|
Forum Klubu ROVERki.pl
|
 |
Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [Rover 220 sd 97] problem z odpalaniem na zimnym silniku
jacax87 - Pią Sty 30, 2009 16:55 Temat postu: [Rover 220 sd 97] problem z odpalaniem na zimnym silniku Witam , mam pytanie , moj rover 220 sd nie odpala na zimnym silniku, elektrycznie sprawny w 100 % ( sprawdzany u dobrego elektryka ) świece nowe i dalej jest problem.... dopiero za drugim trzecim razem proby odpalenia zapala.. prosze o pomoc, moze jakas wada wtryskow lub pompy wtryskowej ? niewiem juz co mam robic, prosze o porady
azer - Pią Sty 30, 2009 17:08
zobacz TUTAJ
alilubi - Sob Sty 31, 2009 20:18
witam miałem podobny problem okazało sie że mam zepsuty zaworek zwrotny w gruszce i wacha cofała sie do zbiornika i nie chciał zapalać.Łatwo sprawdzić przed pierwszym odpaleniem popompuj gruszką tak aby była twarda i spróbuj zapalić.
pozdro .
jacax87 - Sob Sty 31, 2009 20:32
probowalem z gruszką , nic to nie pomogło , problem w tym ze na cieplym silniku odpala od kopa , bez zadnego problemu ..
danielsonicl - Sob Sty 31, 2009 22:14
A po odpaleniu kopci na czarno czy siwo sprawdź kąt wtrysku bo ma duże znaczenie przy odpalaniu zimnego silnika.
thef - Sob Sty 31, 2009 23:45
Elektryk na pewno dobry czy tylko sam tak się reklamuje ? Świeczki myślę sprawdzić potrafił, ale czy przekaźnik? Filtr paliwa też ważna rzecz tym bardziej jeżeli w ostre mrozy lane było paliwo niekoniecznie dobrej jakości.
jacax87 - Nie Lut 01, 2009 10:35
kopci na siwo a paliwo lane dobrej jakości,
michu1123 - Pon Lut 02, 2009 18:48
Witam dołączę się do tematu. Miałem podobny problem na zimnym odpalał dopiero po 3 lub 4 razie. Jak przyszły srogie mrozy to się skończyło kręcenie bo wysiadł akumulator. Więc poczytałem forum i powymieniałem następujące rzeczy: akumulator na Boscha (silver model najmocniejszy) - nadal nic. Więc wymieniłem filtr paliwa - nadal nic. Myślałem, że paliwo nie dochodzi do pompy (mechaniczna pompa) więc zamontowałem przezroczysty wężyk i okazało się, że paliwo dochodzi do pompy. Jednak paliwo nie dochodzi do wtryskiwaczy ponieważ były zapowietrzone i to ostro. Gdyby nie podłączenie pod akumulatora z samochodu ojca na gazie - to i nowy Bosch by nie dał rady odpowietrzyć rurek od wtryskiwaczy.
Podsumowując ja odkręciłem rurki przy wtryskiwaczach (pojedynczo od każdego) i kręciłem tak długo aż zaczął "trząść budą". Jak zapalił to poluzowałem pozostałe rurki i sprawa się rozwiązała. Teraz pali na zimnym za pierwszym razem ale trzeba dodać odrobinę gazu.
Pozdrawiam
sTERYD - Wto Lut 03, 2009 00:16
michu1123 napisał/a: | akumulator na Boscha (silver model najmocniejszy) |
zmień na byle jaką centrę michu1123 napisał/a: | odkręciłem rurki przy wtryskiwaczach (pojedynczo od każdego) i kręciłem tak długo aż zaczął "trząść budą" | od odpowietrzania pompy jest gruszka fakt, trochę pracy, ale pamietaj, że pompa jest smarowana przez paliwo, wiec takie kręcenia na chama raczej jej nie pomoże
Mix - Czw Lut 05, 2009 18:25
thef napisał/a: | Elektryk na pewno dobry czy tylko sam tak się reklamuje ? Świeczki myślę sprawdzić potrafił, ale czy przekaźnik? Filtr paliwa też ważna rzecz tym bardziej jeżeli w ostre mrozy lane było paliwo niekoniecznie dobrej jakości. |
Możesz napisać coś więcej? U siebie mam też problem (raz jest dobrze, a raz nie) i chciałbym w końcu sprawę doprowadzić do końca. Jak sprawdzić przekaźnik? Sprawdzałem napięcie jakie podaje na świece i jest ok. 11V czyli OK. W końcu zdobyłem klucz do świec, więc jutro będę walczył.
I sprawa jeszcze jedna. Kąt wtrysku miałem przestawiany z -0,65 na +3,5. Na jesieni palił od strzału. Teraz (pomijając mrozy -18, bo to szkoda gadać ) różnie z nim bywa. Raz odpala za 1-szym razem, ale po kręceniu ok. 5 sekund, a raz za 3-razem itp. Dzieje się tak tylko na zimnym. Po pod pompowaniu gruszką bez zmian. Któregoś dnia odpalałem go z wciśniętym gazem do połowy i za 2-gim razem odpalił, puszczając ogromną, śmierdzącą, białą chmurę - nie wiem czemu, gdyż kąt wtrysku ustawiony prawidłowo. Nie mam pomysłu co jeszcze sprawdzić. Możliwe, żeby mechanik za słabo dokręcił śruby i kąt się przestawił? Może ktoś pomoże...
thef - Czw Lut 05, 2009 21:58
Wszystko już było wiele razy na forum i na stronie klubowej. Przekaźnik jak widzę masz sprawdzony. Jeszcze sprawdź świeczki (np. zmierz opór lub wykręć i wzrokowo). Z tego co się orientuję, kąt wtrysku mierzony i ustawiany przy użyciu KTSu Boscha nie zawsze musi dać super rezultat. Jeżeli pompa swoje przeszła, to ustawianie na poprawny przedział się nie sprawdzi. Tu trzeba wtedy metody prób i błędów lub kumatego pompiarza i podejścia do zagadnienia od strony samej pompy.
Bidi - Czw Lut 05, 2009 22:08
thef napisał/a: | . Jeszcze sprawdź świeczki (np. zmierz opór lub wykręć i wzrokowo). . |
no to podstawa jest ale powiem Wam ze kurcze ost bylem w sozku byly mrozy ok -22, i 200 odpalala ale po chwili gasla ( tak jak by cofalo sie paliwo?? ) moze byc takie cos przy takich mrozach a smieszniej bo jakos teraz na dniasch sprawdzalismy swiece zarowe no i wszystkie 4 PADNIETE
Mix - Sob Lut 07, 2009 15:54
thef napisał/a: | Wszystko już było wiele razy na forum i na stronie klubowej. Przekaźnik jak widzę masz sprawdzony. Jeszcze sprawdź świeczki (np. zmierz opór lub wykręć i wzrokowo). Z tego co się orientuję, kąt wtrysku mierzony i ustawiany przy użyciu KTSu Boscha nie zawsze musi dać super rezultat. Jeżeli pompa swoje przeszła, to ustawianie na poprawny przedział się nie sprawdzi. Tu trzeba wtedy metody prób i błędów lub kumatego pompiarza i podejścia do zagadnienia od strony samej pompy. |
Jutro posprawdzam dokładnie świece (o ile klucz nie będzie za krótki), bo ostatnio miernik pokazywał mi bzdury (mróz + słaba bateria). Do świeczek zabierać się lepiej przy zimnym czy ciepłym silniku? Pytam, bo słyszałem, że są dwie szkoły, a nie chcę się wpędzić w koszty z tytułu naprawy gwintu...
EDIT: Odkręciłem 2 świece od lewej i okazują się być martwe Oczywiście ostatniej za pompą nie będę ruszać. Do przed ostatniej (3 od lewej) jest również utrudniony dostęp, a dokładniej blokuje go duża szara kostka wchodząca do pompy. Można to odpiąć? Nie ruszałem tej kostki, bo nie miałem pewności czy nie narobię sobie problemów. I wychodzi na to, że kiepsko odpala bo sprawne są tylko 2 lub wręcz (sic!) 1 świeca
Brt - Nie Lut 08, 2009 13:56
Mixtated napisał/a: | Do przed ostatniej (3 od lewej) jest również utrudniony dostęp, a dokładniej blokuje go duża szara kostka wchodząca do pompy. Można to odpiąć? Nie ruszałem tej kostki, bo nie miałem pewności czy nie narobię sobie problemów |
no narobiłbyś ... dokładnie to auto by jeździło, ale prawdopodobnie zapaliłaby Ci się kontrolka silnika i .... kasowanie tylko testbookiem A nie da się tej kostki jakoś odsunąć
Mix - Nie Lut 08, 2009 14:13
Brt napisał/a: | no narobiłbyś ... dokładnie to auto by jeździło, ale prawdopodobnie zapaliłaby Ci się kontrolka silnika i .... kasowanie tylko testbookiem A nie da się tej kostki jakoś odsunąć |
Niebardzo da się odsunąć. Nie mam niestety zdjęcia, żeby pokazać o co dokładnie chodzi, ale pewnie u siebie masz podobnie, o ile nie tak samo. Mam klucz nasadowy w kształcie litery T, prosty, 30cm, bez przegubu. Długo go szukałem, bo wszystkie nasadki, które miałem były za płytkie...
Chceck engine zapali się nawet wtedy, gdy odepnę kostkę przy odłączonym akumulatorze?
A tak BTW to wydaje mi się, że odległość od bloku silnika, a konkretnie od gniazd 3 i 4 świecy do pompy wytryskowej jest taka sama. Oznacza to, że:
- wariant A - bez problemu dam radę wyjąć świece 3 i 4
- wariant B - nie uda mi się wyjąć świecy 3 i 4, czyli do wymiany tylko 2 pierwsze świeczki
(oba warianty to oczywiście pytania )
Brt - Nie Lut 08, 2009 19:39
Ty masz inną pompę i u mnie do 3 świecy jest relatywnie dobry dostęp Czy bez akumulatora złapiesz błąd to nie wiem, ale z akumulatorem na bank Ja kupiłem nasdki takie głębsze na koncówkę 1/4 cala + przedłużki + mała grzechotka i ... dwie poszły a trzecia pokazała :fuckyou2: ale grzeje wiec jej nie molestowałem zabardzo A może kluczem oczkowym (trochę go dopasowac można) dałoby radę ruszyć W ten sposób w SD z mechaniczną pompą da się wykręcić świecę za pompą
jacax87 - Pią Mar 13, 2009 08:03
a o to rozwiązanie, ciekło z pompy wtryskowej, łapało powietrze i był problem z odpaleniem, koszt wymiany uszczelek 300 zł i odpala na dotyk
|
|