|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Rover serii 600, Honda Accord - [R620] Gaśnie, zapowietrzony?
mcteusz - Sob Sty 10, 2009 10:29 Temat postu: [R620] Gaśnie, zapowietrzony? Witajcie
Opiszę całą sytuację.
Zaczęło się gdy przyszły mrozy. Rano z trudem odpaliłem i w drogę. Po przejechaniu kilometra auto zaczęło słabnąć i przerywać. Zdechł. Długie kręcenie i z trudem odpalił. Ledwo ale dojechałem do sklepu, kupiłem uszlachetniacz firmy K2 i dolałem. Zanim wróciłem do domu zdechł mi z 5 razy. Ale zostawiłem go na wolnych obrotach i nie gasł. Po 5 godzinach odpaliłem, pojeździłem, wszystko ok.
Następnego dnia tak samo. Z trudem dojechałem do Carrefoura i postawiłem na parkingu podziemnym. Jak wyszedłem z zakupami to było już wszystko w porządku.
Kolejna mroźna noc i więcej nie mogę jeździć.
Auto odpala po bardzo długim kręceniu, pracuje na wolnych obrotach około 3 min.(wypala to co w filtrze) i gaśnie. Dziś jest już +1 więc nie sądzę żeby była to wina temperatury.
Filtr paliwa wymieniłem, zamiast gruszki wstawiałem sam przewód, gruszkę z resztą wyczyściłem(było tam trochę "farfocli") i nadal to samo.
Odkręciłem przewód paliwowy przy samej pompie, jak pompuję gruszką, to paliwko idzie ino świst, więc chyba nic nie jest zapchane.
Zastanawiam się nad zapowietrzeniem układu, bo podczas pracy silnika, gruszka robi się miękka, ale nigdzie nieszczelności pod maską nie znajduję.
Ciekawe jest jeszcze to, że jak silnik zgaśnie to w baku słychać bulgotanie....
Z drugiej strony, czy w pompie mogło się coś popsuć tak, że nie da ona rady ciągnąć paliwa z baku?
Dlaczego po długim kręceniu odpala? Skoro już odpala to powinien i pracować....
Możliwe żebym miał nieszczelność gdzieś pod autem na powrocie? Czy mogło to by być powodem takich objawów?
Pomóżcie bo mi już ręce opadają i płakać się chce....
Jak nie odpalę przy takiej temperaturze i znów przyjdą mrozy to będę czekał do wiosny...
Aha, skoro 2 dni wcześniej raz gasł, a później znów nie to było by to argumentem świadczącym o tym, że nic nie jest uszkodzone/dziurawe, bo raz była dziura, a później nie?
NEOSSS - Sob Sty 10, 2009 10:55
mcteusz, A odpowietrzyles uklad? W gruszcze czyscilem obydwa zaworki i dobrze zlozyles? Jak pompoujesz robi sie twarda? Korek wlewu sprawny?
mcteusz - Sob Sty 10, 2009 11:57
NEOSSS napisał/a: | mcteusz, A odpowietrzyles uklad? W gruszcze czyscilem obydwa zaworki i dobrze zlozyles? Jak pompoujesz robi sie twarda? Korek wlewu sprawny? |
Złożyłem tak jak było, najpierw czyściłem jeden, potem drugi więc nie mogłem się pomylić.
Jak pompuję robi się twarda. Korek już testowałem, bo jeździłem nawet z odkręconym i nie pomaga...
Z tym odpowietrzeniem to:
1. Pompuję gruszką.
2. Odkręcam śrubkę na filtrze
3. Idzie paliwo bez powietrza.
4. Zakręcam śrubkę.
5. Odpalam i pracuje.
6. Kwestia 3-5 min. i gaśnie, a jak ruszę to gaśnie po przejechaniu 100-200m
Wymieniłem przewody przelewowe między wtryskiwaczami bo były sparciałe. Nic to nie pomogło.
pablom1978 - Sob Sty 10, 2009 16:26
mcteusz ja jestem z okolic b-stoku, teraz jestem w b-stoku jak byś chciał to mogę do ciebie podjechać ewentualnie zamienimy gruszki zobaczymy czy to coś da. Ja też miałem taki problem, ze nie mogłem odpalić R w czasie mrozów- winna okazała się gruszka, jak ją zdjąłem i założyłem tylko przewód paliwowy odpalił bez problemu.
mcteusz - Sob Sty 10, 2009 17:00
pablom1978 napisał/a: | mcteusz ja jestem z okolic b-stoku, teraz jestem w b-stoku jak byś chciał to mogę do ciebie podjechać ewentualnie zamienimy gruszki zobaczymy czy to coś da. Ja też miałem taki problem, ze nie mogłem odpalić R w czasie mrozów- winna okazała się gruszka, jak ją zdjąłem i założyłem tylko przewód paliwowy odpalił bez problemu. |
W sumie tą kombinację też robiłem u siebie i nie pomogło. Więc myślę, że nie warto się męczyć. Ale dziękuję za chęci.
Myślałem, żeby przewody pozamieniać na jakieś przezroczyste, ale dziś już nie mam do takich dostępu i autko na razie będzie stało....
Jutro może będę miał możliwość zaholować auto w rodzinne strony, do ciepłego garażu. Wtedy będę miał możliwość szukania przyczyny...
Btw, u Ciebie nie chciał odpalić, czy tak samo jak u mnie gasł po jakimś czasie?
NEOSSS - Sob Sty 10, 2009 18:11
mcteusz, ile masz ropy w baku?
mcteusz - Sob Sty 10, 2009 19:04
NEOSSS napisał/a: | mcteusz, ile masz ropy w baku? |
Ponad pół zbiornika- ok. 40l... A jakie to ma znaczenie?
pablom1978 - Nie Sty 11, 2009 09:33
"u Ciebie nie chciał odpalić, czy tak samo jak u mnie gasł po jakimś czasie?"
u mnie po odpaleniu kilka sekund popracował i gasł, nawet nie mógł się wkręcić na obroty jak dodawałem gazu
Pawlo153 - Nie Sty 11, 2009 12:53
Tez miałem podobny problem,gasną mi po chwili.Był zapowietrzony,najlepiej popuscic wszystkie rurki od wtrysków i kręcic az ze wszystkich bedzie pryskac powietrze.
thef - Nie Sty 11, 2009 16:49
Mcteusz, może spróbuj wykręcić elektrozawór odcinający paliwo z pompy i go w środku wyczyścić, nie wiem czy pomoże, ale spróbować chyba nie zaszkodzi.
mcteusz - Nie Sty 11, 2009 17:17
Na chwilę obecną zaprowadziłem auto dla brata, aby szukał usterki w ciepłym garażu.
A sam poruszam się nieśmiertelnym VW Passatem B3.
thef napisał/a: | Mcteusz, może spróbuj wykręcić elektrozawór odcinający paliwo z pompy i go w środku wyczyścić, nie wiem czy pomoże, ale spróbować chyba nie zaszkodzi. |
Któro to dokładnie jest, gdybyś mógł podpowiedzieć. To przekażę dla brata, żeby zajrzał i wyczyścił.
thef - Nie Sty 11, 2009 17:58
Patrząc na pompę od strony grilla widać po jej lewej stronie ten zawór (jest w nią wkręcony od góry). Do niego przykręcony jest na oczku czarny kabelek sterujący.
mcteusz - Nie Sty 11, 2009 18:30
Pięknie dziękuję. Teraz już wiem o co chodzi. Na pewno spróbujemy wyczyścić.
Jak już się uda znaleźć przyczynę, na pewno poinformuję. A jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, to chętnie się zapoznam.
[ Dodano: Sro Sty 14, 2009 13:15 ]
Trwają próby na ropie podłączonej pod filtr paliwa z bańki. Po kilku próbach z ropy czystej zrobiła się brudna i pokazało się trochę wody...
Brat wyczyścił sitko, które jest na wejściu przewodu paliwowego do pompy. Ponoć był tam straszny syf.
Obecnie na paliwie z bańki silnik pracuje elegancko.
Niebawem próba na ropie z baku. Zobaczymy czy się zapowietrza i jak pracuje....
kasjopea - Sro Sty 14, 2009 13:31
mcteusz napisał/a: | [ Dodano: Sro Sty 14, 2009 13:15 ]
Trwają próby na ropie podłączonej pod filtr paliwa z bańki. Po kilku próbach z ropy czystej zrobiła się brudna i pokazało się trochę wody...
Brat wyczyścił sitko, które jest na wejściu przewodu paliwowego do pompy. Ponoć był tam straszny syf.
Obecnie na paliwie z bańki silnik pracuje elegancko.
Niebawem próba na ropie z baku. Zobaczymy czy się zapowietrza i jak pracuje.... |
podbijam temat - powodzenia
mcteusz - Sro Lut 11, 2009 17:24
No i wygląda na to, że się udało. Powodem było chyba to sitko. Auto przetestuję dopiero w piątek, ale ponoć śmiga pięknie.
Może przy odrobinie wolnego czasu i chęci wyciągniemy zbiornik do wyczyszczenia.
[ Dodano: Sro Lut 11, 2009 17:26 ]
Wszystko pięknie działa. Tylko po czyszczeniu gruszki, chyba zawory przestały w niej trzymać.
Rano muszę chwilę zakręcić zanim zapali. Dlatego chcę kupić nową gruszkę lub zaworek zwrotny. Pewnie prędzej gruszkę niż zaworek, bo to różnica 10zł na allegro. Tylko nie wiem jaka jest średnica wewnętrzna przewodu paliwowego. A nie chce mi się pod blokiem rozbierać żeby zmierzyć.
Jeśli ktoś wie, to niech poradzi.
|
|