|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Słabo działająca klimatyzacja
soboc - Nie Maj 11, 2008 18:35 Temat postu: [R620] Słabo działająca klimatyzacja Mam problem z klimatyzacja w moim R620, nie bardzo chce chłodzić . Powietrze ktore leci jest chlodne ale nie zimne a takie powinno byc jak ustawie na pokrętle max w lewo na niebieskie.
No więc po kolei:
- Przejrzałem kilka wątków na forum oraz ten opis w FAQ (o możliwych nie sprawnościach).
- Kupiłem samochód z nie działająca klimatyzacja, kolega stwierdził że jest pusta jak oglądał dla mnie auto. Poprzedni właściciel twierdził że klime ostatni raz uruchamial w zeszlym roku i dzialala.
- Napełniłem klimatyzacje 7 kwietnia, 750 gr czynnika i 160 ml oleju z tego co odczytuje z wydruków. Przed napełnianiem oraz po napelnieniu maszyna napełniająca wykonała test podciśnieniowy, pod czas którego nie wykryto nieszczelności. Wpuszczony też był kontrast ale też nic nie znaleziono.
- Po napelnieniu, wydawalo sie ze klima dziala i chyba naprawde dobrze dzialala bo lecialo zimne i mokre powietrze.(Trudno mi ocenic bo w kwietniu nie bylo upalow, ale na warsztacie bylo cieplo - ogrzewanie jak sprawdzalem) Wczoraj kiedy byl cholerny upal w 3miescie cos zawiodło.
- Po wlaczeniu A/C kompresor sie zalancza rurka ktora idzie w dol robi sie goraca, a ta idaca w lewo (jak dobrze widze jest na niej zawor L -niskiego cisnienia chyba ?) jest zimna ale nie super zimna.
- Po wlaczeniu A/C slysze z okolic schowka syczenie jakies, ktore po jakiejs chwili cichnie ale jak sie bardziej wslucham to slychac ze nadal cicho syczy. Po wylaczeniu A/C i silnika (wtedy lepiej slychac) , syczy przez jakies 10-15 sekund jeszcze. I tu zapytam czy to normalne zjawisko ?? to pierwsze moje auto z klimatyzacja .
Może macie jakieś sugestię ? i czy ten czujnik temperatury oleju o którym czytałem może mieć coś z tym wspólnego czy to poprostu nieszczelność w tym parowniku czy jak to sie nazywa.
PS. A juz bylem pewien ze tylko gaz mi zostal a tu taka ...
mcteusz - Nie Maj 11, 2008 19:21
Myślę, że warto by było przetestować szczelność układu, ale tym razem nie podciśnieniowo a ciśnieniowo. Z tego co wiem są właśnie te 2 sposoby. I przy pewnych nieszczelnościach można wykryć pierwszym testem, a przy innych drugim. Niestety wiąże się to z kosztami. A najprawdopodobniej jest tak, że układ jest nieszczelny i przez parę miesięcy trochę czynnika Ci uciekło.
Swoją drogą podejrzewam, że to chwyt sprzedającego "ostatnio jeszcze działała". Moim zdaniem jeśli klima była by sprawna to w momencie sprzedaży też by działała i podnosiła wartość auta, a tak zawsze można ukryć usterkę mówiąc, że nie ma czynnika i trzeba nabić układ.
soboc - Nie Maj 11, 2008 19:31
Tez mam takie wrazenie ze sprzedajacy cos sciemnial. Klima praktycznie podziałała mi z miesiąc.
A jak z cena badania cisnieniowego orientujesz sie
Ciągle mnie zastanawia ten syczenie w srodku z okolic schowka ? czy to normalne ?
Chester - Nie Maj 11, 2008 19:45
soboc napisał/a: | Ciągle mnie zastanawia ten syczenie w srodku z okolic schowka ? czy to normalne | to nie jest normalne... możliwe że tamtędy ucieka czynnik.....
soboc - Nie Maj 11, 2008 20:04
http://www.roverki.pl/dow...dezynfekcja.pdf
Czyli tak ogolnie to mam przesrane rowno jezeli jest dziurawy ten parownik ? Tak widze ze bedzie go cholernie ciezko wyciagnac z samochodu o ile to wogóle możliwe bez wyjęci deski rozdzielczej
sTERYD - Nie Maj 11, 2008 22:09
nie jest to proste, ale na pewno wykonalne
jeśli parownik jest dziurawy, to da się dość łatwo sprawdzić jeśli został implikowany marker uv.
przy max nawiewie i skierowaniu powietrza na nogi w dolnych wylotach powietrza będzie widać zachlapanie markeremUV
soboc - Pon Maj 12, 2008 05:21
Ale wykonalne bez zdjecia deski ?
Z tym markerem UV to sprawdzone ? bo jezeli tak to podjechal bym ponownie sprawdzic jak to wyglada. Poprzednio przez 15 minut , z 3 typa szukalo w okularkach wycieku pod maska i nic, srodka nie sprawdzali.
Wczoraj czytalem troche na google o klimach i pocieszajace jest ze syczacy parownik nie oznacza jeszcze 100% nieszczelności tylko niski poziom czynnika w ukladzie. Czyli problem moze byc w inym miejscu (na co w sumie licze)
sTERYD - Pon Maj 12, 2008 07:50
soboc napisał/a: | Ale wykonalne bez zdjecia deski ? |
tak to raczej nie...
soboc napisał/a: | Poprzednio przez 15 minut , z 3 typa szukalo w okularkach wycieku pod maska i nic, srodka nie sprawdzali. |
no właśnie powinni też posprawdzać, czy w kanałach powietrznych nie będzie śladów markera, co by jednoznacznie wskazywało na dziurawy parownik
soboc - Pon Maj 12, 2008 07:52
no czyli jak bedzie walniety parownik to w sumie nie bedzie sie oplacalo go wymieniac.
Tak sie zastanawiam jak sie wyjmuje schowek w Roverze ? I czy jak odkrece te 2 sruby i zdejme klipsa otworze bez problemu ten parownik by zobaczyc czy w srodku nie jest zielono ?
NEOSSS - Pon Maj 12, 2008 08:06
Schowek jest przykrecany od dołu na śrubki gwiazdki, połóż się na podłodze a głowe schowaj za schowek i zobaczysz dwie blaszki do których sa przykręcone owe śrubki...
Parownika oraz nagrzewnicy nie idzie wyciągnąc bez ściagnia deski, a tym większy kłopot potem gdyż nie idzie wyciągnać owych rzeczy bez połamania czegoś lub pokaleczenia sobie rąk...
soboc - Pon Maj 12, 2008 08:22
Neos przez wyjecie deski rozumiesz oczywiscie demontaz zupelnie calej deski ? (po sama szybe)
rafalg - Pon Maj 12, 2008 08:31
Kolego to syczenie w okolicy schowka jest to objaw pystego układu tzn nie jest on do końca pusty jest tam niewiele czynika R134a i dzięki temy sprężara nie może zastartować, sprawdz dokładnie niech wpuszczą ci barwnik w układ i sprawdzą chłodnicę klimy i podłączenie krućców do niej bardzo często one są nieszczelne jest tam oring który się przeciera patent z racji tego że trudno dobrać taki sam należy założyć dwa we wgłąbienie, a pozatym chłodnica lubi się często rozszczelniać w dolnych częściach a trudno to zauważyć gołym okiem koszt nowej firmy BEHR to ok 250-300 zł. Nie opłaca się tego kleić bo na 100% nie wytrzyma ciśnienia, a po
zatym nie warto jeżdzić na automat nabijać klimę bo one oszukują szczegołnie w starych klimach sprawdzają się one w nowych autach gdzie prawdopodobieństwo że układ jest szczelny wynosi 100%.
Pozdrawiam
A jeszce jedna rada nie kupuj z Polcaru one z fabryki potrafia wyjść dziurawe.
NEOSSS - Pon Maj 12, 2008 08:37
soboc, oczywiście że cała deskę, panel środkowy i najlepiej wyjąć fotele dla większej przestrzeni... Ale tak jak RafałG, pisze sprawdź pierw szczelność w innych podzespołach
soboc - Pon Maj 12, 2008 08:54
Dzwoniłem do kilku firm no i moge pojechac na kolejna probe szczelności próżniowo cena 150-200 zł i pewnie zonu beda patrzyli i nic nie znajdą a po miesiącu czynnik sam spierdzieli.
W jednej firmie zaproponowali mi sprawdzanie szczelnosci azotem za 70 zł co o tym myślicie Konkurencja twierdzi ze to wypycha uszczelki ale moze warto sprobowac i to pokaze gdzie jest wyciek
Dzieki RafalG podniosles mnie troche na duchu.
rafalg - Pon Maj 12, 2008 09:17
kolego soboc nie jedz na azot to zbrodnia dla sprężarki szukaj zakładu gdzie mają zwykłe zegary i wagę niech napompuje ci układ i zostawi na 3-4 godziny najlepiej niech to zrobi z markerem wtedy nie ma bata musi znależć nieszczelność ale i tak się bym upierał przy chłodnicy klimy może z niej być po prostu sito jak byś mieszkał bliżej zrobiłbym ci to sprawdzenie za max 70zł. ale szkoda ze masz jednak troszkę do mnie.
soboc - Pon Maj 12, 2008 13:02
Mysle by jutro podjechac tam gdzie napelnialem, napelnic ponownie, wlaczyc klime na maksa i szukac wycieku. Przy okazji sprawdze ten parownik, wlanczajac nawiew na nogi.
Z azotu rezygnuje puki co.
mar_s - Pon Maj 12, 2008 22:43
Śledze Wasze wypowiedzi, może mi doradzicie, czy jest możliwośc napełnienia samemu instalacji. Mieszkam w miasteczku gdzie nie ma warsztatu który zajmuje się serwisem klimy, ale słyszałem że bez problemu mogę zamówi butlę z gazem do klimy. Jednak nie mam pojęcia czy to można samemu robic Czy w roverku znajduje się coś zwanego osuszaczem
soboc - Wto Maj 13, 2008 06:03
Co do osuszacza to napewno się znajduje.
A co napełniania samemu, wydaje mi sie ze bedzie ciezko.
mar_s - Wto Maj 13, 2008 08:36
to też tak myślałem że ktoś mnie naciąga z tym samonapełnianiem, mam wrażenie że bez odpowiedniego sprzętu się nie da. A wiesz gdzie znajduje się osuszacz i czy trzeba go wymieniac, jeżeli to co ile?
soboc - Wto Maj 13, 2008 09:08
Tu coś jest na temat osuszacza http://forum.roverki.eu/v...6ba4fcef#209773
Co do napełniania pewnie się da, ale pewnie nie będzie to proste. Jako ciekawostkę podam że na forum LPG chłopaki się zastanawiają jak nabić klime propan butanem
mar_s - Wto Maj 13, 2008 10:10
fajnie, dzięki za podpowiedz. Właśnie wróciłem ze sklepu, rzeczywiście można kupic gaz do ładowania, (gotowy - z rurką, zaworkiem, spustem - tylko podłączyc i nabic). Jednak nigdy tego nie robiłem. Jakie parametry powinny pojawic sie nia barometrze butli? może wiesz?
[ Dodano: Wto Maj 13, 2008 11:15 ]
A jeszcze jedno: czy pierw trzeba się pozbyc starego gazu?
piter34 - Wto Maj 13, 2008 10:48
mar_s napisał/a: | A jeszcze jedno: czy pierw trzeba się pozbyc starego gazu? |
W zakładzie najpierw jest odzyskiwany urządzeniem stary gaz, a potem nabijany nowy.
soboc - Pią Maj 16, 2008 17:31
No więc dzisiaj miałem okazje sam przebadać klimę:
- W klimie zostalo 275 gramów czynnika
- Zrobiłem próżnie na 1,5 h i test szczelności i jak zwykle wszystko oki
- Nabiłem klime ponownie, potem ją włączyłęm i szukałem wycieków kontrastu no i nic nie znalazlem. Wydawało mi się że widze coś zielonego pod parownikiem od gazu ale po jego wyjeciu okazalo sie ze to olej od wspomagania lekko pokapywał. Nic przy chlodnicy tez zielonego nie widzialem.
- Jedyna sprawa która jest podejrzana to to że po wyłączeniu klimy i silnika jak odkrecilem osłonę zaworku L, usłyszałem syk. Syk ten się też powtórzył jak wróciłem z warsztatu do domu i ponownie odkrecilem ta oslonke. Więc podejrzewam że czynnik ucieka nieszczelnymi zaworami, myslicie ze to moze byc to ? i jak rozumiem zawory mozna wymienic ?
mariuszek86 - Pią Maj 16, 2008 17:37
WITAM JESLI MOZNA TO TES SIE PODłACZE W MOIM ROVERKU TEZ NIE DZIAłA KLIMA JAK GO KUPOWAłEM W ZIME NIE BYłO JAK SPRAWDZIC ALE TO MAłO WAZNE. TRAWIłEM SARNE I USZKODZIłEM CHłODNICE OD KLIMY I TU NASóWA SIE PYTANIE CZY JAK BEDE JEZDZIł Z USZKODZONą CHłODNICA TO CZY SPREżARCE SIE COS STANIE
kumululu - Pią Maj 16, 2008 17:48
Cytat: | CZY JAK BEDE JEZDZIł Z USZKODZONą CHłODNICA TO CZY SPREżARCE SIE COS STANIE |
jazda z uszkodzoną chłodnicą to nie jest najlepszy pomysł, uszkodzona chlodnica eliminuje pojazd z dalszej ekspolatacji...wymianka
secio - Pią Maj 16, 2008 18:08
mariuszek86 napisał/a: | WITAM JESLI MOZNA TO TES SIE PODłACZE W MOIM ROVERKU TEZ NIE DZIAłA KLIMA JAK GO KUPOWAłEM W ZIME NIE BYłO JAK SPRAWDZIC ALE TO MAłO WAZNE. TRAWIłEM SARNE I USZKODZIłEM CHłODNICE OD KLIMY I TU NASóWA SIE PYTANIE CZY JAK BEDE JEZDZIł Z USZKODZONą CHłODNICA TO CZY SPREżARCE SIE COS STANIE |
Proponuje nie pisac samymi WIELKIMI LITERAMI .
A w temacie... jezeli uszkodzila sie chlodnica, czynnika nie ma to przeciez sprezarka sie nie wlaczy, klima nie dziala ?
Mariusz
mariuszek86 - Pią Maj 16, 2008 18:39
dzieki za rade narazie nie ma kasy na nowa chłodnice od kimki a potrzebuje auta aby jezdzic przesto nie chciał bym uszkodzic sprężarki bo to dopiero koszt
soboc - Pią Maj 16, 2008 21:24
A co w sprawie moich zaworków ?
Paul - Sob Maj 17, 2008 13:52
secio napisał/a: | jezeli uszkodzila sie chlodnica, czynnika nie ma to przeciez sprezarka sie nie wlaczy, klima nie dziala ? |
Jeżeli instalacja klimy jest nieszczelna, to wszelka wilgoć i inny syf z powietrza dostaje się do obwodu i MOŻE uszkodzić sprężarkę , a osuszacz na 1000% będzie do wymiany.
mariuszek86 - Sob Maj 17, 2008 14:04
hmm w chłodnicy mam taki w gnoot po sarence bo jak w nia uderzyłem to wgnotła sie masak i doszła do chłodnicy od klimy no i pekniecie jest ledwo widoczne gołym okiem wiec syfu nie powinno najsc a propo moze mozna chłodnice zalutowac i nie trzeba kupowac nowej
R-200 - Sob Maj 17, 2008 22:16
Chłodnicę można zaspawać i będzie dobrze.
secio - Sob Maj 17, 2008 23:09
R-200 napisał/a: | Chłodnicę można zaspawać i będzie dobrze. |
Jestes pewny, ze mowisz o chlodnicy klimatyzacji ? Tam jest troche wieksze cisnienie... Pytam, bo sam jestem w takiej sytuacji i nawet nie dowiadywalem sie czy ktos to spawa.
Mariusz
soboc - Nie Maj 18, 2008 08:39
Ogólnie to cieżko znaleść kogoś kto spawa elementy klimy, kiedyś u kumpla od wibracji w seicento pękła mu jedna rurka i jeździliśmy po wielu warsztatach co się w klimatyzacji specjalizują i nikt nie miał sprzętu, wreście po długim czasie udało się znaleźć jeden warsztat który pospawał.
Spawają np w Godarth w Gdyni z tego co z nimi rozmawiałem ale wszystko zależy od miejsca i rodzaju, wielkości uszkodzenia.
mariuszek86 - Nie Maj 18, 2008 15:10
hmm to nie zostało nic innego jak kupic drugą używke (chodzi mi ochłodnice klimy) tylko jak ja sprawdzic zeby nie kupic sitka
mmaniek - Nie Maj 18, 2008 18:37
soboc napisał/a: | A co w sprawie moich zaworków ? |
Spoko zaworki się wymienia, a nieszczelność w tym miejscu jest bardzo prawdopodobna.
[ Dodano: Nie Maj 18, 2008 19:41 ]
RafałG, Czemu azot to zbrodnia dla sprężarki?
sTERYD - Nie Maj 18, 2008 21:04
nie tyle dla sprężarki, co dla układu
sporo zakładów, żeby szybciej sprawdzić nieszczelność podkręca ciśnienie na reduktorze butli powyzej 15MPa, to raczej nie jest zdrowe
mmaniek - Nie Maj 18, 2008 21:19
Raczej 1,5 MP, bo 15 to nawet w butli chyba nie ma, a układ przestrzeli na wylot
1,5 MP to ciśnienie robocze dla układu i nic nie ma prawa mu się stać.
soboc - Nie Maj 18, 2008 21:53
Jak dzwoniłem po serwisach klimy to większośc w przypadku azotu mówiłą że wypcha mi on uszczelki w układzie, nikt o sprężarce nie wspomniał.
Co do zaworków, czy są standardowe (we wszystkich autach takie same )?? gdzie je kupie i czy dam rade sam je wymienić
mmaniek - Pon Maj 19, 2008 20:58
Najlepiej gdybyś zaworki wymienił warsztat, bo trzeba ściągnąć czynnik, lub mieć takie urządzono do wymiany pod ciśnieniem, a nie ma sensu żebyś to narzędzie kupował dla wymiany dwóch zaworków. W serwisie klimy powinni mieć takie zawory, raczej powiiny być standardowe dla R134a niezależnie od modelu auta-ale pewien nie jestem.
A co do wypychania uszczelek to raczej jakiś mit lub nieumiejętne obchodzenie się z układem, bo czemu azot pod ciśnieniem np 15 barów wypycha uszczelkę a czynnik chłodniczy nie ?
Skiba - Pon Maj 19, 2008 22:39
Koledzy, elementy praktycznie wszystkie można spawać: rurki, chłodnice itp. (sam takie widziałem po spawaniu). Ale zaznaczam musi to być dobrze zrobione
Co do sprawdzania szczelności: po co kombinować ? Nabicie czynnikiem, olej z UV, okularki lampka, włączyć klimę i heja .... Oczywiście do tego próżnia, przy ściąganiu czynnika.
soboc - Wto Maj 20, 2008 06:26
No właśnie skiba u mnie sprawdzanie kontrastem i UV nie przynosi spodziewanych efektów - nic nie widać.
Mam dostęp do maszyny do spuszczania i napełniania czynnika, więc jak co sobie spuszcze i napełnie za pięniądze niższe niż 200 zł jakie wszystcy chcą.
Desper - Wto Maj 20, 2008 12:06
Wydaje się że w kwestii warsztatów od klimy masz już niezłe doświadczenie
Możesz polecić jakiś w Trójmieście z fachowcami, którzy wiedzą co robią?
W ogóle trafiłeś na takowy?
Pozdr.
Radek
mmaniek - Wto Maj 20, 2008 18:40
"soboc" pisałeś, że podejrzewasz zaworki, to miejsce będzie zawsze trochę świeciło, ze względu na podłączanie. Zastosuj więc najstarszą na świecie metodę, napełnij układ czynnikiem lub azotem (zależy do czego masz dostęp) i sprawdź zaworki gęstymi mydlinami - tylko koniecznie w układzie musi być ciśnienie - jeśli pojawią się bańki masz sprawę jasną. Jeśli kontrole będziesz robił na czynniku chłodn. to zawór wysokiego ciśnienia sprawdzaj na pracującym układzie a niskiego na wyłączonym. Powodzenia.
soboc - Wto Maj 20, 2008 21:28
Wlasnie te miejsce nie bardzo tez chcialo swiecic , na mydlo raczej juz za późno bo ilosc czynnika mi juz spadla (pozatym pomysl dobry) ale jestem pewny ze cos tym ucieka bo jak pisalem wsiadam w auto jade z gdyni do gdanska z wlaczona klima (jakas 1h jazdy), zatrzymuje sie pod domem odkrecam zaslepke zaworu L a tam psssyk jak na reklamie pepsi (H nie ruszalem bo ciezko mi tam lape wsadzic, bo mam gaz) i tak 3 razy (1 raz na warsztacie przypadkiem jak szukalismy wycieku, przez przypadek sie ruszylo oslone zaworu i psssyk). Wiec zaworki napewno pojda do wymiany.
Jusci - Sro Maj 21, 2008 21:57
RafałG napisał/a: | sprawdzą chłodnicę klimy i podłączenie krućców do niej bardzo często one są nieszczelne jest tam oring który się przeciera patent z racji tego że trudno dobrać taki sam należy założyć dwa we wgłąbienie |
Jakie oringi trzeba tam wsadzić?
U mnie też jest nieszczelność. Zauważyłem zapocone olejem króćce przy chłodnicy. Podejrzewam, że tam właśnie może być nieszczelnie.
soboc - Sob Maj 24, 2008 20:42
U mnie też były zapocone, ale po wyczyszczeniu nie widać by nadal się pociło ( jak patrzyłem 3 dni temu) .
Marrkus - Pon Cze 02, 2008 22:25
A ja mam pytanie w podobnej tematyce. Po wciśnięciu przycisku A/C - dosłownie nic się nie dzieje - wcześniej po włączeniu klimy obroty silnika się podnosiły i włączał się wiatrak na chłodnicy, obecnie zero reakcji. posprawdzałem co mogłem z połączeń elektrycznych i wychodzi mi że to MEMS nie włącza lub coś takiego jak "TRINARY" (nie mam pojęcie co to)
Czy jeżeli w układzie jest całkowity brak czynnika to klima się nie włącza?
Paul - Pon Cze 02, 2008 22:44
Marrkus napisał/a: | Czy jeżeli w układzie jest całkowity brak czynnika to klima się nie włącza? |
Tak być powinno przynajmniej. Nawet jak jest go za mało, to też nie powinno załączyć
Marrkus - Pon Cze 02, 2008 22:55
Czyli jest szansa że jeśli brak czynnika to ten moduł "TRINARY" wykrywa ciśnienie (nieodpowiednie do pracy) i nie dopuszcza do włączenia sprężarki, która chodząc na sucho by się zajeździła.
Czy istnieje możliwość sprawdzenia czy w układzie jest ciśnienie? czy sprawdzenie ciśnienia w zaworkach tych do nabijania klimy wystarczy? (tzn wcisnę jeden i nie będzie pssss wcisnę drugi i tak samo bez pssss - instalacja pusta)
Paul - Pon Cze 02, 2008 23:09
Marrkus napisał/a: | Czy istnieje możliwość sprawdzenia czy w układzie jest ciśnienie? czy sprawdzenie ciśnienia w zaworkach tych do nabijania klimy wystarczy? (tzn wcisnę jeden i nie będzie pssss wcisnę drugi i tak samo bez pssss - instalacja pusta) |
Jeżeli pusta, to tak. Jeżeli za niskie ciśnienie, to "na oko" tego nie wyłapiesz
Najlepiej odżałuj 150-200 PLNów i podjedź do jakiegoś speca od klimatyzacji. Sprawdzi instalację na szczelność i ew. usterki, nabije czynnika i będzie
soboc - Wto Cze 03, 2008 08:53
No wiec już wszystko jasne, jeden zawór był uszkodzony* oraz jest walnięty kondenser (na samym dole w rogu) chłodnica do wymiany.
Wyliczyli mi:
kondenser 380 zł
2x oring 20 zł
montaż 250 zł
napełnianie i kontrola 200 zł
---------------------------------------------
Cena za całość 850 zł
ehh nic to będzie trzeba zapłacić
dzięki wszystkim za podpowiedzi i pomoc
NEOSSS - Wto Cze 03, 2008 10:32
soboc, bez wulgaryzmów proszę... Chłodnice klimy ja posiadam używaną wiele taniej...
soboc - Wto Cze 03, 2008 13:19
Widzisz Neoss, nie wiedziałem i teraz płacę ehh. Niestety chłodnice już zamówili. W sumie nie wiem czy też był by sens zakładać używke przy cenie robocizny praktycznie 400 zł jak za chwile mogę mieć to samo.
Ale spok będe o tobie pamiętał bo mam jeszcze troche rzeczy do wymiany, ale to juz przyszly miesiac bo na ten limit wykorzystam.
Sorry za j.... ale to juz dla mnie nie jest wulgaryzm.
UPDATE:
Czy idzie zdemontować chłodnice od klimy w jakiś prosty sposób bez demontowania chłodnicy wody?
UPDATE:
No wiec bylem dziś i po powiedzeniu właścicielowi że w skrócie - chciał bym by przy odbiorze auta skóra na fotelach nie była uwalona olejem (a widziałem że osłon na fotele nie zakładają a wiadomo jak ze skóry ciężko usunąc brud) właściciel się obraził Ale firma pożądna zwrócił kasę na miejscu. Niestety nie udało mi się przekonać Pana by nie zachowywał się jak dziecko i że jeżeli go uraziłem to mi przykro(ale nie pierwszy raz odstawiam auto na warsztat), w sumie i dobrze bo w drodze powrotnej zajrzałem do innych firm i okazało się że konkurencja ma o wiele niższe ceny.
[ Dodano: Pią Cze 13, 2008 14:34 ]
Po długim czasie znalazłem wreście firme która bez foch i dodatkowych problemów wymieniła mi dziś chłodnice klimy, sprawdziła szczelność, oraz ponownie nabiła czynnikiem klimę za myślę dobrą cenę 550 zł. Wygląda że wreście będe miał działającą klimatyzacje.
Na koniec powiem, że jeżeli masz problem z klimą i jesteś z Trójmiasta. Twój Rover nie jest dla ciebie jedynie dupowozem i jego stan ma dla ciebie znaczenie a przy tym nie lubisz buractwa (bo nie wiem jak to określić inaczej) to lepiej nie jedz do firmy na R na Słowackiego. Konkurencja stoi na wyższym poziomie i traktują klienta jak klienta a nie jak intruza.
|
|