Zobacz temat - [R75] COŚ CHYBA NIE JEST OK??? SPALANIE
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [R75] COŚ CHYBA NIE JEST OK??? SPALANIE

boss.007 - Czw Gru 04, 2008 00:54
Temat postu: [R75] COŚ CHYBA NIE JEST OK??? SPALANIE
Witam "Wszechwiedzących" :grin: Tak jak w temacie R75 CDT kombi.
A mianowicie jedna z bolączek tego modelu(nie jedyna :cry: ),Spalanie tego auta,denerwuje Mnie przestrasznie :mad: (jeżdziłem AUDI-TDI,VOLVO V50 2.0D i max to 8 literków min jakie udało mi się osiągnąć to 5 literków :ok: ),obojętnie jaki styl jazdy,trasa czy miasto czy nawet ostre deptanie gazu,to Moja 75-tka spala 10 literków na stówke(kilometry nie mile :grin: )
Myślę że to troszeczkę za dużo :!: .Wymieniłem juz wszystkie filtry,płyny i oleje+przepływomierz.Wyczyściłem to nieszczęsne EGR i inne filterki(EGR wyglądało...! a zresztą szkoda słów)Po tych zabiegach odzyskałem "MOC" :grin: Naprawdę trzeba było się przyzwyczajać na nowo,około 20% mocy więcej(Moje odczucia)Asz miło mieć DIESLA,ta elastyczność niezły start,naprawdę jest teraz OK...Ale to spalanie jest masakryczne :!:
Czy Ktoś poradzi Mi co jeszcze Mam zrobić :?: :idea:
Dziękuje Wszystkim za zainteresowanie tym tematem i Czekam na jakieś podpowiedzi :smile:

Rowan - Czw Gru 04, 2008 14:55

Filtr powietrza daje bardzo dużo, ja po założeniu oryginału nowego zanotowałem spalanie 2l mniejsze. Od tego czasu średnio co 2 miesiące zmieniam filtr powietrza, i za każdym razem kupuje oryginał.
argail - Czw Gru 04, 2008 16:22

Powiem tak ... i pewnie się narażę - 75 NIE SPALI ci w mieście na którkich odcinkach mniej niż 9L ... sprawdzone empirycznie i nie tylko u mnie.
Komputer może wyświetlać około 8L/100 , ale na odcinkach po 3 km w mieście przygotuj się raczej na 9 - R75 to samochód raczej na trasę - wówczas spalanie zamyka się w 5,5, ale miasto ... to trochę inna bajka.

Mombrey - Czw Gru 04, 2008 17:51

Poniewaz mieszkamy tam gdzie sa mile i galony odpowiem tak:
Mam tez tourer i spalanie mnie poczatkowo dobilo. Wprawdzie jezdzila nim moja kobieta a noge czasem ma ciezka, wiec pomine zuzycie.
U mnie spalal 32 m/g a po wymianie filtra powietrza zaraz spadlo na 42 m/g
Nie wiem kiedy byl wymieniany filtr powietrza ale takiego syfu w zyciu nie widzialem. Wiec filtr ma duze znaczenie.
Jezdze na trasie 10 mil (16 km) w miescie a na polskie warunki nazwal bym to trasa mieszana. Na autrostradzie (max 75 mil/h) komputer pokazal 58 m/g
Zauwazylem ze wskazania zuzycia przez komputer jest wieksze niz rzeczywistosc. Sprawdzilem dokladnie. Dokladnie zapisuje ilosc paliwa i kilometry. Od zakupu zrobilem 1250 mil (okolo 2000 km) wiec juz mozna jakies rozeznanie miec. Szukaj przyczyny bo pali za duzo!

Thrillco - Czw Gru 04, 2008 19:10

Mombrey...troche kosmiczny przelicznik...mile na galony :)
ja powiem tak - do listopada jeździłem w dość mieszanym cyklu trasa/miasto i rozkładało ise to po połowie, dzięki czemu średnio autko paliło mi ok.6l/100km i byłem happy. Listopada cały przejexdziłem na mieście i się przeraziłem trochę bo furka z baku wciągąła ON z równa skutecznością co Elvis białe ścieżki 9z ta róznica że autu wciąganie śłuży ;) ) Jednak po wzięciu poprawki wyszło mi że łyka srednio 8,5 do 9l/100km...czyli zupełna norma...oczywiscie to jest norma powyżej wskazań spalania w kilku innych dieslach jakie znam. Ale to i tak nie jest dużo, diesel tanieje (w zyciu bym nie przypuszczał, ze bede tankował auto taniej niz w dniu zakupu :) ) wiec wszystko w normie.

Mombrey - Czw Gru 04, 2008 19:25

Thrillco napisał/a:
Mombrey...troche kosmiczny przelicznik...mile na galony :) normie.

No tak licza nic, na to nie poradze. Komputer pokazuje ile mil przejedziesz na jednym galonie.
1 galon angielski = 4,5456 l
1 mila angielska = 1,609344 km
Prosto przeliczyc :rotfl:
Dla zainteresowanych w UK! Grape Zrobila w Exel'u przelicznik z mil/galon na litry/100km jak ktos jest leniwy to moge uzyczyc ;-)

Zapomnialem dodac ze ja nie mam webasto :-( moze to ma tez wplyw na wieksze spalanie jak jest zimno.

Rowan - Czw Gru 04, 2008 19:55

Thrillco napisał/a:
Ale to i tak nie jest dużo, diesel tanieje (w zyciu bym nie przypuszczał, ze bede tankował auto taniej niz w dniu zakupu :) ) wiec wszystko w normie.

A słyszeliście, że paliwo w następnym roku może spaść o połowę?

Dla moich rodziców było by to naprawdę extra, bo zużywając średnio 10tyś litrów rocznie, naprawdę sporo by się oszczędziło.

se7en86 - Czw Gru 04, 2008 20:12

Wtedy nie trzeba by było kombinować z ropą, aby coś znaleźć taniej tylko lało by się do pełna kulturalnie na stacji i by można było dużo jeździć:)
Thrillco - Czw Gru 04, 2008 22:04

update - spadnie cena za baryłke w USA ale niestety nie możemy liczyć, ze spadnie za litr na polskiej stacji paliw. Owszem, przewiduje się, że cena może jeszcze bardziej zbliżyć się do 3 złotych ale na tym raczej koniec...akurat pracuje w firmie gdzie się tego paliwa rocznie przewala tony i musimy być bardzio na bierząco. przewiduje się, że baryłka ropy spadnie do ok. 30 USD, ale to sa najbardziej (i jednoczesnie najmniej) optymistyczne prognozy. Najbardziej oczywiście dla korzystających z dużych ilości surowca, najmniej dla sprzedających. Do tego trzeba pamiętac ze żyjemy w dziwnym kraju zwanym Polska. obrazując...kiedy dolar kosztował 4,8zł a nawet więcej a baryłka ropy kosztowała poniżej 30USD u nas diesel był w cenie ok. 3 zł. Akcyza wtedy była wyższa, narzuty marzowe iższe. teraz dolar jest tanszy, baryłka ropy niewiele droższa a cena na stacji mimo to przekracza ówczesną o ok. 15-18%. Do tego nalezy dodac odrabianie strat przez Orlen który głupowato zakupywał spore ilości ropy w czasie kiedy jej cena galopowała w górę. I niestety już wtedy te zakupy kosztowały ok 30% więcej niż można by było kupić diesla teraz. Do tego sztucznie nakrecony rynek rzekomego popytu i jego rzekomego lawinowego rozwoju prowadził do prognozowania, ze cena bedzie rozsła ale wraz z nią zapotrzebowanie i to w tempie przekraczającym podaż. Jak się wszystko rypło to...mamy co mamy.
Oglądając całość z perspektywy naszej firmy od dawna nie chciało nam się wierzyć w rozsnący popyt. Ok, ludzie kupowali przeważnie auta z silnikami diesla ale rzeczywiste komórki generujące popyt (czyli tak jak u nas, zuzywające ok 3mln.l/mies.) robiły wszystko by to zużycie ograniczyć (u nas zawieszanie nierentownych tras...szło to w tysiące kilometrów i dziesiątki tysięcy litrów). Coś nie grało...szczególnie patrząc na to co się działo z jeszcze większymi odbiorcami surowca, jak choćby linie lotnicze, które podobnie jak my ograniczało wachlarz i czestotliwość połączeń.
Na koniec taki paradoks z października. Robiliśmy porównanie cen hurtowych ze styczniem i...w styczniu było taniej, mimo chorendlanie wysokiej ceny za baryłke (chyba dobijała czy przebijała 100USD) i makabrycznie niskiego kursu USD na poziomie 2 zł. Dolar wzrósł nieznacznie cena ropy padła na pysk o ponad 60% w stosunku do dnia przed kryzysem i co...i na hurcie tego nie widać...podobnie jak na stacjach bo prawidłowo już powinniśmy płacić jakieś 3,20 albo mniej. OCB...odrabianie strat m.in. i wmawianie plebsowi, ze ropa potaniała ale dolar podrożał...heh...nie aż tak.

Morał...jak ci auto pali 10l/100km...nie ma tragedii do czasu spadku cen...no chyba ze nie lubisz (jak ja) zbyt czesto stacji odwiedzać :)

boss.007 - Czw Gru 04, 2008 23:12

Ja pierdziut,to prawie norme mi wypala :o Matko jedyna ale wciągacz :shock: Nie wiem czy zakupić powerboxa,niby da Mi razem ze 140 kucyków :?: koszt to jakieś 100 funciorków :smile: nie żle,ale ciekawe czy to śmiga tak jak piszą :?: Ale ciągle jestem tego zdania,R75 to drań-pije za dużo :lol:
se7en86 - Czw Gru 04, 2008 23:29

Ja bym nie powiedział, że pije dużo. Masa około 1500kg, silnik 2 litry. Jakoś pożywić się musi. Do tego moim zdaniem jest bardziej oszczędny ( na pewno na trasie ) niż nie jeden VW. No a w mieście korki itp. Moim rekordem w mieście jest 6 litrów na 100km ;) A w trasie 4.7 l na 100km :)
phuss - Pią Gru 05, 2008 11:33

Ja mam cdti kombi.
Cdti z natury ciut więcej pali niż cdt.
Miasto silnik zimny krótkie odcinki to ok 9-11l/100km
Trasa 5,5-6,5 l/100km
średnia ok 8-8,5l/100