|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Wskaźnik paliwa, rezerwa ...
DeathMan - Pią Maj 02, 2008 19:53 Temat postu: [R620] Wskaźnik paliwa, rezerwa ... Mam problem ze wskaźnikiem paliwa, pokazuje za dużo paliwa przez co nie raz już musiałem dojeżdzać na stacje na oparach. Cięzko wyczuć ile tego paliwa jest.
Odkąd kupiłem samochód kotrolka rezerwy nie zaświeciła się ani razu.
Co może być przyczyną ?
Szukać usterki w samych zegarach (może ktoś majstrował przy przebiegu i to efekt uboczny?) czy może wymienić pływak w baku ? Może być jeszcze jakaś przyczyna ?
cz58y - Sob Maj 03, 2008 05:50
Wskazówka na wskaźniku dochodziła do zera gdy brakło już paliwa?
U mnie kontrolka zapala już się tak ze 2-3mm przed zerem, i mogę spokojnie pojeździć jeszcze 150km.
Sprawdzałeś samą żaróweczkę czy nie jest czasem spalona, albo coś nie kontaktuje na złączach.
DeathMan - Sob Maj 03, 2008 07:18
cz58y napisał/a: | Wskazówka na wskaźniku dochodziła do zera gdy brakło już paliwa?
U mnie kontrolka zapala już się tak ze 2-3mm przed zerem, i mogę spokojnie pojeździć jeszcze 150km. |
No właśnie chodzi o to, że wskazówka była jeszcze jakieś 3 mm przed zerem.
Albo inaczej, zalałem 25-30 litrów do baku, już dokładnie nie pamiętam a wskaźnik pokazywał full.
rafalg - Sob Maj 03, 2008 08:33
kolego w 600 jest właśnie taki mały problem pływak z miernikiem poziomu paliwa lubi się podwieszać znajduje się on w zbiorniku pod tylnią kanapą na przejściu kanapy i kufra odkreć tam 3 śróby wypnij wtyczkę odkręć właz ( postukująć w zaczepy srubokrętem i młotkiem) wyciągnij cały pływak i zobacz w jakim on zakresie pracuje czy nie ma w pewnym momencie oporu. Tylko uważaj i nie pal fajek
DeathMan - Sob Maj 03, 2008 08:45
RafałG napisał/a: | kolego w 600 jest właśnie taki mały problem pływak z miernikiem poziomu paliwa lubi się podwieszać znajduje się on w zbiorniku pod tylnią kanapą na przejściu kanapy i kufra odkreć tam 3 śróby wypnij wtyczkę odkręć właz ( postukująć w zaczepy srubokrętem i młotkiem) wyciągnij cały pływak i zobacz w jakim on zakresie pracuje czy nie ma w pewnym momencie oporu. Tylko uważaj i nie pal fajek |
To znaczy gdzie te śróby mam wykręcić ? Musze ściągnąc tylną kanape, tak ?
rafalg - Sob Maj 03, 2008 08:51
wyjąć dywanik z bagażnika opuścić oparcie, jak stoisz przodem i patrzysz się do bagażnika jest tam taki włazik do baku po prawej stronie odkręcasz 3 śróby i pokrywkę i jesteś w baku.
DeathMan - Sob Maj 03, 2008 09:20
Ok, dzięki RafałG, znalazłem
Tylko teraz głupie pytanie, jak złożyć tylne oparcie ?
Raz, że nie mogę złożyć oparcia, a dwa nie wiem w jaki sposób odkręcić ten pierwszy pierścień.
Możesz mi RafałG dokładniej napisać co mam podwadzić ?
NEOSSS - Sob Maj 03, 2008 10:44
Oparcie złożysz jak pociągniesz za "sznureczki" żółte pod półką w bagażniku, wsadź głoe do bagażnika i spójrz do góry w prawo i w lewo a je ujrzysz
DeathMan - Sob Maj 03, 2008 11:13
NEOSSS napisał/a: | Oparcie złożysz jak pociągniesz za "sznureczki" żółte pod półką w bagażniku, wsadź głoe do bagażnika i spójrz do góry w prawo i w lewo a je ujrzysz |
To u mnie jest coś chyba nie tak:
rafalg - Sob Maj 03, 2008 11:40
Ty masz tam jakiś subwofer i chyba masz nie składane tylnie siedzenie pierwszy raz się z tym spotkałem ale jednak możliwe musisz zdjąć oparcie siedzenia tylniego i odkręcić subwofer pod nim jest owe wejście do zbiornika wypnij wtyczkę i pobijaj pierścień młotkiem zapięty jest na 3 kły no chyba że masz tam jakieś inne cudo.
String - Sob Maj 03, 2008 11:46
Ja u siebie w 400 tez niedługo będę wyciągał ten czujnik ze zbiornika, bo mi nie świeci rezerwa - mimo że żarówka jest OK. Znajomy mechanik ostrzegł mnie żeby bardzo uważać przy odkręcaniu czujnika i wyciąganiu go, bo można coś tam pourywać. A jak się pourywa (bo podobno zwyczajowo jest tam sporo rdzy), to można zafundować sobie niechcący kupno nowego zbiornika. ja już profilaktycznie zalałem śruby środkiem penetrującym, zeby zwiększyć szansę lekkiego odkręcenia śrub i teraz czekam na wolny czas żeby tym się zająć.
Jakbys zaczął walczyć z tematem - byłbym wdzięczny jakbys porobił jakieś fotki z demontażu. Może się przydać potomnym jako lekcja światopoglądowa
krystianshoota - Sob Maj 03, 2008 12:10
W moim R420DI kontrolka rezerwy zapala sie dopiero jak strzałka na wskaźniku dojdzie do zera, na początku lekko świeci gasnąc przy pokonywaniu nierówności, a później już normalnie świeci.
piter34 - Sro Maj 07, 2008 10:53
DeathMan napisał/a: | To u mnie jest coś chyba nie tak: |
Jest zdecydowanie inaczej niż u mnie, bo ja tam w tych wnękach z boku mam sznureczki...
DeathMan - Sro Maj 07, 2008 17:16
String napisał/a: | Jakbys zaczął walczyć z tematem - byłbym wdzięczny jakbys porobił jakieś fotki z demontażu. Może się przydać potomnym jako lekcja światopoglądowa |
Jak będe robił drugie podejście do sprawy to postaram się jakieś zdjęcia porobić. Może przez weekend. Aczkolwiek nadal nie wiem jak ten pływak wyciągnąć. Kolega pisał, żeby te zaczapy młotkiem i śrubokrętem potraktować ale ja nie bardzo wiem które to zaczepy. Nie wiem czy mam przekręcić ten pływak aby go wyciągnąć ?
W RAVE mówią aby uzyć specjalnego klucza do tej czynności.
Piter34 napisał/a: | Jest zdecydowanie inaczej niż u mnie, bo ja tam w tych wnękach z boku mam sznureczki... |
Wychodzi na to, że oparcie tylnej kanapy nie jest u mnie składane.
A szkoda.
String - Sro Maj 07, 2008 20:56
DeathMan napisał/a: | Kolega pisał, żeby te zaczapy młotkiem i śrubokrętem potraktować |
No własnie - ostrożnie tam - bo chyba o tym mówił mój mechanik, że można sobie wymianę zbiornika zafundować.
tiruces - Sro Maj 07, 2008 22:38
Witam
ja ostatnio walczyłem z rezerwą, żarówka ok, kable też, okazało się, że czujnik rezerwy, który jest na końcu pływaka był uszkodzony, musiałem kupić nowy pływak ale był tylko od hondy prelude, sam czujnik pasował, ale cały pływak niestety nie. Jeżeli chodzi o odkręcenie pierścienia to trochę miałem z tym problem, udało mi się za pomocą..... nożyc do cięcia blachy (trakie większe obcęgi) złapałem nimi za 2 zaczepy i jakoś poszło (młotek i śrubokręt nie dał rady) wcześniej lepiej spryskać ten pierścień np WD40 bo na prawdę ciężko go było ruszyć, przynajmniej u mnie, w piątek jak będę miał chwilę to może zrobię jakieś fotki
AkUu - Nie Sie 10, 2008 11:13
krystianshoota napisał/a: | W moim R420DI kontrolka rezerwy zapala sie dopiero jak strzałka na wskaźniku dojdzie do zera, na początku lekko świeci gasnąc przy pokonywaniu nierówności, a później już normalnie świeci. |
no wlasnie wczoraj mialem rezerwe pierwszy raz i cos mam chyba nie tak...
czy kontrolka przy rezerwie powinna palic sie caly czas?!bez przerw??
jezeli swiecila sie na nierownosciach i co jakis cas zapalal sie jak by mniej intensywnie a czasem bardziej znaczy ze to normalne czy juz musze pol auta rozbierac?
NEOSSS - Pon Sie 11, 2008 07:39
AkUu, normalne zjawisko, kontrola będzie jasno świecić i cały czas gdy naprawdę będzie już sahara w baku...
AkUu - Pon Sie 11, 2008 15:45
NEOSSS napisał/a: | AkUu, normalne zjawisko, kontrola będzie jasno świecić i cały czas gdy naprawdę będzie już sahara w baku... |
uhhmmm kurde to moglem go jeszcze troche poprzeciagac zeby zobaczyc na ile styknie
sprawdze za troche nie mialem auta wczesniej co by swiecilo z rozna czestotliwosci w zaleznosci od poziomu paliwa w momencie gdy strzalka sie polozyla no nic bedzie trzeba sie przyzwyczaic i wyczuc przedewszystkim co i jak
dzieki
NEOSSS - Pon Sie 11, 2008 15:56
AkUu, w Fiatachjest podobnie... Gdy jest rezerwa i około 10litrów, kontrola zaświeca sie słabo co jakiś czas, gdy jest ok. 5 litrów już zaświeca się jasno coraz cześciej a gdy sahara to żyd(rezerwa) nie pozwala jechac w nocy
AkUu - Pon Sie 11, 2008 21:06
hmm w punto swiecila sie caly czas i walila po oczach , w brawo tez z tego co pamietam (ojciec mial) zreszta nie wazne, to co chcialem wiedziec juz wiem dziekowac
Phillippe - Pon Sie 24, 2009 21:28
Nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie, a nie chcę zaśmiecać forum nowymi postami więc dopiszę się w tym wątku.
Mój problem jest nie o tyle problemem, co zdziwieniem. Wyjezdziłem całe paliwo. Praktycznie nie wypaliłem całego, bo wjechałem jeszcze do garażu i później silnik chodził przez bardzo długi czas na wolnych obrotach i NIE ZGASŁ z powodu braku paliwa, sam go wyłączyłem. Nie dolewałem beznzyny. Dzisiaj odpalam silnik i... nic, tak jakby nie miał już beznzyny w baku, tj. dusił się. Po godzinie znowu spróbowałem i silnik odpalił, jak otwierałem przepustnice na max, momentalnie gasł. Natomiast, gdy odpaliłem ponownie i delikatnie gazowałem to zaduszał się przy 2000rpm/min.
Czy taka reakcja jest normalna?
|
|