|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
|
Offtopic - Czy jest sens zgłaszać na policję?
Deeptrip - Sro Sty 28, 2009 19:59 Temat postu: Czy jest sens zgłaszać na policję? Witam.
7 listopada 2008 jak zwykle wsiadłem sobie w roverka i pojechałem załatwiać sprawy, po powrocie na parking pod blokiem zauważyłem zarysowany przedni zderzak, wgnieciony błotnik i resztki czerwonej farby na kierunkowskazie, wkurzyłem się że ktoś mnie przytarł i zwiał ale nie zgłaszałem bo nie wiedziałem ani kiedy ani gdzie mi się to stało. Odpuściłem sobie i stwierdziłem że poczekam do wiosny i naprawię razem z rdzewiejącym tyłem.
Dzisiaj, po ponad dwóch miesiącach od tamtego zdarzenia podchodzi do mnie na parkingu facet i mówi że widział jak kiedyś baba czerwoną pandą wjechała mi w samochód i odjechała, spisał numery ale nie miał mi jak przekazać i dopiero teraz daje...
Jak myślicie jest sens iść na policje? Czy może na własną rękę jej jakoś szukać?
Jakby ktoś widział czerwonego fiata pande KT 43208 to dajcie znać
Paul - Sro Sty 28, 2009 20:04
Idź na glinowo, jak masz świadka, to powinni coś zadziałać. Raczej nie powinni cię spławić, bo przecież sprawcę mają na tacy
[ Dodano: Sro Sty 28, 2009 20:05 ]
A odpuszczać nie ma co - dla samej zasady "chamstwo trzeba tępić"
drlubicz - Sro Sty 28, 2009 20:32
Czas w jakim możesz zgłosić ten fakt na policje aby mogli próbować ścigać ta kobietę to rok , ale do tej pory to już ta kobieta może nie mieć tego auta albo dawno usunąć ślady kolizji.
walkie - Sro Sty 28, 2009 20:35
Ale skoro jest świadek i są spisane numery, to chyba będą widzieć że była w posiadaniu takiego samochodu?
Remigiusz - Sro Sty 28, 2009 20:42
Deeptrip napisał/a: | pisał numery ale nie miał mi jak przekazać i dopiero teraz daje... |
Dziwny trochę gostek, mógł tobie zostawić kartkę pod wycieraka albo nawet dwie ze widzial i nr tel żeby się z nim skontaktować.
Ja bym teraz tez poszedł i może akurat baba jeszcze nie naprawiła auta
Mayson - Sro Sty 28, 2009 20:46
Deeptrip napisał/a: | Jak myślicie jest sens iść na policje? |
Wal na posterunek i chamstwu nie popuszczaj Jak raz dostanie karę za ucieczkę z miejsca zdarzenia, to drugi raz może sama zostawi namiary na siebie i nie zrobi bliźniemu pod górkę. (Taka kara chyba jest, prawda?)
Irek - Sro Sty 28, 2009 20:46
stanowczo idz.
Bylem kiedys w podobnej sytuacji. Masz swiadka. Bedziesz mogl zrobic naprawe z OC sprawcy
pozdr
Mayson - Sro Sty 28, 2009 20:47
Paul napisał/a: | [ Dodano: Sro Sty 28, 2009 20:05 ]
A odpuszczać nie ma co - dla samej zasady "chamstwo trzeba tępić" |
O właśnie.. myślałem żem taki odkrywczy
Tomek1212 - Czw Sty 29, 2009 05:55
Fiacika poszukamy w Tarnowie, szkoda tylko, że to tak popularne autko.
Może uda ci się znaleźć sprawcę spisać oświadczenie i załatwić wszystko bez mieszania do tego policji.
filo - Czw Sty 29, 2009 06:27
Pogadaj najpierw z tą kobietą o ile ją znajdziesz.
Jak nie będzie chciała współpracować postrasz policją.
Masz świadka więc to dobry argument.
A że minęło trochę czasu to raczej nic nie zmienia-świadek znalazł sie dopiero teraz...
emes - Czw Sty 29, 2009 10:16
Popieram grono przedmówców. Dogadać się ze sprawcą lub zgłosić na policję.
Deeptrip - Czw Sty 29, 2009 12:57
jak mnie troche grypa odpuści to ide na policje...
macie racje "chamstwo trzeba tępić"
|
|