Zobacz temat - [R416] Po kolizji...:/ oszacowanie kosztów naprawy
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R416] Po kolizji...:/ oszacowanie kosztów naprawy

faecd - Pon Sty 12, 2009 20:29
Temat postu: [R416] Po kolizji...:/ oszacowanie kosztów naprawy
Drodzi milosnicy marki, w dokladnie 3 miesiecznice od kupna roverka doszlo do nienajprzyjemniejszaj sytuacji.

Otoz na ulicy obotryckiej w szczecinie przy leroy merlin zjezdzajac z lewego pasa na prawy, juz po zmianie pasa nagle przede mna zaczelo hamowac bmw x6, na kanadyjskich rejestracjach, moment bmw stoi w miejscu a ja jeszcze hamuje. I w taki sposob moja droga hamowania skonczyla sie na tylnym zderzaku x6. Tak na prawde nie wiem do konca jak to sobie tlumaczyc, czy to ja za szybko jechalem czy on bardzo szybko wychamowal:/

Bmw mialo jedynie lekko wgnieciony zderzak tylni a ja...jak widac na zdjeciach ponizej:
pekniety prawy reflektor,
zderzak pekniety
przedni pas (belka scianka) stalowy wgnieciony
maska wygnieciona

chlodnica? nie wiem, plyn wyciekl, ale z zewnatrz po wstepnych ogledzinach wyglada dobrze, mam nadizeje, ze waz odpuscil:/ malo mozliwe, ale jestem nadizeji, ze chlodnica jest cala i tylko sie przesunela...

Pan ktory prowadzil auto byl polakiem, z obywatelstwem kanadyjskim i z powodu ubezpieczenia auta za granica chcial czekac na policje (policja przyjechala po....uwaga....4 godzinach od zdarzenia!!!!)

Oczywiscie przegadac ich sie nie dalo, ewidentnie pana wina bla bla bla probowalem tlumaczyc ze zjechalem, przede mna duze auto i nagle hamuje i ma dobre hamulce i tak to sie skonczylo...Najlepszy tekst policjanta: panie to auto (wskazanie na x6) ma dluzsza droge hamowania niz panskie...bo to ciezkie...i ku mojemu zdziwieniu wielkie oczy a w glowie mysl "ty pajacu gdzie auto za 300tys zl mimo ze wieksze ma dluzsza droge hamownaia niz moje, przeciez do takiego auta tarcza hamulcowa jest warta pewnie tyle co cala naprawa mojego"...ehhh

skonczylo sie 300zl mandatu, cofnieciem dowodu (czyli dodatkowe koszta 170 zl za przeglad po naprawie) i laweta ztargowana do 100zl

Co jeszcze istotne wykupilem z Oc pakiet asistance holowanie w HDI za posrednictwem mBanku, niestety nikt nie umial mi pomoc, wrecz wypierali sie ze to nie ich produkt, ale tego bede dochodzil w Bre banku i w ubezpieczalni...

Panowie i sznowne Panie, prosze pomozcie czy da sie pas przedni po prostu wyporstowac czy trzeba nowy?
czy to takie cos wystarczy kupic?
http://www.moto.allegro.p...200_400_95.html
czy ten pas sie rozkreca czy to do wspawania jest?

korekta, to ten link http://www.moto.allegro.p...przedniego.html

Czy ktos ma tylko plastikowy klosz prawego reflektora przedniego do sprzedania?


i ogolnie prosze was o rady techniczne, szacunkowa naprawe, i opinie o ubezpieczycielach i policjantach ....za przeproszeniem palantow jedych...w ogole nie dalo sie z nimi rozmawiac...ehhh

Clean - Pon Sty 12, 2009 21:12

Witam
Sam miałem prawie identyczny wypadek z tym że R216 w listopadzie prawy reflektor , maska, zderzak, pas przedni. Zderzak udało sie wyratować pas przedni u Tomiego za 150zł kupiłem, reflektor za 160zł, do tego silniczek regulacji reflektora za 30zł na allegro, za klepanie maski i założenie i spasowanie pasa przedniego dałem 500zł wiec sobie podlicz dodam ze jeszcze malowanie mnie czeka czyli z 1000 ale to na wiosnę . A co do pas przedniego to ja nie wiem wolałem wymienić, facet miał specjalną nie wiem dokładnie ale chyba zgrzewarkę czy coś takiego wiec nie jest to na pewno skręcane. Ogólnie bogato :) Pozdrawiam

[ Dodano: Pon Sty 12, 2009 21:18 ]
a jeszcze jedno ta belka górna pasa przedniego to strasznie drogo zadzwoń do Tomiego mi cały pas za 150 albo 160 sprzedał i masz pewność że wszystko będzie wmiare dobrze spasowane, ale ogólnie patrząc po zdjęciach miałem prawie to samo z tym ze mój zderzak nie był przełamany nigdzie ale podobno zgrzewają to.
Pozdrawiam

blue827 - Pon Sty 12, 2009 21:18

Parę lat temu też miałem podobną stłuczkę, tylko że ja ruszyłem na kogoś (tavria) kto jeszcze nie ruszył. Mimo że od razu mówiłem że moja wina i chciałem napisać protokół to gościu chciał koniecznie policję i nawet wprost mi powiedział że chce żebym dostał mandat za karę. Policja przyjechała po ponad 5.5h , głowna ulica Ostrobramska, mimo że w między czasie kilka razy dzwoniłem i się dowiadywałem.

To powinno być jakoś uregulowane, bo nie może być tak że można czekać w nieskończoność?!? bo przecież przepis mówi, trzeba czekać ale nie precyzuje ile, jeśli np ktoś będzie czekał 24h i wkońcu się zdenerwuje i odjedzie to popełnia przestępstwo, ucieka z miejsca wypadku. Co innego gdy strony nie są zgodne, to wtedy obu stronom zależy na policji.

faecd - Pon Sty 12, 2009 21:46

Clean napisał/a:
Zderzak udało sie wyratować pas przedni u Tomiego za 150zł kupiłem, reflektor za 160zł, do tego silniczek regulacji reflektora za 30zł na allegro, za klepanie maski i założenie i spasowanie pasa przedniego dałem 500zł wiec sobie podlicz dodam ze jeszcze malowanie mnie czeka czyli z 1000 ale to na wiosnę .


A co takiego jeszcze musisz pomalowac? czy to jest maska po klepaniu? ja podejrzewam, ze jak maske da sie wyklepac bez szkod na lakierze to tylko zderzak przedni po zespawaniu tylko bedzie trzeba delikatnie pomalowac w jednym miejscu, od biedy calego:/

blue827 napisał/a:
Parę lat temu też miałem podobną stłuczkę, tylko że ja ruszyłem na kogoś (tavria) kto jeszcze nie ruszył. Mimo że od razu mówiłem że moja wina i chciałem napisać protokół to gościu chciał koniecznie policję i nawet wprost mi powiedział że chce żebym dostał mandat za karę. Policja przyjechała po ponad 5.5h , głowna ulica Ostrobramska, mimo że w między czasie kilka razy dzwoniłem i się dowiadywałem.

To powinno być jakoś uregulowane, bo nie może być tak że można czekać w nieskończoność?!? bo przecież przepis mówi, trzeba czekać ale nie precyzuje ile, jeśli np ktoś będzie czekał 24h i wkońcu się zdenerwuje i odjedzie to popełnia przestępstwo, ucieka z miejsca wypadku. Co innego gdy strony nie są zgodne, to wtedy obu stronom zależy na policji.


To jest wlasnie to, ta policja niedosc, ze przyjezdza kiedy chce to jeszcze z nonszalancja, normalnie powinny byc znizki na takie mandaty od czasu czekania, np w moim przypadku za 4h 40% tanszy mandat to juz by bylo zamiast 300zl tylko 180 zlotych mandatu:P

Konix - Pon Sty 12, 2009 22:09

Czekanie 4 godziny na policję, to już kara pozbawienia wolności ;) , 15 minut można czekać nie więcej.
faecd - Pon Sty 12, 2009 22:18

tak wlasnie powinno byc...a najciekawsze jest to ze w przeciagu tych 4 h przejezdzalo kolo nas z 20 radiowozow, (wieksze kabaryny i mniejsze patrole) i nic...normalnie jakby tylko jeden radiowoz drogowki obslugiwal caly szczecin! ehhh paranoja...
greg-si - Pon Sty 12, 2009 22:26

po takiej stłuczce którą miałem dwa dni przed świętami BN:








Jakby co mogę odpowiedzieć na wszystkie pytania z tym związane.
Mam szkło lampy prawej (u mnie rozwaliło lampę od tyłu i kupiłem nową/używaną)
Grill również mam.
Co do części. Maska używana ori 200zł do malowania. Malowanie 350zł u najlepszego speca w regionie. Pas przedni cały 250zł. Zderzak używany z halogenami i grillem 310zł.
Na dniach mam odebrać maskę. Samochodem jeżdżę cały czas jak tylko pas włożyłem. Wszystko robione domowymi sposobami :)

Co do mojej sytuacji to leciałem za busem a przed busem L`ka. Na najbliższym skrzyżowaniu jest zjazd w prawo na dodatkowym pasie. Bus prosto L'ka w prawo ja w prawo. Miałem do L`ki z 5m obejrzałem się czy sklep otwarty odwróciłem głowę i już byłem na rogu L`ki. Hamował instruktor mocno przed pasami a ja nawet hamulca nie wcisnąłem. Wyskoczyłem z samochodu krzyknąłem instruktorowi żeby zjechał na bok zjechaliśmy i policji nie było. Pojechaliśmy do PZU spisało się szkodę i tyle.

Jak masz jakieś pytania to pytaj. Odpowiem w miarę możliwości.

Pozdrawiam

truten23 - Wto Sty 13, 2009 00:10

Więc kolego mój R też miał dzwonka w październiku.
Właściwie napewno masz do wymiany tą chłodnicę koszt 250zł w Busku. Musiałem dokupić zderzak bo stary pękł, koszt 240zł Był pod kolor to malowanie odeszło.

Skrzywił się oczywiście ten pas przedni, ale wyciągnęliśmy go z tatą, maska właściwie nie oberwała, dało sie ja ręcznie podgiąć.

A jak to było?? Tata trochę nie wychamował przed gościem we Wrocku na Grunwaldzkiej. Oświadczenie i takie tam. Co ciekawe, pasowało na weekend wrócić do domu. Tata zrobił na kolanie taki "bypass" z rurki miedzianej zamiast chłodnicy i autko wróciło o własnych siłach ponad 300km do domu. Zynikło z tego później HGF, ale to już inne historia :grin:
Powodzonka

faecd - Wto Sty 13, 2009 00:16

ooo to ladnie:) hehe...ja wlasnie wpadlem na idealny pomysl by kupic maske uzywane pod kolor nadwozia:) zobaczymy jak ze zderzakiem bedzie, jak spawanie z malowanie duzo wyjdzie to tez poszukam "swojego" zderzaka pod kolor, a co;)

w piatek w garazu wezme sie za rozbiorke przodu i ogledziny, wtedy bedzie mozna dokladnie cos mowic na temat naprawy i kosztow;)

ps jak sadzicie czy ten pas przedni lepiej rozwiercic zgrzewy i pozniej po prostu skrecic pozadnie na sruby samemu czy oddac do blacharza by to jeszcze zgrzal na nowo?
ile taka usluuga zgrzewania kosztuje?

Brt - Wto Sty 13, 2009 00:23

Blacharze to raczej spawają punktowo półautomatem :roll:
truten23 - Wto Sty 13, 2009 09:39

Nie wiem jak koledzy uważają, ale ja wolalbym chyba samemu zakonserwować i porządnie skręcić... :roll:
buja4 - Wto Sty 13, 2009 10:14

Na twoim miejscu podjechał bym do blacharza i spytał się ile za wyciągniecie pasa przedniego, na pewno bym go nie wymieniał bo jak ci wspawają nowy to będziesz musiał go dobrze zakonserwować inaczej max po roku rdza wyjdzie. Maskę bym prostował albo szukał używanej w kolorze, zderzak zostawił bym bo tragicznie nie wygląda. Blacharza szukałbym poza Szczecinem np w Nowogardzie cenny są tam dużo niższe niż w Szczecinie.
P.S. Fajnie masz umiejscowione wtryski gazowe (z tego co widzę czerwone Valteki) na silniku gaziarz nie mógł schować pod kolektor dolotowy:)

greg-si - Wto Sty 13, 2009 14:17

truten23, ja właśnie tak zrobiłem z pasem. Roboty jest może na dwie godziny (jeśli samemu to się robi). Tylko trzeba mieć pewność że przód się nie rozszedł na boki bo jak troszkę się przekrzywił to ciężko spasować elementy. Jednak patrząc na zdjęcie tragedii nie ma i spokojnie można samemu poradzić sobie z pasem.
buja4 Skoro nie wstawiać nowego pasa to co robić? Uważam że ten element powinno się bezwzględnie wymienić. Na nim usytuowane są zaczepy świateł. Jak źle się wyprostuje to czeka nas niezła jazda z ustawieniem świateł. Jak u siebie założyłem światła na nowy pas to oba światła świecą równo. Czy za wysoko to się okaże na dniach jak pojadę na ich ustawienie. Do tego klepanie pasa przy koszcie używanego to bezsensowna robota.
Łatwo się mówi szukać w kolorze. Objeździłem kilka szrotów oraz kilka masek obejrzałem z allegro. Jednym słowem masakra. Zdjęcia są lux wszystko pięknie a zajeżdżasz chcesz obejrzeć a maska jest pod stosem kilkunastu. Odkopujesz ją a ona niestety ma wgniotkę od ucha innej maski. A zdjęcia były świetne.
Niestety różowo to nie jest.
Najlepiej szukać pośród aut świeżo przyprowadzonych jeszcze nie rozebranych. Jak już maska jest zdjęta to jestem pewny w 99% że będzie porysowana lub powgniatana.
Co do klepania maski. Jest to zajebiście trudna sprawa. Męczyłem się z kumplem chyba ze dwie godziny i maskę tylko troszkę wyprostowaliśmy tak aby dała się zamknąć. Używaliśmy do tego młotków swojej wagi itp. Tłukłem młotkiem w maskę a ona wraz nie chciała się naprostować. Ogólnie też nie polecam kładzenia szpachli na maskę bo jak wiadomo jest to duży element a blacha nie jest tak sztywna jak szpachla. Duże naprężenia mogą spowodować pękanie. Temperatura która na masce zmienia się bardzo mocno również nie wpływa dobrze na naprawy tego elementu.

buja4 - Wto Sty 13, 2009 14:42

Tak jak mówiłem ja bym prostował pas ale nie sam tylko u blacharza jak spartoli to jedziesz i poprawi. Co do maski to w Stobnie koło Szczecina jest szrot myślę że dostanie się tam maske w kolorze
faecd - Wto Sty 13, 2009 18:59

w stobnie jest xedos to wiem gdzie to, zajade na dniach i zobacze co maja:)

a w koncu co z tym pasem? prostowac czy wymienic? w razie wymiany skrecac samemu na sruby czy oddac do blacharza by zamontowal i zgrzal?

ps rozumiem, ze po demontazu przedniej gornej belki moze mi sie auto rozejsc na boki? :/ moze lepiej nie ryzykowac robocizny samemu:P

buja4 - Wto Sty 13, 2009 22:13

faecd napisał/a:
w stobnie jest xedos to wiem gdzie to, zajade na dniach i zobacze co maja:)

a w koncu co z tym pasem? prostowac czy wymienic? w razie wymiany skrecac samemu na sruby czy oddac do blacharza by zamontowal i zgrzal?

ps rozumiem, ze po demontazu przedniej gornej belki moze mi sie auto rozejsc na boki? :/ moze lepiej nie ryzykowac robocizny samemu:P

Podjedź do zakładu blacharskiego to ci powiedzą co najlepiej zrobic, najlepiej odwiedź z trzy zakłady żeby sobie porównac opinie

greg-si - Wto Sty 13, 2009 22:52

na bank nie rozejdzie Ci się na boki. Bez obawy. Górna część pasa jest praktycznie tylko do tego by trzymała lampy, maskę i chłodnicę. Na tym rola górnej belki się kończy.
Widziałem w R200 bardzo ładnie zrobiony pas przedni. Po roku jak szukałem R dla siebie sprzedawał go. Szpachla na pasie poodstawała popękała klosze lamp jeden w górę drugi w dół. Ogólnie po naprawie było ok a później masakra i facet z tekstem. Ja nie ukrywam że on był bity. Normalnie wybuchłem śmiechem... Tego nie dało się ukryć...

Ja wyznaję zasadę że lepiej zrobić coś samemu, po swojemu, coś spartolić ale wiedzieć jak to jest zrobione. Samemu dla siebie człowiek się przykłada żeby zrobić ten samochód dobrze a magik zrobi tak aby na razie wyglądało dobrze a później niech się dzieje co chce.
Każdy mechanior/blacharz będzie gnał ku temu żeby zarobić jak najwięcej. Chyba że mowa o jakimś znajomku.
Tak ten nasz świat jest poukładany...

wwekol - Wto Sty 13, 2009 23:40

Tez miałem podobnie w lipcu jakaś Pani momentalnie Mondeo MKIII wyhamowała na zielonym bo się wystraszyła ze pieszy nie zdąży w nią Yaris się wkomponował a ja w Yarisa, wpadłem w poślizg, gdybym mial ABS to wydaje mi sie ze te pół metra bym urwał :wink: . Maska 250zł nową zamówiłem w polcarze, naprawa chłodnicy 90zł, naprawa skraplacza (chlodnicy klimy) 120zł, zderzak nie popekał, byl wgnieciony na samym srodku tak ze lamp nie przestawilo, jak go na noc wykrecilem to sie wyprostowal tylko przed malowaniem prostowalem opalarka w miejscach wgniecen, pas przedni używany 150 zł razem juz z tymi tzw. strefami zgniotu takie harmonijki dwie co niby apsorbuja troche stłuczke :razz: grill 40zł allegro używany. Nie pamietam ile za lakier dalem. Jedyne szczęście ze kolega jest blacharzem wiedz mi pas wspawał i pomalował maskę i zderzak w cenie 250zł :mrgreen: i flaszkę :twisted: no i mandat 200zł i 6 punktow- nie zachowanie dostatecznej odleglosci

[ Dodano: Wto Sty 13, 2009 23:49 ]
p.s. jak widze Twoje zdjecia to pas jest jeszcze do naciagniecia spokojnie Tylko będziesz miał kłopot przy sprzedaży bo mimo wszytko bedzie widac ze cos bylo robione chyba ze tylko gore zmienisz, zderzak tez nie jest najtragiczniejszy kupisz zestaw włókno szklane z żywica i troszke finezji jak masz jakieś umiejętności majsterkowania :wink: grill to w sumie nie widze czy uszkodzony jak cały to tylko siatke daj zamiast żeberek a tak to do wymiany cały, maska raczej tez do wymiany. jak rozbierzesz resztę to wyjdzie co jeszcze, może chłodnice najwyżej dasz do pospawania i wyprostowania taniej wyjdzie niż nowa. To tyle z mojej strony Pozdrawiam

faecd - Sro Sty 14, 2009 19:30

ooooo wwekol, dzieki wielkie;)

swietny pomysl z chlodnica;) tak chyba zrobie, zderzak to mialem zamiar dac do spawania plastikow, chyba lepiej bedzie wygladalo i sie trzymalo

maska jak najbardziej do wymiany ale mam zamiar kupic maske juz w swoim kolorze;)

grill:) :twisted: taki sam pomysl mialem:) siateczka za 15 zl i bedzie dobrze plus light tuning:)

po jutrze biore sie za demontaz gratow w garazu zobacze czy wszystko z klima deczy czy do naprawy;P

pozdro, dzieki!

truten23 - Sro Sty 14, 2009 20:45

Nie wiem kolego jak z tą chłodnicą uważasz, ale ja nową założyłem, z resztą miałem strzaskane króćce. :roll:
Aha, przyjżyj się dokładnie skraplaczowi, jeśli nie jest gdzieś przedziurawiony to powinien być ok, mój dostał wentylatorem i popchnął chłodnice wody na alternator. Ale sam skraplacz jest ok i z klima nic nie musialem robić :ok: 3 żeberka się skrzywiły tylko, prostowanie ich i prawie nie ma ślady :mrgreen:

Co do tych stref zgniotu to jakiś shit, ta jedna "harmonijka" przy stłuczce wycięła mi z zderzaku całkiem spory otwoerk... tam powinna być jakaś sztaba przez przód :evil:

Brt - Sro Sty 14, 2009 20:48

truten23 napisał/a:
tam powinna być jakaś sztaba przez przód :evil:


lepsza szyna kolejowa :mrg: :P

truten23 - Sro Sty 14, 2009 21:56

Zdała by się :mrgreen:
Własnie, w R75 chyba coś takiego jest :wink:

faecd - Sro Sty 14, 2009 22:54

moze od razu podjade na zlom, nazbieram stali, podskocze do mechaniora i migomatem zespawam sobie przod a'la czolg, pozniej flexem przyrzeźbie co by mial kraglejsze ksztalty:) heheh

ciekawe jak bardzo groznie by wygladal jeszcze taki pochylony pod wplywem wiekszego ciezaru przodu:P

dobra swirki, rozmawiajmy o naprawie itd;)

phuss - Sro Sty 14, 2009 23:27

Ja sie wypowiem na temat policji.
W mieście wielkości Szczecina na zmianę przypada ok. 3-4 radiowozów wytypowanych do wypadków i kolizji. Jeżeli w tym czasie były takie zdarzenia, to niestety czas oczekiwania jest taki a nie inny. jeżeli był gdzieś np. wypadek śmiertelny to już całkiem przesrane, muszą jechać dwie jednostki, wstrzymanie ruchu, obsługa prokuratora itp. Jeżeli policja nie jest wzywana to żaden inny radiowóz nie ma obowiązku zatrzymania się. Mandat niestety to już sprawa tzw. taryfikatora i zawartych w nim widełek. Gliniarz niestety nie może (bo sam na siebie by bat ukręcił) dać niższego mandatu niż przewiduje to taryfikator, zgłoszenie jest nagrane,odnotowane, zapisane w dzienniku wydarzeń itp. No ale faktycznie miałeś pecha, ze trafiłeś na "obcokrajowca" z jakimś innym kierowcą wystarczyło by spisać oświadczenia i po sprawie. A tak czekać kilka godzin, żeby dodatkowo dostać mandat i jakieś punkty. No cóż powodzenia kolego.

faecd - Sro Sty 14, 2009 23:54

Drogi phuss, ja sobie z tego doskonale zdaje sprawe...jak najbardziej rozumiem tylko wiadomo, czlowiek w szoku, mial gdzies dojechac cos zrobic...a tak tkwi w rozwalonym aucie w srodku miasta i czeka w nieskonczonosc...stad to moje narzekanie...

Dzisiaj juz sie tym nie martwie nie wracam do tego, jedynie co moge zarzucic panom policjantom to to, ze mogli byc bardziej uprzejmi...wiadomo przepisy przepisami ale to wszystko inaczej wyglada gdy na spokojnie wytlumacza, doradza, poinformuje itd itp w koncu sa od tego...

Oby mniej takich sytuacji! Wszystkim szczerze zycze!
(jednak nowe zimowki, abs, refleks rajdowca-za ktorego poniekad mialem sie do zdarzenia, nie wystarcza!!)

greg-si - Czw Sty 15, 2009 14:36

truten23, taka belka przez prawie całą szerokość auta była już w R45

ciekaw jestem czy można by było taką belkę wpasować do R400. Gdybym miał taką belkę to maskę miałbym całą a tak dupcia blada.
Choć pewnie nawet jak udałoby się założyć tą belkę to zderzak by opadł bo pod światłami takie badziewie od tych podłużnic przytrzymuje go.

Pojechałem dziś żeby ustawić światła na stację diagnostyczną. Ku mojemu zdziwieniu po wymianie pasa oba światła świecą prawidłowo :) Nie było trzeba nic regulować.
Zatem pas trzyma się dobrze i jest założony równo :)

faecd - Czw Sty 15, 2009 21:07

o gratulacje, hmmmm skoro Ci sie udalo to moze i ja sobie porzadnie zamontuje ten pas na sruby-samemu....
truten23 - Pią Sty 16, 2009 11:12

greg-si napisał/a:
truten23, taka belka przez prawie całą szerokość auta była już w R45

To w 400 też powinna pasować :wink: Napewno byłoby mniej roboty po stłuczkach :grin:

greg-si - Pią Sty 16, 2009 19:12

truten23, jak już zrobię porządek z tym co nabroiłem to pewnie kupię taką belkę i spróbuję ją wpasować jakoś. Ale to dopiero jak będę miał zderzak już dobry i całą instalację pod halogeny.

Dziś odebrałem maskę. Sporo kosztowało malowanie ale lakier perła tylko podchodził pod mój kolor. Po założeniu maski okazało się również że lekko został fartuch wypchnięty na zewnątrz i szczelina robiła się coraz większa na krańcu maski. Jednak polak potrafi i zrobiłem to w 5min :) Teraz z zewnątrz tylko po zderzaku można poznać że coś było (i po tym że nie ma atrapy :D ).

faecd - Pią Sty 16, 2009 22:11

Gratulacje greg, w niedizele cos pogrzebie przy swoim to pewnie sie cos bede musial wypytac...puki co mialbym pytanie jak zdemontowales przedni pas? z tego co widze na allegro to jak juz sprzedaja przedni pas to raze z dolna belka i ta czesc siega az do kielichow:/

a co do reflektora jednak sie chyba zniszczyl bardziej niz sadzilem, trzeba bedzie kupic caly i tutaj tez mam pytanie. Czy reflektor z anglika rozni sie jedynie plastikowa plytka z uzebrowaniem? ta w srodku, ktora ma tendencje do żółknienia? czy jeszcze jakas modyfikacja tam wystepuje....w sumie kupilbym tanszy angileski ref, przelozyl plytke i bylo by G:)

bear007 - Pią Sty 16, 2009 23:34

pas jest zgrzewany i to co widzisz na aukcjach to wycinki, poobcinane przody...leflektor różni się bebechami :wink:

no i zdaje się, że kolega greg-si ma ode mnie pas :mrgreen: -zapraszam na PW :wink:

greg-si - Sob Sty 17, 2009 00:21

bear007, tak pas od Ciebie :) Zadowolony w 100% jestem :)

faecd, wszystko zależy czy chcesz zdemontować cały pas czy tylko tą górną część (tak jak ja).
Jeśli tylko górą część to po:
1. Odkręć pas (dwie śruby przy błotnikach jedna po lewej druga po drugiej oraz trzecia na tym pionowym kawałku pod zamkiem)
2. Zdemontuj zamek
3. Odkręć błotniki od góry (pozostałe dwie śruby które widać po otwarciu maski) oraz możesz też odkręcić śruby które są bezpośrednio pod kierunkowskazem lampy przedniej zespolonej. Łączy ona błotnik z fartuchem.
4. Odciągnij błotniki troszkę do góry i później na zewnątrz oczywiście w miarę delikatnie żeby nic nie pogiąć (zaraz obok śrub którymi był przykręcony pas są dwa zgrzewy dlatego należy odciągnąć błotnik by dostać się do nich)
5. Kolejny zgrzew jest na takim cienkim pionowym pasku znajdującym się za lampą obok fartucha
6. Na grubszym pionowym wsporniku pasa są 4 zgrzewy. Dwa od góry i dwa od przodu.
Oczywiście nie wspominam o odkręceniu zaczepów chłodnicy i masy akumulatora bo to rzecz oczywista.

Jak porozwiercasz zgrzewy to pas powinien ładnie wyjść z odrobiną pomocy . Nowy wystarczy przykręcić na te trzy śruby które są oryginalnie. Pas trzyma się bardzo sztywno. Oczywiście na reszcie rozwiertów można swobodnie pozakładać śrubki.
Błotniki jak przykręcasz to nie przykładaj się mocno do ich równego ułożenia. Jak już będziesz miał nową maskę wtedy wszystko sobie porobisz. Myślałem że u mnie wszystko równo poukładałem ale jak dziś założyłem maskę to okazało się że jeden błotnik idzie na zewnątrz biegnąc ku lampie. Poluzowałem dwie śrubki na błotniku popchnąłem dokręciłem i elementy spasowane jak w oryginale :)

faecd - Sob Sty 17, 2009 01:14

dzieki za swietny poradnik:)greg-si,

co do blotnikow (boczkow) 3 sruby widoczne po otwarciu maski i sruby za reflektorami nie wystarcza do kompletnego demontarzu boczkow? tam chyba sa jeszcze 2 sruby dodatkowe, widoczne po otwarciu drzwi, prawda? w sumie wolalbym je kompletnie zdjac z auta, tak jak Ty zdjales co widac na Twoich zalaczonych zdjeciach

a co do rozwiercania zgrzewow. Wiertelko tytanowe fi2,5mm w poprzek (rozwiercic przestrzen miedzy 2 metalowymi elementami laczonych na zaklad? racja? jaka srednice wiertelka miales? wkretarka na wolniejszych obrotach czy ostro wiertarka dzialales?

:/ hmmm troche ciezko to tak opisywac ale w niedziele rozbiore auto (lampy, zderzak) zrobie fotki pogladowe i bedziemy dokladniej rozmawiali w tym temacie;)

Mam nadzieje, ze to nie problem, ze tutaj tak na forum omawiamy kwestie demontarzu pasa, a nie na pw...moze to i lepiej, kiedys ktos moze z tego skorzysta;)

truten23 - Sob Sty 17, 2009 09:50

Kolego, w celu wyciągnięcia tego pasa przedniego użyliśmu "rukcuu" czy jak to sie tam nazywa (taka wyciągarka ręczna). R na ręczny i na biegu, a do zahaczenia tej wycigarki użyliśmy ciągnika, też na biegu :wink:

Zawinęliśmy linę parcianą za tą część z zamkiem i heja. Aha, nie ściągaliśmy lamp, po nich można było zobaczyć czy jest rowno wyciągnięte.
Efekt jest dobry, później na ustawianie świateł i lux.
:ok:

greg-si - Sob Sty 17, 2009 10:31

truten23, no widzisz ja jak pojechałem ustawić światła okazało się że są ok.

faecd, żeby zdjąć całkowicie błotnik trzeba odkręcić oprócz tych śrub o których wspomniałem jeszcze trzy. Jednak głowy nie dam uciąć. Najlepiej poszukać zdjęć zdemontowanego błotnika lub w rave.
W rave w zakładce Body Repair na stronie 248 jest zdjęcie pasa przedniego gdzie znajdują się zgrzewy. Są to miejsce zaznaczone x. Są też takie oznaczenia jak A,B,C,D,E. Tutaj wystarczy porozwiercać tylko prze B i E. Następna strona 249 analogicznie. Rozwiercasz tylko przy A resztę zostawiasz. Na 251 stronie masz ładnie pokazane gdzie znajdują się zgrzewy w okolicy światła. To tyczy się pasa.
Co do błotnika to na pewno trzeba zdemontować nadkole. Trzeba odciągnąć też troszkę plastikowe progi bo zaraz za chlapaczem na samym dole też błotnik jest przykręcony na jedną śrubę. Koło drzwi są dwie śrubki i na górze trzy widoczne po otwarciu maski oraz jedna pod kierunkowskazem zespolonego światła.
To chyba z grubsza tyle.

faecd - Sob Sty 17, 2009 11:59

truten23, no to musze skombinowac ciagnik:) ehhe zartuje ogadrelo by sie auto kolegi no i ta wyciagarke:P mozna by sprobowac samemu wyciagnac ten pas po jakims patencie, np zaczepic line w 2 miejscach (auto i drugie auto albo jak w moim przypadku trzepak:) wsadzic rure stalowa i zacząć ja obkręcac:P

takie jeszcze pytanie a czy nie powinno sie zaczepic liny w miejscu najbardziej wgnieconym? tak by skupic sile wyciagajaca w miescu najbardziej odksztalconym?


greg-si, dzieki wielkie po raz ktorys, zajrzez do rave tam wszystko znajde...ale musze powtorzyc jeszcze pytanie w jaki sposob rozwieciles zgrzewy? wiertelkiem w poprzez pomiedzy dwa zgrzewane na zaklad elementy?

greg-si - Sob Sty 17, 2009 12:33

rozwiercałem wiertarką. Niestety nie pamiętam jakie to były wiertła. Trzeba samemu dobrać bo nie zawsze uda Ci się równiutko na środku zacząć wiercić. Ja brałem jedno małe 1,5 drugie chyba z 6 a trzecie ok. 7,5. To 7,5 było tylko dlatego żeby powiększyć dziurę jak 6 nie rozwierciła całego zgrzewu.
Do tego twardy śrubokręt żeby podważyć i oderwać od siebie dwa elementy. Młotek też wskazany :)

A niżej zdjęcia jak wygląda mój bandyta po założeniu maski i spasowaniu jej :)

buja4 - Sob Sty 17, 2009 15:20

robota super :ok: ale wydaje mi się że masz za duże szpary między błotnikami a maską pewnie kwestia regulacji błotników : :wink:
greg-si - Sob Sty 17, 2009 15:30

buja4, wszystko na perfekt zostanie zrobione gdy będę miał już dobry zderzak. Teraz nie warto mocno się do tego przybierać bo zawsze coś będzie nie tak.
Patrząc jednak na całe auto to np. pomiędzy słupkiem a błotnikiem jest taka sama szpara jak pomiędzy maską a błotnikiem. Na pierwszy rzut oka nic nie widać. Razi tylko śrubka błotnika nie w kolorze :) Ale na to wszystko przyjdzie czas wiosną bo teraz robić cokolwiek to łapy odpadają.
Ps. Może ktoś by był tak uprzejmy i zmierzył ile powinna mieć szpara pomiędzy maską a błotnikiem? Ułatwiłoby mi to ustawianie :)

faecd - Sob Sty 17, 2009 15:41

podobnie, tez mozliwe, ze delikatnie wieksze sa te szpary ale puki obie sa rowne to nie ma co sie martic chyba:)

swietna robota;)

i znowusz mam dylemat, przedwczoraj przegladajac allegro zdecydowalem sie na kupno maski w swoim kolorze znalazlem najciekawsza, w cenie 300zl stwierdzilem, ze warto jezeli odchodzi malowanie, zadzwonilem do goscia, zapytalem jak stan maski, powiedzial, ze sa delikatne ryski...pomylsalem, ze reczka polerka pasta tempo wyeliminuje ryski...zamowilem mache

dzisiaj przyjechala, rozpakowuje tu bubel w CH! Nosz co za dziad pier***
Macha cala w ryskach...ja bym tego nie nazwal kilkoma ryskami jak sprzedajacy, do tego ze 2 takie konkretne biale sznyty!

:/ i zastanawiam sie czy to jest do spolerowania, czy jedynie do pomalowania:/
jutro umyje ta mache i wrzuce fotki...czytalem, ze jezeli lakier jest metalic to biala sznyta nie oznacza uszkodzenia lakieru a jedynie warstwy przezroczystej i jak najbardziej jest to do uratowania:/ nie wiem...

do tego z wewnetrznej strony 2 ogniska korozji:/ kolejna robota i jeszcze przy zaczepach rudy siedzi...co za malpiszon a nie gosc...

macie tutaj linka
http://www.moto.allegro.p...00_200_214.html
to na zdjeciu to mial byc brud i kilka rysek a na serio to sa sznyty:/

greg-si - Sob Sty 17, 2009 15:47

faecd, ja kupiłem 'idealny' zderzak. Nie założę go na samochód bo wygląda gorzej niż mój przebity. Dlatego pisałem żeby brać tylko części z jeszcze nierozebranych samochodów bo jak już maska jest zdjęta to...
Spróbuj spolerować. Ja bratu w Focus`ie nowym spolerowałem zadrapanie. Najpierw poszedł na szmatkę cif mleczko. Jak już rysa zeszła to poszła pasta tempo do wyrównania koloru bo granat troszkę się wybielił.
Ogólnie do polerowania polecam cif. U siebie też kilka rysek wyeliminowałem tym mleczkiem. Jest lepsze od pasty tempo bo nie ściera tak szybko lakieru. Oczywiście wszystko trzeba polerować z umiarem.

faecd - Sob Sty 17, 2009 16:30

ok dzieki za polecenie cifa...jutro z rana lece do sklepu bo w domu juz sie chyba skonczyl, umyje mache, zrobie fotki, sprobuje wstepnie spolerowac, zobaczymy jakie efekty beda, jezeli nie wynajde magicznego sposobu na odnowienie tej maski, ktory bedzie nie drozszy niz 50zl...to trzeba bedzie lakiernikowi dac do zrobienia:/
Kozik - Nie Sty 18, 2009 15:13

faecd napisał/a:
moment bmw stoi w miejscu a ja jeszcze hamuje. I w taki sposob moja droga hamowania skonczyla sie na tylnym zderzaku x6. Tak na prawde nie wiem do konca jak to sobie tlumaczyc, czy to ja za szybko jechalem czy on bardzo szybko wychamowal:/


BMW hamuje
Rover zwalnia
Rovery tak hamują że równie dobrze możnaby otworzyć drzwi i hamować butami ;)
Ja w maluchu miałem lepsze hamulce niż w R.
z 70km/h maluchem szybciej bym się zatrzymał niż moim R200, dlatego na wiosne pokuszę się o przeróbkę fabrycznych zwalniaczy.
Przeróbka nie bedzie polegała na założeniu szerszych opon ;)
Wywale korektor siły hamowania jeśli tak można nazwać ten rozdzielacz co jest pod maską ;)
Przód będzie hamował bez regulatora a na tył zamontuje zawór z chłodni :lol:
To jest teoria a co z praktyki wyjdzie zobaczymy ;)
W najgorszym wypadku właduje pompe hamulcową z Berlingo - któro też hamuje ;) (po drobnych przeróbkach podejdzie ;) )

greg-si - Nie Sty 18, 2009 15:35

Kozik, no nie wiem jak to jest w R200 ale raczej chyba tak dużej różnicy nie ma. U mnie hamulce w R400 biorą bardzo dobrze. Samochód hamuje dużo lepiej od ojca Vectry B.

Ps. Masz dobre jakościowo tarcze i klocki? Ja bym w tym doszukiwał się problemu bo sądzę że musisz mocno dusić pedał żeby zahamować. Sam w poprzednim samochodzie poleciałem po kosztach i jak wymieniłem tarcze wraz z klockami to hamowanie było sporo gorsze.

Kozik - Nie Sty 18, 2009 15:44

greg-si Vectrą B Kombi 2.0 16V ABS TC Automat jeździłem, też nie hamuje.
Co do moich hamulców to jak mam nówki opony to hamowanie jest lepsze.
Zrobiłem test zimowy, duszę pedał hamulca w podłogę przód blokuje ale tył hamuje tylko i wyłącznie na lodzie, na śniegu nie zablokuje tylnich kół :roll: o brak siły też mnie nie podejrzewaj bo ważę 100kg i trochę siły mam w kopytach :D
Problem w Roverach jest taki że hamuje tylko przód, tył albo bardzo kiepsko albo kiepsko ;/
Kuzyn kupił 400tke i akurat byłem sprawdzać go na rolkach z nim i tył tez hamował mu kiepsko ale lepiej niż u mnie :)
Nie pamiętam ale kogoś pytałem co jeździ ZRką i mówił że też kiepske hamulce.
Jeździłem bmw 318i z 98roku a ten samochód hamuje rewelacyjnie :)
Ojca berlingo hamuje rewelacyjnie, firmowy kangur hamuje bardzo dobrze, rover - zwalnia!!!
Co do hamulców to zalałem układ dot 5.1, tarcze ATE klocki Ferrodo, z tyłu były dobre więc nie wymieniałem ;) a jak na ręcznym na suchym asfalcie nawracam to hamulce muszą trzymać z tyłu ;) ale przy hamulcu nożnym jest lipa straszna :(
żeby hamulce mnie zadowoliły w R to musiałbym chyba założyć 215 opony :( ale to się mija z celem ;)

greg-si - Nie Sty 18, 2009 16:19

Z tym tyłem masz rację. Nie bierze jakoś mocno. U mnie na śniegu blokuje koła tylne. Oczywiście mam ABS i troszkę ciężkie było to do stwierdzenia. W lato będzie wymiana przewodów hamulcowych pod autem to może coś da taki zabieg.
faecd - Nie Sty 18, 2009 21:19

macie panowie racje, ze hamulce rovera sa jakies slabawe w sumie, ja np jak chcialem na recznym sie poslizgac na mokrej nawierzczni to za cholere nie szlo bo tylna os jakby nie hamowala tylko zwalniala wlasnie, dopiero jak spadly tony sniegu to dopiero sie poslizgalem swego czasu:/

A przewody hamulcowe to pewnie w metalowym opolocie trzeba by bylo:P

wwekol - Nie Sty 18, 2009 21:28

białe sznyty to widać podkład tzn ze rysa jest bardzo głeboka bo przeszła przez bezbarwny i bazę i widać podkład, chyba się kwalifikuje do malowania tak mi się wydaje po tym co napisałeś jak wstawisz zdjęcia to będzie można coś więcej powiedzieć
faecd - Czw Lut 05, 2009 13:27

odkopuje swoj temat;)

autko dalej stoi rozwalone w garazu i tek defacto ze 2 razy do niego zajrzalem:p aku rozlaczony ale zanim go rozlaczylem to wyladowal sie kompletnie:p hehe zobaczymy co z nim bedize

nie mniej jednak mam pytanie odnosnie chlodnic! U mnie wyglada to tak mam jedna glowna chlodnice, najbardziej w srodku. do niej podlaczony jest taki spory wiatrak, rowniez od wewnetrznej strony.
Od zewnatrz widac mniejsza chlodnice klimatyzacji. do niej jest przykrecona plastikowa rama czy cos w tym stylu na dwa wiatraki!
Wiatrak mam z przodu tylko jeden po lewej stronie! po prawej stronie stoi sobie pusta ramka (bez wiatraka)

lewa ramka sie polamala i sadzilem, ze trzba bedzie ja wymienic ale dzisiaj zauwazylem ze od czego mam ramke po prawej. I tutaj pytanie. CZY MOGE PODLACZYC WIATRAK Z PRAWEJ STRONY? czy to ma jakis wiekszy wplyw na sprawnosc ukladu chlodzenia?

drugie pytanie to: jak zdemontowac przednia chlodnice klimy? :/ z tego co widzialem, to ona jest tak jakby na stale przymocowana do metalowych rurek od klimy po prawej stronie:/

Prosilbym o wypowiedz kogos, kto sie orientuje w temacie chlodzenia i demontazu/montaz przedniej chlodnicy od klimy.

Dziekuje serdecznie:)

Brt - Czw Lut 05, 2009 13:39

Ona nie jest na stałe, tylko te złącza są takie specyficzne (wysokociśnieniowe) ale łatwo je się demontuje. Trzeba odkręcić po prostu śrubkę przy rurce i wyciągnać złącze z gniazda w chłodnicy :ok: Jesli masz czynnik, to ostrożnie bo wyleci (brudnie ciuchy + okulary ochronne wskazane) Uwazaj na gumki z złączach - są specjalne i jakbyś składał, to powinno się złącze skłądać na specjalny olej do smarowania układów klimatyzacji :ok:
faecd - Czw Lut 05, 2009 14:22

o kurcze czyli operacja na miare serwisanta klimatyzacji!

Dzieki za rade! Ta wlasnie chlodnica dostala strzala od ramki wentylatora, kawalek ramki sie wbil w nia i jest do wymiany:P

A jak sadzicie o tym wiatraku? czy z prawej czy z lewej to chyba wsio ryba? Nie widze wiekszego sensu kupowania specjalnie ramki lewej po to by wiatrak byl po lewej stronie jezeli po prawej czeka ramka az sie prosi:)



PS mam jeszcze taka mala sprawe...w glownej chlodnicy podczas rozlaczania wezy ulamal mi sie element widoczy na foto ponizej (zaznaczone na czerwono) tam idzie wezyk cieńszy od zbiorniczka z plynem do chlodnicy....myslalem, ze wezyk sie uplastycznil po gnieceniu, poruszlaem na boki a tu bam i sie polamal...

Jak sadzicie, da sie to jakos przykleic? moze na klej do laczenia plastikowych rurek cisnieniowych (nibco)
czy taka pierdółka kwalifikuje cala chłodnice do wymiany?