dudekmis - Pon Lis 17, 2008 17:00 Temat postu: MG ZT Sobieskiego/ Idzikowskiego g 16:35 O ile sie nie mylę z MaReK na pokładzie , który nie reaguje na machanie łapka i wywoływanie na radyjku . Następnym razem wyjdę i rzucę kamieniem może sie obejrzy 
violla - Pon Lis 17, 2008 17:46 MaReK roverka nie zauważył ?! Niemożliwe 
Radio ma zepsute. Osobiście przegryzłam kabel... 
dudekmis - Pon Lis 17, 2008 18:42 Znaczy się Violu sugerujesz , że następnym razem mam rzucać czymś ciężkim??
violla - Pon Lis 17, 2008 19:09 Ciężkim może nie, ale jakieś jabłuszko możesz wozić w pogotowiu 
dudekmis - Pon Lis 17, 2008 19:15 To ja może zaczne wozić ze sobą markera do paintball'a i pełny magazynek , albo paletę kurzych jajek 
Jest jeszcze możliwość ze to nie MaReK tylko jakiś inny MG ZT WE.... MaReK - Pon Lis 17, 2008 20:11 To ja bylem! Wolalem na radiu "Elektryk z Rovera, odezwij sie"
Ty sie nie odezwales, a ja uslyszalem od kogos "A co dynamo Ci padlo?" 
Pozdrawiam, Ps. Faktycznie zobaczylem jak juz sie zbieralismy obydwaj do ruszania 
dudekmis - Pon Lis 17, 2008 21:11 To ty se jednak napraw te radyjko czy jak . Bo kolesia co pytał o trasę siekierkowską słyszałem , Ciebie wcześniej wołałem i zero reakcji . Następnym razem to podjadę na 5 cm i zatrąbie
MaReK - Pon Lis 17, 2008 23:52 No musze, bo padlo... dziwnie padlo ale padlo
A w ogole to chcialem sie o cos spytac, ale to moze przy okazji spotkania
dudekmis - Sro Lis 19, 2008 23:01 Mam już się zacząć bać  
MaReK - Czw Lis 20, 2008 04:12 Spoko To o co chce zapytac jest b. nielegalne i watpie zebys mial na to patent, ale nie zaszkodzi zapytac
dudekmis - Czw Lis 20, 2008 18:27 Znaczy sie że mam sie zacząć bać
|
