Zobacz temat - [R400] Nadmierne wydzielanie oparów
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R400] Nadmierne wydzielanie oparów

Farmer - Sob Gru 15, 2007 18:42
Temat postu: [R400] Nadmierne wydzielanie oparów
Witam. Mój Roverek od jakiegoś czasu zaczął bardzo intensywnie wydzielać parę z układu wydechowego nawet w tedy gdy jest ciepło . Ustaje to dopiero po przejechaniu dłuższej trasy (ok 100km) Kopci parą bardziej niż auta zasilane gazem a ja takiej instalacji przecież nie mam . Co może być tego przyczyną że z rury wydechowej potrafi nawet lecieć woda :?: Może jest to złej jakości paliwo :?: Co o tym myślicie :?: :???:
snake0908 - Sob Gru 15, 2007 18:53
Temat postu: Re: Wydzielanie oparów Rover 400 1.6 16V
Farmer napisał/a:
Witam. Mój Roverek od jakiegoś czasu zaczął bardzo intensywnie wydzielać parę z układu wydechowego nawet w tedy gdy jest ciepło . Ustaje to dopiero po przejechaniu dłuższej trasy (ok 100km) Kopci parą bardziej niż auta zasilane gazem a ja takiej instalacji przecież nie mam . Co może być tego przyczyną że z rury wydechowej potrafi nawet lecieć woda :?: Może jest to złej jakości paliwo :?: Co o tym myślicie :?: :???:


Witam

Ja mysle ze padla ci uszczelka pod glowica. A jak tam poziom cieczy chlodzacej, ubywa?
pozdrawiam

Adrian355 - Sob Gru 15, 2007 19:00

A mi sie wydaje że jest to zwykłe zjawisko przyrodniczo - fizyczne. A że paliwo sie skrapla a raczej para to rzecz normalna. Tak jak poprzednik. Jak płynu nie ubywa to czym tu sie martwić. Po prostu zima.
Kozik - Sob Gru 15, 2007 19:02

Adrian355 napisał/a:
A mi sie wydaje że jest to zwykłe zjawisko przyrodniczo - fizyczne. A że paliwo sie skrapla a raczej para to rzecz normalna. Tak jak poprzednik. Jak płynu nie ubywa to czym tu sie martwić. Po prostu zima.



Oby, bo u mnie ta sama sytuacja z tym kopceniem a jestem po wymianie głowicy 10tys temu.

Farmer - Sob Gru 15, 2007 19:04

Ale to ni tylko teraz jak jest zimno tylko cały czas gdzieś już od 0,5 roku
Adrian355 - Sob Gru 15, 2007 19:09

Asterce wtedy dolegała zła mieszanka paliwowa. Nie wiem jak to jest z silnikiem 1.6 w Roverze czy można manualnie wyregulować mieszankę.
Tomi - Sob Gru 15, 2007 19:10

Samochody tak mają, że efektem spalania paliwa jest woda. Fakt wydobywania się pary wodnej, lub nawet wody z tłumika nie jest niczym szczególnym i w dużej mierze zależy od sposobu eksloatacji. Im auto jeździ na krótszych odcinkach, tym więcej wody w niewygrzanym układnie wydechowym zostaje. Czasem może nawet lać się jak z kranu :)

Jeśli poziom płynów w silniku jest O.K. i nic nie ubywa, nie ma sie czym przejmować.

Adrian355 - Sob Gru 15, 2007 19:17

Tomi napisał/a:
nie ma sie czym przejmować.


Pierwszy tak powiedziałem :razz:

Farmer - Sob Gru 15, 2007 20:17

Tylko to nie jest normalne parowanie bo jest tak intensywne że z tyłu to jak gęsta mgła a jeśli chodzi o płyn to jest OK - nie ubywa
Kozik - Sob Gru 15, 2007 20:19

Tomi napisał/a:
Im auto jeździ na krótszych odcinkach, tym więcej wody w niewygrzanym układnie wydechowym zostaje.


Hehe to super bo u mnie po dłuższej jeździe jest suchutka rura wydechowa :mrgreen:

Brt - Sob Gru 15, 2007 21:43


--------------------------------------------------
dopisek od moderatora:
Farmer, jeśli chcesz, by temat nadal funkcjonował i nadal chcesz uzyskiwać
odpowiedzi na swoje pytanie to popraw proszę nazwę tematu na
obowiązującą na naszym forum (użyj funkcji w swoim pierwszym poście) ...
... a wystarczyło przeczytać TO :cool:
--------------------------------------------------

Farmer - Wto Gru 18, 2007 19:40

Zobaczymy co będzie dalej. Wszystkie płyny OK . Może to te krótkie trasy a może zmiana paliwa będzie miała wpływ. Zobaczymy :smile: Jutro tankowanie do pełna w innej stacji paliw. Oby było lepiej :idea:
snake0908 - Wto Gru 18, 2007 19:59

Farmer napisał/a:
Zobaczymy co będzie dalej. Wszystkie płyny OK . Może to te krótkie trasy a może zmiana paliwa będzie miała wpływ. Zobaczymy :smile: Jutro tankowanie do pełna w innej stacji paliw. Oby było lepiej :idea:


Jezeli nie ubywa ci cieczy chlodzacej, ani nie bierze oleju to nie masz sie czym martwic. pozdrawiam