Zobacz temat - [R620] Problem z elektryką
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Problem z elektryką

RobsonCC7 - Pią Mar 28, 2008 19:19
Temat postu: [R620] Problem z elektryką
Witam! Od niedawna w łapki trafił mi się R620DI, dotychczas i wciąż jestem posiadaczem bliźniaczej Hondy Accord 2.3isr, już trochę ją rozgryzłem więc jest mi łatwiej z Roverem, lecz mam kilka problemów na temat których chciałbym się troszkę dowiedzieć.
Mianowicie w 600'tce nie działa mi nawiew i kierunki, włączając światła awaryjne zapala się kontrolka (czerwony trójkąt) i nic się nie dzieje, nie pulsuje tylko świeci się ciągle a światła nie działają, włączając kierunkowskaz nie ma żadnego odzewu ani ze strony lampek na desce ani ze strony kierunków. Wszystkie bezpieczniki sprawdzone, jeden zużyty - wymieniony, duża część przekaźników - ta do której miałem dostęp została sprawdzona ( przerzucałem z Accorda gdzie wszystko działa ), podobnie jest z nawiewem. Słychać zamykanie i otwieranie klapki gdy zmieniam obiegi (wew/zew) ale nawiew milczy, zero odzewu. Doczytałem się na forum że może to być wina silniczka od wiatraka gdzieś w nawiewie - że trzeba coś tam przeczyścić coś tam nasmarować, tego jeszcze nie sprawdzałem, macie może jeszcze jakieś sugestie co zrobić sprawdzić??
Wiem że wszystko przed pobytem u mechanika wszystko było ok. -auto jest kolegi i to ja je odbierałem od mechanika gdzie swoją drogą stało dosyć długo :(

Kolejny problem to silnik, jak tu prezentuje się sytuacja - Przy odpalaniu i chodzeniu na wolnych obr. chodzi stosunkowo głośno i dymi, rura od IC jest walnięta - wywala gdzieś tam olej poza tym już była składana z 2 rurek, czy to może być przyczyną dymienia? Co to głośnego chodzenia, olej-wiem to będzie wymieniane, ale jak tu wygląda sprawa zaworów? A dokładnie jej regulacji?? Nie znam kompletnie tego silnika i pierwszy raz mam z nim doczynienia. Acha, auto też dosyć ciężko odpala - trzeba długo kręcić, następne odpalania odbywają się normalnie ale te pierwsze po nocy jest dosyć ciężkie, dodam że auto nie stoi pod chmurką tylko w ogrzewanym garażu.

Pozdrawiam serdecznie i liczę na jakieś porady, Heyah!!

thef - Pią Mar 28, 2008 19:25

Jeśli chodzi o kierunki, to może przerywacz wysiadł?
Co do drugiej sprawy, to czy nawiew nie działa na żadnej prędkości?
Trzecia sprawa - najpierw uszczelnił/wymieniłbym te węże, a potem ustawił kąt wtrysku.

RobsonCC7 - Pią Mar 28, 2008 20:40

thef napisał/a:
Jeśli chodzi o kierunki, to może przerywacz wysiadł?
Co do drugiej sprawy, to czy nawiew nie działa na żadnej prędkości?
Trzecia sprawa - najpierw uszczelnił/wymieniłbym te węże, a potem ustawił kąt wtrysku.


1.Hm a wiesz może gdzie on się znajduje? Bo w manualu nie mogę znaleźć, chyba że to chodzi o ten przekaźnik przy lewej nodze kierowcy , przed chwilką znalazłem w manualu gdzie to jest, zaraz polecę sprawdzić i dam znać czy coś pomogła zmiana.

2.Nawiew nie działa przy żadnej prędkości - ruskie metody stukania pukania też nic nie dają :) Nie jeżdżę nim bo się po prostu nie da, wieczorem jest zimno na zewnątrz i wszystko momentalnie paruje. Katastrofa!

3. Tak też zrobię i w razie jakichkolwiek zmian na - czy na + ,będę pisał.]

Pozdrawiam i wielkie dzięki za odpowiedź !!


EDIT:

Kierunki już zrobione :mrgreen: Świeci pięknie, co było przyczyną?? Niewiem!! Zacząłem się dobierać do przekaźnika wewnątrz auta, pod deską kierowcy, zdjąłem osłone przekaźnika ( dobrze że to wersja DI, u siebie w Accordzie na full wypasiu jest masa kabli która uniemożliwia dostęp do niego a tu prawie jak na dłoni ) zobaczyłem jakąś sprężynkie przetworniki (chyba tak się to nazywa) pyknąłem sprężynką , zobaczyłem że wszystko wygląda ok. nie jest spalone itp. to mówie "nic nie zdziałam w tym miejscu" , po czym założyłem osłone, odpalam fure a kierunki działają !! JUPI!! Teraz tylko ten nawiew, z silnikiem nie ma takich ciśnień bo tam wszystko jest bardziej klarowne dla mnie, na elektryce nie ogarniam się za dobrze ( w mechanice zresztą też, ale łatwiej w tym środowisku się czuje niż w kablach :roll: ).


W niedziele będe walczył z dmuchawą, wszelkie cenne rady i uwagi jak najbardziej na miejscu!!

Pozdrawiam!!

thef - Pią Mar 28, 2008 22:53

Co do dmuchawy to chyba faktycznie trzeba będzie wyciągnąć silnik. Gdyby choć na 5 biegu się kręcił, to winne byłyby rezystory. Poszukaj na forum wątków o dmuchawie, chyba całkiem niedawno ktoś wykręcał silnik.
RobsonCC7 - Wto Kwi 01, 2008 00:04

Hm, no dobra wyprułem prawie całe wnętrze bo to by nic nie naprawić, zaczynam sobie łamać palce powoli ... ( jak narazie są tylko pocięte i pokaleczone ) Otóż po sprawdzeniu przekaźników przy lewej nodze kierowcy, bezpieczników doszedłem do sprawdzania prądu, okazuje się że w kostce przy silniku dmuchawy nie ma prądu ! Idąc dalej tropem kabli dochodzę do kontroli siły nawiewu na konsoli środkowej, no i tam w kostce która jest wpięta pod przełącznik od regulacji siły nawiewu o dziwo , też nie ma prądu :/ Any ideas? Przekaźniki i bezpieczniki dogłębnie posprawdzane ( miernikiem ) i wszystko jest sprawne. Czy miedzy przełącznikiem a przekaźnikiem we wnętrzu jest coś jeszcze co może się zepsuć w manualu ( tutaj chyba się na to mówi RAVE ) nie mogłem się niczego doszukać, może źle szukałem, niewiem.

Aaa i był bym zapomniał nawiew przed jakimiś dwoma miesiącami działał ale słabo, a , no i ciekawi mnie jedna rzecz, przy kablach które podłączam do całego silnika ( 3 kostki ) mam jeszcze jedna, czwartą kostke , w któej jest prąd ale nie ma jej gdzie wpiąć, kostka jest biała na 4 styki. Ktoś wie co to jest?? To chyba nie jest złącze diagnostyczne? W accordzie od złącza diagnostycznego mam kostke niebieską która ma dwa wejścia na styki.

Uff trochę napisałem się. Od tygodnia bardzo mało sypiam->praca->szkoła-> pieszczenie R600 i o godzinie 24:00 jestem wolny. Więc proszę w razie czego nie krzyczcie na mnie jeżeli coś jest napisane nie zrozumiale! Z góry przepraszam!!

piter34 - Sro Kwi 02, 2008 15:54

Pomoże ktoś koledze? :roll: