Zobacz temat - Był MG i nie ma MG...
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Offtopic - Był MG i nie ma MG...

BubuZR - Wto Lip 01, 2008 16:55
Temat postu: Był MG i nie ma MG...
W sobotę 28 czerwca rozpierniczyłem mojego ZRa :( Jechałem drogą, na której znam niemal każdy kamyk no, ale w końcu to musiało się stać. Źle najechałem na wzdłużną nierówność i wpadłem w poślizg. Jedyne co udało mi się zrobić przy prędkości jaką miałem (nie przeczę, częściowo przyczyniłem się do zaistniałego stanu rzeczy) to odbić z kursu na barierki i lampy i obrać kurs na krzaki no i wyfrunąłem z drogi niczym Hołowczyc. Skończyłem w górze piachu i krzaków przy nasypie kolejowym. MG w bardzo kiepskim stanie i raczej nie opłaca mi się go naprawiać. Dzisiaj wyszedłem ze szpitala ze złamaniem kompresyjnym kręgosłupa. Dostałem gorset i trochę w nim pochodzę. Uratował mnie ten piach, pasy i poduszka. Chwilę po mnie wyleciał jeszcze jeden samochód, ale wylądował kawałek wcześniej bo jechał wolniej. Co będzie następne? Zobaczymy... najchętniej znowu bym przytulił ZRa, ale potrzebuję coś miękkiego i dużego ze względu na kręgosłup.
Rowan - Wto Lip 01, 2008 17:12

Osz k***a to ile ty miałeś na blacie jak na takiej górze piachu wylądowałeś?
BubuZR - Wto Lip 01, 2008 17:19

W tym miejscu rzadko schodziłem poniżej setki... no chyba, że ktoś się wlókł przede mną to wtedy tak, bo przez podwójne ciągłe nie latam :)
wild_weasel - Wto Lip 01, 2008 17:43

Shite, współczuję... Wniosek: warto zapinać pasy, mieć poduszki i kupę piachu pod ręką :) Dobrze, że Tobie nic poważnego nie jest. A z ZR na pewno nic już nie będzie? Z zewnątrz nie wygląda na kompletny złom.
Powiedz, gdzież to takie pułapki w Poznaniu na ludzi zastawiono?

BubuZR - Wto Lip 01, 2008 17:50

Oj tak, pasy i poduszki też dużo dały, ale najwięcej zawdzięczam tej górze piachu. Taka pułapka jest jak się jedzie w Kiekrzu od strony Poznania / Strzeszyna przed ośrodkiem MSWiA (tzw. policyjnym) przed łukami.
Thrillco - Wto Lip 01, 2008 17:51

jeszcze jeden wniosek : czasem warto uzyc wyobraźni i tego co mamy pod czaszka zanim bedzie za późno. Tym razem się udało, co bedzie nastepnym razem?

Nie jestem świety i średnia moich przelotów po trasie kształtuje się ok. 120-130km/h ale sa miejsca i drogi gdzie mózgownica nie pozwala mi przekraczać 100km/h.

P.S. Szkoda auta...i zdrowia na takie eskapady, że o kasie nie wspomne.

BubuZR - Wto Lip 01, 2008 17:54

No wiesz latałem tam zawsze bez żadnych konsekwencji czy to sucho czy deszcz no, ale zawsze niestety musi być ten pierwszy raz. Generalnie ekipa karetki powiedziała, że loty w tym miejscu to norma (pewnie stąd ten piach). Oczywiście nie mam zamiaru zaprzeczać, że mam ciężką nogę i, że trochę tam przeginałem, bo przeginałem zwłaszcza, że ograniczenie jest do 40 km/h...
Thrillco - Wto Lip 01, 2008 17:59

Wiesz...mówiłes coś o wzdłuznym podbiciu...powiem, ze Lansidło potrafi w takich miejscach nastraszyc, bo jest jak łódka na wodzie...ale to go ratuje. Dla sztywnego zawieszenia to czesto powód do wyrwania się spod kontroli.
BubuZR - Wto Lip 01, 2008 18:25

No teraz będę musiał nabyć taką łódkę ze względu na kręgosłup :/
kamil_luczak - Wto Lip 01, 2008 19:32

Tak samo jak rozbil sie na nierownosci Zientarski, gdyby jechal kanapa na kolach pewnie by nie wylecial. Badz co badz nie obrazajmy takimi lotami Holowczyca, bo specem od nich jest Kuzaj :] Wspolczuje i nie mowie ze glupota, bo to moze sie kazdemu zdarzyc. Zdrowiej chlopie
BubuZR - Wto Lip 01, 2008 19:35

Po części głupota, bo jakbym jechał wolniej to by były mniejsze straty. Zaraz po mnie wyleciało drugie auto i samochód lekko uszkodzony, a kierowca wyszedł bez zadrapania.
walkie - Wto Lip 01, 2008 19:46

Oj Bubu, :( Wracaj do zdrówka, z kręgosłupem nie ma żartów.
Szkoda, że Polak mądry po szkodzie.
skoro jest tam ograniczenie do 40 to warto zdjąc nogę z gazu a nie latać ponad 100.
I nie pisz proszę, że kiedyś to się musiało stać bo nie musiało. Odrobina wyobraźni!

Azazel85 - Wto Lip 01, 2008 20:56

BubuZR napisał/a:
Zaraz po mnie wyleciało drugie auto i samochód lekko uszkodzony, a kierowca wyszedł bez zadrapania

A już chciałem pytać kto dla kogo pogotowie wzywał ;)

Całe szczęście że Tobie się nic poważnego nie stało i szybko mam nadzieje dojdziesz do siebie, czego serdecznie życzę!

Auta oczywiście szkoda, ale to nie jest najważniejsze ;)

I tak jak Walkie i sam piszesz - sam mocno się do tego zdarzenia przyczyniłeś...
Oby zatem to nauczka dla Ciebie i dla nas była;)

Raz jeszcze powrotu do zdrówka życzę!

BubuZR - Wto Lip 01, 2008 20:59

Dla mnie wzywali świadkowie, a dla tamtego karetka, która już przyjechała.
zouza - Sro Lip 02, 2008 07:08

Bubu dobrze, że Ci się nic nie stało poważnego :*
Szkoda ZRa biedne autko.
Wracaj do zdrowia i rozglądaj się za kanapą.
Fakt nie śmiga się na 40 setką, ale kto z nas jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień (powiedziała ateistka ;) )
Zdarza się, zawsze to więcej doświadczenia w życiu.

Swoją drogą ZR niebezpieczne autko, trzeba być albo mistrzem kierownicy albo opanowania albo jedno i drugie.... może powinnam zostać przy moim Maleństwie.

walkie - Sro Lip 02, 2008 07:22

zouza napisał/a:
Swoją drogą ZR niebezpieczne autko, trzeba być albo mistrzem kierownicy albo opanowania albo jedno i drugie.... może powinnam zostać przy moim Maleństwie.


No właśnie ZR to zajebiście bezpieczne autko. :) Kilka osób miało już dzwony ZRką. Po oględzinach auta zastanawiasz się jakim cudem ktoś przeżył, a osoba jadącą ZR ma drobny uszczerbek na zdrowiu.

Kumpela Andrzejka z pracy trzasnęła w bok dostawczaka z ogromnym impetem, tak że mu budę strąciła. ZR wygląda jak kupa nieszczęść a ona wyszła z wypadku ze zwichniętym kciukiem.

Także więcej pokory i wyobraźni za kierownicą i będzie ok. :)

zouza - Sro Lip 02, 2008 07:23

Walkie niebezpieczne ze względu, że moc i zachowanie auta kusi do mało odpowiedzialnych zachowań ;)
Brt - Sro Lip 02, 2008 08:45

Bubu dobrze, że Ci się nic nie stało :ok:
NEOSSS - Sro Lip 02, 2008 08:49

BubuZR, szkoda samochodu i Twojego zdrowia... Jeździłeś tamtędy nie raz więc powinneś pamiętac to miejsce, dołki, kamyczki i nierówności... Było zwolnic i nie było by kuku :twisted:

Co do auta jesli jestes pewny sprzedaży dzwon 517 465 654...

BubuZR - Sro Lip 02, 2008 08:49

walkie napisał/a:
zouza napisał/a:
Swoją drogą ZR niebezpieczne autko, trzeba być albo mistrzem kierownicy albo opanowania albo jedno i drugie.... może powinnam zostać przy moim Maleństwie.


No właśnie ZR to fajnie bezpieczne autko. :) Kilka osób miało już dzwony ZRką. Po oględzinach auta zastanawiasz się jakim cudem ktoś przeżył, a osoba jadącą ZR ma drobny uszczerbek na zdrowiu.

Kumpela Andrzejka z pracy trzasnęła w bok dostawczaka z ogromnym impetem, tak że mu budę strąciła. ZR wygląda jak kupa nieszczęść a ona wyszła z wypadku ze zwichniętym kciukiem.

Także więcej pokory i wyobraźni za kierownicą i będzie ok. :)


Fakt, coś w tym jest, bo kabina kierowcy nawet nie ucierpiała z wyjątkiem klamki od strony kierowcy, w którą przywaliłem ręką.

Jeśli chodzi o prowokowanie to przyznam szczerze, że prowokował mnie już od pierwszego wejrzenia i nie kupowałem go kierując się rozumem tylko bardziej instynktem zwierzęcym :twisted: i dawał mi, za przeproszeniem, zaje*iście dużo frajdy :)

Paul - Sro Lip 02, 2008 08:51

Bubu trzymaj fason i wracaj do zdrowia :D
BubuZR - Sro Lip 02, 2008 08:57

Powoli wracam :) i już szukam nowego auta do zabawy :mrgreen: Póki co mam innego nowego sprzęta.
walkie - Sro Lip 02, 2008 09:02

Piekny gorset :)
kamil_luczak - Sro Lip 02, 2008 09:23

Gdybac to mozna. Cholera wie czy jakbys jechal wolniej czy by Cie nie skasowala jakas ciezarowka pare km dalej, ktora wyprzedzala by pod gore. Zdrowia
AndrewS - Pią Lip 04, 2008 00:28

kolejny potluczony MG :-(

ale najwazniejsze jest, ze jestes caly

silnik OK ??
moze czas wreszcie zrobic 125p VVC :-)

Brt - Pią Lip 04, 2008 10:47

AndrewS Ty bierz silnik ja wezmę fotele i lusterka :D :lol:
zouza - Pią Lip 04, 2008 10:55

Kurce silnik ja tez cem
BubuZR - Pią Lip 04, 2008 10:59

Nie mam zaplecza żeby go porozkręcać itp. więc jak już to sprzedaję całość... dorzucę jeszcze zimówki :mrgreen:
Brt - Pią Lip 04, 2008 11:02

no właśnie ja też nie mam gdzie trzymać :( bo na rozkrecenie miejsce bym znalazł :|
NEOSSS - Pią Lip 04, 2008 11:19

Chłopaki zawsze może stac u mnie :mrgreen: BubuZR, podaj mi swój numer kom, pisałem we wczesniejszym poście bo jestem zainteresowany kupnem... A z Twojej strony zero odzewu
llygas - Pią Lip 04, 2008 11:19

Brt napisał/a:
AndrewS Ty bierz silnik ja wezmę fotele i lusterka
zouza napisał/a:
Kurce silnik ja tez cem


Kurcze ale sępy na tym forum.
Jeszcze zwłoki ciepłe a oni już rozrywają je na części :mrgreen: :wink:

Senn - Pią Lip 04, 2008 11:20

A ile za calosc? :)
NEOSSS - Pią Lip 04, 2008 11:21

Senn, chyba 10000 krzyczy BubuZR, widze wlasnie na Alledrogo... Duzioooooo :roll: he he :D
Brt - Pią Lip 04, 2008 11:22

hehe to ja rezerwuję fotele :P ze zniżką klubową ofkors :P :lol:
llygas napisał/a:
Kurcze ale sępy na tym forum.
Jeszcze zwłoki ciepłe a oni już rozrywają je na części


:bezradny: :mrgreen:

BubuZR - Pią Lip 04, 2008 11:24

NEOSSS napisał/a:
Senn, chyba 10000 krzyczy BubuZR, widze wlasnie na Alledrogo... Duzioooooo :roll: he he :D


To tak wiesz... żeby było z czego zjechać, bo zazwyczaj bez targowania sie nie obchodzi :mrgreen:

NEOSSS - Pią Lip 04, 2008 11:28

BubuZR, zebys byl blizej to auto byloby juz moje a tak to mi sie nie chce walic do Poznania no i od wtorku urlop wymarzony - Mam nadzieje ze da sie namowic Mariana na butelczynę, jesli kobita go nie skrzywdzi :mrgreen:
BubuZR - Pią Lip 04, 2008 12:48

Eee z Warszawy masz blisko :mrgreen:
Senn - Pią Lip 04, 2008 18:39

No to mnie nie stac na calosc :)
NEOSSS - Pią Lip 04, 2008 19:59

BubuZR, jak jest tak blisko to przyprowadz samochod do mnie na swoj koszt do wtorku... Place od reki
BubuZR - Pią Lip 04, 2008 21:33

NEOSSS napisał/a:
BubuZR, jak jest tak blisko to przyprowadz samochod do mnie na swoj koszt do wtorku... Place od reki


Jak dobrze płacisz z tej ręki to możemy ponegocjować :mrgreen:

maniaq - Sob Lip 05, 2008 02:03

oj bubu to pojechales po calosci :|

dla mnie to kolejny dowod ze "sportowe" zawieszenie daje duzy margines, ale jak sie skonczy tzn ze ktos przegial i to mocno :/

zdrowia zycze, bo auto to niby zawsze rzecz nabyta ;)

BubuZR - Sob Lip 05, 2008 08:36

Wczoraj przejechałem się (tak tak już śmigam samochodem w rusztowanku :mrgreen: ) tą drogą Yarisem z prędkością 60km/h i muszę przyznać, że wcale się nie dziwię, że wyfrunąłem... Zwłaszcza, że nawet przy tak małej prędkości na tej fałdzie... muldzie... czort wie jak to nazwać... są problemy z utrzymaniem auta w ryzach. Ta droga co roku jest poprawiana i co roku dzieje się z nią to samo... podobno to przez to, że jest tuż przy jeziorze. Teraz tak jak kiedyś wszyscy szli tam pełnym ogniem tak od jakiegoś czasu ludziska zwalniają już 100 metrów przed tym miejscem. Co gorsza nikt tam nie ustawi znaku, że koleina czy coś.
Eddek - Sob Lip 05, 2008 09:12

Bo znak kosztuje min 200zl i ktos musi za niego zaplacic. Miasto przeciez tego nie zrobi, bo za drogo!
maniaq - Sob Lip 05, 2008 12:04

bubu, ale o jakich znakach ty mowisz, byla 40 i czasem znak stoi tam z jakiegos powodu. czy jakby stalo 20 km/h jechalbys wolniej ?

znam tez przypadki ze znak jest od czapy, ale skoro znales trase powinienes lepiej dostosowac predkosc nawet pomimo stojacych znakow :|



ps. czy sie czasem nie scigales z drugim autem w rowie ?

BubuZR - Sob Lip 05, 2008 13:57

maniaq napisał/a:
ps. czy sie czasem nie scigales z drugim autem w rowie ?


Nie za bardzo rozumiem pytanie :) Drugi samochód wypadł z drogi dłuższą chwilę po mnie, jak już byłem w karetce. Wyleciał na czołowe z drzewem i zatrzymał się dosłownie kilka metrów od niego.

maniaq - Nie Lip 06, 2008 02:26

no to ja nie za bardzo zrozumialem opis zdarzenia ;)

ale o znakach nie kumam dalej ...

piter34 - Nie Lip 06, 2008 20:03

NEOSSS napisał/a:
BubuZR, jak jest tak blisko to przyprowadz samochod do mnie na swoj koszt do wtorku... Place od reki

NEOSSS, BubuZR sio na gadu-gadu albo na telefon takie sprawy załatwiać.

BubuZR - Sro Sie 13, 2008 00:56

MG już sobie pojechał... jest też już nowy nabytek... początkowo myślałem nad powrotem do Civic Coupe EJ2, ale była by dla mnie za wolna w porównaniu z MG... szukałem więc w Celicach z okrągłymi lampami, ale dwa najlepsze egzemplarze mi zmieciono sprzed nosa i pomimo moich przejść z francuskim autem (Peugeotem) kilka lat temu... kupiłem Renault Megane Coupe 2.0 16V :twisted:
maciej - Sro Sie 13, 2008 10:41

Co kto lubi - mi osobiście się Meganki nie podobają.

Niech Ci się kółeczka łądnie kręcą i bez przygód tym razem. :)

BubuZR - Sro Sie 13, 2008 11:29

No Meganka pomimo, że zbiera się lepiej niż MG to mniej prowokuje :)
wild_weasel - Sro Sie 13, 2008 11:37

Sympatyczna ta Renia, tylko jakaś taka... spokojna :D ZR wyglądał jak agresor ;)
Miłych wrażeń z jazdy, szerokości i - przede wszystkim - przyczepności :mrgreen:

maciej - Sro Sie 13, 2008 11:42

BubuZR napisał/a:
zbiera się lepiej niż MG

:shock:

ZTCW to Megane 2.0 16v to:
Pojemność skokowa silnika 1998
Moc (kW(KM)/obr./min) 103(140)/5500
Moment obrotowy (Nm/obr./min) 200/4250
Przyspieszanie od 0 do 100 km/h (s) 8,6
Prędkość maksymalna (km/h) 210
masa całkowita (kg) 1555

A ZR 160 to:
pojemność silnika (cm3) 1796
moc silnika (kW/KM) 118 kW / 160 KM
max moment obrotowy (Nm) 174
przyspieszenie (0-100km/h) 7.8
prędkość maksymalna (km/h) 210
masa całkowita (kg) 1550

Wg danych to 0-100 km/h jest 0,8 sek dla ZR'a...

Ale to pewnie tak, jak to, że CC Sporting daje "mocniejsze wrażenia" przy 80 km/h niż R827 przy 140 km/h, co kiedyś sprawdziłem w bezpośrednim porównaniu. ;)

kolin - Sro Sie 13, 2008 13:43

Megane ma większy moment... i to pewnie czuć

BubuZR,

To co do mikorzyna na zlot sie pakujesz ? :mrgreen: pod koniec sierpnia ? :mrgreen:

[ Dodano: Sro Sie 13, 2008 13:44 ]
maciej napisał/a:
ZTCW to Megane 2.0 16v to:
Pojemność skokowa silnika 1998
Moc (kW(KM)/obr./min) 103(140)/5500
Moment obrotowy (Nm/obr./min) 200/4250
Przyspieszanie od 0 do 100 km/h (s) 8,6
Prędkość maksymalna (km/h) 210
masa całkowita (kg) 1555

A ZR 160 to:
pojemność silnika (cm3) 1796
moc silnika (kW/KM) 118 kW / 160 KM
max moment obrotowy (Nm) 174
przyspieszenie (0-100km/h) 7.8
prędkość maksymalna (km/h) 210
masa całkowita (kg) 1550

Wg danych to 0-100 km/h jest 0,8 sek dla ZR'a...



Silnik silnikowi nie równy puścić oba z rolki i jazda :mrgreen:

maciej - Sro Sie 13, 2008 14:13

kolin napisał/a:
Megane ma większy moment... i to pewnie czuć

Pewnie tak, ale moc i przyspieszenia są na korzyść MG, oczywiście dzięki VVC. :)

BubuZR - Sro Sie 13, 2008 14:25

Ja tam w danym katalogowym nie ufam... wystarczy, że wiatr inaczej zawieje i już jest sekunda różnicy w stosunku do katalogu ;) Na pewno w Megance minusem jest belka z tyłu zamiast niezależnego zawieszenia. Natomiast bardzo fajne jest wnętrze... przytulne, dobrze wytłumione, bo w MG było no nie czarujmy się trochę jak we Fiacie :mrgreen: Może kiedyś jeszcze wrócę do MG... albo będzie to znowu ZR 160 albo jakiś ZS czy może nawet ZT... zobaczymy.
piter34 - Sro Sie 13, 2008 14:34

BubuZR napisał/a:
Na pewno w Megance minusem jest belka z tyłu zamiast niezależnego zawieszenia.

W ZR-ce też jest belka. :lol:

srbenda - Sro Sie 13, 2008 14:44

ZTCW ZR160 ma inne zawieszenie niż słabsze modele i że jest właśnie niezależne. Ale to tylko gdzieś czytałem więc się nie kłócę...
Brt - Sro Sie 13, 2008 14:47

nie nie ma niezależnego z tyłu. Jest belka skrętna + stabilizator 18mm + amory + sprężyny.
dobryziom - Sro Sie 13, 2008 14:56

BubuZR napisał/a:
Natomiast bardzo fajne jest wnętrze... przytulne, dobrze wytłumione, bo w MG było no nie czarujmy się trochę jak we Fiacie :mrgreen:


Ja bym już wolał Fiata coupe nieporównanie lepsze osiągi, lepsze wykonanie, ładniejsze wnętrze oraz stylistyka :rotfl:

piter34 - Sro Sie 13, 2008 15:21

dobryziom napisał/a:
Ja bym już wolał Fiata coupe nieporównanie lepsze osiągi, lepsze wykonanie, ładniejsze wnętrze oraz stylistyka :rotfl:

Ja bym wolał Alfę Romeo GTV :lol:
Z tych samych względów. :mrgreen:

srbenda - Sro Sie 13, 2008 15:35

That's my "człowiek rasy czarnej" :mrgreen:
BubuZR - Sro Sie 13, 2008 15:44

Fiata Coupe brałem pod uwagę jeszcze jak miałem MG, ale wycofują części ze sprzedaży i to mi potwierdził znajomy, który handluje częściami do Alf i Fiatów, a z kolei GTV po tym co kumpel przechodzi ze swoją to na starcie odpuściłem :mrgreen:
dobryziom - Sro Sie 13, 2008 15:48

Mówisz tak jak by części do ZR 160 sprzedawali w każdym kiosku :razz: wiadomo ze zapotrzebowanie maleje i sprzedaż jest ograniczana ale patrząc ile ich wyszło zapas na pewno jeszcze jest :)
BubuZR - Sro Sie 13, 2008 15:49

Do ZRa nie miałem żadnego problemu z częściami... chociaż też wiele ich nie zamawiałem... najbardziej się zdziwiłem jak udało mi się dostać klocek podtrzymujący akumulator na podstawie :mrgreen:
maciej - Sro Sie 13, 2008 18:08

BubuZR napisał/a:
a z kolei GTV po tym co kumpel przechodzi ze swoją to na starcie odpuściłem

Jeden z klubowiczów ma GTV i ZTCW jest zachwycony. :D

BubuZR - Sro Sie 13, 2008 18:12

Jakby mnie było stać to pewnie był bym równie zachwycony :mrgreen:
maciej - Sro Sie 13, 2008 18:24

BubuZR napisał/a:
Jakby mnie było stać to pewnie był bym równie zachwycony :mrgreen:

Ale chodziło mi właśnie o jeżdżenie, a nie płacanie za serwis - z tego co mówił na Zlocie, to nic przy niej nie robi oprócz wymian oleju i filtrów...

BubuZR - Sro Sie 13, 2008 18:26

No tak, ale wiesz V6 raczej na wodę nie pojedzie :mrgreen:
maciej - Sro Sie 13, 2008 19:02

eee tam na wodę... ;)
Polecam R827 - pali 7,5 l/100km w trasie i 9 l/100km w mieście... :D
Albo raczej: polecam mojego ojca jako szofera. ;)

Zresztą GTV 2.0 były i R4 i V6, a już R4 osiągami biją Megankę... :)

piter34 - Czw Sie 14, 2008 17:17

maciej napisał/a:
a już R4 osiągami biją Megankę...

...i dźwiękiem :lol:

srbenda - Czw Sie 14, 2008 19:58

Skoro już się zaczął temat Alfy - sam chciałem kupić GTV ale stwierdziłem że to nie auto dla mnie. Ledwo się tam mieszczę a nie jestem jakimś olbrzymem (w R200 było wygodniej), szyby malutkie i jakoś w ogóle "nie hallo"... Ale że auto piękne, jak na zewnątrz tak i w środku, to fakt!
Chyba kupię AR166 :mrgreen:

EOT

Markzo - Sob Sie 16, 2008 20:47

co kto lubi:) przymieżaliśmy sie do AR 156 2.5 V6 jednak....jednak nie:) genialnie mi odpisali na forum klubu alfy, że o to auto trzeba troche bardziej dbać:P jednak się sypia alfy, zwłaszcza zawias:( ale towina naszych dróg a nie AR ale płacić musze ja za remont zawiasu:( dziś wpadłem na genialny pomysł ze nigdy nie sprzedam mojego coupe tylko kupie jeszcze SD1 i ZTT V8, zbuduje dla nich specjany garaz a'la muzeum i bede je poporstu podziwiał:P
maciej - Pon Sie 18, 2008 10:10

Hehe... Co do SD1 to pogadaj z Irkiem. ;) :D
Przemek_Docent - Nie Sie 24, 2008 22:37

dobryziom napisał/a:
Ja bym już wolał Fiata coupe nieporównanie lepsze osiągi, lepsze wykonanie, ładniejsze wnętrze oraz stylistyka :rotfl:
Aha! Ja poproszę żółtego w wersji 20VT :D Chociaż ta deska w kolorze nadwozia nie do końca do mnie przemawia.
piter34 napisał/a:
Ja bym wolał Alfę Romeo GTV :lol:
Z tych samych względów. :mrgreen:
Docent daje Piterowi PLUSa. Namierzam się w przyszłym roku :) Właściwie to już mi Piciu obiecał prawo pierwokupu :D