Zobacz temat - [LPG] Znowu dyskusja, czy LPG to "zło"
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - [LPG] Znowu dyskusja, czy LPG to "zło"

dobryziom - Wto Cze 24, 2008 16:17

ciekawe bo ja tez trochę słyszałem o jednostce 2,3 ze różnie z nią bywa... może jakieś znaczenie ma ze jeździsz wyłącznie na gazie... inna temperatura spalania czy coś...
maciej - Wto Cze 24, 2008 17:05

To dziwne, bo wszyscy twierdzą, że "gaz niszczy silniki"... ;)

Mój poprzedni H23A3 wytrzymał 280 kkm (od 162 kkm na LPG) zanim go tata kolegi Markzo nie sprzedał i podobno nadal jeździ, a obecny ma licznikowe 165 kkm i oprócz problemów z uszczelkami (starzenie gumy) i rdzewienia budy nic mu nie dolega. :D

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 08:04

To ze niszczy silnik jest udowodnione tylko na pewno zależy to od wielu czynników: samego modelu i konstrukcji silnika, jakości gazu, itd... w niektórych zmiany mogą być praktycznie niezauważalne a w innych widoczne juz po paru tys. km wiec nie można uogólniać. Jak by sie znalazła jakaś mądra głowa i sprawdziła czy temp. spalania gazu jest niższa czy wyższa od benzyny? Mogło by to potwierdzić dlaczego u Maćka nie występuje problem z przegrzewaniem silnika :)



PS ja bym do siebie gazu nigdy nie wsadził ale znam osoby które maja jeżdżą scorpio i maja po 200tys. na gazie !! !

maciej - Sro Cze 25, 2008 08:34

dobryziom napisał/a:
To ze niszczy silnik jest udowodnione

Proszę, proszę, proszę o dowody!!! :D

Jakoś nigdy nie znalazłem przekonującego artykułu z dowodami, czy winikami jakichś rozsądnych testów...
dobryziom napisał/a:
ja bym do siebie gazu nigdy nie wsadził ale znam osoby które maja jeżdżą scorpio i maja po 200tys. na gazie !

Wiesz, moj mechanik ma w garażu (auto już nie jeździ, bo buda przerdzewiała) Citroena BX Sport 1,9 '86 (chyba 160 KM na 4 jedno- albo 2 dwugardzielowych gaźnikach). Auto przyjechało z Niemiec z przebiegiem 90 tys. km (oczywiście mógł być po retuszu), od razu zostało zagazowane, remont silnika był robiony przy 340 tys. km...

Mocno wysilone auto, konstrukcja nie najnowsza, mój mechanik ma ciężką nogę i 250 kkm na gazie, a remont dla tej jednostki bez LPG i tak jest planowany w okolicach 300 kkm...

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 09:22

niszczy niszczy już kiedyś był długi temat o tym... znaczy może inaczej, niszczy:
*kiepska jakość sprzedawanego gazu !! !
*źle dobrane instalacje (montaż tych samych instalacji do rożnych modeli do tego nieprzystosowanych)
* niektóre silniki porostu nienadana sie do gazu.

maciej - Sro Cze 25, 2008 09:42

dobryziom napisał/a:
*kiepska jakość sprzedawanego gazu !

Tak jak i benzyny. :)
dobryziom napisał/a:
*źle dobrane instalacje (montaż tych samych instalacji do rożnych modeli do tego nieprzystosowanych)

To oczywiste.
dobryziom napisał/a:
* niektóre silniki porostu nienadana sie do gazu.

I właśnie tu chcę się czegoś dowiedzieć, bo jak dla mnie to ten punkt to wynik punktu drugiego i nic więcej - nie znam przesłanek, dla których nie które silniki "nie nadają się do gazu" i chciałbym je poznać. :)

thef - Sro Cze 25, 2008 10:10

maciej napisał/a:
I właśnie tu chcę się czegoś dowiedzieć, bo jak dla mnie to ten punkt to wynik punktu drugiego i nic więcej - nie znam przesłanek, dla których nie które silniki "nie nadają się do gazu" i chciałbym je poznać. :)
Nie znam się na gazie, ale chyba nie tyle sam silnik może nie nadawać się do zagazowanie, co sama głowica - tyle przynajmniej dowiedziałem się z jednego z odcinków "Turbo Kamery" gdzie gość darł koty z dilerem Opla, który zamontował mu instalację do nowej, kupionej u niego, astry. Okazało się, że jak wynika z dokumentacji technicznej tego silnika, nie nadaje się on do tego, czego diler nie doczytał. Zaleceniem przedstawiciela Opel Polska (czy jakoś tak) była wymiana głowicy w tym silniku, która przystosowana jest do instalacji gazowej.
maciej - Sro Cze 25, 2008 10:38

thef napisał/a:
Nie znam się na gazie, ale chyba nie tyle sam silnik może nie nadawać się do zagazowanie, co sama głowica - tyle przynajmniej dowiedziałem się z jednego z odcinków "Turbo Kamery" gdzie gość darł koty z dilerem Opla, który zamontował mu instalację do nowej, kupionej u niego, astry. Okazało się, że jak wynika z dokumentacji technicznej tego silnika, nie nadaje się on do tego, czego diler nie doczytał. Zaleceniem przedstawiciela Opel Polska (czy jakoś tak) była wymiana głowicy w tym silniku, która przystosowana jest do instalacji gazowej.

No właśnie chciałbym poznać uzasadnienie naukowe, a nie "fabryczne" tak ma być, bo tak, bo niestety jestem w stanie uwierzyć, że Opel pisze tak, żeby zarobić na wymianie głowicy, która od tej oryginalnej różni się tylko Part Number'em na zasadzie "skoro klient chce oszczędzać, to niech się z nami podzieli", a klient musi się na to zgodzić, bo inaczej straci gwarancję na fabrycznie nowe auto...

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 10:54

nie wiem czy to jest naukowe ale po wyłączeniu samochodu w silniku zwykle zostają dość spore ilości niespalonego gazu... które wchodzą w reakcje z silnikiem który "rdzewieje"... od jakości gazu zależy co jeszcze zostaje w komorze.
maciej - Sro Cze 25, 2008 11:10

dobryziom napisał/a:
po wyłączeniu samochodu w silniku zwykle zostają dość spore ilości niespalonego gazu... które wchodzą w reakcje z silnikiem który "rdzewieje"...

To przy benzynie zostaje niespalona benzyna?
Bo jak dla mnie to IV i V gen. LPG działa jak wtrysk benzyny...

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 11:35

a czy ja powiedziałem ze benzyna nie zostaje :roll: oczywiście ze jakieś ilości zostają tylko że benzyna nie wchodzi w reakcje z metalem :wink:
maciej - Sro Cze 25, 2008 11:51

Hmm... Wg mnie benzyna ma większe szanse niż LPG - LPG to propan i butan, czyli gazy ZTCW dość obojętne...
A jeśli chodzi o zanieczyszczenia to są zarówno w benzynie, jak i w LPG (zwłaszcza w PL) i nie sądzę, żeby akurat to było przez Opla brane pod uwagę w pisaniu informacji o wymianie głowicy...

Ale może się mylę.

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 11:55

ja tam jeżdżę tylko na 98 i mocno wierze w to ze mieści sie w normach przynajmniej porządnej 95 :roll: co do gazu w jakiejś gazecie były badane stacje to żadna nie zmieściła sie nawet w średniej ale jak wiadomo to POLSKA. Co do złego wpływu gaz sie skrapla:/
maciej - Sro Cze 25, 2008 15:08

dobryziom napisał/a:
Co do złego wpływu gaz sie skrapla:/

A benzyna jest cały czas skroplona. ;)

Tak się tylko wygłupiam, bo naprawdę nie mogę nigdzie znaleźć żadnych rozsądnych argumentów, że LPG to zzzuuuuooooo!!! ;)

dobryziom - Sro Cze 25, 2008 15:30

maciej napisał/a:
dobryziom napisał/a:
Co do złego wpływu gaz sie skrapla:/

A benzyna jest cały czas skroplona. ;)

Tak się tylko wygłupiam, bo naprawdę nie mogę nigdzie znaleźć żadnych rozsądnych argumentów, że LPG to zzzuuuuooooo!!! ;)



nie masz racji bo jest pompowana przez wtryski jako mgiełka :rotfl: :razz:

a tak serio ciężko jest zrobić jakiś subiektywny test :/ a tym bardziej znaleźć gdzieś wyniki bo trzeba by było znaleźć samochód który od początku jeździł na LPG oczywiście przystosowanej do tego modelu silnika i porównać z benzyna o tym samym przebiegu plus charakterystyce jazdy kierowcy itd... za dużo czynników sie na to składa plus test miał by realny wymiar po przebiegu min 150-200tys... jak dla mnie jeszcze długo nie znajdziemy konkretnej odpowiedzi

maciej - Sro Cze 25, 2008 15:53

dobryziom napisał/a:
nie masz racji bo jest pompowana przez wtryski jako mgiełka

Ale pytanie jak to potraktujemy, czy jako drobne krople, czy jako roztwór koloidalny. ;)
dobryziom napisał/a:
a tak serio ciężko jest zrobić jakiś subiektywny test a tym bardziej znaleźć gdzieś wyniki bo trzeba by było znaleźć samochód który od początku jeździł na LPG oczywiście przystosowanej do tego modelu silnika i porównać z benzyna o tym samym przebiegu plus charakterystyce jazdy kierowcy itd... za dużo czynników sie na to składa plus test miał by realny wymiar po przebiegu min 150-200tys... jak dla mnie jeszcze długo nie znajdziemy konkretnej odpowiedzi

No właśnie, bo tyle się słyszy, że LPG to zuuooo, a ciągle nie natknąłem się na wiarygodne badania.
Z doświadczeń moich i moich znajomych różnic nie widać, a gdy słyszę, że ktoś mówi, że mu gaz zepsuł silnik to zwykle okazuje się, że albo miał I gen. do wtryskowego silnia albo miał tak "oszczędnie wyregulowane", że 2-litrowy silnik palił mu 7l LPG/100km w mieście - na tak ubogiej mieszance to i na benzynie by długo nie pociągnął...

Stąd moje ciągłe poszukiwania w miarę naukowego porównania. :)

[ Dodano: Sro Cze 25, 2008 16:54 ]
llygas napisał/a:
przerywając odwieczny spór (benzyna vs LPG) informuje, że zdecydowałem sie na silniczek 1,8

No to trzymamy kciuki za "przeszczep". :)

To potem jeszcze turbinka i będzie idealnie. ;) ;) ;)

piter34 - Pią Cze 27, 2008 09:53

thef napisał/a:
Nie znam się na gazie, ale chyba nie tyle sam silnik może nie nadawać się do zagazowanie, co sama głowica

Wg mojej wiedzy na LPG bardzo szybko zużywają się głowice, które mają ceramiczne gniazda zaworowe. Aby temu zapobiec stosuje się układy lubryfikacji zaworów.

thef - Pią Cze 27, 2008 10:10

piter34 napisał/a:
Wg mojej wiedzy na LPG bardzo szybko zużywają się głowice, które mają ceramiczne gniazda zaworowe. Aby temu zapobiec stosuje się układy lubryfikacji zaworów.
Być może o to chodziło, nie wiem (nie pamiętam lub nie było to sprecyzowane). W każdym razie polski diler Opla nie doczytał zaleceń producenta i zamontował gościowi gaz w aucie, które ten wybrał. Auto prawie od początku jeździło źle na gazie i nie pomagały poprawki serwisu. Dopiero na koniec, jak gość zaczął walczyć z dilerem, głos zabrał przedstawiciel Opla i wyjaśnił, że diler popełnił błąd i zamontował gaz wbrew przeciwwskazaniom producenta. I podobno chodziło tylko o to, że ta konkretna głowica do gazu się nie nadawała.
maciej - Pią Cze 27, 2008 10:11

piter34 napisał/a:
Wg mojej wiedzy na LPG bardzo szybko zużywają się głowice, które mają ceramiczne gniazda zaworowe. Aby temu zapobiec stosuje się układy lubryfikacji zaworów.

Ooo... To już coś...
Ciekawe, czy chodzi o temperaturę, czy o coś innego... :)

piter34 - Pią Cze 27, 2008 10:16

thef napisał/a:
Być może o to chodziło, nie wiem (nie pamiętam lub nie było to sprecyzowane). W każdym razie polski diler Opla nie doczytał zaleceń producenta i zamontował gościowi gaz w aucie, które ten wybrał. Auto prawie od początku jeździło źle na gazie i nie pomagały poprawki serwisu. Dopiero na koniec, jak gość zaczął walczyć z dilerem, głos zabrał przedstawiciel Opla i wyjaśnił, że diler popełnił błąd i zamontował gaz wbrew przeciwwskazaniom producenta. I podobno chodziło tylko o to, że ta konkretna głowica do gazu się nie nadawała.

ZTCW to Opel w swoich silnikach nie stosuje ceramicznych gniazd.
Generalnie to prawie każdy producent nie zaleca montażu gazu (bo ponieważ) i potrafi nawet unieważnić gwarancję, gdy zamontujemy sobie "gdzieś tam" LPG.

Poza tym nawet jak są ceramiczne gniazda, to auto będzie jeździć na LPG zupełnie normalnie, tyle że przyspieszone będzie zużycie tychże gniazd.

Próbowałem (tak na szybko) znaleźć w google listę aut z ceramicznymi gniazdami, ale nie znalazłem.
Na pewno są one w niektórych fordowskich ZETECach i w silnikach VVT-i Toyoty.

[ Dodano: Pią Cze 27, 2008 11:18 ]
A tutaj artykuł całkiem nowy:
http://www.auto-swiat.pl/...=17089&Strona=1

Wg tego artykułu (strona 2) GM (czyli m.in. Opel) pozwala na montaż LPG w każdym silniku benzynowy...

maciej - Pią Cze 27, 2008 10:20

piter34 napisał/a:
Generalnie to prawie każdy producent nie zaleca montażu gazu (bo ponieważ) i potrafi nawet unieważnić gwarancję, gdy zamontujemy sobie "gdzieś tam" LPG.

No ale dlaczego tak jest to już pisałem:
a) bronią się przed "zakładaniem gdzieś", bo potem są reklamację, a firma nie ma wpływu np. na to, że "gdzieś tam" ustawili zbyt ubogą mieszankę
b) bo jak klient chce oszczędzać, to się musi podzielić tym oszczędnościami z koncernem (jak w przyapdku Opla, gdzie można założyć LPG u dealera, ale...) ;)

piter34 - Pią Cze 27, 2008 10:23

maciej, miałem na myśli to, że niektórzy producenci w ogóle kategorycznie zabraniają montażu gazu i sami go też nie montują we własnym zakresie (np. Honda)
maciej - Pią Cze 27, 2008 10:25

piter34 napisał/a:
miałem na myśli to, że niektórzy producenci w ogóle kategorycznie zabraniają montażu gazu i sami go też nie montują we własnym zakresie (np. Honda)

Ojej, bo jak ktoś kupuje nową Hondę, to musi go być stać na paliwo - w końcu Hondy do najtańszych nie należą. ;)

piter34 - Pią Cze 27, 2008 10:48

maciej napisał/a:
w końcu Hondy do najtańszych nie należą. ;)

Do najdroższych też nie należą, ale to nie ma moim zdaniem związku z decyzją Hondy o zakazie montowania gazu ;-)

maciej - Pią Cze 27, 2008 11:08

piter34 napisał/a:
Do najdroższych też nie należą

No, nie zgodziłbym się...
W klasie aut nie uznawanych za luksusowe Accord jest wyraźnie droższy porównywalnych aut (Mondeo, C5, Avensis)...
Accord zaczyna się od 100 000 zł, podczas gdy Mondeo od 72 000 zł, a Avensis 68 500... :shock:

piter34 - Pią Cze 27, 2008 11:31

maciej napisał/a:
a Avensis 68 500... :shock:

To jest cena sedana. Sedan Accord kosztuje 92900.
Zasadniczo przyznaję rację, ale skoro podajesz ceny Accorda w wersji Kombi, to podawaj też ceny kombi dla pozostałych marek, najlepiej z porównywalnymi silnikami:
- Accord Tourer 2.0 -> 97900 PLN
- Avensis Kombi 2.0 -> 92800 PLN
- Ford Mondeo 2.0 -> 84800 PLN
- Citroen C5 Tourer 2,0i (143KM) M5 Dynamique Kombi -> 94 900 PLN

Honda nadal najdroższa, ale różnice cenowe już nie takie szokujące. ;-)

maciej - Pią Cze 27, 2008 11:45

piter34 napisał/a:
Honda nadal najdroższa, ale różnice cenowe już nie takie szokujące.

Masz rację - na Accorda patrzyłem kombi, bo takiego chciałbym mieć, a na resztę, to co się pierwsze pokazało, czyli sedany.

Ale tu jeszcze chodzi o coś innego i właśnie widać różnicę - bo ja porównywałem modele baseline, a baseline innych marek to żałosne silniki 1.6, natomiast baseline Hondy to 2.0. :D

Kiedyś przedstawiciel Honda Polska w TVN Turbo odpowiadał na pytanie dlaczego Honda rzadko robi promocje itp. "bo jak ktoś już wszedł do salonu Hondy, to wie, że kupi Hondę, pytanie jest tylko którą...". ;)

mario_81 - Pią Cze 27, 2008 11:52

maciej napisał/a:

Kiedyś przedstawiciel Honda Polska w TVN Turbo odpowiadał na pytanie dlaczego Honda rzadko robi promocje itp. "bo jak ktoś już wszedł do salonu Hondy, to wie, że kupi Hondę, pytanie jest tylko którą...". ;)


dobrze powiedziane :)
fakt jest taki, że spośród podanych wyżej marek samochodów to chyba tylko honda ma tak zaawansowane technicznie auto (wiadomo, że silniki hondy należą do światowej czołówki)
jeśli miałbym nową hondę, to na pewno bym jej nie gazował!!szkoda silnika i dlatego decyzja przedstawiciela o zakazie gazowania wydaje mi się słuszna

maciej - Pią Cze 27, 2008 11:56

Co ciekawe, z moich obserwacji wynika, że starsze silniki Hondy nie mają żadnych problemów z instalacjami LPG i nawet zagazowane przez kowali dzielnie sobie radzą. :)

A swoją drogą, to dla nowego Accorda Tourera 2.2 lub 2.4 Executive to mógłbym nawet zrezygnować z napędu na 4 koła, który chciałbym mieć w następnym aucie... ;)

Tylko ta cena... :beczy:

tetryk - Pią Cze 27, 2008 15:49

może sie nie znam-ale pierwszy raz słysze o "ceramicznych gniazdach" zaworowych w zwykłych cywilnych autach....z tego co wiem to sa utwardzane lub nie...(starsze konstrukcje)
tak są silniki które źle znoszą montaz instalacji gaz.są to silniki forda Zetec-e i Zetec-h-bardzo "miekkie" gniazda zaworowe i do tego w cześci tych silników montowanych po 2000 roku zamiast popychaczy hydraulicznych pojawiły sie pop.mechaniczne z regulacją płytkową-z tego powodu bardzo szybko "wypalaja" się gniazda zaworowe-w przypadku benzyny regulacje wystarczy robić co 50 tys km,a w przypadku gazu najlepiej by było robić co 10-20tys-to jest nierealne.......
całkowicie do przeróbki na gaz nie nadaje się silnik zetec 1,7 16v montowany w Fordzie Puma-głowica wykonana ze stopu magnezu+zmienne fazy rozrządu.......
do przeróbki z oczywistych przyczyn nie nadaja sie silniki benzynowe z bezposrednim wtryskiem benzyny (FSI),a także starsze silniki Mitsubishi -GDI

maciej - Czw Lip 03, 2008 23:00

tetryk napisał/a:
w przypadku gazu najlepiej by było robić co 10-20tys-to jest nierealne.......

Jest realne - co 15 kkm powinno się wymienić filtry gazu, tak jak filtr powietrza - jak ma się ogarniających gazowników, to zrobią od razu regulację. :)
tetryk napisał/a:
do przeróbki z oczywistych przyczyn nie nadaja sie silniki benzynowe z bezposrednim wtryskiem benzyny (FSI),a także starsze silniki Mitsubishi -GDI

Myślę, że nasi "fachowcy" już kombinują jak tu się do Paska FSI wpiąć tak, żeby wykorzystać wtryski benzynowe pod LPG. ;)

piter34 - Pią Lip 04, 2008 11:08

maciej napisał/a:
Jest realne - co 15 kkm powinno się wymienić filtry gazu

Moje po 12kkkm wyglądały jak nieszczęście. Jeden wielki syf. Filtr gazy lotnej był chyba 2 razy cięższy niż nówka wyjęta z folii. Na filtrze fazy ciekłej masa jakiegoś brunatnego proszku...
Przy jakości naszego gazu zaryzykuję stwierdzenie, że lepiej jest zmieniać co 8-10kkm.

maciej - Pią Lip 04, 2008 11:18

Hmm... U mnie nie wyglądały tak strasznie.

Tzn. nie "ważyłem" filtra fazy lotnej, ale ten fazy ciekłej nie wyglądał najgorzej.

piter34 - Pią Lip 04, 2008 11:26

Dodam, że tankuję tylko na markowych stacjach typu Shell, BP, Orlen, Statoil...
maciej - Pią Lip 04, 2008 11:28

A ja na Auchan i od czasu do czasu "w polu" jak mi się w trasie LPG skończy...