Zobacz temat - [MG ZT] Czujnik ABSu po wizycie na myjni
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 75, MG ZT - [MG ZT] Czujnik ABSu po wizycie na myjni

MaReK - Sob Gru 27, 2008 19:53
Temat postu: [MG ZT] Czujnik ABSu po wizycie na myjni
Witam,

bylem na myjni, auto mialem odpalone w obawie o pozniejsze nieodpalenie (wtryskiwacz), poza tym juniorowi bylo zimno. Po umyciu wsiadam i jade, ale... swieci sie kontrolka ABS. Po wylaczeniu i wlaczeniu stacyjki nadal swieci, ABSu tez nie ma - sprawdzilem ;)
Czy to moze jakies zwarcie podczas mycia, czy moze strumien wody przewal polaczenie... nic nie widze zeby bylo rozerwane przy kolach, ale... pewnie najwiecej dowiem sie jutro na spocie, a pisze temat, bo moze ktos mial podobny przypadek po myjce i moze mnie naprowadzic ;)

Pozdrawiam,

sknerko - Sob Gru 27, 2008 20:12

Ja tak mam z czujnikiem z prawego przedniego koła, nie udało mi się zdiagnozować czy to kabel czy czujnik, bo nie widać uszkodzeń a po myjni albo olbrzymim deszczu wariuje ABS ASR i prędkościomierz
Rowan - Sob Gru 27, 2008 20:31

MaReK, zacznę od wtryskiwacza. Co Ci znów się dzieje? Jakie objawy i ogólnie co jest?
A teraz do sedna. Ja miałem problem z ABS-em jak... padał aku. Tak dokładnie wtedy. Cały czas świecił. Nie było ABS-u. Nie zdążyłem się tym zająć, bo nazajutrz padł aku. po wymianie wszystko ustało. A sprawdzałeś czy we wtyczce czujnika łączy? może gdzieś się po prostu poruszało i nie łączy?

MaReK - Sob Gru 27, 2008 21:55

Sluchajcie, wiec tak. Jade sobie z osiedla na progu zwalniajacym, zjezdzam z progu (wolno jechalem) i slysze takie tempe "tup". Po czym patrze na ekranik, a ikonka zgasla ;) Cudowne samonaprawienie i co to bylo to "TUP" ?

A co do wtryskiwacza. No coz. Lalem BP, NESTE. Jezdzilem jak przystalo... dynamicznie. Odpalal jak zloto. Pewnego dnia, na spocie mariusz418 mowi do mnie: "ooo slysze, ze wtryskiwacz znowu". Myslalem, ze sie nabija. 2 tyg. pozniej, odpalam i zaskoczyl za 5 kreceniem. Nalalem STP formula do czyszczenia wtryskiwaczy diesla. Mysle sobie... zobaczymy. Jestem po jednym zbiorniku i jak narazie troszke lepiej. Na zimnym odpala jak zloto... tzn trzeba pokrecic ale nie tyle ile na cieplym. Chociaz po spaleniu baku jest odrobine lepiej... na razie nie zrobil mi tak, ze musialem krecic kilka razy.

Jutro Mariusz418 ma zajrzec na spocie i zdiagnozowac.
Nie stac mnie jeszcze na wymiane wtryskiwacza wiec musze tydzien sie pomeczyc ;)
Z drugiej strony... wejsc w Nowy Rok z padnietym wtryskiem?! :shock:
Pozdrawiam,

Rowan - Sob Gru 27, 2008 21:59

MaReK, to dziwne. Pamiętasz jak ja miałem taki przypadek podobny do twojego? Okazało się, że to nie wtryskiwacz tylko zawór. A objawy były identyczne, okazało się, że nie utrzymywał takiego ciśnienia jak powinien i długo trzeba było kręcić i nie równo na wolnych chodził.
MaReK - Sob Gru 27, 2008 22:00

Moj na wolnych obrotach nie faluje, chodzi rowno :)
Chcialbym, aby to nie byl wtrysk ;)

Rowan - Sob Gru 27, 2008 22:01

Nie falował. Po prostu nie równo chodził. Coś podobnego jakby palił na 3, ale ciut równiej.
MaReK - Sob Gru 27, 2008 22:12

Nie zaobserowawalem tego zjawiska. Kurcze przezciez tak sie staram lac to co najlepsze do mojego niunka... Sam sie gorzej odzywiam jak on ;) A tu takie rzeczy :(

Pozdrawiam,