Zobacz temat - [R25 1.4] Nierozbieralny silnik krokowy?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R25 1.4] Nierozbieralny silnik krokowy?

PTE - Wto Kwi 01, 2008 08:09
Temat postu: [R25 1.4] Nierozbieralny silnik krokowy?
W ciągu ostatniego tygodnia dwa razy zdarzyło mi się, że po uruchomieniu silnika po ok. minucie normalnej pracy zaczynał on szarpać i krztusić się na biegu jałowym. Jazda była niemożliwa, dopiero gdy silnik się nagrzał, wszystko wracało do normy. Przeprowadziłem reset krokowca, odłączyłem też na godzinę akumulator aby zresetować komputer, sprawdziłem czujnik temperatury płynu chłodzącego (jest ok.) Świece wymieniałem 11tys. km temu (zwykłe Iskry, żadne tam platynki). Na dniach zamierzam wymienić filtr paliwa (kupiłem już z pół roku temu). Chciałem też (a może przede wszystkim) przeczyścić sam silnik krokowy ale... widzę iż różni się od tego który przedstawiany był na zdjęciach na forum - w Haynes'ie podane są zdjęcia 2 rodzajów (do Rave'a nie zaglądałem).

Tak wygląda ten rozbieralny



A tak mój



Czy rzeczywiście nei ma możłiwośći aby go rozebrać? Czy jest zamienny ze "starym"? Kupować nowy? Widzę, że nowa wersja jest znacznie tańsza od starszej...

EDIT: Po włączeniu zapłonu krokowiec dość długo chrobocze (nie zawsze). Czasami też dzieje się tak po jego wyłączeniu (może dzieje się ak zawsze, ale ja mogę usłyszeć to tylko w garażu).

truten23 - Wto Kwi 01, 2008 10:42

mi to wygląda na nierozbieralny sprzęt... więc chyba tylko wymiana.. :???:
sTERYD - Wto Kwi 01, 2008 15:17

PTE napisał/a:
Czy jest zamienny ze "starym"?

raczej na to nie wygląda...
chyba wtyczka nie podejdzie, zresztą ten stary ma więcej pinów :hmm:
mocowanie na "oko" też sie chyba rózni

PTE - Sro Kwi 02, 2008 08:28

Wczoraj wymieniłem filtr paliwa. Bez zmian. Dziś zamówiłem nowy silnik krokowy. Koszt: 178zł.
piter34 - Sro Kwi 02, 2008 16:54

PTE napisał/a:
Tak wygląda ten rozbieralny

...i jest nierozbieralny.
Sam się dziwiłem jak widziałem ten silniczek w aucie Intruza na jednym ze spotów krakowskich.

Ciufa - Sro Kwi 02, 2008 22:33

PTE napisał/a:
Dziś zamówiłem nowy silnik krokowy. Koszt: 178zł.


czy numery na silniczku krokowym muszą sie zgadzać z tym co mam obecnie w silniku a tym co mam zamiar kupić?

giewu - Czw Kwi 03, 2008 09:51

Ciufcia napisał/a:
czy numery na silniczku krokowym muszą sie zgadzać z tym co mam obecnie w silniku a tym co mam zamiar kupić?

zazwyczaj powinny, ale niejednokrotnie producenci części zamiennych zmieniają z różnych względów numeracje podając odpowiednie dane dla nowych "zamienników" ... każdy średnio wykwalifikowany sprzedawca będzie potrafił odnaleźć Ci prawidłowy numer zamiennika ;)

mpg - Sob Sie 02, 2008 14:48

U mnie jest taki silniczek jak na pierwszym zdjęciu. Postanowiłem go dziś przeczyścić -- bardziej z ciekawości niż z konieczności. Oczywiście okazało się, że nie da się go rozebrać. Po wykręceniu podłączyłem go z powrotem, położyłem na silniku i włączyłem zapłon, żeby popatrzeć jak chodzi. Za drugim włączeniem elementy zaworu tzn. trzpień z główką, sprężyna, plastikowa tulejka i być może coś jeszcze wystrzeliły gdzieś w pi... Zdawało mi się, że słyszałem jak coś uderza w metalową bramę znajdującą się 1,5 metra przed samochodem... Trzpień i sprężynę znalazłem pod samochodem, a tulejki szukałem pół godziny i nie znalazłem. Tak więc przeczyściłem, co się dało i zmontowałem wszystko z powrotem bez tulejki. Wszystko chodzi w porządku. Wydaje mi się, że pełni ona tylko rolę osłaniającą przed brudem, ale sądząc po ilości sadzy jaka się na niej znajdowała, chyba nie wyjdzie to silniczkowi na dobre na dłuższą metę?
NoPE - Pon Mar 02, 2015 20:53

Wybaczcie wykopaliska ale mam krokowy jak na zdjęciu



Czy to ten nierozbieralny, bo linki zdjęć w pierwszym poście wygasły? Chciałem go wyczyścić ale poległem. Autko mi gaśnie jak puszczę z gazu... Za nisko spadają obroty - czasem podniesie się do ok 800-900 ale już co raz rzadziej.

sTERYD - Pon Mar 02, 2015 21:07

to łon
NoPE - Pon Mar 02, 2015 22:20

Ło jezus! Do pracy aftobusem ca bydzie jechać :/
Dzięki sTERYD.

mooker - Wto Mar 03, 2015 13:24

Mojemu pomogła całonocna kąpiel w ropie, rano podpiąłem go pod kostkę (cały czas był w puszeczce z ropą) i kilka razy włączałem i wyłączałem zapłon, tak żeby trzpień krokowca trochę się rozruszał. Po wszystkim owinąłem go w grubszą szmatkę, kilka szybkich obrotów tak żeby siła odśrodkowa wyrzuciła resztki ropy ze środka. Całość skręciłem i do dziś bezproblemowo śmiga :-)
NoPE - Sro Mar 04, 2015 21:43

Zalałem go benzyną ekstrakcyjną i trochę pomogło. Do czasu aż dotrze sprawna używka może nie będzie problemów.
Kiedy będzie już drugi, stary spróbuję rozebrać. I tak idzie na straty.

[ Dodano: Sro Mar 04, 2015 21:43 ]
Dziś dotarł drugi rzekomo w stanie bdb ale w otworze z uszczelką jest czarny oleisty nalot. Taki sam był w moim uszkodzonym. Czy to jest jakiś lubrykant do plastiku czy jest po prostu brudny?

sTERYD - Sro Mar 04, 2015 22:17

jest po prostu brudny. cały kanał dolotowy fabrycznie jest czysty i suchy, żeby żaden kurz się nie czepiał.
NoPE - Sro Mar 04, 2015 22:18

:ok:
zolwio - Czw Mar 05, 2015 23:09

kolego ja mam taki krokowy oddam za 4 pack piwka u mnie podejrzewali krokowy więc go zakupiłem ale po zmianie było to samo okazało się że to co innego więc krokowy został i teraz jeździ ze mną w bagażniku :D
NoPE - Czw Mar 05, 2015 23:21

Troszkę za późno się kolega odezwał, bo kupiłem za 35 zł i dziś zamontowałem.
Umazany jak mój stary ale działa. Nie czyściłem go, bo wydaje mi się, że ta maź to jakieś smarowidło do plastiku.
Stary wyczyszczony benzyną wieszał się :/ ale jeszcze zaleję go na noc, psiknę silikonem i może ożyje i będzie zapas. Próby rozbierania kończą się na pękaniu plastiku. Jest na pewno gumowa uszczelka ale wyjść nie chce przekręcić się też. Szkoda mi go ubijać na amen, żeby tylko się dowiedzieć.
Delikatnie falują mi obroty na zimnym jałowym i znów coś będzie trzeba wymienić :/

pino1309 - Pon Mar 23, 2015 15:14

Ten krokowiec jest jak najbardziej rozbieralny. Jest na zatrzaskach. Skoro go poskładali to ja musiałem go rozłożyć.
Ja niestety polamalem trochę obudowę, ale już wiem, ze da radę go rozłożyć a obudowa posklejana na kropelke i śmiga :mrgreen:

NoPE - Pon Mar 23, 2015 16:23

To rozwiń trochę gdzie są te zatrzaski. Jakiego typu, jak się do tego dobrać itp. Ja też połamałem odrobinę ale ani drgnie.
pino1309 - Pon Mar 23, 2015 17:58

Za godzinkę pójdę do auta, to porobię trochę zdjęć co i jak. Sam się zdziwiłem, że idzie to rozebrać i może znajdę jakiś sposób bez łamania tego. Na jaki hosting najlepiej uploadować zdjęcia, żeby trochę były dostępne ?
Ciufa - Pon Mar 23, 2015 19:23

pino1309 napisał/a:
żeby trochę były dostępne ?
picasaweb.com
AndrewS - Pon Mar 23, 2015 19:50

pino1309 napisał/a:
Na jaki hosting najlepiej uploadować zdjęcia, żeby trochę były dostępne ?


Zrób fotki opisz ładnie i wal do adminów modów, żeby z tego artykuł na stronę zrobili. :smile:

pino1309 - Pon Mar 23, 2015 22:11

A więc zaczynamy obalać mity o nierozbieralności tego silniczka krokowego :twisted:
W linku wszystkie zdjęcia które zrobiłem, strzałkami zaznaczone miejsca gdzie wchodzą zatrzaski. Niestety sposobu nie znalazłem na otworzenie bezinwazyjne, ale uważam że w miejscu zgrzewu z tyłu wtyczki (miejsce zaznaczyłem czerwoną obramówką) można przeciąć/przetopić lutownicą lub wytworzyc pęknięcie poprzez ułożenie tam noża i uderzenie młotkiem. wtedy będzie możliwość pociągnięcia wtyczki do tyłu i w górę jednocześnie. Łącznie są 3 zatrzaski. Rozebrany już silniczek możemy podłączyć do wtyczki (zakryć szmatką, żeby nic nie uciekło) i włączyć/wyłączyć zapłon kilka razy aż nam się silniczek rozjedzie. czyścimy/smarujemy i składamy(Nie uruchamiamy silnika - dojdzie do maksymalnych obrotów) Na koniec sklejamy jeśli trzeba. ja na końcu mam owinięty w taśmę izolacyjną. Rysa/ wyżłobienie które widać na obudowie to próba otworzenia w inny radykalny sposób, Wy tego nie róbcie :mrgreen:

Jeżeli komuś się przyda to będę bardzo zadowolony ;)

https://plus.google.com/photos/112093824038735082863/albums/6129537102968790849?authkey=CMqPtvbmju6s3gE

sTERYD - Pon Mar 23, 2015 22:41

po wyglądzie tych zatrzasków, to wydaje mi się, ze lepszym rozwiązaniem byłoby wypychanie za trzpień i kiwanie jednocześnie wtyczką, żeby się ugięły do środka...
AndrewS - Pon Mar 23, 2015 22:42

Jeśli dobrze widzę, to pod gniazdem wtyczki, jest gumowy oring, gdyby dobrać sobie 3 odpowiednio wyprofilowane blaszki i wsunać je dokładnie w miejscach zatrzasków, to powinno dać sie to rozebrać bez zniszczeniowo, oczywiście z wyjątkiem oringu.
pino1309 - Pon Mar 23, 2015 22:42

Próbowałem tego sposobu i nie chciał wyjść nawet jak już wiedziałem gdzie są zatrzaski.