Zobacz temat - [R214Si] Problem z odpaleniem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R214Si] Problem z odpaleniem

Selenit - Pon Lis 24, 2008 00:09
Temat postu: [R214Si] Problem z odpaleniem
Witam
Bardzo proszę o pomoc, może ktoś wie o co chodzi. Dałem autko mechanikowi żeby wymienił uszczelkę przy misie olejowej bo ciekło oraz uszczelniacze przy rozrządzie i na koniec drobny wyciek płynu chłodzącego przy kolektorze ssącym, silnik ładnie uszczelniono i przy okazji wymieniono pasek rozrządu bo podobno trzeba było i zaczął się problem silnik nie odpalił mechanik grzebał i znalazł że pod kopułką rozdzielacza paluch się zużył i styki w kopułce też, wymienił na nowe ale silnik dalej nie działa. Dodam że trosze dziwnie reaguje mi czujnik uderzeniowy, po podniesieniu auta na podnośniku załącza się więc sprawdziłem i to czyli wyłączyłem go silnik dalej nic gdy mechanik trochę postukał w niego silnik coś tam zaskakiwał kiedy całkiem go odłączyłem uruchamiał się ale na góra 5 sek. i gasł. Ogólnie rozrusznik kręci, iskra podobno jest paliwo dostaje bo czuje smrodek ale nie odpala.

Pozdrawiam i z góry dziękuję

wild_weasel - Pon Lis 24, 2008 00:11

Tak całkowicie na pałę: a rozrząd nie jest przestawiony?
Selenit - Pon Lis 24, 2008 00:17

miał rysunek jak to zrobić ja sam też wcześniej czytałem i mówiłem jak ma to ustawić
sTERYD - Pon Lis 24, 2008 10:15

a czy koła rozrządu są dobrze założone?? :hm:
gdyby to był problem czujnika wstrząsowego, to by nie podawał paliwa...

Selenit - Pon Lis 24, 2008 11:38

napewno sa dobrze założone chyba ich nie ściągał
sTERYD - Pon Lis 24, 2008 12:23

to jak zakładał uszczelniacze? :hm:
oprawca_1978 - Pon Lis 24, 2008 14:01

Hehehehe, kolejny "mechanik-szpecjalista", hehehe.

Wymieniał uszczelniacze, a patrz, silnik nie odpala. Takiemu to jakby dał kulkę od łożyska od Tatry, to zapewne też by ją popsuł.

Jak jest zapłon i kopułka i przewody wyglądają znośnie i iskra dochodzi do świec i czuć paliwo w dolocie (znaczy się wtryski chodzą, czyli czujnk położenia wału działa), to przede wszystkim, trzeba sprawdzić właściwe zgranie wału korbowego z wałkem(ami) rozrządu.
Jest to oczywiście, bardzo proste, ale dla tego "mechanika" widać już nie.

Najpierw trzeba ustawić wał w położeniu kontrolnym. Na kole pasowym, napędzajacym alternator jest znaczek, taki mały karb. Trzeba go ustawić dokłanie w lini pokrywania się ze znakiem, odlanym na korpusie pompy oleju.
Koła rozrządu należy ustawić napisami "EXHAUST" w kierunku wałka ssącego (celowa zmyłka, zastosowana przez producentów tego silnika, prawda, że nielogiczne?) i znaki na kołach pasowych wałków powinny się pokrywać.

Koła pasowe wałków mają DWIE możliwości ich założenia - napisy określają to pięknie (tu Rover zmyłki nie zastosował) - jedna ma napis "IN" i dotyczy koła dla wałka ssącego, a druga "EX" i dotyczy wałka wydechowego.
Gdy się nastawi odpowiednio wał korbowy silnika, oraz odpowiednio ustawi wałki (jw) to sprawdzeniem poprawności założenia kół pasowych wałków jest sytuacja, że wtedy powinny być całkowicie otwarte zawory ssące na trzecim garze, a na wydechowym całkowicie na czwartym (tego żadne artykuły a tym bardziej Rave Rovera nie określa, Pan Oprawca sam to odkrył, gdy dwa lata temu zmagał się osobiście z HGF'ew w swoim dwunastoletnim Polonezie).

Jeśli nikt nie poprzestawiał przewodów zapłonowych (a za mocno się nie da, no chyba że na złączach w kopułce), a wał korbowy jest odpowiednio zgrany z wałkami rozrządu,a na nich koła pasowe pozakładane są właściwie i działa czujnik położenia wału korbowego, w instalacji benzynowej jest paliwo i jest naładowany akumulator - to samochód musi odpalić. Albo co najmniej, kichnąć parę razy, by zakomunikować, że jest OK z korelacją rozrządu z wałem korbowym.

To jest na prawdę prosta sprawa, zeby coś tu porąbać, to trzeba być na prawdę cieżkim głąbem. Albo "mechanikiem-szpecjalistą", "pracującym" w tzw. "warstacie samochodowym".


http://www.roverki.pl/article.php?sid=402

Selenit - Pon Lis 24, 2008 18:57

bardzo dziękuję wszystkim za pomoc silnik już pracuje autko jeździ
sTERYD - Pon Lis 24, 2008 21:35

co mu było ??
Selenit - Pon Lis 24, 2008 22:50

szczerze to się chyba nie dowiem taki to już do bani fachowiec ja myślę że źle ustawił wał w stosunku do znaczników i czujnik pozycji reagował wyłączając silnik, a mechanik powiedział że było zwarcie na przewodach od czujnika uderzeniowego jakoś w to nie wierzę ale niech mu będzie, w ogóle jak po wymianie uszczelki przy misie olejowej wlał mi podobno nowy olej mobila powiedziałem żeby go sobie wsadził bo ja chce Castrol Magnatec odkręcił korek i zamiast złotego oleju poleciała czarny przepracowany, wiem tyle że nie można ufać żadnemu mechanikowi tego już nigdy nie odwiedzę
oprawca_1978 - Wto Lis 25, 2008 07:29

Selenit napisał/a:
szczerze to się chyba nie dowiem taki to już do bani fachowiec ja myślę że źle ustawił wał w stosunku do znaczników i czujnik pozycji reagował wyłączając silnik, a mechanik powiedział że było zwarcie na przewodach od czujnika uderzeniowego jakoś w to nie wierzę ale niech mu będzie, w ogóle jak po wymianie uszczelki przy misie olejowej wlał mi podobno nowy olej mobila powiedziałem żeby go sobie wsadził bo ja chce Castrol Magnatec odkręcił korek i zamiast złotego oleju poleciała czarny przepracowany, wiem tyle że nie można ufać żadnemu mechanikowi tego już nigdy nie odwiedzę


Nie dośc, że głąb, to jeszce OSZUST i PRZESTĘPCA.

Ufajcie dalej "mechanikom" - dalej zajedziecie.

Świńska banda pijaczków, zer i przekręciarzy.