|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4SI WROCŁAW]Zaufany mechanik do swapa silnika
sandal - Sro Mar 19, 2008 10:26 Temat postu: [R200 1.4SI WROCŁAW]Zaufany mechanik do swapa silnika Hello.
Szukam kogoś z Wrocka, ew. okolice tak do 150km od Wrocka, kto:
1. osłucha silnik i stwierdzi że na 100% stukają tłoki
2. pomierzy tłoki
3. sprawdzi stan wału korbowego i okolic
4. podejmie decyzję czy lepiej remontować czy wymienić silnik (ja się skłaniam do wymiany), albo wymienić może sam blok silnika??
5. ma dostęp do części, a w przypadku zmiany silnika byłby w stanie pomóc w znalezieniu czegoś porządnego, żebym nie wymienił szrotu na szrot .
6. no i żeby miał rozsądne ceny
Większość tych kryteriów spełnia zapewne Gawin, jednakże u niego zapewne będzie problem z czasem.
Jak macie kogoś godnego polecenia to dawajcie.
Dzięki.
piter34 - Sro Mar 19, 2008 16:51
sandal, nie dziwię się, że nikt Ci do tej pory nie odpisał, bo już tyle było pytań o mechanika we Wrocławiu, że nikomu się po prostu nie chce odpowiadać.
Wpisz w szukajce frazę "mechanik +wrocła*"
walkie - Sro Mar 19, 2008 22:00
Właśnie miałam odpisać że to już nudne a lenistwo przekracza już wszelkie granice.
sandal - Czw Mar 20, 2008 08:14
Przeglądałem archiwum i dobrze wiem, co jest pisane - ASO u Gawina , ale chyba nie samym Gawinem Wrocław żyje nie?
Brt - Czw Mar 20, 2008 10:25
jest jeszcze firma na F ale tam za żadne skarby auta bym nie oddał Akurat roverkowa ekipa z Wro serwisuje tylko u Gawina
piter34 - Czw Mar 20, 2008 10:33
sandal napisał/a: | ale chyba nie samym Gawinem Wrocław żyje nie? |
Wrocław "forumowy" żyje samym Gawinem
walkie - Czw Mar 20, 2008 22:47
Dokładnie. Nie forumowy też. Ostatnio na grupie dyskusyjnej poświęconej właśnie Wrocławiowi Gawin też się przewijał. I do Gawina nie zjeżdża tylko Wrocław ale Dolny Śląsk i Opolszczyzna. Raz, zanim poznałam Gawina Pimpek był w innym warsztacie, teraz jak czasem odbieram auta firmowe to jak widze niektóre warsztaty to mi oczy w poprzek stają. W jakiś barakach, garażach, w szczerym polu - dramat. A u Gawina czyściutko, kafelki, podnośniki, w holu kanapa z tv i gazety a obok automat z ciepłymi i zimowymi napojami. Więc jak mamy nie żyć samym Gawinem?
|
|