Zobacz temat - Nie kupujcie rowerów TRAVERS GTB AERO
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Nie kupujcie rowerów TRAVERS GTB AERO

Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 14:15
Temat postu: Nie kupujcie rowerów TRAVERS GTB AERO
Kupiłem rok temu rower TRAVERS GTB AERO niesty w markecie z 500zł na 310 zł :) Okaaazja ...
Pojeździłem 3 miesiące podczas jazdy b płaskim pękały dętki i tylna opona mimo lekkiego sposobu jazdy straciła równomiernie cały bieżnik !! Podczas wymiany koła zauważyłem krzywą oś z tyłu... ale dało się jeździć ... Zima rower stał... z pękniętymi oponami ...
Po zimie do warsztatu rowerowego ... Wymiana :
2 Dętki KENDA 18 zł
Ośka rzekomo lepsza 20zł
Regulacja 10zł

Pojeździłem trochę... 4 razy łatałem koła ...

Jadę chodnikiem... idą ludzie... myślę zredukuje to wyprzedzę...
Redukcja nagle !! Zgrzyt !! Koło samo się zatrzymuje... nagle odgłos ciętej wyginanej blachy i trzask... i koło zaczyna się kręcić !!
Rezultat ??

Przerzutka wbiła się z szprychy wygięło ją dosyć mocno ... i wyrwała szprychę :)
Do naprawy...

bodajże 52zł... ale przerzutka ta sama została...

Pojeździłem załatałem 3 razy koło z tyłu ...
Jadę 20m. od klatki schodowej mojej... spadł łańcuch ale czemu On taki luźny ?? Patrzę odratowana przerzutka leży za mną na ulicy ciągnięta przez łańcuch...

Wymiana...
Nowa przerzutka: 35zł
Okazało się że linka jest do wymiany a mam chińskie manetki... Manetki wymiana !! z linkami !! 60zł
Regulacja... opuścili mi tyle...

Załatałem 4 razy koło z tyłu... wkurzyłem się kupiłem najdroższą dętkę ze sklepu Continentala za 15 zł ... spokój ...

Wyjeżdżam za 3 dni z osiedla ... Szwagier przyszły BMW 318is w Coupe gadamy... lekki piasek no to poleciał boczkiem spory kawałek ... No to myślę sobie a to ja mam też szperę noto przełożenie 1:1 i buta.... i nagłe czuje jak kierownica łamie mi żebra bo łańcuch pękł i poleciałem po przodu ... łańcuch został spięty...

Pojechałem do pracy... do schroniska... i pies uciekł... gania tyka... poprosili pomóż go złapać we 2 na rowerach... ja musiałem tego psa wyprzedzać... ciągłe hamowania... Drift w zakrętach ... redukcje i jak najszybsze przyspieszanie... i ?? łańcuch padł !! Spieliśmy go jednym panem...

Wróciłem ... o godzinie 17 wczoraj wsiadłem pojechałem do sklepu ... kupiłem łańcuch za 22 zł Shimano !! Droższy był za 51 zł :/ zapięty... pięknie wszystko ...

Dzisiaj wracam ze schroniska z koleżanką Karoliną ... i co ?? nagle dwa zgrzyty i przerzutka wygina się ( stalowa ) o 90 stopni !! i wbija w szprychy ... wygiąłem ją tak żeby koło mogło się obracać... zaciągnąłem do cioci ... na razie to co widz to pęknięta jedna zębata ta w przerzutce :)

Jak Wam się to podoba :) ??

maciej - Czw Cze 26, 2008 14:49

No niestety - jakoś supermarketowa.
Dobrze, że się nie rozciągnął i nie zmechacił po pierwszym praniu... ;)

Mój ojciec mnie kiedyś nauczył pewnej mądrej rzeczy - biednych nie stać na tanie rzeczy...

Wolę pozbierać 3 razy dłużej i kupić coś co starczy mi na 5 razy dłużej i nie będę miał właśnie takich stresów, że coś się znów zepsuło...

kolka161 - Czw Cze 26, 2008 14:58

mój bart ma rower tej firmy,ale Bogu dzieki nic sie narazie nie dzieje z nim :)
rav1984 - Czw Cze 26, 2008 15:21

kolka161 napisał/a:
mój bart ma rower tej firmy,ale Bogu dzieki nic sie narazie nie dzieje z nim

może po prostu nie jeździ nim zbyt często :smile:

Rowan - Czw Cze 26, 2008 15:31

Ja mam Northtec VB ATLAS z hamulcami tarczowymi i jakoś się nie psuje :mrgreen:
Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 16:10

Ja mam w tym roku przejechane ok. 300km. tak licznik pokazuje....
Aleś maciej mi powiedział... interesuje się rowerami... tylko ze odtąd jak ten się zaczął tak psuć ... Ale po prostu uważałem lepszy mi nie potrzebny... a teraz to chce kupić coś do 800zł ... :)

Rowan - Czw Cze 26, 2008 16:13

Ja tym Northtec'kiem w miesiąc zrobiłem 150km. Kupiłem za 850zł. Polecam, idealnie się jeździ. Osprzęt Shimano i Hamulce Promax, nie ma problemu z klockami, żeby dostać. Bo jak kupisz z tarczókami No name to nie dostaniesz nigdzie klocków potem.
Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 16:23

Ja dopiero teraz zacząłem tak naprawdę jeździć... kiedyś to po 5 km... i do domu... teraz to na drugi koniec Radomia... także od Maja zrobiłem ok 200km
No ale trudno się mówi... Rower teraz już się robi powoli na wypasie... Jeśli można to tak nazwać... w porównaniu do wersji sklepowej ...
Takiego się kupiło trudno się mówi ...

[ Dodano: Czw Cze 26, 2008 16:25 ]
Mogę się jedynie tym pochwalić że 95% rzeczy naprawiona z mojej kieszeni... nie przez kieszeń rodziców itp.

maciej - Czw Cze 26, 2008 16:26

Adrian355 napisał/a:
Aleś maciej mi powiedział

Ale nie chciałem Ci "powiedzieć" - tak po prostu jest z większością rzeczy - jeśli chcesz coś używać intensywniej to naprawdę warto zainwestować więcej - jeżdżąc w góry potrafię kupić kurtkę 4-5 razy droższą niż znajomi, ale im zaczynają ciec po 2-3 tygodniach wyjazdu w góry, a ja cieszę się suchym grzbietem przez 4-5 lat i to używając kurtki nie tylko w górach, ale też przez cały rok w mieście...

300 km o strasznie marny wynik jak na rower - teraz bardzo mało jeżdżę, ale kiedyś to były dwa weekendy... :(

michone - Czw Cze 26, 2008 16:30

ja tam mam Meride :) nie powiem ile kosztowała bo brat dostał w rozliczeniu za samochód :) od 10 lat nie bylo nic robione:P z tym ze to szosówka 28cali kola :)

Nie do zajechania :P a marketówki to o kant rozbić :/ prawie jak tele mango...

Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 16:46

maciej ja jestem jeszcze małym chłopcem mama mi nie pozwala :P tak daleko :)
Ja zawsze uważam ze lepiej to droższe... ale niestety roweru nie wybierałem :( Jak mam własne $ to zawsze staram sie kupic to co lepsze... samo to jakie część zakładam do roweru.. jak sam płacę :P

maciej - Czw Cze 26, 2008 17:55

michone napisał/a:
ja tam mam Meride :)

Ja też od roku, ale tak jak pisałem ostatnio bardzo mało jeżdżę. :(

roverfun - Czw Cze 26, 2008 18:30

Ja troche jezdze na rowerku i jako tako orientuje sie w temacie rowerów, prawde mowiac by miec jako taki rower trzeba za niego dać od 800 zł w góre, mozna zapomniec o tzw "makrokeszach" bo ubezpieczenia na życie sklep Ci nie da, a juz nie raz były akcje ze sie ramy po prostu lamały i to czasem nawet na spawach :o

lepiej kupic cos firmowe za okolo 1200 zl mozna wyrwać przyzwoity rower, nieporownywalna jakosc jezdzenia :) trzeba tez o niego dbac, smarowac lancuch itp ;-)

Azazel85 - Czw Cze 26, 2008 20:19

Zgadzam się z przedmówcami - niestety te marketowe "rowery" jak ktoś wyżej trafnie napisał - o kant d*py dosłownie można rozbić ;)
Raz widziałem jak gość kupił rower nówkę sztukę z Auchan, w super promocji - z 400 na 150zł bodajże przeceniony - i Pan miał bagażnik na dachowy rowerowy - złapał więc rower za ramę przy kierownicy i przy siodełku, chciał rower podnieść....i urwał ramę :hahaha:
To taka mała anegdotka ;)

Zakup roweru przerabiałem w zeszłym roku - u mnie padło na Kellys'a Saphix i jestem bardzo zadowolony. Rowerek "crossowy", idealny do miasta i w lekki teren;) Zrobiłem nim w ub lato (3 m-ce) nieco ponad 1500 km...i totalnie nic się nie działo;) Raz poszła dętka - ale to moja wina była - przy 35km/h prostopadle przypieprzenie (bo uderzeniem tego nazwać nie można) w 6-8centymetrowy krawężnik dobrze że tylko na tym się skończyło;)

Mogę tu z czystym sumieniem polecić sklep bike-on. ;)
Bardzo miła, i fachowa obsługa. Na dzień dobry dostałem rabat 100zł na rower (za 1200zł), do tego wysyłka kurierem następnego dnia za free. Potem dokupując akcesoria traktowany byłem rabatowo jako stały klient i gratis dorzucono środki konserwująco-czyszczące co by o rower dbać - niby niewiele, ale miły gest ;)
Pan pytał mnie czemu będąc z Gdańska kupuje rower przez internet ze sklepu w Poznaniu, odpowiedziałem więc że mogę to zrobić z domu bez łażenia i szukania, rower niedość że kupuje taniej to jeszcze mam go dostarczonego elegancko w pudełeczku dwa dni od zapłaty do domku;)
Ot - taka mini reklama zadowolonego klienta ;)

I zgadzam się z tezą, że niestety wszystkie "nie firmowe" produkty oferowane głównie w marketach, to co najwyżej wyroby roweropodobne. Dla mnie rowery to produkuje Giant, Scott, Author, Kellys, Merida, GT, Ghost... i pewnie parę innych o których zapomniałem:)

Rower z niby tarczami hamulcowymi za 600zł i innymi wodotryskami... :hahaha: i to ma być akceptowalnej jakości? :haha: O sztywności ramy nie wspomniawszy...

To jak wiara że te wszystkie nasze auta z Niemiec to od dziadka który był pierwszym właścicielem i autem jeździł co niedziela do kościoła i co druga sobota na zakupy :lol:

Dlatego powiedzenie, że oszczędny płaci dwa razy, jest bardzo trafne :/

Oddaj tamto "coś" na złom (ew. na Allegro :D ), dozbieraj troszkę kaski (wakacje - jakiś job można złapać;) ), i jeśli jeździsz - kup sobie rower ;) Dla własnego bezpieczeństwa ;) A przy okazji komfortu ;)


P.S. A widzieliście TO ;) W końcu będzie po czym jeździć :D
Nieskromnie powiem że tu gdzie jestem, na rower tereny ścieżki trasy i w ogóle warunki mam genialne... tylko jeszcze swojego rowerka właśnie sprowadzić mi się nie udało :(

Yog-Sothoth - Czw Cze 26, 2008 20:25

Ja zaczalem pare lat temu od roweru za 100zl ;p Ale markowy bo Wheeler tylko stary strasznie. Stal u kumpla w piwnicy z jednym pedalem urwanym to go kupilem, przeglad za 100zl i 2 lata smigal bez zadnych problemow :) Na Allegro poszedl za 300zl :D
Rok temu kupilem Birie, marka mniej znana ale tez dobra, osprzet Shimano Deore XT / Deore, hamulce Promax za 1500zl i nie zaluje. W tym roku zafundowalem mu kompletny przeglad i mam nadzieje, ze uda mi sie wyrwac z pracy na tydzien :)

Thrillco - Czw Cze 26, 2008 20:49

Sposób na "tani rower" z hipermarketu.

Kupujesz najtańszy rower z typem ramy jaki ci pasuje.
Wywalasz koła, przekladnie, przezutke i manetki oraz hamulce.
Elementy te kupujesz w solidnym rowerowym sklepie, z uwagą na możliwośc zmiany nieco konstrukcyjnej (wkład suportu zamiast przekładni z osią na wiankach - niezniszczalne) przy grupowym zakupie za gotówke nie powinienes mieć kłopotu z przyzwoitym upustem. Zlecasz montaż tych elementów, lub montujesz sam jak masz pojęcie i...mój Graphitie za 294 zł po takim zabiegu 7 lat bezawaryjnie.

Aktualnie (bo mnie już stac) kupiłem Centuriona Backfire 400 - tarcza 180 przód, tarcza 160 tył, zaciski 2-tłoczkowe - hydrauliczne, widelec regulowany z możliwością zablokowania i takie tam...no fajny jest i od zakupu (poczatek Czerwca) pojechałem jakieś 300-400km (nieskaliborwany licznik jeszcze więc średnią wyciągam) i...no oczywiście ze nic, zero śladów zuzycia poza zabrudzeniem.

Ogólnie...moze ty Adrian przesadzasz z napompowaniem, ze ci tak te dziury leca w detkach. Nie oszczedzałem nigdy, zadnego ze swoich rowerów (miałem Cannondale dopuki mi nie ukradli, Authora, Magnum - wszystko własnoręcznie składane z podzespołow jakie mi pasowały i...czesto ponosiła mnie fantazja bo rower musiał być solidny z racji cięzkiego życia w Karkonoszach :) ) Ale jak sięgne głeboko pamiecią...nigdy nie przykładałem nadmiaru uwagi do detek i...tak samo jak daleko sięgam pamiecia to jestem w stanie w swoim rowerowym życiu naliczyć...6-8 kapci :O To w ciągu ok. 20 lat "w siodełku".

P.S. Graphite jest do oddania w dobre rece - ktos chce?? :)

Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 21:01

wiesz czemu mi tak podobno strzelały ?? Felga jest obwinięta od wewnątrz taką jakby taśmą... i Ona mi się zawinęła nie wiem jakim cudem... ze dętka dotykała szprych... i okręciłem do taką izolacją i teraz problem ucichł... może to od tego było ... A na rower już w 98% namówiłem mamę... tata to nie problem... w sklepie na różanej... rower za 600zł... ale jest to taki sklep gdzie wszystko zrobią... a jak kupujesz rower... to Ci go przy tobie szykują ładne 30min. A rower mi się osobiście podoba ... i sa tam jakieś pierdółki... ale jest to typowy MTB ... jak kupie to się pochwalę ...
Konix - Czw Cze 26, 2008 21:02

Sposób na "tani rower" z hipermarketu.
W tej samej cenie co najtańszy rower z hipermarketu kupisz całkiem ładną ramę w rowerowym, koła w supermarketowych to całkowity złom, więc też szybko pójdą do wymiany, lepiej poskładać sobie całość z dobrych części, albo kupić rower średniej klasy za około 1k zł. Jak ktoś chce niezniszczalny tani rowerek polecam Ukrainę :D , to jest naprawdę wytrzymałe.

Adrian355 - Czw Cze 26, 2008 21:06

Akurat felgi i koła jak określił pan mam zajebi*** dlatego że :
Jak postawią w hipermarkecie rower za 300zł... i założą ładne felgi 2 - 3 komorowe... ze szprychami z ( ten facet powiedział kwasówki ) lub czegoś świecącego... to rower się wtedy lepiej prezentuje ... Ja mam przykładowo 2 komorowe z tymi święcącymi szprychami :) Nie pamiętam jaki to materiał... sporo wytrzymały... i jeszcze z tych wszystkich usterek nie padły...

Azazel85 - Czw Cze 26, 2008 21:09

Thrillco napisał/a:
Sposób na "tani rower" z hipermarketu.

Kupujesz najtańszy rower z typem ramy jaki ci pasuje.
Wywalasz koła, przekladnie, przezutke i manetki oraz hamulce.
Elementy te kupujesz w solidnym rowerowym sklepie, z uwagą na możliwośc zmiany nieco konstrukcyjnej (wkład suportu zamiast przekładni z osią na wiankach - niezniszczalne) przy grupowym zakupie za gotówke nie powinienes mieć kłopotu z przyzwoitym upustem. Zlecasz montaż tych elementów, lub montujesz sam


Hmm... żadnym ekspertem broń Boże nie jestem, ale powiedziałbym że na tani rower to być może i sposób, ale na pewno nie na dobry...

Bo podstawą roweru jest przecież rama...geometria, sztywność, wytrzymałość... jak najbardziej wpływające na trakcję i właściwości roweru...
A o niej powyżej mowy nie ma...

Jasne że wymiana komponentów i osprzętu roweru, poprawi sytuację, ale wg mnie to będzie dalej ciągle niemal ten sam marketowy rower...

[ Dodano: Czw Cze 26, 2008 21:14 ]
Adrian355 napisał/a:
jak kupie to się pochwalę ...


Adrian poszukaj modelu w necie, i może pochwal się zanim kupisz... ;)
Tak, "w razie czego" :)

Adrian355 napisał/a:
ze szprychami z ( ten facet powiedział kwasówki ) lub czegoś świecącego... to rower się wtedy lepiej prezentuje ...


Yyy... ja tam nie wiem - ja tam wolę żeby rower jeździł a nie się prezentował...

kamil_luczak - Czw Cze 26, 2008 23:47

Powiem Wam ze w tematyce rowerowej siedze juz od paru ladnych lat, w 2000 roku kupilem wheelera 2000czx, rower typu full. Troche go pokatowalem i kupilem Rame GT avalanche ,poniewaz wolalem hard taila, w miedzy czasie troche wkrecilem sie w Biketrial i zamontowalem sobie tarcze z tylu Magura Louise, ktora podczas wskakiwnaia na schody polamala rame :] Rama typowo do XC, wiec sie temu kompletnie nie dziwie ze poszla. Tutaj zaczela sie moja prawdziwa przygoda z Biketrialem, kupilem rame firmy BT od Rafala Klisinskiego, potem rame ZOO i na sam koniec KOXXa. Bazowalem tylko na konkretnych i dobrch czesciach, ktore sie psuly, ale przy takich przeciazeniach nie bylo opcji zeby cos dlugo wytrzymywalo. W miedzy czasie moj kolega kupil sobie Rower firmy Activ, co chwila krzywil obrecze, urywal przerzutke, korby itd, az postanowil kupic KONE NUNU i od tego czasu przestal sie martwic, bo nic nie umieralo. Moje zdanie o rowerach typu 'makrokesz' jest takie ze balbym sie na niego wsiasc.
Thrillco - Pią Cze 27, 2008 04:58

Azazel..no mówimy o rowerach w grancach 600-800zł...zaden nie bedzie dobry, wszystkie sa tanie :)

Adrian...za 600zl nawet jesli to się będzie nazywało Giant to nadal nie bedzie dobry a jedynie tani rower.

Kamil...wymień ceny całego tego ustrojstwa to się chłopaki szybko za głowe złapią :D Nie mówmy o rowerach w których rama to koszt spokojnie wystarczający na kupno już dośc konkretnej sztuki.

Adrian jeśli chcesz tani ale w miarę dobry rower to musisz patrzec na Author, Merida, Kellys i tak w okolicy 1000zł. Wtedy nie powinno być problemu.
Co do opisanego przez ciebie problemu z kapciami...no cóż...wpadłem na to jakiś czas temu że albo nie miałeś albo miałeś źle nałozoną osłone wewnątrz rafki :) Nie uwierze jednak w zapewnienia, że koła hipermarketowe sa git. NIe są :)

Adrian355 - Pią Cze 27, 2008 11:30

No nie są... ale jak to określił pan zakładają lepsze żeby lepiej wyglądały :) ... Ale czy jeździć ?? ;/ ... chociaż wytrzymała już parę krawężników :) Zobaczymy co się kupi...
paff - Pią Cze 27, 2008 17:24

jak ktos potrzebuje tani rower to moze cos kupic za 600-700 ale w sklepie rowerowym a nie w markecie...w sklepach zazwyczaj nie biora na stan tego co nie ma sensu no i tam zlozyc rower z paczki powinna osoba kompetentna

no a za 1000 to juz mozna spokojnie kupic rower ktory starczy na laaata normalnego uzytkowania :-)

Azazel85 - Pią Cze 27, 2008 18:30

Thrillco napisał/a:
Azazel..no mówimy o rowerach w grancach 600-800zł...zaden nie bedzie dobry, wszystkie sa tanie :)


Nie no oczywiście. Ale to też zależy do czego dany sprzęt ma być używany. Tak jak sam dalej napisałeś, za ok 1000zł można już kupić w zupełności wystarczający czy powiedziałbym dobry rower np do jazdy miejskiej czy lekkiego terenu.
Oczywiście - to nie będzie rower do skakania, jakiegoś ostrego MTB, enduro, jakichś wyścigów czy przeznaczeń stricte sportowych itp - ale jak będzie używany z rozwagą, wywiąże się z stawianych mu zadań w 100% - mimo że mówimy o podstawowych modelach uznanych marek.
I tutaj moja rada - nie kupuj tego pierwszego od dołu modelu (w sensie najtańszego), tylko drugi-trzeci, gdyż różnica w cenie między nimi będzie zazwyczaj niewielka (100-200zł), a a jakościowo różnica będzie większa...

Śmiem twierdzić że TAKI na przykład rower, jakkolwiek "groźnie" by nie wyglądał, pod niemal każdym względem będzie bez porównania do rowerów np TAKIEGO (Kelly's Scarpe 2008), TAKIEGO (Ghost SE 1202 2008) czy nawet tańszych np GIANT Rock 2008, Author Impulse 2008 czy Author Outset 2008 .
Modele do "porównania" są niemal losowe czy przypadkowe - więc proszę się bardzo nie czepiać :razz:
A z tych tańszych rowerów - dużo dobrego o firmie Kross (polskiej zresztą?) czytałem, że bardzo poprawili właśnie jakość i całkiem przyzwoity sprzęt już mają.

Sam jak pisałem poruszam się na czymś takim - Kelly's Saphix, i radzi sobie jak dla mnie fenomenalnie i rowerek bardzo polecam ;) W mieście jest świetny, w lekki teren (ubite, w miarę równe - w sensie bez nie wiadomo jakich korzeni, kamieni - suche a nie jakieś bagno itp) też można go śmiało brać;) W cięższy teren z racji wąskich bardziej szosowych opon byłoby ciężej...ale opony zawsze można zmienić :D

I dobierz sobie koniecznie rozmiar roweru przed zakupem !!
Odpowiednio dobrana rama do wzrostu do podstawa!

Kamil Luczak napisał/a:
kupilem wheelera 2000czx [...] kupilem Rame GT avalanche [...] zamontowalem sobie tarcze z tylu Magura Louise [...] Bazowalem tylko na konkretnych i dobrch czesciach...


Hehe - Kamil, za roWer o którym piszesz, jestem przekonany nie jednego RoVera w dobrym stanie można by kupić... :mrgreen:

Thrillco - Pią Cze 27, 2008 22:28

No zgadzam się w 100%. jak kupować to tylko w specjalizowanym sklepie z sensowną renoma. Tam najczęściej pracują ludzie, dla których rowery to całe zycie. Powinni sami dobrac odpowiedni rozmiar ramy, wybadac potrzebe klienta.
Ja mialem jasno okreslone wymagania pt: - jeśli tarczówki to z zaciskami hydraulicznymi, jeśli widelec to z możliwością zablokowania, jesli rama alu to "idiotoodporna" bo przyznaje się bez bicia, ze zazwyczaj jeżdżę normalnie po okolicy ale bywa, że wypatrze gdzieś jakąś dróżkę przez las i jak już takiej wypatruje to musi być to przynajmniej namiastka małego hardcore dla roweru, czyli kamole, skoki itp. I musi być szybko, a własnie na takich niepozornych dróżkach zakatowałem już 3 rowery.Oo dziwo w Graphite (tym z supermarketu) rama wytrzymała te wszystkie wariactwa bez wiekszych uszczerbków poza odpryskami lakieru....nawet prosta nadal jest i kola są w jednym śladzie a widełek nie zmienialem. Ale dziś już tak tych rowerów nie robią.

kamil_luczak - Pią Cze 27, 2008 22:59

set frame (rama, stery, twardy widelec ( amory smierdza :] ) ) KOXXa kosztowal mnie 3500zl jak liczylem to wychodzilo jakies 5000zl z hakiem :) Tylko tutaj wolnobieg byl w korbie, biegi byly dwa, jeden do dojazdowek a drugi do skakania.

2-3lata temu znajomy kupil wheelera, jakiegos hardtaila, upieral sie ze kupi takiego za 800zl, mowilem mu zeby kupil lepszy model, na szczescie posluchal i do dzis zrobil juz przeszlo 10000km, bez wiekszych awarii. :)


Moj Rower wygladal tak, tylko ze byl czarny tu gdzie ten rozowy :P

KOXX

Azazel85 - Sob Cze 28, 2008 00:35

Kamil Luczak napisał/a:
Moj Rower wygladal tak, tylko ze byl czarny tu gdzie ten rozowy


Kamil - czy to znaczy że po tych wszystkich wertepach i nierównościach jeździłeś bez siodełka... ;> :hahaha:

Adrian355 - Sob Cze 28, 2008 22:19

Rowerek w poniedziałek do odbioru :) Do wymiany:
Przerzutka,
Piasta regulacja
Centrowanie koła
Ale i tak go jakoś lubię ... Nie wiem czy będzie nowy rower ... Bo rodzice sie boja kupić mi droższy... i także padła decyzja o zmianie samochodu ... :shock:

kolka161 - Sob Cze 28, 2008 23:03

rav1984 napisał/a:
może po prostu nie jeździ nim zbyt często :smile:

kupił go za własne pieniadze , więc go szanuje. Mówiąc własne pieniądze mam na myśli , że miał komunie jakiś czas temu ;)

Markzo - Pon Cze 30, 2008 11:38

siemka;) wiecie jak jeszcze mozna zaoszczedzic?? a w bardzo prosty sposob:) ja chcialem nowy rower, wczesniej jezdzilem na magnumie, dalem za niego 400zl w sklepie rowerowym od 2kl pdst do 2005r. dojzdzil poz polamana oska z tylu ale to moja wina:P w 2006r. chcialem kupic cos nowego po juz tamten byl zamaly. pojechalem do sklepu authora czy jak to sie pisze i trafilem ciekawa okazje. otoz model Solution sx 2005 z 2005r. na lepszych czesciach niz model sx 2006 byl przeceniony z 1700 na 1100:) poporstu starszy model tak jak kupowanie autek z zsalony z rocznika wstecz:) do tego jeszcze maly rabacik w formie gadzetow typu lampki diodowe itp i za 1099zl mam bardzow fajny rowerek ktorym smigam od 2 lat:) zlapalem raz kapcia ale to moja wina bo zapier**** w dol z po lesnej drodze usianej kamieniami i gdzies zatrabilem o cos i kapec byl:0 pozatym strzelilem nim dacha i delikatnie poluzowalo sie prawe pedalo ale to sobie wymienie:) warto posuzakc takiej promocji bo jest ich duzo, jasne ze to co mam to zadna rewelka ale mi wystracza:)
PTE - Pon Cze 30, 2008 11:55

Co do tanich rowerów... Mój brat kupił "górala" w 1995 r. - jeden z tańszych jaki udało się nabyć na giełdzie w Pruszczu Gdańskim. Dał za niego jakieś 4 mln./400zł. Jeździ nim do dziś, przebieg dobija do 20tys. km. Co prawda przez ten czas wymieniał obręcze, piastę tylną, łańcuch, przerzutki i hamulce, ale rama została ta sama :mrgreen:

Ja za to od 9 lat ujeżdżam wytwór Gdańskiej Fabryki Rowerów THORN (było kiedyś coś takiego - zanim nie zaczęli pod tą nazwą importować chińszczyzny) i nie narzekam. No ale mój przebieg jest bardzo skromny :grin:

Thrillco - Pon Cze 30, 2008 12:45

Jest tylko kwestia jeszcze jak sie jeździ, bo mozna byle rupciem walnąc 10k km w ciągu 10 lat jeżdżac do pracy, po bułki itp. ja rowerów uzywam jako odskoczni od codzienności i troche extremy musi być....a tego już nie wytrzymują sprzety z gadżetami typu NO NAME....czasem sie tylko dobra rama trafi ale...nie oszukujmy się oc do ram, jedynie te, które sa "Handmade In..." nie pochadzą z Tajwanu i innych masowo spawających rurki firm dalekowschodnich.

Handmade'y to najczęsciej bajki z ceną startujacą od 3,5 -5k w góre, marki...wiadomo Cannondale, GT, Porsche :)

Adrian355 - Pon Cze 30, 2008 13:15

A ja właśnie wróciłem z odbioru rowerka :)
I były takie cyrki że ojoj :) Z właścicielem się nawet lubię ponieważ obaj mamy zainteresowanie wędkarstwo :)
No i mój rower był naprawiany przez jakiegoś chłopaczka :) No i zaistniała śmieszna sytuacja z kartkami co jest do naprawy:
I zamiast mieć naprawione Przerzutkę i ogólną regulacje
To zostało zrobione:
Wymiana ośka tył !!
Wymiana Dętek :)
Wymiana opona na tyle na nową :)
Regulacja :)
I coś tam z hamulcami :)
A przeżutka która miała być wymieniona została tylko wyprostowana :(
Pan który przyjmował Rower zbulwersował się i wymienił mi przerzutkę na nową na nowszy model niż miałem :)
I za naprawę która powinna wynieść 160zł ;/ Zapłaciłem 70 :) Bo pan powiedział żeby Cie nie skrzywdzić kolego bo to tylko nasza wina :) Później pogadaliśmy jeszcze o rybach :d I pojechałem :) A rower jak nowy teraz :)