|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Niezależne ogrzewanie.
Tomek81 - Wto Wrz 30, 2008 17:12 Temat postu: [R620] Niezależne ogrzewanie. Witam.
Pytanie jak w temacie. Posiadam Roverka z takim właśnie ustrojstwem, ale nie wiem wogóle jak tego używac ( no może raczej sprawdzic czy działa i jak działa ).
Z przodu auta jest wtyka do podłączenia prądu, ale co dalej .
Gdzie znajdują się bebechy od tego ustrojstwa.
Pozdrawiam.
WhoLeeGuns - Wto Wrz 30, 2008 20:05
Kiedyś kumpel miał wstawioną grzałkę (chyba 20W czyli bardzo mało) w układ chłodzenia. Służyło to do podgrzewania silnika -na nockę podłączało się tą grzałkę pod prąd a z rana odpalał za pierwszym strzałem - ale to diesel był i to dostawczak...
des - Wto Wrz 30, 2008 21:19
Podłączasz do prądu np. na noc i przez noc we wnętrzu autka się nagrzewa do tego stopnia że nie ma problemów z zaparowanymi/zamarzniętymi szybami jak wsiadasz rano do furki. Tak mi się wydaje
filo - Wto Wrz 30, 2008 22:32
aiwer napisał/a: | Podłączasz do prądu np. na noc i przez noc we wnętrzu autka się nagrzewa |
O czymś takim słyszałem ale włącznie z grzaniem silnika.
W Szwecji chyba albo w Finlandii podobno każde miejsce parkingowe posiada słupek z gniazdkiem do którego podpina się ową wtyczkę i grzeje sie autko z racji ostrej zimy przez noc czy jakoś tak.
giewu - Sro Paź 01, 2008 08:33
Tomek81 napisał/a: | Gdzie znajdują się bebechy od tego ustrojstwa. |
najprawdopodobniej na którymś z przewodów układu chłodzenia ...
poszukaj jakiejś wstawki/doróbki, bo fabrycznie takie patenty raczej w ROVERkach nie wychodziły ...
filo napisał/a: | O czymś takim słyszałem ale włącznie z grzaniem silnika. |
całe to urządzenie-patent to grzałka wmontowana np. w przewód chłodnicy (lub inny), wywiercony otwór 3-5mm w termostacie i kabelek do prądu
oprawca_1978 - Sro Paź 01, 2008 08:47 Temat postu: Re: [R620 Ti 2.0 97r.] Niezależne ogrzewanie.
Tomek81 napisał/a: | Witam.
Pytanie jak w temacie. Posiadam Roverka z takim właśnie ustrojstwem, ale nie wiem wogóle jak tego używac ( no może raczej sprawdzic czy działa i jak działa ).
Z przodu auta jest wtyka do podłączenia prądu, ale co dalej .
Gdzie znajdują się bebechy od tego ustrojstwa.
Pozdrawiam. |
hihi, chciało się komuś to zakładać? To stary numer. Coś takiego wstawiało się w stare mercedesy, diesle bez turbinki, one miały silniki dieslowskie które w zimie ciężko się odpalały (medreces namiętnie stosował wtedy tzw. dzielone komory spalania).
Grzała wstawiona w chłodnicę pomagała w dużym stopniu w zimie mieć większą pewność, że dieselek odpali.
Jest to - dla sprawnego, współczesnego silnika czy beznynowego czy diesla - zupełnie niepotrzebny gadżet. I to niebezpieczny nawet, a to z możliowści porażenia użytkownika pojazdu - w wilgotne dni 220V dość ochodzo przebija po wilgotnych powierzchniach, a także dla silnika - wszak podgrzewana ciecz gdy silnik nie pracuje (brak cyrkulacji - pompa wody nie pracuje i korpus silnika nie odbiera wytworzonego ciepła) spowodować może rosadzenie elementu, w którym jest umieszczona. To na pewno nie jest układ chłodzenia termosyfonowy (np. Syrena, Wartburg), który właśnie na tej zasadzie działał.
Jak silnik jest sprawny i w dobrym stanie, a paliwo w miarę dobre - silnik MUSI odpalać, i to od pierwszego kręcenia.
|
|