|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Oświetlenie-dziwny przypadek
Jugol - Sro Sty 07, 2009 11:34 Temat postu: [R45] Oświetlenie-dziwny przypadek Kupiłem swojego Roverka w październiku i zauważyłem,że jedna lampa przednia jest cały czas zaparowana-druga była ok.Po otwarciu maski i wstępnych oględzinach,zdjąłem gumowe wężyki odpowietrzające z tyłu lampy.I jakież było moje zdziwienie,gdy w jednym z nich zauważyłem dzikiego lokatora-jakiś robal z rodziny jedwanikowatych Po bezowocnych rozmowach i prośbach mających na celu opuszczenie owego lokum przez w/w osobnika,podjąłem decyzję o natychmiastowej eksmisji(jeszcze był październik,to mogłem tak z nim postąpić ).Zrobiłem mały wycior z drutu,przepchałem i dokładnie przedmuchałem wężyk.I po kilku dniach para znikła i w końcu Roverek przejrzał na oczy :grin:Mam nadzieję,że ktoś skorzysta z mojego opowiadanka i przypadku
Stacho - Sro Sty 07, 2009 14:34 Temat postu: [R45 1,4 16V, 2001r] Witam,
Ja mam podobnie, ale raczej nie jest to para wodna, bo nawet w największe upały to nie znika. Cała lampa w srodku jest lekko przydymiona (zamglona) i wydaje mi się, że chcąc to usunać, trzeba by było odkleić "szkło", umiejętnie to wyczyścić i skleić ponownie. A może pierwsze spróbować wymyć ją w środku - po zdemontowaniu napełnić ją ciepłą wodą z jakimś detergentem typu Ludwik, "wychlupać", wypłukać - może by zeszło.
Czy miał ktoś podobny przypadek, jak to usuwał/usunął ? - jakieś sugestie.
Prawie od dwóch lat tak jeżdżę, specjalnie nie rzuca się to w oczy, ale ja o tym wiem i mnie to wkurza, chcę to usunąć Pozdr....
Brt - Sro Sty 07, 2009 16:02
Jugol napisał/a: | Po bezowocnych rozmowach i prośbach mających na celu opuszczenie owego lokum przez w/w osobnika,podjąłem decyzję o natychmiastowej eksmisji(jeszcze był październik,to mogłem tak z nim postąpić ) |
Jugol - Sro Sty 07, 2009 16:48
Stacho,ale sprawdzałeś te wężyki,może też w nich coś zalega i masz nontoper zaparowane??? 5 minet roboty a jaka satysfakcja U mnie po 3-4 dniach(parkowałem go wtedy w takich miejscach,żeby był przewiew(na moim osiedlu nie ma z tym problemu-wszędzie pizga straszecznie)problem znikł i nie wraca(teraz zima to jedwabniki szlag trafił pewnikiem )Pozdrawiam
magneto - Sro Sty 07, 2009 21:03
Jugol napisał/a: | 5 minet roboty a jaka satysfakcja |
zależy kto co lubi
Jugol - Sro Sty 07, 2009 21:23
Tak jak mówisz magneto
|
|