Zobacz temat - [R600] Problemy z silnikiem
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 600, Honda Accord - [R600] Problemy z silnikiem

bob1987 - Wto Gru 09, 2008 20:20
Temat postu: [R600] Problemy z silnikiem
Witam wszystkich :)

Po miłym zaskoczeniu jakie sprawił mi R200SD (poprzednie autko) z pełna premedytacja postanowiłem przesiąść się w większy model również w dieslu. Po dość długich poszukiwaniach 2 miesiące temu udało mi się znaleźć "właściwy" egzemplarz. Pierwszym dziwnym objawem jaki zaobserwowałem było falowanie obrotów. Od czasu do czasu z niewiadomych powodów obroty zaczynają sobie pływać.. przeważnie dzieje się to na ciepłym silniku (wyczytałem na forum ze to może być czujnik temp paliwa). Wahania nie są duże ale da się je bardzo wyraźnie zaobserwować na obrotomierzu. Kolejny dziwny objaw to problemy z odpalaniem. Czasem wydaje się ze motor już pracuje a po puszczeniu kluczyka silnik gaśnie. To tez nie dzieje się ciągle.. są dni ze łapie o "tyk" (ciągle mowa oczywiście o odpalaniu na ciepłym silniku). Kolejna rzecz to "ciężkie ruszanie". Są dni kiedy strasznie ciężko ruszyć samochodem (chyba ze z duuużą ilością gazu) a jazda na 2gim biegu np po rondzie jest praktycznie niemożliwa.. autem szarpie, nie reaguje na dodanie gazu a obroty spadają poniżej obr biegu jałowego.. Kolejna dziwna rzecz jaka zaobserwowałem całkiem przypadkiem to to ze auto nie "trzyma" obrotów. Jeżeli delikatnie naciskając gaz ustawie obroty na ok 1000, to po 2 sek same zaczynają spadać mimo tego ze ciągle mam wciśnięty gaz i nie ruszam nogą. Zatrzymują się na ok 850 obr. Jeżeli w tym momencie odejme gaz to obroty spadają duzo ponizej obr biegu jałowego i słychać wyraźne bzyczenie.... Może jestem trochę przewrażliwiony ale jak dla mnie nie tak powinno być..

Prosił bym o pomoc gdyż z dnia na dzień jazda staje się coraz bardziej uciążliwa (szczególnie przez to "ciężkie" ruszanie) a nie chciał bym się wpędzić w niepotrzebne koszta..

Dodam jeszcze ze filtry były wymieniane niedawno.

Z góry thx za pomoc, pozdrawiam P.B

Brt - Wto Gru 09, 2008 21:10

Proponuję profilaktycznie przeglądnąć wiązkę przewodów do pompy wtryskowej.
jesli chodzi o odpalanie trudne to:
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#49
bob1987 napisał/a:
Kolejna dziwna rzecz jaka zaobserwowałem całkiem przypadkiem to to ze auto nie "trzyma" obrotów. Jeżeli delikatnie naciskając gaz ustawie obroty na ok 1000, to po 2 sek same zaczynają spadać mimo tego ze ciągle mam wciśnięty gaz i nie ruszam nogą. Zatrzymują się na ok 850 obr. Jeżeli w tym momencie odejme gaz to obroty spadają duzo ponizej obr biegu jałowego i słychać wyraźne bzyczenie.... Może jestem trochę przewrażliwiony ale jak dla mnie nie tak powinno być..

to normalne - tak działa samoregulator obrotów a bzyczenie to elektrozawór układu EGR. Tym się nie przejmuj :ok:
A i jak zawsze polecam sprawdzenie kodów błędów link tutaj znajdziesz: :)
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#50

bob1987 - Nie Sty 25, 2009 15:30

Witam wszystkich
Teraz doszedł kolejny objaw.. na postoju auto strasznie "rwie" a po przygazowaniu obroty spadają poniżej biegu jałowego. baaardzo zaniepokojony wybłyskałem sobie kody błędów. Roverek wybłyskał same 12 :( Musze teraz za tą wiązkę się zabrać ale sesja na głowie i w ogóle na nic niema czasu.. ehh a taki byłem zadowolony z SD..

a tak offtopic- jak programuje się radiowe piloty? (np po wymianie baterii) bo mój pewnego dnia odmówił posługi..

z góry thx za pomoc

pozdrawiam P.B

NEOSSS - Nie Sty 25, 2009 16:22

bob1987, sprawdz wiazke...

Programowanie okolo 150zl

thef - Nie Sty 25, 2009 17:03

A ja bym sprawdził raczej układ paliwowy. Filtr paliwa był odpowietrzony po wymianie? Gruszka jest szczelna? Może gdzieś się zapowietrza układ? Wężyki przelewowe nie popękały?
bob1987 - Czw Sty 29, 2009 19:01

Dzisiaj sprawdzałem filtr paliwa, niby po wymianie był odpowietrzony a dzisiaj żeby poleciała z niego ropka to się musiałem trochę gruchy ponaciskać.. Po odpowietrzeniu zrobiłem jazdę testową i z przykrością stwierdziłem ze nie pomogło :( Teraz na weekendzie 2 kolosy do napisania ale w pon biorę się za wiązkę choćby się świat walił

pozdrawiam PB

Skiba - Czw Sty 29, 2009 22:08

Chyba jednak kolego warto będzie zainwestować ok 50 zł, podpiąć laptopa z komputerem testowym np. KTS Bosch i zrobić jazdę próbną. Wszystko wyjdzie !
thef - Czw Sty 29, 2009 22:27

bob1987 napisał/a:
Dzisiaj sprawdzałem filtr paliwa, niby po wymianie był odpowietrzony a dzisiaj żeby poleciała z niego ropka to się musiałem trochę gruchy ponaciskać..
Czyli wychodzi na to, że się zapowietrza i cofa się paliwo do zbiornika. Albo masz korek spustowy w filtrze niedokręcony (ewentualnie śrubkę odpowietrzającą), albo gruszka puszcza albo któryś przewód. Zdemontuj na początek gruszkę i zastąp ją samym wężykiem paliwowym, przy okazji odkręć korek wlewu paliwa i zobacz czy odpowietrzenie działa.
Przemas - Pią Sty 30, 2009 22:21

nie wiem czy pomoge z tymi falujacymi obrotami ale miałem taki sam przypade opuszczał podnosił i tak na zmiane i ktos mi powiedział zeby wyczyscic silniczek krokowy i go odkreciłem i umyłem w WD-40 ale cały włacznie z odkreceniem tego ala imbusupisze ala bo musiałem dorabiac jest innny i powiem szczeże ze tak jak mi w Czestochowie powiedzieli w serwisie pa zamontowaniu krokowca odpiałem wtyczke z niego i regulowałem obroty byle by tyrkotał ale nie gasł a po wpieciu kostki powinien wejsc na obroty i od tej pory juz ponad dwa lata i mam problem z obrotami z głowy
balrog - Pią Sty 30, 2009 23:00

Przemas w dieslu nie ma krokowca :)

[ Dodano: Pią Sty 30, 2009 23:05 ]
Jesli chodzi o gruszke i dopowietrzanie baku to nie wiem czy to pomoze, u mnie gruszka nie trzyma paliwa (gdy ja podpompuje i jest twarda to juz po kilkunastu sekundach jest znow mieciutka) i zawsze jak odkrecam korek do tankowania to zasysa powietrze do baku ale nie mam problemow z obrotami ani z ruszaniem, wszystko jest cacy. Co nie oznacza ze nie warto posprawdzac tego co thef proponuje ;)

Skiba - Pią Sty 30, 2009 23:10

Nic też nie zaszkodzi jak założysz za pare złotych zaworek zwrotny ;)
thef - Pią Sty 30, 2009 23:20

balrog napisał/a:
Jesli chodzi o gruszke i dopowietrzanie baku to nie wiem czy to pomoze, u mnie gruszka nie trzyma paliwa (gdy ja podpompuje i jest twarda to juz po kilkunastu sekundach jest znow mieciutka)
I tak ma być :) Nie trzymanie gruszki, to brak szczelności i stąd cofanie się paliwa :) . Ja jeżdżę obecnie bez niej i wszystko ok. To, że zaworek nie trzyma nie powinno mieć większego znaczenia, ważne żeby nie dostawało się powietrze do układu :)
filo - Sob Sty 31, 2009 16:26

Co sie tyczy wiązki elektrycznej to jakiś czas po zakupie auta zaczęły sie problemy z falującymi obrotami na luzie,błyskaniem "check engine" podczas jazdy do gaśnięcia silnika w najmniej odpowiedniej sytuacji włącznie.
Z forum naczytałem się o wiązce elektrycznej więc wybebeszyłem ją całą z auta i rozwijając wszelkie możliwe izolacje znalazłem dwa przetarcia.Zaizolowałem,było OK przez rok.
Kilka dni temu zaczęło się falowanie obrotów na luzie.Rozpiąłem wszelkie widoczne wtyczki,dokładnie przemyłem benzyną,odczekałem aż odparuje i poskładałem smarując każdą wtyczkę wazeliną techniczną.
Szczególną uwagę należy zwrócić na tą "grubą" wtyczkę od pompy,dość sprytnie schowaną.
Z moich obserwacji wynika,że oprócz przecierania się izolacji przewodów problemem jest kiepskie uszczelnienie tejże wtyczki.Niby tam jakaś uszczelka jest ale doszczelniłem tą wazeliną techniczną.
Efekt-równą praca nawet zimnego silnika,żadnych wachań obrotów,nawet tych odczuwalnych tylko na kierownicy.

Co do korka wlewu paliwa-usunąłem zaworek w tymże korku i już nie ma syku przy otwieraniu baku.

Co do gruszki-wyczytałem,że warto ją rozebrać i przeczyścić.
Rozebrałem, ale była czysta,żadnego syfu ani mętów.Lecz straciła na twardości,tzn. ze 3,4 razy dłużej muszę ją dusić do pełnej "twardości".Na drugi dzień znowu jest miękka ale nie ma żadnych problemów z odpalaniem.

Co do czujnika temperatury paliwa to gdzieś było na forum albo stronie klubowej fotostory jego wymiany...

Coś było o czujniku pedału hamulca ale nie pamiętam.

Takie są moje spostrzeżenia dotyczące falujących obrotów i "przerywania" silnika...

balrog - Sob Sty 31, 2009 16:28

Ahaaaa teraz rozumiem o co chodzi, dzieki thef :)
Czytałem na forum kiedys ze jesli gruszka po napompowaniu po kilkudziesieciu sek bedzie spowrotem miekka to blee.

bob1987 - Sro Mar 04, 2009 20:52

Długo nie pisałem co i jak bo mi się "trochę" sesja przedłużyła... wszystkiemu winna wiązka, tego jestem pewien. Kiedyś próbowałem ją wybebeszyć ale była już późna godzina i moje ambitne plany zakończyły się jedynie na przeczyszczeniu wszystkich widocznych wtyczek (ojj ile brzydkich słów padało jak męczyłem się z rozpinaniem ;) ) po tym zabiegu auto jeździło jak perełka(palił o tyk, żadnego falowania)... przez 3 dni. Po 3 dniach falowanie wróciło.. Miało prawo, w końcu niewiele przy wiązce zrobiłem ;) Dzisiaj wymieniałem górną rurę od IC'kai coś mnie tknęło żeby looknąć dokładniej na te kabelki. I znalazło się miejsce gdzie peszla w której idą kabelki (zaraz pod rurą od IC'ka) była rozerwana(??) Poruszałem trochę wiązką w tym miejscu i znowu autko jeździ jak powinno :) Teraz już dokładnie wiem gdzie zwory szukać. Thx wszystkim za zainteresowanie i pomoc.


I na koniec takie pytanko: Czy to normalne ze w rurze od IC jest olej ?

Pozdrawiam P.B

filo - Sro Mar 04, 2009 20:56

bob1987 napisał/a:
Czy to normalne ze w rurze od IC jest olej ?


Z opinii użytkowników śmiem twierdzić,że tak.

Skiba - Sro Mar 04, 2009 22:47

bob1987 napisał/a:
Czy to normalne ze w rurze od IC jest olej ?


Może być lekko wilgotna, ale duża ilość oleju nie jest wskazana :/

Mazak - Czw Mar 05, 2009 12:39

Spytam profilaktycznie to chodzi o t wiązkę która idzie po obudowie rozrządu??bo też się muszę za nią zabrać :neutral:
thef - Czw Mar 05, 2009 14:17

Blemen napisał/a:
Spytam profilaktycznie to chodzi o t wiązkę która idzie po obudowie rozrządu??bo też się muszę za nią zabrać :neutral:
Tak o tą. Zaczyna się dwoma kostkami przed obudową rozrządu w stronę ściany grodziowej, biegnie po obudowie rozrządu aż do dwóch kostek przy pompie wtryskowej i rozdzielając się po drodze na kilka czujników między innymi, a za kostkami pompy wtryskowej jej pozostała część biegnie dalej m.in. do przepływomierza. Newralgiczne punkty to kostki pompy wtryskowej i przewody w ich okolicy, kostka i przewody pierwszego wtryskiwacza oraz przewody biegnące po obudowie rozrządu.
Mazak - Czw Mar 05, 2009 15:02

OK dzięki thef za opis tak więc wieczorem będę walczył :roll: teraz już wiem czego szukać...
bob1987 - Wto Cze 30, 2009 22:50

Ehh wiązka poprawiona a roverek dalej od czasu do czasu pofaluje... A kiedy nie faluje to i tak można wyczuć pod tyłkiem lekkie szarpnięcia których nie widać na obrotomierzu. Problem z opadaniem obrotów ciągle nie rozwiązany.

Wydaje mi się też że auto słabo przyspiesza.. Wie ktoś może w ile zdrowa sześć-setka przyspiesza od 60-100 ?

Czy KTS'em 550 można sprawdzić kąt wtrysku, ciśnienie doładowania itp ? (panowie w serwisie do którego się udałem odmówili podpięcia bo najstarszy z mechaników stwierdził że i tak się z silnikiem ich komp nie połączy, jak stwierdził "w najlepszym przypadku odczytamy błędy z ABS'u")

I ostatnia sprawa (na dziś ;) ) Gdzie i w jaki sposób zaczyna się rura idąca do puszki filtra powietrza ? Bo moja jest "customowa" ,zaczyna się na wzmocnieniu przednim i tak na chłopski rozum takie położenie tej rury nie gwarantuje dobrego dopływu powietrza..

Thx za wszelką pomoc :)

sTERYD - Sro Lip 01, 2009 08:58

bob1987 napisał/a:
Czy KTS'em 550 można sprawdzić kąt wtrysku, ciśnienie doładowania itp

można, tylko trzeba wejść na około tzn. nie sterowanie silnika itd, tylko OBD -> diesel
Kąt wtrysku można na sto procent, nie pamiętam tylko czy ciśnienie doładowania jest podawane w ogóle... :hm:

thef - Sro Lip 01, 2009 13:22

bob1987 napisał/a:
I ostatnia sprawa (na dziś ;) ) Gdzie i w jaki sposób zaczyna się rura idąca do puszki filtra powietrza ? Bo moja jest "customowa" ,zaczyna się na wzmocnieniu przednim i tak na chłopski rozum takie położenie tej rury nie gwarantuje dobrego dopływu powietrza..
Ona w oryginale sobie luzem leży przy tym wzmocnieniu. Nie mam pojęcia dlaczego tak jest, ale chyba projektant już był bardzo zmęczony pracą ;) .

W całej tej walce z silnikiem możesz jeszcze zbadać sprawę czujnika hamulca (ten nad pedałem hamulca, komputer może nie pokazywać błędów, a on może być walnięty i powodować chwilowe braki w mocy.

bob1987 - Nie Sie 09, 2009 21:54

To w takim bądź razie jadę szukać lepszych szpeców z KTS'em.

Czy 9.1 sek od 60-100 na IV biegu to dobry wynik ? (jedna osoba na pokładzie, opony 205, pogodny dzień ok 24* C) pomiar dokonany telefonem z zainstalowanym programem GTx. Z włączoną klimą 10,5 sek (ta sama trasa i warunki)


No i znalazłem szpeców z kts'em (model 650 o ile mnie pamięc nie myli) ale zaśpiewali sobie 150zł za podpięcie wtyczki..... wydaje mi się że to chora cena.

Bawiłem się z wiązką w tamtym tyg bo auto dalej lubi sobie na wolnych pofalować.. nie znalazłem żadnych przetarć, kostki czyste. Za to wiem że fura nie faluje jak jest zimna, dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?

I jeszcze jedno pytanko, czy niesprawne działanie wysprzęglika albo pompki od sprzęgła może powodować szarpanie podczas ruszania ?

Pozdrawiam

Brt - Nie Sie 09, 2009 21:58

bob1987 napisał/a:
dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?

Poszukaj tematów o zabrudzeniu nastawnika w pompie ... podejrzenie pada właśnie na ten element.

bob1987 napisał/a:
I jeszcze jedno pytanko, czy niesprawne działanie wysprzęglika albo pompki od sprzęgła może powodować szarpanie podczas ruszania ?

Moim skromnym zdaniem raczej coś w samym sprzegle będzie przyczyną :roll:

praktis - Pon Sie 10, 2009 17:19

bob1987 napisał/a:
Za to wiem że fura nie faluje jak jest zimna, dopiero jak się odrobinkę rozgrzeje.. any ideas dlaczego tak się dzieje ?


A może czujnik temperatury paliwa?

http://www.roverki.pl/article.php?sid=490

bob1987 - Sob Wrz 05, 2009 18:00

W poniedziałek powinno się wszystko wyjaśnić bo odstawiam auto do serwisu boscha gdzie panowie podjęli się czyszczenia nastawnika (i o dziwo zaśpiewali sobie za to 150zł..) przy okazji wymienię też czujnik temp paliwka. Oby pomogło..

Nastawnik wyczyszczony, czujnik sprawny.... Obroty dalej falują :/ przy okazji panowie z Bosch'a wymienili mi rurki paliwowe bo podobno były popękane i autko jakby troszeczkę wigor odzyskało :)

Czy w r600SDI czuć duży wcisk w fotel kiedy sprężarka osiąga maksymalną wydajność ? (2000 obr/min) bo u mnie nie czuć tego praktycznie na żadnym biegu... Auto przyspiesza jak by miało ogromny benzynowy motor pod maską (od 1000obr do czerwonego pola na każdym biegu dość żwawo idzie do przodu) Dużo jeżdżę turbodieselkami (escort/mondeo z 1.8 TD 90KM, focus 1.8 TDCi 100KM, pug307 1.6HDI 110KM - strasznie wściekły motorek ;) r220SD 86KM, Honda Civic z roverkowym dieselkiem 86KM ) i wszystkie one potrafią wcisnąć w fotel i to znacznie ale do 2000obr to praktycznie żaden nie jedzie.

Czy taka jest charakterystyka SDI ?

Brt - Nie Wrz 06, 2009 12:51

Cytat:
Czy taka jest charakterystyka SDI ?

http://forum.roverki.eu/v...p=198773#198773 ;)

plusem SDi jest wg mnie właśnie to, że już od 1500obr można płynnie i nieźle przyspieszać ... i np w ruchu miejskim można się poruszać w zakresie obrotów 1500 - 2000 nie będąc zawalidrogą :ok:

PopaY - Nie Wrz 06, 2009 13:03

Zgadzam się. 600 po mięscie jeździ mi się lepiej niż 45-tką, w szczególności na dłuższych ulicach np. obwodnicach.
Deamian - Nie Wrz 06, 2009 13:52

Skiba napisał/a:
Max moc: 105,7/77,7 [KM/kW] przy 3961 obr./min.
Max moment: 222 :shock: [Nm] przy 2818 obr./min


Kurcze jakie wyniki :brawa: Fajny moment wyszedł. Trochę różnią się od tego. Brt ten twój Skiby to seria :?:

Brt - Nie Wrz 06, 2009 20:48

tak ... oba to seria .... mnie bardziej niż same wyniki cyfrowe ucieszyła charakterystyka silnika .... dość płaska w zakresie 1700 - 3700 :)
Deamian - Nie Wrz 06, 2009 23:19

Brt napisał/a:
tak ... oba to seria .... mnie bardziej niż same wyniki cyfrowe ucieszyła charakterystyka silnika .... dość płaska w zakresie 1700 - 3700 :)


Fakt. :grin: Bardzo ładnie to się prezentuje. Ciekawe czy każdy SDi tak ma :hmm: Ja kierowałem się tym wykresem na stronie głównej gdzie maksymalny moment jest przy 2000 a tu teraz takie rzeczy widzę :shock: :smile: Sam muszę sprawdzić do jakich obrotów fajnie ciągnie mój SDi ale to niestety dopiero za jakiś czas bo jak narazie jest coś nie tak i przy około 2500 całkowicie słabnie :/

PopaY - Nie Wrz 06, 2009 23:43

Ale zauważ, że ten moment z wykresu przewyższa max momet wg danych technicznych ;) Nigdy nie byłem na hamowni moim SDi, ale też powoli staję się ciekawski i kto wie czy wkrótce się nie wybiorę ;)
Deamian - Pon Wrz 07, 2009 14:20

PopaY napisał/a:
Ale zauważ, że ten moment z wykresu przewyższa max momet wg danych technicznych ;) Nigdy nie byłem na hamowni moim SDi, ale też powoli staję się ciekawski i kto wie czy wkrótce się nie wybiorę ;)


No właśnie też na to zwróciłem uwagę i podałem wykres ze strony głównej do porównania. :razz: i do tego fajnie się układa tak jak Brt napisał :smile:

bob1987 - Wto Sty 19, 2010 23:08

I dziś problem z silnikiem sam się rozwiązał :P Rano odpaliłem bez problemu i poklekotałem wesoło do pracy, po 8h postoju też bez problemów odpalił ale w czasie jazdy strasznie szarpał a na wolnych obroty falowały w przedziale od 500-1000... Myśląc Ze to wina ropy dokulałem się do domu. Na podjeździe autko zgasło i odpalić już nie chciało (świecił się za to check engine). Wybłyskałem kod 61 (Czujnik pozycji nastawiacza dozującego paliwo – wysokie/niskie napięcie). Oczywiście wszystkiemu winna była wiązka a dokładniej przetarty czerwony kabelek dochodzący do okrągłej wtyczki przy pompie (2h go na mrozie z latarką w zębach szukałem).

Tak więc na przyszłość: Jeżeli czujesz pod tyłkiem szarpanie na biegu jałowym (wypadanie zapłonu którego na obrotomierzu nie widać), nie podnoszą Ci się obroty po odpaleniu zimnego silnika (przed awarią po odpaleniu obroty wskakiwały odrazu na ~ 750, teraz jak silnik jest zimny to skaczą na ~ 1000 i powoli opadają do ~ 800), falują obroty na biegu jałowym i wybłyskałeś/łaś kod 61 - to przyczyny szukaj w okolicy okrągłej kostki pompy wtryskowej ze szczególnym uwzględnieniem kabelka czerwonego ;)

Dodam jeszcze że w końcu udało mi się przywrócić utraconą moc mojego Roverka :)
Zaczęło się tak jak u kilku osób na forum pęknięciem rury od ic. Po wymianie na nową auto nie odzyskało dawnej mocy, więc zaczęły się poszukiwania nieszczelności w układzie między turbo a kolektorem - brak rezultatów. Przyczyną okazał się zapchany katalizator. Po "wymianie" autko śmiga aż miło :) polepszyła reakcja na gaz, zwiększyła się elastyczność, silnik ładnie ciągnie teraz do 4000obr gdzie wcześniej tracił ciąg po przekroczeniu 3200obr i co najlepsze-zmniejszyło się spalanie :)