Zobacz temat - [R45] Kolektor rozgrzany do czerwoności
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 400/45, Honda Civic i MG ZS - [R45] Kolektor rozgrzany do czerwoności

zet-iks - Pią Sty 16, 2009 19:59
Temat postu: [R45] Kolektor rozgrzany do czerwoności
Witam.

Opisywałem mój problem na forum jakiś miesiąc temu, niestety nie udało się nikomu wymyślić rozwiązania. Ale wyszły pewne nowe oznaki więc może tym razem się uda...

Otóż sprawa wygląda tak:

-auto dusi się, przerywa, traci moc poniżej 4000 obrotów, sprawa niebezpieczna - dzisiaj praktycznie zgasł mi na środku oblodzonego skrzyżowania :/ nie jest tak zawsze, niekiedy jest ok, szczególnie po ostrych redukcjach i przegazowaniu wszystko wraca do normy na pare minut
- eliminowałem po kolei różne możliwości: filttr paliwa, czyściłem przepustnice, kolektor ssący, silniczek krokowy, sprawdzałem wszystkie wtyczki, świece.
- efekty były takie że po powyższych zabiegach auto jakoś cudownie się naprawiło na czas ok. tygodnia po czym znowu zaczeło sie to samo, z początku mniej, a później coraz bardziej.
- dzisiaj zauważyłem pewną bardzo dziwną sprawę... samochód stał sobie tydzień na parkingu, wyszedłem go troche "przepalić" i po jakichś 30 sek. od odpalenia gdy zaczoł świrować zajrzałem pod maske, i ta puszka w której łączą się rury od kolektora wydechowego zrobiła się cała czerwona ( po 30 sek. pracy auta :shock: )
- nasuwa mi to pewną myśl: otóż gdy sprawdzałem świece zauważyłem że 3 są firmy NGK a jedna jakiejś innej. troche dziwne... ale wszsytkie były ładnie wypalone na biało - brązowo i suche, więc mówie nie ruszam, ale czy jest możliwość żeby np. coś było nie tak z tą świecą i paliwo spalało się w tej puszce? ( nie wiem jak sie nazywa, to chyba nie katalizator bo ten jest po spodem, przed tłum. środkowym ).
- z drugiej strony, byłem na "komputerze" ale nie jakimśtam specjalnym roverowym chyba tylko koleś miał taką walizeczke z szybką :razz: i twierdził że jeżeli jest jakaś usterka elektryczna to na 100% pokaże. No i nie pokazało mu nic, więc to chyba nie ta świeca....


Nie wiem już sam co z tym zrobić :/ wymiana świecy to nie problem, ale na razie nie moge ruszać bo gość od kompa powiedział, że nałapało ECU błędów po moich wariacjach z wtyczkami, on je wykasował, kazał pojeżdzić troche i przyjechać jeszcze raz na kompa, więc na razie nie moge nic ruszać.


Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie to z góry dzięki za pomoc.

kolin - Pią Sty 16, 2009 20:10

Wymień te świece jak 3 równe jedna inna, może dawać inną ciepłotę. Gdybym takie coś dojrzał w aucie od razu bym wymienił a nie dalej jeździł.
zet-iks - Pią Sty 16, 2009 20:20

kolin napisał/a:
Wymień te świece jak 3 równe jedna inna, może dawać inną ciepłotę. Gdybym takie coś dojrzał w aucie od razu bym wymienił a nie dalej jeździł.


:oops: wiem, wiem... tylko zaczoł się psuć w święta, nie miałem wtedy dostępu do części, a potem już zupełnie zapomniałem, że jedna była inna... musze to zrobić jak najszybciej zaraz po drugiej wizycie na kompie. Generalnie jak już to pewnie wszsytkie cztery by sie przydało nie?? :razz:

Ale jest prawdopodobne, że to wina tej świecy?

Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 20:30

zet-iks, jak dla mnie to na milion % przestawiony rozrzad. Nawet jeszcze pewniejszy jestem. Ogien z cylindrow wali Ci w wydech,za wczesnie otwieraja sie zawory wydechowe. Jak by swieca nie przepalala to bys mial nie regularne strzaly z wydechu a jak jest czerwony to przestawiony rozrzad. Wal szybko do warsztatu , ktory jest w temacie R. Wojtas z puszczykowa czasami mi opowiada ze ktos mu przyjezdza bo auto swiruje a okazyje sie ze zle rozrzad ustawiony.
Konix - Pią Sty 16, 2009 20:31

Takie nagrzewanie się układu wydechowego to może być przytkany katalizator.
Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 20:32

Cytat:
Takie nagrzewanie się układu wydechowego to może być przytkany katalizator.

Zgodze sie ale nie po 30sekundach pracy silnika.

[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 20:35 ]
Ewentualnie jeszcze moze byc zla dawka paliwa lub wypalony zawor wydechowy ale obstawial bym na pasek.

zet-iks - Pią Sty 16, 2009 20:45

Zukowaty napisał/a:
zet-iks, jak dla mnie to na milion % przestawiony rozrzad. Nawet jeszcze pewniejszy jestem. Ogien z cylindrow wali Ci w wydech,za wczesnie otwieraja sie zawory wydechowe. Jak by swieca nie przepalala to bys mial nie regularne strzaly z wydechu a jak jest czerwony to przestawiony rozrzad. Wal szybko do warsztatu , ktory jest w temacie R. Wojtas z puszczykowa czasami mi opowiada ze ktos mu przyjezdza bo auto swiruje a okazyje sie ze zle rozrzad ustawiony.



:roll: :roll: :roll: :roll:

ehhhhh....... właśnie tego się obawiałem :/ sam bym nigdy nie skojarzył takich objawów z rozrządem. Niestety jak go kupowałem to wiedziałem, że przed sprzedażą auto było już raz naprawiane, bo miało no zgadnij.... PRZESTAWIONY ROZRZĄD :/ ja pierdziele, oni wtedy podobno porozbierali głowice, przy kompie grzebali itd. a na koncu wyszło właśnie że sie rozrząd przestawił... Teraz jak Ty mi napisałeś, że to rozrząd i jesteś pewien na milion % to zaczołem się obawiać, bo myślałem że to raczej jakaś pierdołka....

No dobra, ale jeżeli tak to dlaczego to nie jest non stop, tylko raz jest raz nie. I dalej czemu po grzebaniu moim przy tych pierdołkach co wyżej wymieniłem przez tydzień było ok??
jest czas że auto chodzi na prawdę dobrze, i teraz w najgorszym momencie rozkłada się to mniej więcej pół na pół normalnej jazdy, a pół świrowania.

Jeżeli to faktycznie rozrząd to domyślam się że koszt pewnie niebagatelny?? :/

Acha.. no i kurcze może wprowadziłem Cie troche w błąd wcześniej z tym kolekorem, bo sprawa wygląda tak, że same "rury" ,które wychodzą z cylindrów nie są czerwone, czerwony robi się ta puszka w której sie chyba łączą nie wiem czy to może drugi kat. czy co... no i jest tak, że nie zawsze jak auto wariuje to to coś się robi czerwone...

faecd - Pią Sty 16, 2009 21:06

zet-iks napisał/a:
No dobra, ale jeżeli tak to dlaczego to nie jest non stop, tylko raz jest raz nie.
moze to jest jakas minimalna nieszczelnosc albo czesciowo miesznaka wybucha w garze a czesciowo w kolektorze, raz wiecej w garze raz wiecej w kolektorze...albo cos tam masz rozwalone w silniku i raz jest szcelnosc i wszystko dziala, a raz jej nie ma i swiruje:/
Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 21:11

zet-iks napisał/a:

Acha.. no i kurcze może wprowadziłem Cie troche w błąd wcześniej z tym kolekorem, bo sprawa wygląda tak, że same "rury" ,które wychodzą z cylindrów nie są czerwone, czerwony robi się ta puszka w której sie chyba łączą nie wiem czy to może drugi kat. czy co... no i jest tak, że nie zawsze jak auto wariuje to to coś się robi

A to mi wyglada na katalizator. Jak rozrzad to nie duza kasa bo tylko trzeba go ustawic od nowa to pewnie ze 100zl. Skad Ty wlasciwie jestes?

Konix - Pią Sty 16, 2009 21:13

Ta puszka to się pewnie komora rozprężna nazywa. Rury kolektora mają bardzo grube ścianki, a ta puszka znacznie cieńsze dlatego się szybciej robi czerwona. Co to za ******, że rozrządu nie umieją ustawić, do tego nie trzeba rozbierać głowicy. Ale przestawiony wałek wydechowy+popsuty układ regulacji luzów zaworowych, to silnik może się tak zachowywać.
zet-iks - Pią Sty 16, 2009 21:21

Zukowaty napisał/a:
zet-iks napisał/a:

Acha.. no i kurcze może wprowadziłem Cie troche w błąd wcześniej z tym kolekorem, bo sprawa wygląda tak, że same "rury" ,które wychodzą z cylindrów nie są czerwone, czerwony robi się ta puszka w której sie chyba łączą nie wiem czy to może drugi kat. czy co... no i jest tak, że nie zawsze jak auto wariuje to to coś się robi

A to mi wyglada na katalizator. Jak rozrzad to nie duza kasa bo tylko trzeba go ustawic od nowa to pewnie ze 100zl. Skad Ty wlasciwie jestes?


No to nie tak tragicznie :wink: jestem ze Słupcy, to jest ok 70km od Poznania w stronę Konina.

[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 21:24 ]
Konix napisał/a:
Ta puszka to się pewnie komora rozprężna nazywa. Rury kolektora mają bardzo grube ścianki, a ta puszka znacznie cieńsze dlatego się szybciej robi czerwona. Co to za ******, że rozrządu nie umieją ustawić, do tego nie trzeba rozbierać głowicy. Ale przestawiony wałek wydechowy+popsuty układ regulacji luzów zaworowych, to silnik może się tak zachowywać.


No to już mam 80% pewności że to faktycznie może być rozrząd.... a ztym rozbieraniem głowicy to oni kombinowali co to może być dlatego grzebali przy kompie i głowicy... a na końcu doszli, że to wina rozrządu, ale nie wiem jakie wtedy były objawy... może to samo a teraz wróciło po nieudolnej naprawie...

Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 21:28

oczywiscie sprawdzil bym ustawienie rozrzadu ale cos mi sie wydaje ze dostaje zbyt bogata mieszanke paliwa lub ma problem z odprowadzeniem spalin,mozliwe przytopienie katalizatora.Niedopalone paliwo dopalalo sie w katalizatorze i moglo go nadtopic i teraz moze juz nie wyrabiac

[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 21:29 ]
Podjedz do Wojtka to Ci sprawdzi na poczekaniu jak sie umowisz wczesniej telefonicznie. Jest w temacie bo juz to kilkakrotnie przerabial. Tlumaczyl mi ostatnio czemu pseudo mechanicy mysla sie z razrzadem ale juz nie pamietam o co chodzilo.

zet-iks - Pią Sty 16, 2009 21:42

No właśnie chciałem najpierw wykluczyć mozliwość jakiejś usterki elektrycznej, dlatego byłem u tego elektryka i prawdopodobnie jutro też pojade żeby sprawdził czy nowych błędów nie nawaliło. Później będe kombinował po mechanikach... a ten Wojtek to rozumiem gdzieś w Poznaniu tak?

A to co mówił ten elektryk, że tą walizeczką niby wszystko mi sprawdzi, nawet czy świece wszystkie palą to prawda? bo to na pewno nie jest żaden Testbook czy coś tylko takie jakieś niby skórzane z małym wyświetlaczem cuś... W każdym razie jak byłem u innego to jak zobaczył auto to od razu "ło panie, nie ruszam tego, nasprowadzali tych aut... a to sie ciągle psuje, ciężko sie naprawia itd..." i powiedział że nie ma opcji żeby ktoś to na kompa wzioł, jedynie w Poznaniu...

Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 21:48

Wlasnie Wojtas mi napisal:
Wojstas napisał/a:
a z rozrzadem chodzilo o to ze jest ustawiany inaczej niz w wiekszosci aut mechanicy ustawiaja rozrzad na pierwszy cylinder w gornym martwym punkcie i szukaja tam znakow oczywiscie ich tam nie znajduja i maluja swoje wlasne co z tego wynika juz dalej wiesz ;)


[ Dodano: Pią Sty 16, 2009 21:49 ]
http://www.roverki.pl/gar...iewslink&sid=29 Warsztat: Andrzej Matysiak... Prosic Wojtka.Z reszta On tez ma kompa do podpiecia i 75 mi podpinal.

zet-iks - Pią Sty 16, 2009 21:58

Hmmm... ja raczej nie wierze żeby ten rozrząd źle ustawili. No bo niby dlaczego chodził normalnie przez pierwsze trzy miesiące od kupna... wydaje mi się, że może po prostu znowu przeskoczył. W każdym razie dzięki za pomoc, jeżeli elektryk nie pomoże to będe próbował z mechanikiem, może nawet wybiorę się do tego Puszczykowa.

Byłbym wdzięczny gdyby ktoś napisał coś bliżej jak to jest z tym testbookiem czy faktycznie ten elektryk może mi sprawdzić wszystko za pomocą tego komputerka, czy jest to tylko strata czasu i pieniędzy...

Zukowaty - Pią Sty 16, 2009 22:08

Jak sa bledy to pokaze raczej. T4 ma poprostu wiecej opcji.Duuuuuzo wiecej
zet-iks - Pią Sty 16, 2009 22:14

Acha... czyli jutro postaram się z nim umówić, żeby sprawdzić czy jakichś nowych błędów nie nałapał, a jeżeli to nie pomoże no to zostaje wizyta w Puszczykowie albo u jakiegoś innego mechanika u mnie i prawdopodobnie zabawa z rozrządem. Jeszcze raz dzięki za pomoc :wink: