Zobacz temat - [r200,diesel,97r] Mozna jezdzic z popsuta turbina?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r200,diesel,97r] Mozna jezdzic z popsuta turbina?

chyn - Wto Mar 25, 2008 17:19
Temat postu: [r200,diesel,97r] Mozna jezdzic z popsuta turbina?
Bo popsula mi sie :cry:
thef - Wto Mar 25, 2008 17:26

Teoretycznie tak, auto będzie po prostu słabsze, ale wszystko zależy tak na prawdę od tego co się tej turbinie stało. Może napiszesz coś więcej?
chyn - Wto Mar 25, 2008 19:35

zawsze okolo 2,5 obrotow czulem jak sie wlacza i auto dynamicznie przyspiesza. A teraz nic. Zmierzylem przyspieszenie i szkoda gadac turbina nie dziala zlamka..
chyn - Wto Mar 25, 2008 19:36

nawet nie wiem co sie stalo:/ po prostu nie dziala nie wlacza sie auto nie przyspiesza
thef - Wto Mar 25, 2008 19:48

Posprawdzaj najpierw szczelność węży gumowych intercoolera, dolnego i górnego, a także dolotu do turbiny.
Chester - Wto Mar 25, 2008 19:54

chyn, poczytaj na forum na temat turbinki w dieslu to się dowiesz, że ona pracuje non stop!!!!!!
chyn napisał/a:
Zmierzylem przyspieszenie i szkoda gadac turbina nie dziala zlamka

jaki masz czas mój w ok 11 sec osiąga 100km/h

Podnieś maskę i sprawdz czy puchną ci węze od turbo po dodaniu gazu jeśli puchną to turbina pompuje powietrze. Jesli nie puchną to wtedy sprawdz czy nie są dzieś pęknięte, oczywiście mówię o wężach tubina->kolektor.

Chester - Wto Mar 25, 2008 20:00

thef, a czy czasami dział na ten wątek jest poprawny?
thef - Wto Mar 25, 2008 20:03

O, faktycznie, nawet nie zwróciłem uwagi, przenoszę. Dzięki Chester.
Chester - Wto Mar 25, 2008 20:05

thef, najlepiej jeszcze połącz dwa wątki, bo chyn, io tym samym pisze w swoim innym wątku "[r200, 97r , diesel] Drgania kierownicy co jest?", ewentualnie wydziel do tego :)
thef - Wto Mar 25, 2008 20:19

Zrobiłem, co się dało ;)
rolando - Wto Mar 25, 2008 20:19
Temat postu: Re: [r200,diesel,97r] Mozna jezdzic z popsuta turbina?
chyn napisał/a:
Bo popsula mi sie :cry:

jest tak jak pisze thef - toretycznie, ale:
jak uszkodzenie polega na tym że gdzieś olej ucieka to nie możesz tak jeździć, będzie to katastrofa dla silnika, jesli np. wirnik sę zatarł to silnik będzie dużo słabszy niż przypadku gdyby jej (turbiny) wcale tam nie było, tak czy owak powinieneś to zrobić i nie kusić losu by coś dalej sie rozsypało.

sprawdź węże od turbo i filtr powietrza, może się martwisz na zapas ??

powodzenia

[ Dodano: Wto Mar 25, 2008 20:22 ]
Chester napisał/a:
chyn, poczytaj na forum na temat turbinki w dieslu to się dowiesz, że ona pracuje non stop!!!!!!
chyn napisał/a:
Zmierzylem przyspieszenie i szkoda gadac turbina nie dziala zlamka

jaki masz czas mój w ok 11 sec osiąga 100km/h

Podnieś maskę i sprawdz czy puchną ci węze od turbo po dodaniu gazu jeśli puchną to turbina pompuje powietrze. Jesli nie puchną to wtedy sprawdz czy nie są dzieś pęknięte, oczywiście mówię o wężach tubina->kolektor.


sprawdz jeszcze czy się nie "załamują" przy dodawaniu gazu, jeśłi tak to turbina jest "zatkana" wirnik non stop stoi w miejscu, ja tak miałem u siebie, silnik wchodził max do 3000 - 3500 RPM.

pozdr.

Chester - Wto Mar 25, 2008 20:25

thef, wreszcie ma to ręce i nogi

jakby się wirnik zatarł to bys miał problem z jazdą brak obracania łopatek turbiny przyduszony dolot powietrza i wylot spalin....

thef - Wto Mar 25, 2008 20:31

Sprawdź szczelność układu (węże, ich opaski), nie jest tego dużo i nie powinieneś mieć problemu z diagnozą. Jeżeli wszystko z nimi jest w porządku to radziłbym nie jeździć, bo istnieje moliwosc fizycznego uszkodzenia elementow turbiny, a co co tym idzie dostania sie opilkow do silnika.
Chester - Wto Mar 25, 2008 20:35

thef napisał/a:
moliwosc fizycznego uszkodzenia elementow turbiny, a co co tym idzie dostania sie opilkow do silnika.

czasem możez skończyć jak kolega String....

String - Wto Mar 25, 2008 21:26

dokładnie - polecany na stronie Pan Preisner z Osowej Sieni od razu zapytał czy długo jechałem na wywalonej turbinie. Gdy powiedziałem mu że od razu zatrzymałem się i po chwili wyłączyłem silnik z lekkim zadowolenie mruknął pod nosem. Jednak gdy usłyszał że turbina mi się skończyła przy 130 km na zegarze, to już nie był taki zadowolony.
Tak czy siak - czytałem że przy wymianie turbiny (po regeneracji) należy jednocześnie wymienić olej silnikowy oraz filtr oleju. Własnie ze względu na drobiny mogące znacząco zwiększyć koszt remontu.

BTW - jutro mój R robi chyc na lawetę i jedziemy do Osowej Sieni na remoncik.
P.S. A dlaczego nie udasz się ze swoim R do Pana Gawina - masz pod nosem fachowca od Roverków, którego my zielonogórzanie nosilibyśmy na rękach gdyby taki mechanik pracował w Zielonej Górze.

przemo285 - Wto Mar 25, 2008 22:01

Turbina nie kończy się tak od razu sprawdź węże połączeniowe o których piszą przedmówcy oraz jest taki krótki wąż z tyłu silnika taki lejkowaty czy nie jest pęknięty , przy samej turbinie ewentualnie rozłącz przepływomierz i wtedy się przejedź nie raz potrafi nieźle siać , a jak masz wątpliwości co do turbiny to zdejmij tą grubą plastikową rurę/przewód i zobacz ręką czy się kręci wirnik (oczywiście na wyłączonym silniku)
chyn - Wto Mar 25, 2008 22:36

jutro wszystko posprwadzam. A co do Gawina to w krolewskiej woli jest jakis szpec :lol: ? juz nie kupie diesla nigdy w zyciu...czesci drogie
String - Wto Mar 25, 2008 22:38

chyn napisał/a:
juz nie kupie diesla nigdy w zyciu...czesci drogie


przemilczę :???: :wink:

chyn - Wto Mar 25, 2008 23:01

no serio :mrgreen: olej drogi, czesci drozsze sa niz na benzynie jebac diesle hehe
maniaq - Sro Mar 26, 2008 00:12

Wogole auta nie kupuj. bo sie psuja... LOL

Rozumiem, ze nie jest milo jak cos sie wali, ale takie komenty sa zbyt emocjonalne i nic nie wnosza do dyskusji. Mam wrazenie ze poniekad obrazaja osoby, ktore staraja ci sie pomoc.

Brt - Sro Mar 26, 2008 00:29

ja proponuje roWer. nie trzeba tankować a i części tanie :lol: a i poczytanie regulaminu forum nie zaszkodzi...
chyn - Sro Mar 26, 2008 12:31

sorry :razz:

sprawdzam autko w tej chwili nie zauwazylem jakis nieszczelnosci wezy.
po dodaniu gazu weze nie puchna

Brt - Sro Mar 26, 2008 12:55

pozostaje sprawdzić, w takim razie czy wirnik turbiny sie lekko kręci :roll:
Wojtek - Sro Mar 26, 2008 13:07

W turbinie masz dump valve sterowany actuatorem (taka puszka na turbinie). Jedno lub drugie jest prawdopodobnie uszkodzone. Może być też zatarta oś actuatora. Można spróbować poruszyć ręcznie. Jeśli te cząści nie pracują to po prostu całe spaliny lecą w wydech z pominięciem turbiny.
chyn - Sro Mar 26, 2008 14:42

Sam sprawdzalem i nic nie zauwazylem
bylem u mechanika i mowi ze popsuta. Powiedzial mi ze regeneracja pod wroclawiem 800 zl i montaz u niego 200 zl... Wydaje mi sie ze to troche drogo
Znalazlem juz za 300 zl inna jutro chyba pojade z moim mechanikiem sprawdzic nia.
Wogole to autko mialem sprzedawac bo co innego chce kupic i nie wiem na ile wycenic r200, 97r diesel, pzdr dzieki za pomoc :wink:

[ Dodano: Nie Mar 30, 2008 18:08 ]
jednak w piatek bedzie wymiana choc... ta stara jakby sie naprawila :grin:

[ Dodano: Pią Kwi 04, 2008 10:21 ]
okazalo sie ze turbina dobra:p ze gdzies waz nieszczelny albo chlodnica... czekam na wynik :razz:

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2008 11:24 ]
okazalo sie ze jest popsuta rura doprowadzajaca powietrze od intercolera do kolektora ssacego. Ta dluzsza.
Obdzwonilem wszysko i jest nie do dostanie :???: wiecei moze czy od rovera 600 bedzie pasowala?

[ Dodano: Pon Kwi 07, 2008 19:59 ]
naprawione :grin: cos pieknego :razz: jesli ktos szuka mechanika z okolic Częstochowy to mam kogos godnego polecenia :smile:

bartoszek_m - Sro Paź 27, 2010 20:23

przemo285 napisał/a:
sprawdź węże połączeniowe o których piszą przedmówcy oraz jest taki krótki wąż z tyłu silnika taki lejkowaty czy nie jest pęknięty
A jak wąż jest pęknięty to mogę jeździć?
Tzn w tej chwili mam pęknięty wąż ten górny i na chwilę bieżącą udało mi się zrobić taki prowizoryczny przepływ powietrza, oczywiście nie jest do końca szczelny i rozszerzalny ale lepsze to chyba niż nic.
I jeszcze jedna sprawa jak mi pękł ten wąż to około 70km zrobiłem bez niego, w ogóle zdjętym.
Czy zrobiłem strasznie coś złego? I czy zanim zamówię ten wąż powinienem samochód w ogóle odstawić czy mogę nie agresywnie jeździć. Jest mi niezbędny do pracy. ?? ?

[ Dodano: Sro Paź 27, 2010 21:23 ]
Ponawiam powyższe zapytanie. Czy jest ktoś wstanie udzielić mi odpowiedzi?

Remigiusz - Sro Paź 27, 2010 21:20

bartoszek_m, Problem jest tylko w tym żeby silnik nie zassał wody lub jakiegoś syfu a tak to się w sumie nic nie dzieje. :wink:
Brt - Czw Paź 28, 2010 08:43

Możesz jeździć :ok: ... z całkiem strzelonym kiedyś zrobiłem ok 100 km i nic sie nie stało silnikowi .... po prostu będziesz miała mułowate auto ale jakoś bedzie jechało :)