Zobacz temat - [R45] Zwarcie z akumulatora do ECU
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Zwarcie z akumulatora do ECU

voth - Pon Lis 24, 2008 18:52
Temat postu: [R45] Zwarcie z akumulatora do ECU
Witam serdecznie

Dziś kupiłem sobie nowy akumulator. Podczas dokręcania klemy + nieopatrznie musnąłem kluczem obudowę ECU no i poleciała mała iskierka :oops: Odpalając auto zauważyłem że nie pali się kontrolka świec żarowych, prawdopodobnie pompa nie podaje też paliwa gdyż nie słyszę charakterystycznego "bzyknięcia".

Centralny włącza sie normalnie immo zdaje się zachowywać tak jak dotychczas.
Na świece żarowe nie jest podawane napięcie - a ma być 12V. Na przekaźniku jest przejście między pinami (zgodnie z rysunkiem na obudowie) - nie wiem jak go inaczej sprawdzić.

Czy to możliwe ze padł ECU ?

Proszę o poradę.

AndrewS: edycja tematu

PHJOWI - Pon Lis 24, 2008 19:43

niestety większość takich zwarć kończy się śmiercią ECU, sprawdz bezpieczniki, ale dla mnie to tylko wymiana, jeśli zdecydujesz się na wymiane to trzeba kupić cały zestaw immo ecu oraz pilot ,albo samo ecu i testbook że zaprogramować
voth - Wto Lis 25, 2008 15:34

Dzięki za odpowiedź

Oczywiście bezpieczniki to pierwsza rzecz jaką sprawdziłem. Za sugestią znajomego połączyłem obudowę ECU z masą i odziwo wszystko wstało na moment, tzn zabzyczała pompa i załączyła sie kontrolka świec żarowych no i przy okazji prędkościomierz i obrotomierz również zaszalały. W tym układzie przewód od masy ECU wydaje się być najsłabszym ogniwem.
Przepalona końcówka na złączce ?
Tylko jak ją znaleźć ? Odmontowałem kompa ale ni cholery nie wiem który to może być kabel/pin. Przy okazji zauważyłem ze jednej śrubki od obudowy brakuje - ciekawe co tam było namieszane. W Haynes milczą na ten temat a ze mnie elektryk jak z koziej d*** trąba.

Oby to nie był najczarniejszy scenariusz ech..

Spróbuje zainstalować rave na linuxie :shock: może tam się czegoś dowiem.

Pozdrawiam


A więc rozebrałem kompa posprawdzałem masy i wszystko si. Ze złączką dałem sobie spokój narazie. Wolałem jej nie rozwalić do końca :) . Połączyłem masę na sztywno i wszystko śmiga. Także od takiego zwykłego spięcia od aku kompowi sie nic nie powinno stać. jest dość dobrze izolowany.
Ciekawe jest to że impulsator przy okazji przestał mi wariować :lol:

bizkid - Wto Lut 17, 2009 19:53

voth napisał/a:
Za sugestią znajomego połączyłem obudowę ECU z masą i odziwo wszystko wstało na moment


[moj R200 sdi 105KM]
Dziś zrobiłem podobną rzecz, przy odpalaniu innego samochodu od Mojego NA KABLE, zacisk kabla (na minusie) zetknął się z obudową KOMPUTERA ECM. Poszły iskierki. Auto w momencie zgasło.
Objawy na położeniu stacyjki na II:
- oszalały wskazówki obrotów i prędkościomierza,
- załącza się wentylator
- brzęczy "chyba przekaźnik" po prawej str akumlatora
- nie zapala się kontrolka świec żarowych
i oczywiscie nie odpala, kręci ale nie chce odpalić :(
Jutro zaczne sprawdzanie bezpieczników. Może to zetknięcie z masa coś da.
jutro zabiore sie za bezpieczniki itd
voth, odezwij się pewnie mi cos doradzisz

Chyba ze ktoś ma jeszcze jakieś sugestie.
Co do czarnego scenariusza
PHJOWI napisał/a:
niestety większość takich zwarć kończy się śmiercią ECU, sprawdz bezpieczniki, ale dla mnie to tylko wymiana, jeśli zdecydujesz się na wymiane to trzeba kupić cały zestaw immo ecu oraz pilot ,albo samo ecu i testbook że zaprogramować

znalazłem komplet za 300 zł (ecu+immo+pilot) czy to rozsądna cena ?

Bidi - Wto Lut 17, 2009 20:26

podjedz do dobrego elektronika z kompem i powinien naprawic:) ja mialem to samo identyczneobjawy i pojechalem z kompem rozebral spr wylutowal cos wlutowal i 150 zl powiedzial i autko smiga :)
AndrewS - Sro Lut 18, 2009 22:54

ja zrobilem kiedys niezle zwarcie w swoim R kanciaku 1.4 16V
plus klemy do obudowy kompa, iskra byla niezla, bylem pewny ze juz po kompie,
ale na szczescie nic mu sie nie stalo :shock:

Bidi - Sro Lut 18, 2009 22:58

fakt faktem ze ktos nie pomyslal montujac kompa kolo akumulatora :) to chyba tylko w 200 jest bo w 400 jesli dobrze pamietam to na sciane grodziowej jest :)
AndrewS - Sro Lut 18, 2009 23:06

no nie ma problemu jesli zastosujemy sie do prawidlowej procedury,
czyli najpierw odkrecamy kleme minus, potem plus
a zakrecamy najpierw plus, potem minus

Bidi - Sro Lut 18, 2009 23:07

AndrewS napisał/a:
no nie ma problemu jesli zastosujemy sie do prawidlowej procedury,
czyli najpierw odkrecamy kleme minus, potem plus
a zakrecamy najpierw plus, potem minus


problem pojawia sie wtedy jak chcemy pomoc koledzie z 2 Roverka i zabka z kabli obsuwa sie z plusa dotykajac ECu :P

sTERYD - Sro Lut 18, 2009 23:27

teoretycznie komp jest w obudowie metalowej, która jest podłączona do masy więc nic mu nie grozi... teoretycznie... :/
Bidi - Sro Lut 18, 2009 23:30

sTERYD napisał/a:
teoretycznie komp jest w obudowie metalowej, która jest podłączona do masy więc nic mu nie grozi... teoretycznie... :/


praktyka jest inna niestety i mnie to kosztowalo 150zl i kupe strachu ale szczescie w nieszczesciu znalazlem u zaprzyjaznionego kolegi od czesci, kompa z identycznymi nr :) ale teraz lezy sobie, oby sie nie przydal :)

bizkid - Czw Lut 19, 2009 17:31

Fakt montowanie kompa obok akulatora to nieporozumienie. Zeby to chociaż komp był w platkikowej obudowie. Jak tylko go założę spowrotem to zaraz go jakąs izolacją obciągne.

Moj komp tez narazie leży w pokoju ;/ zdjąłem mu obudowe, z zewnątrz nie widać żeby cie coś upaliło??. Narazie nie mam go jak rozkręcić bo nie mam takiego małego torsa.
Czy jak oddam kompa do jakiegos elektronika to podsunąc mu jakis schemat ? jesli tak to gdzie go znaleść ? (mozek ktoś podesłać)
nr kompa
0 218 001 418

A powiecie mi czy jest możliwość ze oprócz kompa mogło sie spalić jeszcze cos ?
Ostatecznie jestem w stanie kupić nowy komp+immo+pilot ale czy to nie będzie coś więcej ?

AndrewS - Czw Lut 19, 2009 22:17

bizkid napisał/a:
kompa obok akulatora to nieporozumienie.


hmm moze chodzi o to, zeby nie bylo spadkow napiecia na dlugich przewodach

bizkid napisał/a:
Zeby to chociaż komp był w platkikowej obudowie.



eee plastikowa obudowa nie bedzie odprowadzac ciepla, i nie bedzie ekranowac elektroniki

bizkid napisał/a:
podsunąc mu jakis schemat ?


masz na mysli schemat kompa ??
jesli tak, to takowego jeszcze na oczy nie widzialem

po zdjeciu obudowy jedyne co mozna zdzialac, to obejzec plytke w poszukiwaniu jakis sladow przepalenia, ewentualnie posprawdzac elementy zabezpieczajace na wejsciu typu dioda

bizkid napisał/a:
A powiecie mi czy jest możliwość ze oprócz kompa mogło sie spalić jeszcze cos ?


trudno powiedziec

bizkid - Pon Lut 23, 2009 21:00

:grin: UFF odetchnąłem z ulgą odpalił :) .Właśnie co włożyłem kompa i działa, nie wariuje już.

Dzięki wszystkim za poradę. Niech wam Bóg w dzieciach wynagrodzi :)

Zaniosłem kompa znajomemu elektronikowi. Okazało się ze przepaliło się kilka styków pomiędzy pinami a płytką - dało się je odratować.
:) koszt: 0.5 l. 40%

® BOSCH INSIDE