Zobacz temat - [R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie

mielony22 - Czw Wrz 25, 2008 20:32
Temat postu: [R416] Świeci się kontrolka ładowania i nie gaśnie
mam taki problemik.zaswiecila mi sie kontrolka ladowania (taki czerwony akumulatorek) i nie chce zgasnac.stalo sie to po kreceniu silnika do 7-8 tys obrotow.od tego momentu kontrolka nie gasnie.nawet po odlaczeniu klem akumulatora i poponownym podlaczeniu nic sie z tym nie dzieje.moze ktos mial cos takiego???
atrax - Czw Wrz 25, 2008 21:04

A sprawdzałeś czy jest ładowanie? Moim zdaniem trzeba się zakręcić przy alternatorze.
sTERYD - Czw Wrz 25, 2008 21:06

ta kontrolka nie jest w żaden sposób sterowana elektronicznie, więc odłączenie akumulatora nie mogło pomóc ;)
sprawdź napięcie ładowania, przypuszczam, że albo padły szczotki/regulator napięcia, albo jakaś dziura w kablu od alternatora... coś tam musi być nie tak :/

Skiba - Czw Wrz 25, 2008 21:21

Weź zwykły miernik i sprawdź czy masz ładownie, przy włączonym silniku .. ja też stawiam na alternator ;)
mogewszystko - Czw Wrz 25, 2008 23:54

alternator! szczotki, lozysko, cos padlo :) raz laduje raz nie albo jest na wykonczeniu, ale dla pewnosci sprawdz kable przy min czesto lubia sie poluzowac :)
oprawca_1978 - Pią Wrz 26, 2008 08:14
Temat postu: Re: [r416Si '97] swieci sie kontrolka ladowania i nie gasnie
mielony22 napisał/a:
mam taki problemik.zaswiecila mi sie kontrolka ladowania (taki czerwony akumulatorek) i nie chce zgasnac.stalo sie to po kreceniu silnika do 7-8 tys obrotow.od tego momentu kontrolka nie gasnie.nawet po odlaczeniu klem akumulatora i poponownym podlaczeniu nic sie z tym nie dzieje.moze ktos mial cos takiego???


Ojoj, kto kręci silnik tłokowy do 7-8 tys???

Jeśli nie ładuje alternator po podkręceniu silnika do 7-8 rpm - nie dziwię się.
Przełożenie alternatora względem silnika to minimum 2:1, to jeśli silnik kręcił się
8 rpm, to alternator miał około 20 tys obr min (!!!) to pona trzysta obr na sek (!!!).
Albo rozpadł się wirnik (uzwojenie twornika rozerwało - od siły odśrodkowej) albo
po prostu (co najczęściej się dzieje) - podwiesiło szczotki od regulatora napięcia.
Jak je podwiesiło - wystarczy puknąć z góry na dół w alternator np. trzonkiem młotka to wtedy szczotki sie odwieszą.
Jeśli szczotki zniszczyło - to albo je wymień (można je przelutować z jakiegoś innego regulatora), albo cały regulator wymień pan. Regulus kosztuje około 40 - 50 PLN, ogryginalny, Lucasa.

ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!

Brt - Pią Wrz 26, 2008 10:29

Cytat:
ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


przecież seria K spokojnie kreci sie do 7tys. nie rozumiem co mu sie może stać. A alternator jets przygotowany na takie obroty i od obrotów założonych przez producenta nic mu nie będzie.

walkie - Pią Wrz 26, 2008 10:40

Ja też stawiam na alternator. U mnie były właśnie takie objawy. Przy obciążeniu na mierniku powinno wyjść między 13 a 14. Jeśli masz mniej to znaczy że alternator nie jest sprawny. I póki co jeździsz tylko na tym co masz w akumulatorze, dopóki jego nie rozładujesz to będziesz jeździć. Potem będziesz miał lipę taką jak ja :)

[ Dodano: Pią Wrz 26, 2008 10:41 ]
oprawca_1978 napisał/a:
Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


Ale przecież on się od tego nie niszczy. Wręcz on to lubi! :D

Jary - Pią Wrz 26, 2008 12:00

walkie napisał/a:
Ja też stawiam na alternator.


A ja na szczotki lub regler :razz:

walkie - Pią Wrz 26, 2008 12:04

Jary napisał/a:
A ja na szczotki lub regler :razz:


A ja nie :P
Co więcej, dziś mam z tych powodów właśnie wymieniany alternator. ;)

paff - Pią Wrz 26, 2008 12:36

Ja tez mialem w przeszlosci sytuacje z alternatorem. Po malym test drajwie z panem regulujacym gaz (czyli ostra jazda takze do odcinki co by dobrze dostroic) wyszlo nagle ze swieci sie sygnalizacja ze altek zdycha. Pojechalem do elektryka, on zdemontowal i orzekl wytarty komutator. Zamiast ladowac mi jakis element aftermarketowy albo nabierac mnie na nowy altek zamontowa sprawne bebechy z altka Fiata ( i tu i tu jest Magneti Marelli), jako ze we fiatach zanim altek sie zacznie zuzywac to peknie korpus i po imprezie najczesciej ;-) Tym sposobem za wszystko zaplacilem 150pln i jestem szczesliwy


Po tej naprawie, po raz pierwszy od zakupu auta (XI 2006) okazalo sie ze na akku swieci sie zielona lampka pelnego naladowania. Czyli przez ten czas jezdzilem z niedoladowanym akku. Altek po prostu padl przy tej ostrej jezdzie. Ale bron boze zeby ten silnik nie byl stworzony do jazdy 7000rpm - jest ale logiczne tez jest ze sie szybko zuzyje :-)

oprawca_1978 - Pią Wrz 26, 2008 12:44

Brt napisał/a:
Cytat:
ps. Nie kręć pan tego silnika więcej jak 5 tys. Szkoda niszczyć ten silnik!


przecież seria K spokojnie kreci sie do 7tys. nie rozumiem co mu sie może stać. A alternator jets przygotowany na takie obroty i od obrotów założonych przez producenta nic mu nie będzie.


To przecież zwykły, seryjny, turystyczny tłokowy silnik spalinowy!
Wiadomo, że nic mu się zaraz nie stanie, ale po jakimś czasie rozwali się!
To nie jest wyspecjalizowany silnik wysokoobrotowy z wyścigówki, to seryjny silnik,
i to o egzotycznej i wręcz niebezpiecznej konstrukcji (długie śruby, łączące elementy silnika jak kanapkę) dla wyższych prędkości obrotowych.
Sporadycznie można przycisnąć, ale nie non stop, bo się rozsypie w kawałki.
No, chybaże komuś nie zależy na silniku i może sobie pozwolić na zajechanie do w krótkim okresie czasu.

mielony22 - Sob Wrz 27, 2008 13:45

tak wiec panowie alternator to wiem na pewno.zaraz lece dowiem sie dokladnie.na codzien nie krece tak silnika.to byl pierwszy raz.dbam o swoojego roverka bo to cacunio.fakt faktem trzeba co nieco porawic ale jest super.dzieki za tak szybki odzew i pozdro dla wszystkich.
McGAJveR - Sob Wrz 27, 2008 14:13

Jeśli Voltomierz pokazał Tobie poniżej 12,6 V to napewno aku jest niedoładowany z winy alternatora...
Nominalne napięcie ładowania waha się w granicach 13,6 - 14,1 V
Ale wystarczy , że padnie któraś z diod prostowniczych i efekt będzie ten sam...
Świecąca się kontrolka i niedoładowany aku...
Tak więc w pierwszej kolejności sugerowałbym pomiar napięcia, następnie wzrokowa ocena szczotek i pierścieni komutatora, regulator , a na końcu zespół prostownika napięcia.
Jednak to ostatnie to już u dobrego elektryka...

FSEbola - Sob Wrz 27, 2008 16:03

Mc'GAJveR napisał/a:

Nominalne napięcie ładowania waha się w granicach 13,6 - 14,1 V...


takie wahania napiecia sa dla silnikow benzynowych ?? ?
bo z tego co wiem napewno nie dla DIESLA ....

kiedys mialem problem z akternatorem (w Golfie)... i wlasnie napiecie rzedu 13,6-13,8V rozwalilo mi dwa akumulatory ...
napiecie rzedu 13,6-13,8V - spadek masy czynnej na okladzinach wskutek NIEDOLADOWANIA akumulatora ..... taki dostalem opis nieuznanej reklamacji
podczas mojego niedowierzania sewisant wizualnie pokazal mi co sie dzieje zniedoladowanym akumulatorem nawet w przypadku 13,8 V

ogolnie producent ani posrednik czyli sprzedawca, nie uzna reklamacji akumulatora jezeli napiecie podawane z alternatora nie miesic sie w przedziale 14.0 - 14,5V dla akumulatorow ''dieslowskich'' czyli tych powyzej 60Ah...
czy nie jest tak samo dla akumulatorow slabszych ?? ?

sTERYD - Sob Wrz 27, 2008 16:50

to nie chodzi o wahania, Mc'GAJveR źle się wyraził chodzi o to, że prawidłowe napięcie ładowania powinno się mieścić w tych granicach
FSEbola - Sob Wrz 27, 2008 16:58

sTERYD napisał/a:
to nie chodzi o wahania, Mc'GAJveR źle się wyraził chodzi o to, że prawidłowe napięcie ładowania powinno się mieścić w tych granicach


no tak ...ale jezeli prawidlowe napiecie ladowania powino miescic sie w granicach ktore podal Mc'GAJveR wiec czemu w instrukcji obslugi i warunkow gwarancji akumulatora napisane jest ze ladowanie to powinno wynosic od 14,0 do 14,5 V :?: :?:

czy ja moze jakies pojecia tu myle ?? :bezradny:

McGAJveR - Sob Wrz 27, 2008 17:31

Okazuje się , że co do wartości granicznych to i ja się myliłem...
Dolna to na pewno nie mniej niż 13,6V przy 800 RPM
Górna to (jak doczytałem) 14,4 V

Po szczegóły odsyłam do tego artykułu.

Nie chcę się głupio mądrować , więc odsyłam do lektury , która myślę , że wszystkim nam się przyda.
(Oby nie!!!)

piter34 - Pon Wrz 29, 2008 16:42

Mc'GAJveR napisał/a:
Po szczegóły odsyłam do tego artykułu.

Ja odsyłam do karty gwarancyjnej dołączanej do akumulatora. Na karcie aku BOSCH było napisane 13,8-14,3 V ;)

AndrewS - Pią Paź 03, 2008 22:21

oprawca_1978 napisał/a:
To przecież zwykły, seryjny, turystyczny tłokowy silnik spalinowy!
Wiadomo, że nic mu się zaraz nie stanie, ale po jakimś czasie rozwali się!
To nie jest wyspecjalizowany silnik wysokoobrotowy z wyścigówki, to seryjny silnik,


owszem ja tez nie lubie go tak wysoko krecic co najwyzej do 6 tys.
silnik ten ma bardzo dobry uklad smarowania i duze cisnienie oleju i nie straszne mu wysokie obroty
znam osobiscie kolege ktory jezdzi nim bardzo ostro
http://pl.youtube.com/watch?v=uQypDChvEXg
http://pl.youtube.com/wat...feature=related
silnik mimo takiego traktowania ma sie bardzo dobrze

Jary - Pią Paź 03, 2008 23:32

piter34 napisał/a:
Ja odsyłam do karty gwarancyjnej dołączanej do akumulatora


I to jest prawidłowe :idea:

Brt - Nie Gru 14, 2008 14:12

Mc'GAJveR napisał/a:
Voltomierz

Woltomierz ;)
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=woltomierz