|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r214Si 1.4 97r] Porady przed długa trasa
donmulanka - Pon Lut 04, 2008 23:53 Temat postu: [r214Si 1.4 97r] Porady przed długa trasa Witam, mnie i mojego roverka czeka długa podroz ok 350 km w jedna strone mniej wiecej z zakopanego do wrocławia, co radzicie przegladnac zobaczyc i co robic podczas podrózy zeby autko objechalo w 1 i w 2 strone, (nigdy sie ejszcze w trasie nie zepsuł a jezdzil juz duzo razy do ostrawy a to dosyc daleko) rozumiem sprawdzic plyny itp i jechać predkoscia ok 100-120 na trasie zeby nie zylować silnika. Co więcej mozna robić? jakies odpoczynki na ostygniecie auta czy coś?
Owsik - Wto Lut 05, 2008 01:16
donmulanka napisał/a: | jakies odpoczynki na ostygniecie auta czy coś? |
No bez przesady...
Po prostu sprawdź płyny, ciśnienie w oponach, zalej wachą i jedź.
R-200 - Sro Lut 06, 2008 11:41
Zatankuj!!
AndrewS - Sro Lut 06, 2008 16:14
np. czujnik PWK, palec, kopułkę, jedna swiece, klucz do swiec, to sie powinno miec
do tego jakis podstawowy zestaw narzedzi i srubokrety, aha no i miernik
z litr petryga tez warto wozic
srbenda - Sro Lut 06, 2008 17:59 Temat postu: Re: [r214Si 1.4 97r] Porady przed długa trasa
donmulanka napisał/a: | długa podroz ok 350 km w jedna strone |
Sorry, ale gdzie tu jest długa podróż? Chyba że ja jestem jakiś skrzywiony...
A tak na poważnie - trasy rzędu 400-600km robie dosyć często i oprócz zatankowania, sprawdzenia płynów i ciśnienia w oponach się specjalnie nie szykuje. Jeżeli pogoda jest kiepska to biorę zapas płynu do szyb a butelkę z olejem i tak zawsze mam koło akumulatora. Nawet przed trasą rzędu >1000km nie robie jakieś specjalne przygotowania, oprócz wody i jedzenia na drogę
W samochodach ZAWSZE wożę komplet narzędzi - mam tak po tacie, który wozi ze sobą zestaw na remont generalny
giewu - Sro Lut 06, 2008 18:51 Temat postu: Re: [r214Si 1.4 97r] Porady przed długa trasa
srbenda napisał/a: | donmulanka napisał/a: | długa podroz ok 350 km w jedna strone |
Sorry, ale gdzie tu jest długa podróż? Chyba że ja jestem jakiś skrzywiony... |
widzisz srbenda, dla jednego 350 km to wyprawa, dla drugiego spacerek samochodem ... Ty jestes przyzwyczajony do jeżdżenia w trasy więc tego typu wyprawa może Cię "śmieszyć" ... ja np. rzadko wyruszam w trasy po Polsce, jeśli już to Łódź-Kraków (ok. 300km), jakieś wakacje nad morzem lub w górach (do powiedzmy 500km) i dla mnie są to wydarzenia do których staram się jednak przygotować (podobnie jak i donmulanka)
także nie dziw sie pytaniom kolegi, bo jednak jak najbardziej są na miejscu
a żeby nie tworzyć niepotrzebnego OT
donmulanka jak koledzy wcześniej wspomnieli:
1. uzupełnij paliwo w zbiorniku
2. sprawdź wszystkie płyny eksploatacyjne
3. sprawdź oświetlenie
4. sprawdź ciśnienie w oponach
5. rzuć okiem na paski klinowe
........
6. umyj samochód i posprzątaj w środku
7. po dojechaniu na miejsce umyj ponownie
I na wszelki wypadek nie zapomnij sobie zapisać numeru telefonu do, któregoś z fachowców z forum
hoosar - Sro Lut 06, 2008 19:22
Do tego wszystkego dodałbym jeszcze zapasowe zarowki... Nigdy nie wiadomo kiedy moga sie przepalic .
A swoja droga, równiez nie uważam, żeby 350km to byla dluga trasa. Czesto w jeden dzien robie jakies 200-250km po samej warszawie i okolicach... Fakt, faktem ze skladaja sie na to powiedzmy odcinki po 40-50km.
giewu - Sro Lut 06, 2008 19:29
hoosar napisał/a: | ...Czesto w jeden dzien robie jakies 200-250km po samej warszawie i okolicach... |
... i możliwość uzyskania ewentualnej pomocy w przypadku awarii to wykonanie jednego telefonu i powiedzmy pół godziny/godzina czekania
Remigiusz - Sro Lut 06, 2008 20:06
hehe.. ja sie musze przyznac ze 300km to pikus i nic wielkego nie jest jechac Roverek twoj da rade bez obaw
Ja moim Roverkiem to od czasu do czasu tylko jedze i to od razu na trase 650km
W sumie jednyie co zawsze robie jakos mi to z L'ki jeszcze zostalo. Ze jade na stacje paliw tankowac. W tej drodze slucham i patrze czy cos sie moje Roverkowi nie dzieje, jak zajedzam to tankuje, sprawdzam powietrze w oponach i otwieram maske i patrze jak tam plyny wyglada i cos sie nie dzieje. pospradzwam oswietlenie i akurat mi sie autko na fulla zatankowalo, place i jade w droge
Od czasu kiedy mi sie w najgroszym desczu gdzies na Slowacji sruba poluzowala o wycieraczek i nie mialem ani jedngeo klucza, to od tej pory woze taki zestawik z nakladkami na klucze i kombinerki ze soba
A jakjedzies Autostrada moze to czasem warto Diesla troche przegazowac na 160km/h
Tak ze szerokej drogi zycze
keraj83 - Sro Lut 06, 2008 23:07 Temat postu: Re: [r214Si 1.4 97r] Porady przed długa trasa
giewu napisał/a: |
1. uzupełnij paliwo w zbiorniku
2. sprawdź wszystkie płyny eksploatacyjne
3. sprawdź oświetlenie
4. sprawdź ciśnienie w oponach
5. rzuć okiem na paski klinowe
........
6. umyj samochód i posprzątaj w środku
7. po dojechaniu na miejsce umyj ponownie |
2,3,4,5 i 6 punkt to dobre rady i nie tylko przed dalszą podróżą, ale i przy pokonywaniu zaledwie 30 km dziennie. Po 10 dniach mamy już 300 km. Warto jest zajrzeć co jakiś czas pod maskę Roverka i sprawdzić czy wszystko jest na swoim miejscu.
Brt - Czw Lut 07, 2008 10:13
Remi55 napisał/a: | A jakjedzies Autostrada moze to czasem warto Diesla troche przegazowac na 160km/h |
Zawsze warto Trzeba tłoki odkurzyć przecież
morris - Czw Lut 07, 2008 10:34
Remi55 napisał/a: | A jakjedzies Autostrada moze to czasem warto Diesla troche przegazowac na 160km/h |
Mam wrażenie, że kolega donmulanka nie ma jednak (o zgrozo to jeszcze tacy są?!) klekota, co nie zmienia faktu, że prędkości rozsądnie powyżej 120km/h nie stanowią szczególnego obciążenia dla R.
Co do trasy 350km, to wsiadać i jechać, wszelkie zabiegi diagnostyczne (poza standardowymi), chociaż godne pochwały, to jednak bardziej one służą poprawie sampoczucia + chwili zabawy dla właściciela niż samemu autku. Wszystkiego i tak nie przewidzisz (odpukać oczywiście) a po co sobie fundować dodatkowy stres.
Brt - Czw Lut 07, 2008 10:46
morris napisał/a: | nie ma jednak (o zgrozo to jeszcze tacy są?!) klekota, |
wyczuwam lekką (albo i nie) ironię
Co do sprawdzania, to płyny + ciśnienie zawsze warto sprawdzić Lepiej, żeby coś się zauważyło jesszcze w domu niż gdzieś w trasie czasem drobiazg w domu robi się sporym problemem gdzieś w drodze
greg_szczytno - Czw Lut 07, 2008 12:27
heheh jak na czasie sam właśnie jutro wyruszam do Hajnówki (oczywiście ze Szczytna) czyli ok 250 km. No i posiedzę sobie wieczorkiem na mini przeglądzie - ciśnienie w oponkach, oleje reszta płynów itd.
Ważna sprawa to oczywiście umyć auto. Raczej takim broodasem nie można sie poruszać heheh troszkę obciachowo to wygląda - sami przyznacie.
Oczywiście w drogę komplet kluczy (no chociaż podstawowe) sprawdzić koło zapasowe !!!! - to konieczne - miałem akcję - kapeć zagadam do kuferka a tam leży biedula też bez powietrza no i co zrobić ?? memory 5 i ojciec musiał jechać 50 km po synka
No ok to jadę zatankować
Remigiusz - Czw Lut 07, 2008 12:45
greg_szczytno napisał/a: |
Oczywiście w drogę komplet kluczy (no chociaż podstawowe) sprawdzić koło zapasowe !!!! - to konieczne - miałem akcję - kapeć zagadam do kuferka a tam leży biedula też bez powietrza no i co zrobić ?? memory 5 i ojciec musiał jechać 50 km po synka
|
Dobre, ale ja na twoim miejscu bym po rpostu jakiegos Tir'a zatrzymal i by tobie napompowal kolo bo przewaznie maja ze soba przdluzki na dopompowywanie kol z zbiornika powietrza w cziezarowkach
Ale i tez tak mozna z memory 5
giewu - Czw Lut 07, 2008 13:00
Remi55 napisał/a: | ...ja na twoim miejscu bym po rpostu jakiegos Tir'a zatrzymal i by tobie napompowal kolo bo przewaznie maja ze soba przdluzki na dopompowywanie kol z zbiornika powietrza w cziezarowkach ... |
Remi55 to bardzo cenna i pomocna porada myślę, że rzadko kto wie, że w ogóle istnieje taka możliwość
Primo - Czw Lut 07, 2008 13:40
Witam widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce Rocznie robie 25kkm -30kkm
Ostatni weekend zrobiłem ponad 1500km Zambrów-Radoszyce (300 km) Radoszyce-Wrocław (300km) Wrocław-Opole-Częstochowa-Radoszyce (350km) Radoszyce-Wawa-Zambrów (300km). Od czwartku wieczorem do poniedziałku wieczorem:). Rocznie robie 25kkm lałem tylko lpg i płyn do spryskiwacza
Jak sie ktoś boi to najlepiej na podróż 350 km wziąć ze sobą mechanika i zestaw narzędzi
Wiec kolego Nie martw sie na zapas sprawdź płyny, tankuj i w drogę usterki mogą sie przytrafić nawet w mercedesie
Przede wszystkim POZYTYWNE MYŚLENIE
AndrewS - Czw Lut 07, 2008 16:54
Primo napisał/a: | Przede wszystkim POZYTYWNE MYŚLENIE |
Ono niestety nie pomoze jesli nie bedzimy mieli np podstawowych kluczy czy innych opisanych wyzej rzeczy.
Doskonale to pokazuje opisany takze wyzej przypadek z odkreceniem sie mechanizmu wycieraczek
w przypadku zlapania "gumy" i flaka na zapasie posiadacze radia CB maja latwiej, zawsze mozna kogos z pompka zawolac
thef - Czw Lut 07, 2008 17:18
Primo napisał/a: | widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce | No no no, uszanuj, proszę, chęć niesienia pomocy forumowiczów w każdej, nawet najbardziej prozaicznej sprawie, bo nie wiadomo kiedy będziesz takowej potrzebował .
greg_szczytno - Czw Lut 07, 2008 17:28
Primo napisał/a: | Witam widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce Rocznie robie 25kkm -30kkm | No to witam w klubie ja też sporo rocznie przelatuje ale to nie znaczy że mam tylko do samochodu wsiadać i jechać - jak dla mnie to poprostu lekkomyślne. Raczej nie jestem z tych co słysząc dziwne odgłosy w aucie mówię "eee tam na pewno to nic wielkiego dojadę" hehehhe można czasami się tak przejechać, a nie daj boziulko kogoś trafić przy okazji
Tak więc oglądać auto trzeba - a że przy okazji te nasze roverki są tak urodziwe to oglądanie i szperanie przy nich jest przyjemne.
giewu - Czw Lut 07, 2008 17:54
Primo napisał/a: | Witam widzę te wasze wypociny i czasami śmiać mi się chce Rocznie robie 25kkm -30kkm... |
to Ty raptem robisz około 60-80 km dziennie i z takim tekstem tu wyskakujesz ...
... a poza tym to wybacz, ale ... no comments
srbenda - Czw Lut 07, 2008 18:10
giewu napisał/a: | a poza tym to wybacz, ale ... no comments |
Word!
|
|