Zobacz temat - [R75] Odstojnik oleju w przepustnicy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Odstojnik oleju w przepustnicy

Zukowaty - Pon Cze 09, 2008 04:51
Temat postu: [R75] Odstojnik oleju w przepustnicy
Cytat:
2.0 oraz 2.5 - piękniebrzmiące sześciocylindrowe silniki z serii KV6, wyposażone w układ VIS ("zmiennych faz dolotu" lub jak kto woli "zmiennych długości kanałów ssących"). Największą bolączką są uszkadzające się silniczki/klapki układu VIS, poza tym niewiele się psuje (HGF nie jest tutaj chlebem powszednim, jak w przypadku 4-cylindrowych silników serii K, ponieważ w KV6 zastosowano stalową uszczelkę wielowarstową). Usterka jest powodowana olejem dostającym się do kolektora przez obwód odpowietrzania pokrywy wałków (rozwiązanie polega na zamontowaniu odstojnika oleju). Jednostka dwulitrowa rozwija moc 150KM i zapewnia bardzo dobrą dynamikę. Niestety towarzyszy temu względnie duże (jak na pojemność) spalanie, które w mieście przekracza 13 litrów... Większy 2,5-litrowy silnik oferuje 27 KM więcej mocy i aż 55 Nm więcej momentu obrotowego. Przy tym spala niewiele więcej Obydwie jednostki KV6 zapewniają należytą elastyczność dzięki układowi VIS (ponad 90% maksymalnego momentu obrotowego dostępnego już od ok. 2000 obr./min.)
Orientacyjne koszt wymiany rozrządu podano tutaj.

Czy moze mi ktos dokladnie wytlumaczyc co sie psuje przez ten olej? Zauwazylem ze u mnie tez jest mokro i mechanior mnie straszyl ze to nic dobrego a widze ze to chyba rzecz normalna.Gdzie montuje sie ten odstoinik i czemu to sluzy??

blue827 - Pon Cze 09, 2008 08:24

Jeśli rzeczywiście Ci dużo dymi spod pokrywy zaworów (zdejmij rurkę i zobacz) to możesz zainstalować specjalny separator oleju , olej będzie się zbierał w puszce a powietrze zasysane do dolotu. Szukaj takich słów: 'breather tank', 'oil separator'. np na ebay.co.uk widziałem takie, poszukaj może na allegro też coś takiego jest.

I jeszcze mała uwaga, bo na allegro sprzedają takie małe filterki żeby założyć na tą rurkę odmy spod pokrywy zaworów, tzn gazy z olejem zamiast do dolotu aby trafiały do atmosfery. Swego czasu nawet pytałem się o to na tym forum, ale wkońcu sam doszedłem że zrobi się wiecej szkody niż pożytku bo gazy nie będą podciśnieniowo usuwane z głowicy tylko będą się tam akumulowały i ją zasyfiały. Więc musi być podciśnienie, aby wysysać te gazy, i jeśli rzeczywiście jest taka potrzeba, tzn gdy gazy są brudne i zaolejone można zainstalować separator oleju.

Zukowaty - Pon Cze 09, 2008 09:06

No dobrze ale co tak wlasciwie sie psuje przez ten olej na przepustnicy.Nie ma go za duzo ale zawsze jest mokro.Nie ma tragedii z dymieniem bo zadnego dymku nie widac nawet na goracym oleju i przy deptaniu ale zawsze jak ma cos sie popsuc to bym ten separator kupil.75 ma juz dosyc wad fabrycznych jak dla mnie-sprzeglo(cale) klamki,centralny,oswietlenie tablicy rej.,zmienne fazy dolotu i pewnie o czyms jeszcze zapomnialem :/ - jak cos mozna ulepszyc to ja pierwszy :D Jak bys mogl mi takie cos znalezs (link) to bylbym dzwieczny bo nie wiem czy to ma byc akurat do 75 czy mozna zaadoptowac z Ursusa nawet.takie cos bylo by dobre?? Separarator
blue827 - Pon Cze 09, 2008 09:16

Gdy razem z gazami przedostaje się olej to zwykle przepustnica jest wtedy cała czarna, jakby w nagarze. Tak samo wnętrze kolektora ssącego, przynajmniej aluminiowe łatwo się pokrywają takim czarnym syfem. Nie wiem jak plastikowe, podobno są bardziej odporne na zabrudzenia bo mają gładką powierzchnię.
Teraz sobie przypomniałem jeszcze taką nazwę tego separatora: 'oil catch tank'. Rurkę odmy która idzie do dolotu podłącza się do tego separatora, a drugą rurkę z separatora podłącza się do dolotu, powinno tam już lecieć powietrze bez oleju.
Np w moim silniku przepustnicę mam czystą, gazy są bezoleju, ale widziałem w innych autkach przepustnice bardzo czarne, tak samo wnętrze dolotu aż mokre od tłustej czarnej mazi. Główną przyczyną są nieszczelne gumowe uszczelki na prowadnicach zaworów, które nie dokładnie zbierają olej i on jest porywany z przedmuchami gazów pod pokrywę zaworów.

Zukowaty - Pon Cze 09, 2008 14:11

Ok,dzieki wielkie.Ja mam plastikowy kolektor ale w nim ten caly VIS wiec pewnie sie pokusze o separator.Pozdrawiam
blue827 - Pon Cze 09, 2008 14:38

Ten separator do Ursusa co zapodałeś to wygląda tylko na kawałek rurki, pewnie jeszcze czegoś brakuje, albo w środku jet jakiś filterek do zatrzymywania oleju. Poszperaj w necie, może w jakichś wózkach jest to fabrycznie, może w fordach i wtedy kupisz używany.
Ale wolałbym jakiś nowy, np >ten, ma szklany wskaźnik zapełnienia. Akurat od tego sprzedawcy kiedyś kupowałem magnetyczną śrubę spustową do miski olejowej.

Ewentualnie sam możesz skonstruować, budowa jest prosta:

Zukowaty - Pon Cze 09, 2008 15:31

Ok,wyglada tez w calkiem estetycznie :) rozumiem ze to idzie pod odme po wyjsciu z pokryw zaworowych...troche to drogawe jak na filterek ale wole wziasc zanim bede musial kolektro kupowac bo leca te VIS'y podobno
piter34 - Pon Cze 09, 2008 21:00

Zukowaty napisał/a:
troche to drogawe jak na filterek ale wole wziasc zanim bede musial kolektro kupowac bo leca te VIS'y podobno

Klapki VIS oblepiają się tym syfem olejowym, co doprowadza do zacinania się klapek i w efekcie do uszkodzenia silniczków VIS.

Zukowaty - Pon Cze 09, 2008 22:16

Mozna taki kolektor jakos czyscic bez zdejmowania?Separator i tak sobie zaloze ale przydalo by sie to na pozadnie zrobic.
blue827 - Wto Cze 10, 2008 07:31

Ciężko by było wyczyścić to bez zdejmowania bo jak? Ewentualnie można by wpsiknąć spray do czyszczenia gaźników i odczekać trochę, a później odpalić silnik żeby to przepalił.

masz V6 , czyli z obu głowic powinna odchodzić odma, i te dwie odmy powinno się podłączyć do separatora oleju. Więc sprawdź czy są dwie odmy, a nie np tylko z jednej głowicy a z drugiej nie ma, bo np idzie jakimś wewnętrznym kanałem wprost do dolotu, i nie będzie możliwości skierowania gazów najpierw do separatora oleju.
Poza tym najpierw bym sprawdził na jakimś prowizorycznym separatorze czy rzeczywiście tego oleju tak dużo się wydziela. Czy wogóle silnikowego oleju ubywa, musisz dolewać?

Jeszcze kwestia recyrkulacji spalin. EGR jeszcze bardziej zasyfia nagarem dolot niż przedmuchy z głowicy, czarne zasmolone spaliny są kierowane spowrotem do kolektora ssącego, aluminiowe kolektory mają wprost lepką warstwę od tego, i wszystko po to aby o jakiś jeden procent obniżyć jakieś tam tlenki. Więc aby całkowicie wyeliminować brudzenie kolektora trzeba by zablokować EGR. U siebie też tak chciałem zrobić ale niestety nie mogę go odkręcić, inna metoda to odłączenie od niego rurki i wtyczki i podłączenie do drugiego zaworu EGR (w powietrzu), tak aby komp silnika myśłał że steruje prawdziwym EGR.

Zukowaty - Wto Cze 10, 2008 08:00

Widze ze znasz juz troche ten silnik...ja dopiero to kupilem 2 miesiace temu no moze juz 3 ale odme wymienialem i sa 2 przewody laczace sie trojnikiem w jeden wiec nie bedzie problemu.Co do ubywania oleju to zrobilem dopiero co trase 1200km i nie zuwazylem ale jak wytre w kolo przepustnicy to za ''troche'' znowu mokro.Nie wiem czy juz mi VIS nie padl bo mi cos klekocze cicho niekiedy,musze na kompa podjechac.Do tego moze byc normalny diagnostyczny uniwersalny czy testbook??Oczywiscie z moim szczesciem to pewnie VIS'a sie nie naprawia ani regeneruje??ODMA
blue827 - Wto Cze 10, 2008 08:24

Dobrze że te rurki masz na wierzchu, skoro robi się mokro od oleju to rzeczywiście może iść z tymi gazami. Nie znam tego silnika, i nie wiem czy mechanizm zmiennego dolotu wogóle można jakoś zdiagnozować kompem, może ktoś inny coś się wypowie na temat możliwości testbooka.
Obejrzyj sobie na youtube fajny filmik pokazujący m.in. jak to działa ten zmienny dolot, tylko że to jest silnik 2.5.

Zukowaty - Wto Cze 10, 2008 11:53

To ten sam silnik prawie
piter34 - Wto Cze 10, 2008 12:59

Zukowaty napisał/a:
Do tego moze byc normalny diagnostyczny uniwersalny czy testbook??

Aby sprawdzić działanie układu VIS, musi być Testbook.

Zukowaty - Pon Paź 06, 2008 14:40

Zamontowałem odstojnik jakiś czas temu i pora żeby się pochwalić jak to wygląda i że nawet coś tego oleju zbiera.Oto foty
blue827 - Pon Paź 06, 2008 16:26

Widać że obie rurki zrobiły się beźowe, a co w środku odstojnika, czy faktycznie zbiera się tam jakiś mazut?
Zukowaty - Pon Paź 06, 2008 20:54

Może nie mazut ale cś olejowego raczej tak. Nie jest tego dużo ale za to w przepustnicy mam o wiele wiele mniej oleju.Tylko taki delikatny nalocik,zdaje mi sie ze moze nawet stary nie domyty dokładnie.
blazi - Wto Paź 07, 2008 18:01

Czy może ktoś potwierdzić albo zaprzeczyć, czy podłączenie pokazane 2 posty wyżej jest prawidłowe?
Gdzie nie szukałem to znajdowałem obrazki z podpiętym separatorem do tego cienkiego przewodu i wchodzącego za przepustnicę (do kolektora chyba).

np to:
http://gallery.xpowerforu..._Tank_Pipes.JPG

Zukowaty - Czw Paź 09, 2008 04:46

Ja podpiąłem tak jak najlogiczniej mi się wydaje bo niby skąd miał by się brać olej na przepustnicy jak by leciał z tych cienkich rurek...Miałem całą przepustnice aż grubo usmarowaną w oleju :/ Może by trzeba było podpiąc i te grube jak u mnie i te cienkie jak na Twoim foto...
blazi - Sob Paź 11, 2008 15:58

Zdjąłem sobie filtr powietrza i w tym wężu co prowadzi od filtra miałem olej :( czyli w przepustnicy również mam - więc na pewno z tego grubego się przedostaje, a wg. opisów separator podpina się do cienkiego. Nie wiecie jak jest z tym powietrzem w tych wężykach (w którą stronę leci ?) Może by sobie po prostu trójnik założyć tak żeby połączyć te dwa przewody i puścić do jednego separatora no i z separatora znowu przez trójnik i do właściwych miejsc.
sTERYD - Sob Paź 11, 2008 16:01

tu moze być prolblem, bo skoro jeden idzie przed przepustnicę, a drugi za, to muszą być w nich różne wartości podciśnienia... :/
Zukowaty - Sob Paź 11, 2008 16:09

blazi nie wiem jak to bedzie sie zachowywalo z cisnieniem.Tez o tym myslalem.Zastanawiam sie czy jak z wezy wleci do separatora to czy jak bedzie wychodzilo znowu do wezy to czy w tych samych proporcjach.

[ Dodano: Sob Paź 11, 2008 16:11 ]
sTERYD wartosci cisnienia na wyjsciu z kapy sa na 1000000% takie same bo dzisiaj zdejmowalem kape i nie ma tam zadnej przegrody.Poprostu wychodza 2 weze z jednej puchy.Zaluj ze nie widziales jaki tam mialem syf.Poprostu malaria,masa jakiegos zapieczonego oleju a ja sie dziwilem czemu olej musze dolewac baaaaaaaaaaardzo powoli.Wszystko bylo pozapychane.2 godziny odkuwalem to wszystko.Co najlepsze w kapie sa takie gabeczki jak drapak do garnkow.,takie same jak montowali np w odmie od poloneza i to ma sluzyc zatrzymywaniu oleju...mysl techniczna sie jednak chyba nie sprawdzila a w poldku dzialalo.

blazi - Sob Paź 11, 2008 16:28

Wg, mnie ciśnienia będą takie same, bo skoro dwa przewody wychodzą z jednego miejsca to nie może być inaczej, musi tam być takie samo ciśnienie, fakt że jednym z nich przedostawać się będzie ilościowo więcej powietrza ale to chyba nie ma znaczenia. Gdzieś czytałem, że niektórzy wypuszczają te gazy to atmosfery (wypinając wężyk...i), natomiast żeby tego nie robić producent puścił powietrze do powtórnego obiegu...., a że nie ma to za dobrego efektu dla silniczków VIS to już my wiemy :)

Znalazłem linka do tego http://www.motofakty.pl/a...niana_odma.html

Tylko czemu u nas są dwa przewody odpowietrzenia i idą w różne miejsca? może ktoś mi wyjaśni jaką jeszcze mogą spełniać rolę??

Zukowaty - Sob Paź 11, 2008 17:15

Jka odepniesz ten cienki co wchodzi do kolektora to obroty silnika Ci wzrosna.pewnie pelnia one role jakiegos sterowania poza tym ze rowniez sa po to zeby psuc kolektor :D
blazi - Pon Paź 13, 2008 19:48

Hmm.....sterowanie?? chyba nie bardzo, skoro przepływ tego powietrza wynika m.in. z gazów jakie przedostają się ze spalania to chyba o sterowaniu nie może być mowy, a to że obroty się zmieniają to pewnie przez inny skład mieszanki powietrznej dochodzącej do silnika (po wyciągnięciu przewodu) - bo zasysa pewnie wtedy z atmosfery powietrze o innym składzie gazów.
Zukowaty - Pon Paź 13, 2008 19:50

pewnie masz racje :)
SeniorA - Pon Sty 19, 2009 21:40

Koledzy,ponieważ temat separatora wraca często na forum , opiszę moje rozwiązanie. Separator oleju założyłem na cieńszym przewodzie wchodzącym do dolotu za przepustnicą.W przewodach grubszych,przed dojściem do trójnika w miejscach wznoszących /by olej spływał / zamontowałem tzw. '' kominiarze'' czyli drutowe spiralnie skręcone elementy mające wprawiać strugę powietrza w ruch wirowy.
''Kominiarze'' te są stosowane w układzie odpowietrzania skrzyni korbowej Poloneza i F126p.Do połączenia separatora użyłem przewodów z twardego PCV takich jak oryginalne,formując je gorącym powietrzem.Instalacja wygląda jak fabryczna.Moje rozwiązanie oczyszczania powietrza i dwuprzewodowa o różnych przekrojach / 1:2.5/, konstrukcja odpowietrzania komór wykonana przez producenta silnika, jest moim zdaniem wykorzystaniem zmian podciśnienia wzdłuż układu ssącego.Przewód o śr. wew. 9.5mm wchodzi przed przepustnicą , dokładnie w miejscu największego podciśnienia spowodowanego prędkością przepływu przy całkowicie otwartej przepustnicy.Cieńszy zaś za przepustnicą, w miejscu największego podciśnienia spowodowanego oporami przepływu , przy zamkniętej przepustnicy.Taki układ gwarantuje ciągłe odpowietrzanie.Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy a jeśli jeden to na cienkim, gdyż przy jego ujściu na wolnych obrotach podciśnienie wynosi w sprawnym silniku około 0.7 bara. Innym problemem jest dobór oleju silnikowego ,zwracając uwagę na jego zdolność do odparowania
w temp. 100 st.C

Zukowaty - Pon Sty 19, 2009 22:41

SeniorA napisał/a:
'' kominiarze''
masz zamontowane w kapach zaworowych i to calkiem solinde ale jakos nie spelniaja swojej roli. Separatory trzeba zakladac na obu przewodach.Sprawdzone ze na obu przewodach masakrycznie brudzi.Zima puszke separatora zapelnia mi w 600-700km.Oczywiscie duzo z tego to odparowujaca woda ale jak by nie patrzec dobrze robi to olejowi, ktory szybciej sie z niej oczyszcza.
SeniorA - Wto Sty 20, 2009 07:37

Zukowaty całkowicie się z Tobą zgadzam.Tak jest rzeczywiście, tylko u mnie tego oleju wydziela się niewiele może dlatego,że silnik ma przebieg 90 tyś. i olej wymieniam co roku tzn. 7-8 tyś. przebiegu, a także jeżdżę na oleju o niskiej zdolności do odparowania zaakceptowanym przez Rovera, albo mam nieskuteczny separator.Wiem,że to rozwiązanie nie jest całkowicie skuteczne dlatego kombinuję jak to poprawić.Czekam na cenne rady i wskazówki.
sknerko - Wto Sty 20, 2009 15:35

A PHJOWI twierdzi że ten olej jest potrzebny do smarowania tych klapek w kolektorze ale ja sie tam nie znam i nie wiem czy to co przejdzie przez separator wystarczy do smarowania?
blazi - Wto Sty 20, 2009 16:57

SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...


A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory (przyspawana jakaś przegroda aluminiowa) bo jak wiadomo w naszych roverkach miejsca brak :( , przyspawana w taki sposób żeby u góry była szczelna, a na dole żeby było jakieś 0,5cm prześwitu między komorami. Oczywiście dołożyć 2 wloty, tak żeby były po dwa do każdej komory. Wtedy syf zbierałby się w jednym zbiorniku (nie trzeba drugiej miarki), a wymiany powietrza między komorami nie będzie (pod warunkiem minimalnej ilości płynu na dnie znaczy > niż 0,5cm)
Będzie to działać?

Zukowaty - Wto Sty 20, 2009 17:31

blazi jeden separator to w ciagu 2-3 dni Ci sie zapelni i moze Ci wywalic uszczelniacze na walach z racji braku odpowietrzenia silnika.Jak troche popada albo jest zimno to masakryczne ilosci pary sie skraplaja w separatorze.lepiej zalozyc jakis duzy gdzies pod tymi wszytskimi pierdolami.Np pod obudowa filtra powietrza przy wezach od chlodnicy.Co do smarowania klapek to wydaje mi sie ze powietrze ktore i tak przechodzi przez olej w separatorze jest dosc zaolejone zeby smarowac te klapki.Poza tym powietrze zaciagane przez silnik nie jest w 100% suche wiec nawet wilgoc je smaruje. Te klapki wcale nie sa tak ladnie spasowane jak by sie moglo zdawac i maja troche luzu.Rzecz w tym zeby nie lecial tam syf i nie zasychal bo wtedy oska od klapek stanie i gimela.
blazi - Wto Sty 20, 2009 19:34

Tylko przeraża mnie dostawanie się do takiego ciężko dostępnego miejsca i opróżnianie dwóch zamiast jednego - pewnie 1-2h z głowy co dwa miechy.
Co do przepełnienia takiego podwójnego separatora to można zrobić zawór przelewowy (korzystając z właściwości naczyń połączonych) i odprowadzić go gdzieś nisko pod auto.
Powietrze się nie dostanie,a nadmiar płynu wyleci dołem jakby miało się przelać.
Nie wiem czy te moje pomysły mechanika amatora mają jakiś sens, ale staram się coś wykombinować :)

Zukowaty - Wto Sty 20, 2009 19:38

blazi, to zamiast kombinowac to zrob jak mowilem i wyprowadz weza pod auto z jakims najprostrzym zaworkiem.Separatora nie bedzie widac a i spuscic z niego bedzie latwo nawet jak bys mial dla pewnosci spuszczac co 3 dni.
SeniorA - Wto Sty 20, 2009 19:50

blazi zachęcam do eksperymentu . Będziemy więcej wiedzieli. Ja np. przekładałem separator. Raz był na cienkim a następnie na grubszym przewodzie.W każdym przypadku przejechałem po 1 tyś. km. W pierwszym przypadku separator był tylko mocno zatłuszczony, w drugim wydzielony olej zmieścił się w łyżeczce.Separator jest od silnika dostawczego Daewoo.Jest rozbieralny,ma przegrody i zawór -membramę.
blazi - Wto Sty 20, 2009 20:09

Jeden eksperyment już zrobiłem, połączyłem trójnikiem oby dwa przewody i puściłem do separatora - potem trójnikiem rozdzieliłem i do właściwych miejsc, ale nie zdało egzaminu. Skrzynia automat zaczęła nieco dziwnie biegi zmieniać - znaczy z większym szarpaniem, przy dziwnych obrotach ....itd.
SeniorA - Sro Sty 21, 2009 10:37

Bardzo ważna informacja.Potwierdza teorię i rozwiązanie fabryczne.
Widocznie zakłóciło to obroty lub moc silnika skoro automat tak reagował.

blazi - Sro Sty 21, 2009 16:42

Nie wiem czasem czy nie ciągnęło mi "lewego" powietrza z okolicy wejścia do przepustnicy tego grubego przewodu. Takie odniosłem wrażenie, bo nieco tam syczało, a niestety nie udało mi się tego uszczelnić. Jak miałem przewód obrócony w kierunku silnika (znaczy tak jak jest standardowo) to jest ok, a ja już go nieco przekręciłem i skierowałem w stronę separatora (o 45 stopni - może nieco był napięty w tej złączce) to z obrotami różnie się działo. Czasami obroty wzrosły i skrzynia zmieniała bieg na wyższy, a jak znowu spadły to znowu redukcja. Ale na 100% nie stwierdzę czy to wina podpięcia do separatora oby dwu przewodów czy tej rzekomej nieszczelności.
SeniorA - Czw Kwi 16, 2009 20:47

blazi napisał/a:
SeniorA napisał/a:
Myślę,że najlepiej byłoby założyć separatory na obu przewodach jak najbliżej przepustnicy...

A co powiesz na takie rozwiązanie: podzielenie separatora na dwie komory
nie jest to możliwe , ponieważ te przewody spełniają różne funkcje w warunkach dużego podciśnienia w dolocie za przepustnicą gdy przepustnica jest zamknięta ( bieg jałowy, hamowanie silnikiem , zwalnianie ).Cienki przewód , którego wyjście jest za przepustnicą, odpowietrza skrzynię korbową a gruby w tym czasie doprowadza świeże powietrze do skrzyni z przed zamkniętej przepustnicy.W warunkach niskiego podciśnienia w kolektorze ( przyspieszania, pełne otwarcie przepustnicy ), gazy ze skrzyni, dzięki wyższemu ciśnieniu przepływają do kolektora,do czasu spadku ciśnienia w skrzyni korbowej i wtedy znowu zasilana jest w świeże powietrze.I tak powietrze-gazy przepływają ,, w górę i w dół ''.