Zobacz temat - [R200 1.6 '98] Rura chłodnicy KRAKÓW
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.6 '98] Rura chłodnicy KRAKÓW

erjot86 - Czw Lip 24, 2008 20:01
Temat postu: [R200 1.6 '98] Rura chłodnicy KRAKÓW
:!: Witam wszystkich chętnych do niesienia pomocy! :smile:
Śmigam sobie dziś przez Kraków aż tu nagle para unosi mi się spod maski. Okazało się że ta gruba rura która idzie od chłodnicy pękła mi przy samym silniku. Rozebrałem ją, wyciąłem uszkodzony fragment ok 3cm, nałożyłęm, założyłem zacisk i dolałem wody do zbiorniczka. Po 20km sprawdziłem czy coś się dzieje i... dzieje się :sad: znowu ją rozsadza.
Podpowiedzcie mi co może być tego przyczyną. Dodam że temperatura silnika wciąż była ok.
I najważniejsze:
Jutro mam do przejechania 350km. Muszę znaleść serwis w Krakowie gdzie kupię i od razu mi założa nową rurę.
Dzięki za pomoc :!:

piter34 - Czw Lip 24, 2008 21:10

erjot86 napisał/a:
Podpowiedzcie mi co może być tego przyczyną.

Zapowietrzenie się układu, przedmuchy spalin do układu chłodzenia przez uszczelkę głowicy, uszkodzenie korka zbiorniczka wyrównawczego...

erjot86 napisał/a:
Muszę znaleść serwis w Krakowie gdzie kupię i od razu mi założa nową rurę.

Eliminuj przyczyny, a nie skutki. Sprawdź zaworek w korku zbiorniczka, odpowietrz układ, w sklepie akwarystycznym kup tester CO i sprawdź płyn w układzie chłodzenia. :ok:
W razie czego na Żaglowej jest osoba prywatna, która sprzedaje części do ROVERków. Kup tam sobie korek lub ewentualnie wąż.

timer - Czw Lip 24, 2008 21:25

korek możesz sprawdzić czy jest dobry przy pomocy pompki z manometrem. robi sie to tak: ściągasz ten cieki wężyk na zbiorniczku wyrównawczym i zakładasz wężyk od pompki (nożnej lub kompresora ),dodam że trzeba zrobić tak żeby naszedł wężyk na tą rurkę zatykasz wężyk palcem co odpiołeś od zbiorniczka i pompujesz go do około chyba 1.5 bara czy atmosfery jak nie syknie i będziesz mógł dalej pompować to masz walnięty korek ,przy okazji sprawdzisz stan pozostałych węży, jak dużo się odkształcą to niestety poszczególne węże są raczej do wymiany :cry: Jak masz jechać jeszcze 350 km to daj sobie spokój do póki nie usuniesz usterki Na pewno Pan z żaglowej ma takie wężyki możesz sie przejechać i udzieli Ci kilku rad jeszcze gratis (nie zawsze trzeba mu wierzyć :lol: )
erjot86 - Czw Lip 24, 2008 23:04

dzięki koledzy za odpowiedzi
mam nadzieję piter34 że niedługo spotkamy się na spociku obok reala.
piter34 napisał/a:
Eliminuj przyczyny, a nie skutki.

mówiłeś mi ostatnio bym wymienił chłodnicę, ale ja uparłem się że jeszcze pośmigam na takiej i kiedyś ją wymienię... następnym razem Cię posłucham
timer zaglądnij kiedyś do nas na spocik, jesteś przecież
Cytat:
Skąd: okolice Krakowa