Zobacz temat - [R420] Rozrząd
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R420] Rozrząd

zyga - Pon Mar 17, 2008 10:11
Temat postu: [R420] Rozrząd
Czy ktoś może przerabiał temat:
R400 silnik 2.0 td 97 rok czy napinacz paska rozrząu posiada regulację wstępną ponieważ jest to tak zwany dynamiczny. Problem mam taki żę po wymianie rozrządu nowa rolk i napinacz pojawiło się wycie rośnie wraz z nagrzewaniem silnika. Wydaje mi się że o ile to możliwe pasek jest zbyt napięty?
Pozdrawiam

Brt - Pon Mar 17, 2008 10:28

jest możliwość regulacji. przy napinaczu od tyłu silnika jest jakaś "śruba" i ona służy do regulacji napięcia napinacza. Najlepiej ściągnać RAVE (link w Technicznym FAQ) i tam będzie rozrysowane co i jak.
NEOSSS - Wto Mar 18, 2008 08:22

Przy napinaczu jest śruba na 17 ze sprężyną którą gdy ciągniesz kluczem automatycznie się napina....
zyga - Sro Mar 19, 2008 14:07

NEOSSS napisał/a:
Przy napinaczu jest śruba na 17 ze sprężyną którą gdy ciągniesz kluczem automatycznie się napina....


Zamykam temat. Jest tak: napinacz jest wstępny sprężynowy który napina pasek poprzez nacisk na rolkę napinającą którą blokuje się. teoretycznie nie można zle napiac paska a jednak u mnie go przeciągnięto dlatego po nagrzaniu "wył". Kazałem popuść śrubę blupkującą napinacz i zblokować ponownie "i zapanowała cisza". Konkluzja za bardzo napięty pasek "wyje" okropnie szczególnie na gorącym silniku
Pozdrawiam

[ Dodano: Sro Mar 19, 2008 14:07 ]
NEOSSS napisał/a:
Przy napinaczu jest śruba na 17 ze sprężyną którą gdy ciągniesz kluczem automatycznie się napina....


Zamykam temat. Jest tak: napinacz jest wstępny sprężynowy który napina pasek poprzez nacisk na rolkę napinającą którą blokuje się. teoretycznie nie można zle napiac paska a jednak u mnie go przeciągnięto dlatego po nagrzaniu "wył". Kazałem popuść śrubę blupkującą napinacz i zblokować ponownie "i zapanowała cisza". Konkluzja za bardzo napięty pasek "wyje" okropnie szczególnie na gorącym silniku
Pozdrawiam

Pyzdra - Sro Mar 19, 2008 17:34

Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Napinacz powoduje stały docisk rolki napinacza na pasek. Aby ten docisk zminimalizować (tylko po co ?) należy wkręcić w śrubę M 6 o długości ponad 100 mm z nakrętką . Wkręcając śrubę napinacz oddala się i zwalnia napięcie paska. Innej opcji nie ma. Robi się to tylko przy wymianie paska rozrządu od strony alternatora. Przy normalnej eksploatacji auta napięcia paska się nie zmienia.
zyga - Sro Mar 19, 2008 18:39

Pyzdra napisał/a:
Nie bardzo rozumiem o co chodzi. Napinacz powoduje stały docisk rolki napinacza na pasek. Aby ten docisk zminimalizować (tylko po co ?) należy wkręcić w śrubę M 6 o długości ponad 100 mm z nakrętką . Wkręcając śrubę napinacz oddala się i zwalnia napięcie paska. Innej opcji nie ma. Robi się to tylko przy wymianie paska rozrządu od st
rony alternatora. Przy normalnej eksploatacji auta napięcia paska się nie zmienia.


Nie do końca tak jest napinacz sprężynowy daje docisk na rolkę napinacza po założeniu paska, następnie wtym położeniu blokuje się napinacz kluczem w pustowym śrubą w rolce napinacza. czyli w czasie pracy sprężyna już nie pracuje.
Pozdrawiam

Pyzdra - Sro Mar 19, 2008 21:04

zyga napisał/a:
Nie do końca tak jest napinacz sprężynowy daje docisk na rolkę napinacza po założeniu paska, następnie wtym położeniu blokuje się napinacz kluczem w pustowym śrubą w rolce napinacza. czyli w czasie pracy sprężyna już nie pracuje.
Pozdrawiam

Samo słowo napinacz określa napinanie paska ,czyli sprężyna musi dopychać rolkę do paska, a śruba M 10, o której piszesz jest po to ,aby ustalić położenie mocowania całego napinacza na stałe do bloku silnika (najlepiej tak jak był zamocowany poprzedni napinacz - czyli przed wymianą)
Pasek ulega wyciąganiu i musi być napinany przez kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. To nieprawda ,że sprężyna nie pracuje.

zyga - Sro Mar 19, 2008 23:05

Pyzdra napisał/a:
zyga napisał/a:
Nie do końca tak jest napinacz sprężynowy daje docisk na rolkę napinacza po założeniu paska, następnie wtym położeniu blokuje się napinacz kluczem w pustowym śrubą w rolce napinacza. czyli w czasie pracy sprężyna już nie pracuje.
Pozdrawiam

Samo słowo napinacz określa napinanie paska ,czyli sprężyna musi dopychać rolkę do paska, a śruba M 10, o której piszesz jest po to ,aby ustalić położenie mocowania całego napinacza na stałe do bloku silnika (najlepiej tak jak był zamocowany poprzedni napinacz - czyli przed wymianą)
Pasek ulega wyciąganiu i musi być napinany przez kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. To nieprawda ,że sprężyna nie pracuje.


Nie wiem gdzie to wyczytałeś. Owszem nazwa może tak sugerować. Ale wydaje mi się sprężyna dociskowa służy do ustalenia napięcia paska po wymianie po czym dokręca się srobę blokującą przestawianie się rolki dociskowej napinacza i tak on pozostaje przez cały okres eksploatacji. Pasek nie może się rociągać w sposób znaczący.Nie wyobrażamsobie aby rozrząd pracował na napięciu przy pomocy spręzyny.
Pozdrawiam

Brt - Sro Mar 19, 2008 23:38

potwierdzam słowa zygi. Spręzyna pracuje tylko przy napinaniu paska, póxniej rolka jest blokowana na stałe do bloku.
zyga - Czw Mar 20, 2008 00:24

Brt napisał/a:
potwierdzam słowa zygi. Spręzyna pracuje tylko przy napinaniu paska, póxniej rolka jest blokowana na stałe do bloku.

Dzięki za wsparcie a przez moment zwątpiłem wswoją wiedze
Pozdrawiam
jak pogoda w Głogowie

Brt - Czw Mar 20, 2008 10:42

Akurat dokłądnie widziałem jak mechanik u mnie regulował pasek ;) Robił to 1h z czego 55min zdejmował i zakłądał obudowę paska ;) i trochę przy okazji "łaciną" pogadał :lol:

Cytat:
jak pogoda w Głogowie


dziś był :śnieg: :lol: a teraz wyłazi :slonce: ;)

Pyzdra - Czw Mar 20, 2008 18:45

Dalej upieram sie ,że jednak nie masz racji. Osobiście wymieniałem paski i aby pasek polużnić , trzeba odciągnąć sprężynę (czyli jest jednak napinany przez sprężynę ,a nie poprzez śrubę która go mocuje na stałe) CZY KTOŚ INNY MOŻE TO POTWIERDZIĆ ?
przemo285 - Czw Mar 20, 2008 19:01

Sprężyna napina tylko podczas montażu jak dokręcisz śrubę to już jest na stałe i wtedy już nie pracuje/nie napina , jakby paski rozrządu miały się tak rozciągać jak piszesz to by był nie zły cyrk co drugi by przekakiwał :wink:
zyga - Czw Mar 20, 2008 22:36

Pyzdra napisał/a:
Dalej upieram sie ,że jednak nie masz racji. Osobiście wymieniałem paski i aby pasek polużnić , trzeba odciągnąć sprężynę (czyli jest jednak napinany przez sprężynę ,a nie poprzez śrubę która go mocuje na stałe) CZY KTOŚ INNY MOŻE TO POTWIERDZIĆ ?
Chyba nikt twojej tezy nie potwiedzi. Zerknij do RAVE bardzo jasno pisze. i o ile jeździsz na nie zablokowanym napinaczu zrób to czym prędzej
pozdrawiam
Widze że poruszyłem dość ważny problem się okazuje.

pgrad - Sro Sie 13, 2008 13:26

Napinacz cały czas pracuje. Gdyby tak nie było to by nie padał tak szybko. Zauważcie że w innych samochodach gdzie napinacz nie pracuje na tej zasadzie, to wymienia się go rzadziej niż w 2.0D Rovera. Z resztą wystarczy spojrzeć na jego pracę na zimnym silniku. Jak ktoś jest choć trochę inteligenty to zauważy że to właśnie jakaś sprężyna pracuje a nie metal się wygina...
Brt - Sro Sie 13, 2008 13:30

pgrad, o którym napinaczu piszesz?? czy dalej o napinaczu paska rozrządu, czy paska wieloklinowego?? bo po założeniu obudowy napinaczy i rolek pasków rozrządu i pompy nie widać :roll:
Napinacz paska rozrządu jest po ustawieniu blokowany na stałe. Napinacz paska wieloklinowego pracuje razem z paskiem, co rzeczywiście widać na wolnych obrotach silnika.

pgrad - Czw Sie 14, 2008 10:46

wieloklinowego, tego na pompie wody i alternatorze i klimie.

[ Dodano: Czw Sie 14, 2008 10:48 ]
sorry myślałem ze mowa o innym pasku. Na rozrządzie się niestety nie za bardzo znam, wole to mechanikowi zlecić, ale tylko zaufanemu. Sorry że namieszałem. :oops:

BetJar - Czw Sie 14, 2008 11:54

Witam.
Ten link już był ale polecam wszystkim którzy mają problem (lub nie) z rozrządem.
http://video.google.pl/vi...60863&q=cambelt
Zasada wymiany zawsze ta sama (lub podobna - jak kto woli)
Pozdrawiam i powodzenia. :smile:

rybakowy - Nie Sie 17, 2008 12:58

A ja powiem tak,nie wszystko robimy samemu,choć jestem mechankiem to nie robiłęm tego sam bo nie mam warunków a i nie pracuje w zawodzie wiec jak by cos poszło nie tak ja koledze to tylko nerwy by mnie brały a tak jak cos jest nie tak to reklamacja i juz :cool: