Zobacz temat - [R75] Akumulator czy alternator...?
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] Akumulator czy alternator...?

Grzech - Wto Cze 10, 2008 07:17
Temat postu: [R75] Akumulator czy alternator...?
Hej!

Panowie taki drobny problemik!

Autko mi chodziło bez zarzutu. Wróciłem z pracy (mniejsza z tym, że tego samego dnia złapałem gumę... hehehehe) postawiłem go do garażu i poszedłem do domu. Przychodzę dnia następnego, żeby sobie założyć dojazdówkę i pojechać do wulkanizacji, a tu nie chce odpalić. Światła się zapaliły (dodatkowy sterownik zapala i wyłącza automatycznie światła), świece żarowe też, wszystko jak normalnie, radyjko się włączyło, przekręciłem dalej i usłyszałem tylko cyk, cyk, cyk i tyle. Z aku kumplowego auta po chwili odczekania odpalił. W trakcie pracy silnika na postoju nawet przy przygazowaniu do 2,5tys. obr. podaje natężenie ~14,3-14,5A - to chyba mogę wykluczyć alternator, tak? Natomiast po pojeżdżeniu kilkanaście minut przy pracy napięcie wahało się między 13,2 a 14,5A. Nie mam wskaźnika stanu naładowania na aku, więc moje pytanie czy to może być akumulator? Czy mógłby się rozładować przez dobę biorąc pod uwagę, że wszystko się samo wyłącza po zamknięciu (uzbrojeniu alarmu) auta? Czy może coś z instalacją?

rolando - Wto Cze 10, 2008 08:06

zapewne mierzyłeś napięcie na akumulatorze podczas zapalonego silnika, z podanych przez Ciebie informacji jest prawidłowe, nawet jeśli później trochę spadło, prawidłowa wartość jest od ok. 13,5 V do 14 z groszami.

ja bym zdecydowanie obstawiał akumulator, mogła w nim "strzelić" jakaś cela i będzie się wyładowyał sam z siebie, sprawdź jeszcze w nim poziom płynu, odkryj korki - poziom w każdej celi powinien być taki sam, płyty nie mogą być "odkryte", muszą być zalane wodą ok 1 - 1,5 cm nad nie. jeśłi tak nie jest to dolej wody destylowanej, choć na długo to zapewne już nie pomoże lub wcale.


powodzenia

Grzech - Wto Cze 10, 2008 10:40

Czyli mam rozumieć, że jesli brakuje elektrolitu lub cela jest pęknięta to należałoby wymienić aku, a jesli nie to podladować go, tak?
Skiba - Wto Cze 10, 2008 10:45

Albo akumulator albo rozrusznik ;)
Grzech - Wto Cze 10, 2008 11:02

Hej Skiba! Dobrze, że jestes on-line, znasz jakiś warsztat w okolicy Głogowa, który zajmuje się regenracją skrzyni biegów?
Skiba - Wto Cze 10, 2008 11:08

Grzech napisał/a:
Hej Skiba! Dobrze, że jestes on-line, znasz jakiś warsztat w okolicy Głogowa, który zajmuje się regenracją skrzyni biegów?


Hmm, prawdopodobnie najbliżej będzie Wrocław. Ale warto zapytać na: http://www.glogowskieauta.pl/

PS Automat czy manual ?

Grzech - Wto Cze 10, 2008 11:16

manualna, przy redukcji dwójka mi nie che wchodzić, muszę robić ruch w kierunku jedynki i dopiero wrzucam 2. Chyba synchronizator aczkolwiek na forum dostałem juz wiele mozliwych powodów... wybierak, wysprzęglik, koło dwumasowe, płyn ...
Skiba - Wto Cze 10, 2008 11:23

Możesz zapytać tu:

Moto-Diagnoza. Sewastianowicz C.
Opis: Diagnostyka. Naprawy mechaniczne.
Adres: Narutowicza 8a, 67-200 Głogów
Telefon, faks: 076/834 22 45

rolando - Wto Cze 10, 2008 11:36

Grzech napisał/a:
Czyli mam rozumieć, że jesli brakuje elektrolitu lub cela jest pęknięta to należałoby wymienić aku, a jesli nie to podladować go, tak?


cela nie musi być pęknięta by płynu z niej ubywało, jeśli jest za duże napięcie ładowania to aku zaczyna się gotować, woda z niego paruje i z czasem jak płyty zasiarczeją od kwasu to będzie nadawał się on tylko na złom.

spróbuj dolać wody (jeśli jej brak), podładuj go i zaobserwuj co się dzieje, jeśli to nie pomoże to aku niestety do wymiany.
aku dzis może działać poprawnie, a jutro może się tylko nadawać do zutylizowania, niestety takie przypadki mają miejsce - u mnie kiedyś tak było, w tym przypadku ładowanie nic nie da, no może na krótką metę.

co do sugestii że walnięty rozrusznik - jeśli byłby uszkodzony to na innym aku też silnik by nie odpalił, nieprawdaż ?? ?


pozdrawiam

Skiba - Wto Cze 10, 2008 11:47

rolando napisał/a:
co do sugestii że walnięty rozrusznik - jeśli byłby uszkodzony to na innym aku też silnik by nie odpalił, nieprawdaż ?? ?


Miałem walnięty rozrusznik i palił jak mu się chciało. Więc nawet podmiana akumulatora pewnie nic by nie dała. Raz cykał, raz palił na strzała. Zdarzało się, że cykał cały dzień, lub palił jak nowy cały tydzień.

Grzech, sprawdź napięcie na akumulatorze, przy wyłączonym silniku. Następnie odpal auto i znów sprawdź napięcie na akumulatorze (ładownia). Następnego dnia rano, zejdź i znów sprawdź napięcie na akumulatorze przy wyłączonym silniku.

Grzech - Wto Cze 10, 2008 11:47

rolando napisał/a:
jeśli byłby uszkodzony to na innym aku też silnik by nie odpalił, nieprawdaż ?
- najprawdziwsza prawda!
rolando - Wto Cze 10, 2008 11:54

tak to prawda, moze się coś takiego zdarzyć, nie jest to wykluczone.

nie jestem prorokiem, ale w Twoim przypadku raczej tego bym nie obstawiał.

niemniej życzę jak najtańszego i najszybszego rozwiązania problemu.

Skiba - Wto Cze 10, 2008 11:56

Sprawdź napięcie na akumulatorze, po nocy. Lub jak chcesz to podjedź, do dowolnego zakładu sprzedającego aku to sprawdzą Ci aku pod obciążeniem ;) Jeżeli aku będzie w normie, a usłyszysz tylko cyknięcie przy próbie odpalenia, to może to być wina rozrusznika (lub czasami stacyjki).
Grzech - Sro Cze 11, 2008 22:45

No już po problemie! Podjechalem do fajnego zakładziku P.W. Lewicki-Lewicki s.c. gość podpiął do czegoś w rodzaju miernika akumulatorów, sprawdził, urządzonko wydrukowało wynik (raport) pomiaru - 0% pojemności 30% sprawności akumulatora. Kupiłem sobie Bosch Silver'a 640A. Pali jak złoto!

Dzieki wszystkim!

Pozdrawiam

sTERYD - Sro Cze 11, 2008 23:23

Grzech napisał/a:
Kupiłem sobie Bosch Silver'a

zachowaj gwarancję... duza szansa, że się przyda :sad:

Grzech - Czw Cze 12, 2008 08:07

sTERYD napisał/a:
zachowaj gwarancję... duza szansa, że się przyda
a co padł Ci wcześniej? Mój znajomy jeździ już na nim 3-4 lata. Może trafiłeś na kiepski egzemplarz?
rolando - Czw Cze 12, 2008 08:19

no z tym że będzie działał 3 czy też 4 lata - powinien, ale nie ma takiej pewności, więc lepiej zachować gwarancję.


kiedyś kupłiem drogi aku banner'a, zapłaciłem za niego sporo forsy i niestety nie wytrzymał nawet 1,5 roku, reklamacja na szczęście została uznana.


pozdrawiam

edward25 - Czw Cze 12, 2008 20:41

rolando napisał/a:
ja bym zdecydowanie obstawiał akumulator

I ja tak myślę, nawet 3 tyg temu miałem taki sam przypadek. Akumulator sprawny, nie stary, ciepło, a tu ni stąd ni zowąd rano tylko cyka rozrusznik.
Podładowałem więc i raz zapalił, ale już nigdy więcej. Nawet po całonocnym ładowaniu nie zapalał. Sprawdzilem napięcia i okazało się, że nawet po ładowaniu, napięcie bardzo szybko spadało do ok. 10,5 V (bez obciążenia).
Podczas ładowania brał stosunkowo duży prąd i gotował elektrolit.

Myślę, że to samo jest i u Ciebie