Zobacz temat - [R200 1.4i '98]PLYN W ZBIORNICZKU A MALY i DUZY OBIEG
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [R200 1.4i '98]PLYN W ZBIORNICZKU A MALY i DUZY OBIEG

grzelus2 - Wto Sty 06, 2009 23:14
Temat postu: [R200 1.4i '98]PLYN W ZBIORNICZKU A MALY i DUZY OBIEG
MAM PYTANIE NA KTORE BYC MOZE ZNAM ODPOWIEDZ ALE CHCE SIE UPEWNIC, WIEC:

CZY GDY TERMOSTAT URUCHAMIA MALY OBIEG,A DUZY JEST ZAMKNIETY, TO CZY POWINNA ZWIEKSZYC SIE TEMP PLYNU W ZBIORNICZKU WYROWNAWCZYM, CZY TEZ POZOSTAJE ON W NISKIEJ TEMP WRAZ Z CHLODNICA?

phuss - Wto Sty 06, 2009 23:50

Witaj wyłącz capsa bo to oznacza krzyk.
Z tymi obiegami to jest dokładnie odwrotnie.
Mały obieg dostaje odpowiedniej temperatury i otwiera termostat :wink:

oprawca_1978 - Sro Sty 07, 2009 07:56

Mały obieg chodzi tylko wtedy, gdy ciecz jest zimna i termostat zamknięty.
Ciecz krąży wtedy praktycznie tylko w bloku cylindrowym, choć termosat ma na korpusie otworek, ale tylko po to wykonany, żeby nie wzrosło za mocno ciśnienie cieczy od pędzenia go "pompą" a w rzeczywistości, ODRZUTNIKIEM cieczy, ktorym jest powszechnie zwana, pompa cieczy chłodzącej (zupełnie tak samo jak w pralkach).

Z chwilą zagrzewania się cieczy, termostat otwiera się coraz szybciej (choć nie ma on charakterystyki liniowej przemieszczenia zaworu względem wzrostu temperatury, to jest krzywa dość mocno progesywna,a wyniaka to z zastosowanego czynnika, uruchamiajacego zawór termostatu, ktorym we współczesnych termostatach jest WOSK, kiedyś był eter) i ciecz pędzona jest w coraz większej ilości - wprost proporcjonalnie do otwarcia termostatu - do chłodnicy.

Współczene silniki spalinowe posiadają sprawność około 40% (maksymalne wartości osiagają wielkogabarytowe, wolnoobrotowe silniki okrętowe, które są dwusuwowymi, doładowanymi dielami (a tak!). Rudi Schubert skończył Politechnikę Gdańską w tejże specjalności, czy też budowa okrętów, nie pamiętam już.

Cieczowy układ chłodzenia silników zaprojektowany jest tak, by mógł odprowadzać ciepło (a marnuje on około 30% energii wytowrzonej ze spalanego paliwa, niestety, tylko z racji wymogów technologicznych [temperatura] pracy silników współczesnych) w ilości nieco większej (naddatek) niż może silnik wytworzyć teoretycznie przy pracy najbardziej wytężonej (mocy maksymalnej). Tak więc, SPRAWNY układ chłodzenia silnika nie wymaga ŻADNYCH przeróbek by działać sprawnie, pewnie i lata długie.
Ale trzeba oń dbać, kontrolować, konserwować co trzeba i naprawiać co się popsuje.
I będzie z nim spokój na pokolenie.