:
Dzenson - Czw Paź 25, 2007 19:37

R-200 napisał/a:
Najlepsze połowy na Bałtyku. Piękne dorsze i inne. Tam dopiero jest frajda i stale się coś dzieje. :lol: :lol: :lol:


szczególnie jak ktoś ma chorobę morską którą dopiero co odkrywa :cool:

R-200 - Czw Paź 25, 2007 19:53

Napisałem że stale się coś dzieje. Ale naprawdę połowy są znacznie lepsze niż na nizinnych wodach. :roll: :roll:
Dzenson - Czw Paź 25, 2007 20:00

Słyszałem, kumpel był. Naszarpał się ostro. Ja natomiast rzeki, stojące wody i tyczka . Choć może kiedyś się skusze na kuter.
wsl - Czw Paź 25, 2007 20:03

Wędkuję od... 16 lat mimo młodego wieku ;) Zacząłem jako mały chłopczyk. Mama pracuje w PZW, ojciec wędkarz. Tak to się zaczęło i trwa do tej pory. Zawody, wypady, łono natuuury :)
Liczę na rozwój tego wątku :D

Pozdrawiam

Adrian355 - Czw Paź 25, 2007 20:50

A powiem że Rover nawet Sobie na rybkach radzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dzenson - Czw Paź 25, 2007 20:56

Adrian355 napisał/a:
A powiem że Rover nawet Sobie na rybkach radzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


U mnie to jest różnie. Po pierwsze trochę mi miejsca brakuje jak wszystko zapakuje. Od biedy mogę wziąć tylko jednego pasażera. A nie wspomnę już o tym co się dzieje w samochodzie szczególnie jak mi w bagażniku swojego czasu "prysnęło" kilka białych robaków. Przez miesiąc każdego dnia miałem trzy nowe muchy w samochodzie... :>