|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Wszystkie (Wszystkie modele marki Rover i MG) - [All Roverki] Regeneracja lakieru
marcin_przybys - Wto Lip 22, 2008 21:35 Temat postu: [All Roverki] Regeneracja lakieru W sumie nie wiem czy dobry dział, może być i tuning wizualny
Czy macie drogie Panie i Panowie jakieś doświadczenie z pozbywaniem sie rys ( drobnych ) ze swoich R nie poprzez malowanie ?
- Woski barwiące ? Jest tego dużo ale nie wiem czy to jest coś warte lub które są warte uwagi.
Mam kolor LQW czyli Antracyt ( ~czarny ) , jeśli mnie pamięć nie myli, i setki drobnych rysek które poprzez kontrast są niemożebnie widoczne. Lakierowanie całości nie wchodzi w grę na razie.
Więc jeśli nie lakierowanie to co ?
Z góry dziękuje
Brt - Wto Lip 22, 2008 22:06
pewne niegłębokie rysy schodzą po uzyciu pasty "tempo" no i lakier się odświeża. Pasta kosztuje kilka PLN Kup i spróbuj jaki jest efekt gdzieś w mniejwidocznym miejscu Ja sobie chwalę
walkie - Wto Lip 22, 2008 22:15
Marcin, uzbieraj troszke gotówki i do Kazia Cię poślemy. Dla klubowiczów ma zniżkę. Odświeżenie lakieru u Niego to kilka stówek.
marcin_przybys - Wto Lip 22, 2008 22:23
Ale malowanie czy jakoś inaczej ? Kilka stówek to znaczy ? Bo ja mówię że lakierowanie nie bo jak usłyszałem 350 zł za element to mnie powstrzymało skutecznie.
walkie - Sro Lip 23, 2008 07:35
Nie, wypolerowanie auta porządnie w zakładzie lakierniczym, może pociągnięcie klarem, w przypadku Twojego autka dałoby to piorunujący efekt.
350 zl za element to nie tragedia, rzekłabym cena normalna.
ywis - Sro Lip 23, 2008 07:48
Zakup pastę TEMPO, skuteczny środek... u mnie spisuje się super
mimo66 - Sro Lip 23, 2008 08:37
Pasta TEMPO jest przeznaczona przede wszystkim do lakierów nie metalizowanych.
Jej działanie polega na delikatnym przetarciu powierzchni i przetopieniu lakieru który "zaleje" rysę.
Radze delikatnie i z rozwagą używać jej do naszych lakierów, można narobić sobie więcej szkód niż pożytku.
Do polerowania całej powierzchni samochodu radzę udać się do wyspecjalizowanej lakierni.
lepiej dać "parę stówek" i mieć ok, niż samemu się narobić(efekt nie wiadomy) i później i tak jechać na polerkę.
ywis - Sro Lip 23, 2008 08:56
mimo66 napisał/a: | niż samemu się narobić(efekt nie wiadomy) i później i tak jechać na polerkę |
Jakoś lepiej wypolerwuje tą pastą auto niż to zrobią na myjkach gdzie kładą wosk, w momencie wyjechania z myjki auto wygląda okropnie po czymś takim i później i tak trzeba nanosić poprawki...
martinezz - Sro Lip 23, 2008 09:01
Bo na myjkach nie poleruja pasta polerska.
ywis - Sro Lip 23, 2008 12:27
martinezz, wiem... w każdym bądź razie robią syf na myjce.
michone - Sro Lip 23, 2008 12:37
kazdy normalny lakiernik bierze 100zl za profesjonalna polerke... trzeba poznij autko porządniewymyc i recznie nalozyc wosk 2-3 warstwy i auto wyglada jak nowe... Sam jestem po polerce ale nie mam czasu wywoskowac.
pasta tempo sie zajedziesz... Sam robilem cale auto tempo a pozniej pojechalem na profesjonalna polerka.
walkie 350zl za element to nie drogo?? moj kuzyn za poprawki szpachla + podklad + lakier bierze 250zl za element od obcego...
Do tego opawiam sie ze jak autko przejedzie mechaniczna polerka (ktora pozostawia smugi) i to pokryje klarem to smugi beda widoczne pod klarem...
Dzenson - Sro Lip 23, 2008 12:54
Zgadzam sie z przedmówcą. Pasta tempo to środek bardziej woskujący niż polerujący.
Po kilku konkretnych myciach i tak widać zarysowania.
350 za element polerki - to moim zdaniem również drogo.
Sam miałem rysę na lakierze ( nie była przetarta do bazy) i usunąłem ją matując całość papierem ściernym 2500 wodnym a następnie polerką i pastą sonax - lekkościerną.
Drobne ryski o których piszesz ( ja nazywam je pajęczynkami ) i tak powstaną i nie wiem czy jest sens z tym walczyć ponieważ i tak się karoserii dotyka i tak. Sensowniejsze wydaje się użycie od czasu do czasu dobrego wosku który skutecznie je zamaskuje i w pewnym stopniu ochroni przed nowymi.
Ale jak mówię - choćby się człowiek wściekł - i tak one powstaną i nawet nie wiadomo kiedy (śnieg, błoto, jedno ziarenko piasku na gąbce lub szczotce itd itd).
Pozdrawiam.
martinezz - Sro Lip 23, 2008 13:13
Zgadzam sie z Dzensonem - z niektorymi zarysowaniami nie ma sensu walczyc.
Ja w koniecznosci uzywam pasty Farecla G3:
oraz po kazdym myciu wosku koloryzującego Sonax (do, ktorego dodawana jest kredka):
Efekt jest zadawalajacy.
filo - Sro Lip 23, 2008 13:33
martinezz napisał/a: | Ja w koniecznosci uzywam pasty Farecla G3: |
Bawiłem sie jakiś miesiąc temu polerką mechaniczną,matując auto papierem wodnym 2500 i polerując mechanicznie tą właśnie pastą-na koniec jakaś politura (nie pamiętam nazwy).
Efekt wręcz oszałamiający,żadnych,rysek,pajęczynek itp.
Ale drobniutkie rysy i tak sie pojawiły z powrotem (tzw.pajęczynki)chociaż auto dalej błyszczy.
Dlaczego powstają tzw. pajęczynki?
W bardzo prosty sposób-myjąc auto,pasuje je najpierw spłukać z kurzu i większego brudu ale wszystko i tak nie zejdzie.To co zostaje,jest rozprowadzane po aucie szczotką lub gąbką (widać koliste ruchy w zarysowaniach) i rysuje lakier.
Nie ma idealnego sposobu na usunięcie tego brudu przed myciem gąbką/szczotką-no chyba że karcher'em chociaż wątpie,czy to dobre rozwiązanie.
Co do karcher'a użyłem go na swoim aucie tylko raz i nigdy więcej-znaczki ROVER i 620SDi pofrunęły.
Kozik - Sro Lip 23, 2008 14:05
Dzenson napisał/a: | Zgadzam sie z przedmówcą. Pasta tempo to środek bardziej woskujący niż polerujący.
Po kilku konkretnych myciach i tak widać zarysowania. |
szczególnie na kolorze Antracyt (mam go również) po zastosowaniu tempo i po umyciu parokrotnym są ryski które powodują zmatowienie lakieru,
martinezz napisał/a: | Farecla G3 |
daje radę, nie koniecznie trzeba polerką mechaniczną, ja polerowałem ręcznie i efekt nawet po paru myciach jest duuużo lepszy niż po tempo
Troszkę ręce po polerowaniu bolą ale wysiłek się opłaca
Dla zwykłego lakieru (nie metalizowanego) polecam tempo
walkie - Sro Lip 23, 2008 14:47
a kto pisał że 350 za element polerowany????
lakierowany tak, ale nie polerowany.
polerka to 350 za całość gdzieś.
eszet - Czw Lip 24, 2008 21:42
walkie napisał/a: | polerka to 350 za całość gdzieś. |
No co ty.Toż to drogo jak diabli
marcin8c - Czw Lip 24, 2008 23:14
Ty chyba oczywiste, ze po polerce maszyna recznie sie dociera wszystko
Co do karchera to lepszej opcji niz to nie ma. Wszystkie zakamarki przeczysci, nawet te ukryte o ktorych nie mamy pojecia. Cisnienie dokladnie pozbedzie sie wszystkich zabrudzen a jezeli odleci jakis znaczek to nalezy go spowrotem przykleic. Nie nalezy sie spodziewac, ze 10 letni klei po przejsciach atmosferycznych wytrzyma takie cisnienie. Oczywiscie nie nalezy rowniez specialnie na znaczki z bliska lac woda.
filo - Pią Lip 25, 2008 07:23
Cytat: | Nie nalezy sie spodziewac, ze 10 letni klei po przejsciach atmosferycznych wytrzyma takie cisnienie. Oczywiscie nie nalezy rowniez specialnie na znaczki z bliska lac woda. |
Przypadkiem to było,specjalnie po nich nie lałem.
No dobra,po jednym specjalnie bo i tak sie ledwo trzymał.Ale poczyściłem i przykleiłem.Jak pierwowzór...
coldmanns - Pią Lip 25, 2008 09:40
filo napisał/a: | No dobra,po jednym specjalnie bo i tak sie ledwo trzymał.Ale poczyściłem i przykleiłem.Jak pierwowzór... |
|
|