Zobacz temat - [R45] "Falujące" ogrzewanie
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] "Falujące" ogrzewanie

Grbavica - Sro Gru 31, 2008 19:08
Temat postu: [R45] "Falujące" ogrzewanie
Witam Wszystkich w ten mily wieczor :wink:
Pisze do Was, aby otrzymac porade od starszych, doswiadczonych uzytkownikow aut marki Rover :mrgreen:
Otoz pojawil sie problem z ogrzewaniem, które nagle przestalo dzialac. Ujechalem jakies 30km (plus jazda po miescie) i poczulem, ze w samochodzie robi sie coraz chlodniej, az w pewnym momencie zaczelo wiac zimnym powietrzem. Po przejechaniu moze 80km znowu zaczelo grzac, jak sie okazalo na kilka minut. I tak juz potem caly czas na zmiane: raz cieplo, raz zimno. W ten oto sposob przejchalem 200km.
Przed kazdym grzaniem w aucie czuc bylo specyficzny zapach - w momencie pojawienia sie zapachu wlaczalem nadmuch i zaczynal wiac cieple powietrze. Nie wiem do czego porownac ten zapach. Napewno nie bylo to nic spalonego.
Jak juz wialo ponownie cieplem wialo tylko od strony kierowcy, od strony pasazera wialo caly czas zimnym powietrzem.
Wskazowka od temperatury w idealnej pozycji, plyn w zbiorniczku na swoim poziomie.
Czy moze to byc zapowietrzony uklad chlodzenia?
Czy moze zatkana nagrzewnica? Ile kosztuje przeczyszczenie nagrzewnicy u mechanika?
Awarie termostatu wykluczam, czy mam racje?
Odczepiona linke od zaworu tez moge wykluczyc? A moze zawor tez musze przeczyscic?
Bardzo prosze o Wasza opinie. :wink:
Mam nadzieje ze nie lamie regulaminu. Jesli tak wybaczcie.

Zycze Wszystkim szampanskiej zabawy do bialego rana :mrgreen:
Wszystkiego lepszego w Nowym Roku :grin:
Pozdrawiam

keczu - Sro Gru 31, 2008 20:39

Uklad sam z siebie sie nie zapowietrzyl(bo wyglada na powietrze w w nagrzewnicy)sprawdz poziom plynu chlodzacego i czy nie ma wycieku bo ten zapach ktory czujesz to prawdopodobnie rozgrzany plyn ktory moze gdzies wyciekac.
Grbavica - Czw Sty 01, 2009 13:48

Keczu, masz racje z tym plynem... nie ma go w zbiorniczku :???:
Odnosnie plynu w zbiorniczku... Wczoraj w czasie jazdy, gdy przestalo grzac, zatrzymalem sie, zajrzalem pod maske - plyn w zbiorniczku byl na odpowiednim poziomie.
Gdy zakonczylem podroz zagladanlem znowu pod maske, plyn nadal byl w zbiorniczku (bez odkrecania korka bylo widac).
Ale wyszedlem teraz zajrzec - no i sie okazalo ze w zbiorniczku plynu nie ma.
Wiec plyn "uciekl" gdy silnik nie pracowal przez noc?
Pompa wody? (nie znam sie, strzelam)

Paul - Czw Sty 01, 2009 13:59

Grbavica napisał/a:
Wiec plyn "uciekl" gdy silnik nie pracowal przez noc?
Raczej 'skurczył się', jak ostygł :P
Uzupełnij płyn, odpowietrz układ i bądź czujny, czy płynu nie ubywa, a jeśli tak, to w jakim tempie. Jeżeli będzie szybko ubywało, to trzeba szukać przyczyny.
Zobacz jeszcze, czy nie masz "masła" na korku oleju (oby to nie był HGF).

Grbavica - Czw Sty 01, 2009 15:28

Bylem wlasnie zobaczyc co z korkiem oleju. Wyglada na czysty (sprawdzalem na zimnym silniku, auto od wczoraj nie jezdzilo), wiec mam nadzieje ze HGF moge wykluczyc.
Dzisiaj odpoczne troche i poczytam forum, a jutro bede szukac przyczyny ubytku plynu.
Dzieki za wskazowki

Brt - Czw Sty 01, 2009 17:07

Grbavica napisał/a:
Dzisiaj odpoczne troche i poczytam forum

na stronę zajrzyj ;)
http://www.roverki.pl/mod...ies=Technika#34

Grbavica - Pią Sty 02, 2009 12:29

Witajcie
Bylem wlasnie u mechanika, mozna powiedziec, ze znajomego, tylko troche zabiegany dzis :wink:
Wycieku plynu ponoc nigdzie nie widac. Dolalem plynu do kreski, przejecjalem kilka kilometrow, w aucie znowu zrobilo sie milo i cieplo. Teraz poczekam troche az wystygnie i znowu sie przejade. Zobaczymy co z plynem bedzie.
Wydaje mi sie, ze HGF moge wykluczyc bo:
- olej mam czysty i na swoim poziomie
- dymi z rury tak jak zawsze.
Czy gdybym mial peknieta nagrzewnice nie powinienem miec mokrego dywanika pasazera pachnacego plynem chlodniczym? A tak nie jest, obmacalem go i obwachalem

[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 17:53 ]
Siedze i czytam sobie forum i stwiedzilem, ze musze napisac sprostowanie do swojego posta :???:
Az mi glupio... ale mam nadzieje, ze mi wybaczycie... Czlowiek niestety uczy sie na swoich bledach...
Moj problem pownien miec tytul jak wiele innych "ubytek plynu chlodniczego" a nie "falujace ogrzewanie"...
Moj Roverek mnie oszukal, gdy mu zajrzalem pod maske a tam byl plyn, wiec myslalem, ze nie ma ubytku plynu... :???: Rzeczywistosc jest jednak inna... Brak plynu w zbiorniczku...
Ogrzewanie oczywiscie wrocilo po uzupelnieniu zbiorniczka...
Uwazam temat "falujace ogrzewanie" za zamkniety :oops:
Czy jesli teraz naswietle temat ubytku plynu jako nowy post zostane okrzyczany i ukarany przez administorow? :roll: Prosze :oops:
A teraz musze znalezc przyczyne ubytku magicznej cieczy :cry:

truten23 - Pią Sty 02, 2009 23:16

Mamy wyrozumiale grono "siły wyższej" :mrgreen:

Jeśli nasz kolego okazję zostawić R na jakiejś suchej powierzchni to popatrz dokladniej czy nie ma gdzieś jakiejś plamki. :hmm:

Brt - Pią Sty 02, 2009 23:22

Po prostu zmień temat posta, lub dopisz sprostowanie ;) A pozatym .... żeby wszyscy tak chcieli coś poszukać i poczytać i poprawnie tytułować posty ;)
Ubytek płynu - obejrzyj dokładnie uszczelkę kolektora ssącego :ok: :)

Grbavica - Pią Sty 02, 2009 23:59

Niestety pozwolilem sobie na samowolke i stworzylem nowego posta :???:
O Silo Wyzsza nie grzmij gromem z jasnego nieba i wybacz :grin:
Bede juz posluszny :wink:

[ Dodano: Sob Sty 03, 2009 13:18 ]
Bylem w garazu u wujka. Wujek troche na samochodach sie zna, bo przez jakis czas nawet pracowal jako mechanik (tak mi sie wydaje :wink: , no ale ma juz swoje lata) . Popatrzyl, poogladal. Na zgaszonym silniku nie udalo sie znalezc wyciekow.
Ale na odpalonym, po chwili, zauwazyl, ze spod kolektora leci para (bedac w kanale pod autem). Czyli to uszczelka kolektora ssacego?
Czy taka wymiane uszczelki mozna zlecic kazdemu mechanikowi? Czy raczej osobie znajacej sie na marce Rover?
Myslicie, ze to koniec mojego problemu?
Bardzo bym chcial :mrgreen: